Skocz do zawartości

Obecna sytuacja polityczna w Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W moim rejonie otrzymywali opuszczone gospodarstwa poniemieckie ludzie przez nas tzw ,,zza Buga'',były to gospodarstwa na wysokim poziomie gospodarczym jak i bytowym[w niektórych były łazienki] i praktycznie do końca lat 50 wszystkie zostały zrujnowane,inny poziom reprezentowali ludzie z kielecczyzny,części lubelskiego ci faktycznie byli dobrymi gospodarzami ich gospodarstwa istnieją do chwili obecnej,czesto o kilkukrotnej powiększonej  powierzchni,w naszej okolicy panuje pogląd do dziś , że ludzie zza Buga powinni trzymać się jak najdalej od rolnictwa bo nie są do tego stworzeni

Opublikowano

Eee tam, w Dobrym Mieście w latach 90 tych ubiegłego wieku na wjeździe od strony Braniewa na jednym z budynków widniał dumny napis w języku niemieckim oznaczający spożywczak.:D

Opublikowano
Dnia 19.01.2018 o 08:33, Ulman napisał:

Jakbyś tak dużo jeździł to miałbyś  szersze spojrzenie  na świat i nie pisał takich farmazonów.  100 tys rocznie to ok 300 km dziennie więc kilka godzin jazdy.. Zwazywszy że fedrujesz a wieczorami długo piszesz  na forum, spożywając przy tym duże ilości trunków uważam że znowu ściemniasz. 

mam większe od ciebie nie jak ty z doświadczenia gazet  

 

Dnia 19.01.2018 o 08:33, Ulman napisał:

Zwazywszy że fedrujesz a wieczorami długo piszesz  na forum, spożywając przy tym duże ilości trunków uważam że znowu ściemniasz. 

dlatego mówiłem ze gówno wiesz gówno widziałeś piszesz poezje patola uczysz ludzi jak mają pracować chodź sam nigdy nigdzie nie pracowałeś sam ci zarzuciłem ze siedzisz na tym forum ze w żniwa siedzisz na forum od rana do wieczora jak rolnik ??? ja byłem raz na tydzień dla twojej tępej teorii codziennie  przechodzę przez bramkę po odbiciu dyskietki bramka się otwiera i dmucham w alkomat, ale skont ty możesz wiedzieć   światowy człowieku 500+  xD

17 godzin temu, lukejro napisał:

Sam nie masz chłopie pojęcia o czym mówisz. Ile ty masz lat? Jeździłeś po Polsce za komuny??? Tak, opiekowali się nami jak wszędzie, zwłaszcza przez przymusowe dostawy, kołchozy, brak środków do produkcji itd... A jak się komuś nie podobało to w gratisie było pałowanie. Do tego panoszące się ruskie wojsko... Tu nie została żadna rdzenna ludność. Tu zdecydowaną większość stanowią ludzie których dziadkowie nie bali się zostawić te radomskie morgi, chałupy kryte strzechą i wyjechać na wschodnie rubieże odradzającej się Polski. Tam zaczynali od zera i nie zdążyli się nawet dorobić jak zastała ich druga wojna światowa. Po wojnie trafili na ziemie odzyskane. Tu znowu zaczynali od zera, wszystko było rozkradzione i zniszczone.  Ziemie zachodnie są bogate nie dlatego, że komuna traktowała te rejony jakoś wyjątkowo, tylko dlatego, że większość stanowią ludzie którzy od pokoleń byli uczeni pracowitości...

no niestety ci zaskoczę pisze to człowiek po 40 tak zwanej polski b który pisze cały czas jakiś bełkot 

Dnia 19.01.2018 o 08:33, Ulman napisał:

Jakbyś tak dużo jeździł to miałbyś  szersze spojrzenie  na świat i nie pisał takich farmazonów.  100 tys rocznie to ok 300 km dziennie więc kilka godzin jazdy

znów na twoim doświadczeniu piszesz czyli kolejny bełkot kilka godzin na autostradzie 140km ?? 

Opublikowano

No to festiwal teorii i fantazji oficjalnie uznajemy za otwarty. Teraz dopiero zacznie się kąsanie ze strony Macierewicza, Teraz dostanie się swoim i Tuskowi. Dużo popcornu należy przygotować na ten seans.:D
A może agenci wcale nie podłożyli tej bomby. Może przygotowali długą tyczkę którą oparli o brzozę, a na szczycie tyczki zamontowali bombę. Nadleciał samolot i bum. Niech to będzie mój wkład w wyjaśnienie niewyjaśnionego. Taki bezpłatny, choć poziomem nie odbiegający od tych za grube pieniądze.

