Miałem napisać po sezonie 2016 ale nie miałem czasu.
Kilka słów o cenach z 2016 r.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rozpoczal-sie-skup-truskawek-Rolnicy-Ceny-sa-za-niskie-3541316.html
A teraz symulacja dla ceny którą osobiście znam ze szczytu zbiorów truskawki w Goławinie.
Cena za kg 1,80 zł z szypułką.
Dobrze zadbana plantacja plon około 20 t.
Zbieracz 1 zł / kg
Sadzonki 30 000 szt / ha x 0,30 zł
Nawozy minimalnie dwa razy posypowo - 1100 zł
Ochrona minimalnie:
- akarycyd 400 zł
- zoocyd 400 zł
- fungicydy minimalnie 1500 zł
czyli:
+ 36 000 zł
- 20 000 zł
- 9 000 zł
- 1 100 zł
- 2 300 zł
__________
+ 3 600 zł
Nie poruszam tematu opakowania, odchwaszczania, kosztów paliwa, niższego plonu z hektara, strat nieprzewidzianych, amortyzacji sprzętu itp.
Można oczywiście mieć całą armię Ukraińców za 1 zł / łubiankę itd. ale ja płacę 1 zł / kg więc ta złotówka za koszyk to dla mnie science fiction.
Moje pytanie: po co to uprawiać w tych cenach?
Takie zachowania gdy rolnicy uprawiają, chronią, zbierają i sprzedają za cenę 1,80 lub niższą to woda na młyn dla skupujących.
Lepiej nie zbierać, wyrzucić lub zaorać.
Uprawa truskawki w tych cenach nie ma najmniejszego ekonomicznego uzasadnienia.
Lepiej uprawiać warzywa - mają dłuższy czas obrotu towarowego i można uzyskać wyższy zysk z jednostki powierzchni.
W Polsce jest dwóch (2) poważnych graczy na rynku skupu truskawek i to oni, podejrzewam że po uprzednim kontakcie, ustalają skup, który potem kształtuje cenę za truskawki deserowe.
Niska cena za przemysł ciągnie ceny za deser w dół.
Przy cenie max. 1,80 zł deser za 5,00 zł to bardzo dobry wynik.
W tym roku pod koniec czerwca cena w skupie wynosiła w moim rejonie 4,90 zł / kg.
Cena w detalu : 7,50 zł
Za tą cenę praca to przyjemność !