Witam, trochę nie na temat, bo sprawa dotyczy ursusa 3512 ale może ktoś mi pomoże, kilka dni temu pojawił się problem z odpalaniem i brakiem mocy na niskich obrotach. Ciągnik udało się zapalić po kilkunastu próbach, jednak przy wchodzeniu na obroty strasznie dymił i słychać było charakterystyczny stukot. W pierwszej kolejności poszła pompa wtryskowa do regeneracji (wymieniona głowica) i zostały wymienione rozpylacze wtryskiwaczy. Pompka zasilająca jest sprawdzona, cały układ paliwowy wyczyszczony, łącznie z wszystkimi przewodami, pozakładane nowe uszczelki, wymieniony filtr, cała instalacja odpowietrzona, niestety problem nie zniknął, nadal ciężko go odpalić, a po odpaleniu zachowuje się tak jak wcześniej. Pompiarz, który regenerował pompę stwierdził, że jest przestawiony zapłon - zbyt wczesny i należy to ustawić "odciągając pompę od silnika". Przyznam szczerze że nigdy tego nie robiłem, przy poprzedniej regeneracji pompy (ok 6 lat temu) po prostu ją przykręciłem (oczywiście tak żeby ząbek na kole trafił w wyżłobienie na wałku pompy) i niczego nie ustawiałem. Druga ewentualność wg. pompiarza to nieszczelność pod głowicą. Chciałbym najpierw spróbować ustawić zapłon, zanim zacznę ściągać głowicę ale, jak pisałem wcześniej nigdy tego nie robiłem, stąd moje pytanie - czy wystarczy poluzować nakrętki mocujące pompę i przekręcić ją "do siebie", a następnie przykręcić ponownie? Być może ktoś będzie w stanie mi pomóc, z góry dziekuję.