Opublikowano
10 godzin temu, lukejro napisał:

Nie ma to jak trafna diagnoza mieszkańca tzw. Polski B, na rozwój której w ramach różnych programów dopłaca reszta kraju...  Rejonu bimbrem płynącego, w którym Duchy, Dary Puszczy i inne samogony są produkowane pod osłoną miejscowej Policji...  Do czego są nauczeni ludzie najlepiej oddają wybory, to jakoś Lubelszczyzna i Podlasie są matecznikami PiS który oferuje opiekuńcze i konserwatywne państwo. Na ziemiach odzyskanych wygrywają ugrupowania liberalne...  I jak to wytłumaczysz??? Skoro tu mieszkają nieroby nauczone brać wszystko od państwa to dlaczego nie głosują na PiS-owski socjal???

A z PGR-ów i innych państwowych firm ludzie wynosili w całej Polsce, zresztą robią to do dzisiaj(z tych prywatnych też). A nie wiem czy wiesz, ale w tych PGR-ach pracowała spora grupa pracowników sezonowych ze wschodniej Polski. W technikum miałem takiego nauczyciela który z nostalgią wspominał jak na kampanię do miejscowej cukrowni przyjeżdżały tzw. buraczanki z Lubelszczyzny. Jak mówił urodziwe i bardzo rozrywkowe dziewczyny...

Także sobie daruj ocenianie ludzi których nie znasz i sytuacji której nie pamiętasz. Ludzie tu zastali puste mury, a te regiony były miejscem najmocniejszych walk bo stąd jest bliżej do Berlina niż do Warszawy.  Do dzisiaj są takie miejsca w lesie gdzie nawet leśnicy boją się wchodzić żeby nie wylecieć w powietrze....

Uogólniasz bo nie znasz realiów. Wschód jest bardzo zróżnicowany. Czary , puszcza bimber to domena Podlasia. Dość surowy klimat, słabiutkie ziemie, duża lesistość różne kultury i religia oraz odziedziczona "nieśpieszność"  jest tam normą. Osobiście uwielbiam ten rejon bo jest tam pewna magia. Ludzie tez są specyficzni. Otwarci uprzejmi i niezwykle życzliwi mimo skromnego życia. Coś skłusują, narąbią drewna, złowią rybkę parę groszy dorobią,  maja kurkę, świniaczka pasiekę i tak żyją. Mimo biedy mają porządek w obejściu, zadbane ogródki, maszyny czy domy. Wielu żyje z turystów w rejonach nadbużańskich czy puszczy Białowieskiej ew Augustowskiej. Są oczywiście enklawy gdzie ziemie pozwalają na prowadzenie dobrej produkcji rolnej. Okolice Bielska Podlaskiego Zambrowa, Grajewa  z dobrymi mleczarniami są na bardzo przyzwoitym poziomie. Od Siemiatycz na południe jest trochę sadów i warzywek. Biała Podlaska ma trochę przyzwoitego rolnictwa ale ludzie już inni i żadnych duchów i magii nie uświadczysz. Na południe od Białej wjeżdzasz na Lubelszczyznę. Bardzo fajny rejon sadowniczo warzywniczy koło Wisznic nie ma się czego wstydzić, Koło Włodawy , Lubartowa  nędza ale powiaty zamojski hrubieszowski czy tomaszowski są rolniczo bardzo dobre. Puławski Opolski czy Kraśnicki  dobry ogrodniczo. Cały czas zachodzi selekcja naturalna i sporo wydzierżawia czy sprzedaje ziemię a inni się rozwijają i to dość intensywnie. 

Na wschodzie naród bogobojny i konserwatywny  światopoglądowo  więc  z tego wynika poparcie. 

Że dziewczyny rozrywkowe? No cóż w małych wioskach nie poszaleją bo wszystko wyjdzie na jaw a  "w delegacji to nie grzech" jak to mówią,  co zresztą słychać o naszych rodaczkach np w Anglii czy Holandii.  Zdrowe dziewczyny to i odruchów natury nie tłumią.:D

Może i ludzie zastali tam puste mury ale najczęściej były one lepsze od tego co zostawili

10 godzin temu, ws71 napisał:

W moim rejonie otrzymywali opuszczone gospodarstwa poniemieckie ludzie przez nas tzw ,,zza Buga'',były to gospodarstwa na wysokim poziomie gospodarczym jak i bytowym[w niektórych były łazienki] i praktycznie do końca lat 50 wszystkie zostały zrujnowane,inny poziom reprezentowali ludzie z kielecczyzny,części lubelskiego ci faktycznie byli dobrymi gospodarzami ich gospodarstwa istnieją do chwili obecnej,czesto o kilkukrotnej powiększonej  powierzchni,w naszej okolicy panuje pogląd do dziś , że ludzie zza Buga powinni trzymać się jak najdalej od rolnictwa bo nie są do tego stworzeni

Tak jak pisałem zastali najczęściej lepsze warunki niż zostawili. Za Bugiem jak uczy historia było straszne rozwarstwienie. Olbrzymie majątki magnackie i drobne chłopstwo o niskiej świadomości.  Nigdy nie musieli za bardzo mysleć i kombinować bo inni robili to za nich. Potem przeniesiono ich w inne rejony Polski gdzie nadal nie musieli myśleć a i skala do ogarnięcia większa. Do tego wiele osób zza Buga była pół krwi ukraińcami którzy to są nacja dość specyficzną co widać i teraz. 

4 godziny temu, Roman176 napisał:

1.mam większe od ciebie nie jak ty z doświadczenia gazet  

2. dlatego mówiłem ze gówno wiesz gówno widziałeś piszesz poezje patola uczysz ludzi jak mają pracować chodź sam nigdy nigdzie nie pracowałeś sam ci zarzuciłem ze siedzisz na tym forum ze w żniwa siedzisz na forum od rana do wieczora jak rolnik ??? ja byłem raz na tydzień dla twojej tępej teorii codziennie  przechodzę przez bramkę po odbiciu dyskietki bramka się otwiera i dmucham w alkomat, ale skont ty możesz wiedzieć   światowy człowieku 500+  xD

3. no niestety ci zaskoczę pisze to człowiek po 40 tak zwanej polski b który pisze cały czas jakiś bełkot 

4. znów na twoim doświadczeniu piszesz czyli kolejny bełkot kilka godzin na autostradzie 140km ?? 

1.  Nawet nigdy nie przypuszczałem że jest inaczej. Problemem jest że twoje doświadczenia niczego cie nie nauczyły

2. Jakiś nerwowy jesteś.  Inwektywki,  docinki.... Masz tak z niemocy?  O.oPiszesz jak zwykle to co ci się wydaje a nie to co wiesz. Znajdż mi ile postów napisałem w pierwszym tygodniu sierpnia podczas żniw lub podczas zasiewów na przełomie września i października?  Światowy człowieku 500+ to niby  miało być dowcipne? Obraźliwe?:/

3. A i tak nie umiesz się z tym bełkotem uporać merytoryczniexD

4. No i to jest ciekawe. Całe 100 tys rocznie jeździsz po autostradzie ze średnią 140 km/h?  Gratuluje wyniku. 100 tys rocznie jeżdząc 365 dni ( niedziele i wszystkie święta) w roku to 274 km/dzień czyli 2h/dzień ze średnią 140km/h. Jak tylko w dni robocze jeździsz to masz ok 250 dni więc 400km/dzień co przy średniej 140 km/h daje blisko 3h/dzień.  Jednak jak znam zycie to zawsze trafi się kraksa, korek, deszcz, ślisko, trzeba zatankować więc czas się wydłuża. Do tego jak mniemam po coś te 100 tys na rok robisz więc jadąc te  200km w jedną stronę pewnie coś zawozisz, czy załatwiasz biznes co zazwyczaj trwa. 

jest oczywiście możliwe że jeździsz codziennie 150-200km w jedną stronę, potem zawracasz i jedziesz do domu ale byłoby to mocno durne. 

Duzo jeżdząc po kraju możesz uzyskać średnią ok 70 km/h bo na autostradzie polecisz szybko, ale trzeba wjechać do miasta, znaleźć adres coś załatwić znaleźć miejsce do parkowania,  postać na światłach, przejechać drogami lokalnymi itd. Przy takim założeniu sama jazda zajęła by ci 4-6h/ dzień . A gdzie załatwianie czegokolwiek? Wiem że masz nowe BMW,  ale dla mnie to fenomen czaso-przestrzenny. Możesz wytłumaczyć jak ty to robisz że tyle jeździsz , ciezko pracujesz, prowadzisz gospodarstwo i jeszcze masz czas na rodzinę i pisanie na forum?  No chyba że 100 tys przejeżdzasz na symulatorze i tak samo z gospodarzeniem:D 

Opublikowano (edytowane)

Ulman sam uogólniasz bo nie znasz realiów... Przykład mojej rodziny. Dziadek mieszkał w powiecie Nisko (koło Stalowej Woli). Mieli 5 ha ziemi. Jego ojciec podzielił to na dzieci, mojemu dziadkowi przypadło ok 1 ha ziemi. Sprzedał to i wyjechał na Wołyń, tam kupił za te pieniądze 12 ha ziemi zarośniętej krzakami. Do wojny zdążył wybudować dom, stodołę i zagospodarował rolniczo 3,5 ha ziemi. A potem wiadomo wojna, następnie walki z UPA, niemiecka pacyfikacja,całą rodzinę wywieziono do Dachau skąd trafili do obozu pracy przymusowej koło Monachium.... Do Polski wrócili pół roku po zakończeniu wojny, zgadnij co zastali??? Puste ściany reszta splądrowana. Okolice Głogowa gdzie Niemcy na Odrze mieli ostatnią linię obrony, wszędzie miny i nie wybuchy... Taki tu był luksus. Drugi dziadek też w okresie międzywojennym wyjechał z rodziną z okolic Krasnegostawu  na tereny dzisiejszej Białorusi. Podobnie jak jego ojciec i brat był cieślą, budowali domy mieli gospodarstwo. Po przeprowadzce kupił własną ziemię, sam sobie wybudował dom. Przyszła wojna, cała rodzina została zesłana na Sybir. Z całej rodziny zsyłkę przeżył tylko mój dziadek z babcią i synem. Wujek był jednym z dwóch dzieci w tym obozie który przeżył wojnę. Potem dziadek na "ochotnika" został wcielony do nowo tworzonej polskiej armii. Przeszedł cały front od Lenino do Berlina. Był saperem, przed każdym natarciem zapieprzał z nożycami przecinać zasieki i robić przejścia w polach minowych. Jak przechodzili przez Wisłę i Odrę to łódką przeprawiał wojsko. Po zakończeniu wojny jeszcze przez dwa lata był na rozminowaniu na mazurach. Jak 1947 został zdemobilizowany, odnalazł żonę, syna i przyjechał tutaj na Dolny Śląsk to zgadnij co zastał??? Jak mówił to nawet okna były pokradzione nie mówiąc już o jakimś sprzęcie... Wyremontował to ale jakoś nie inwestował bo jak mówił niedługo i tak wybuchnie wojna i będzie trzeba stąd uciekać bo tu wrócą Niemcy... I takie podejście przez pierwsze 10-15 lat mieli praktycznie wszyscy którzy tutaj wylądowali.... Nikt nie liczył, że zostanie tu na dłużej...

A ty dzisiaj ze swojej Lubelszczyzny, będziesz mieszkających tutaj ludzi nazywał nierobami rozpieszczonymi przez komunizm??? W ogóle robicie jakieś insynuacje, że ziemie zachodnie zostały zasiedlone nierobami i nieudacznikami zza Buga... Popatrz na cyferki. Średnia powierzchnia gospodarstwa rolnego: zachodniopomorskie 30,35 ha, lubuskie 21,18ha, opolskie 18,51ha dolnośląskie 16,46ha. Twoje lubelskie 7,73ha... PKB na jednego mieszkańca: dolnośląskie 53 613zł (110,8% krajowego), zachodniopomorskie 40 541zł (83,8%),lubuskie 40 610 zł (84 %), opolskie 38 625 zł (79,9%), Jak na tym tle wypada Twoje lubelskie??? 33 349 zł (68,9%) -najniższe w całym kraju... Bezrobocie: dolnośląskie 5,6%, lubuskie 6,4%, opolskie 6,9%, zachodniopomorskie 8,6%. A jak Twoje lubelskie??? 8,6% czyli dokładnie tyle samo co zachodniopomorskie o którym pisałeś że tam to już jest całkowita tragedia...

Także drogi Ulmanku, zastanów się zanim zaczniesz pisać głupoty bo cyferki nie kłamią i to co pisałeś o ludziach na ziemiach odzyskanych bardziej pasuje do twojej Lubelszczyzny...

 

 

Edytowane przez lukejro
Opublikowano

Bardzo mi przykro że takie burzliwe dzieje twa rodzina przeszła.  

To że na Wołyniu splądrowali jego domostwo absolutnie mnie nie dziwi.  Fakt że na ślasku też szabrowali nie jest wcale dziwny bo w wojne tak już jest. Co do faktu ze nikt nie dbał bo bał sie że zaraz wrócą niemcy,  to zgoda. Po kilkunastu latach bez konserwacji wszystko zrobiło sie byle jakie. Potem nie było materiałów, pieniędzy albo obojga i sie jeszcze gorzej obdziadowało. . Tak czy inaczej twoi przodkowie pochodzili z ówczesnego środka Polski  więc i mentalność pewnie mieli inną niż typowi mieszkańcy naszych kresów. Chyba nie do końca dokładnie zrozumiałeś sens tego co napisałem. 

Po pierwsze twierdzę że wielu przesiedleńców z kresów zostawiło marne drewniane chatki i zostało przeniesionych do całkiem pokaźnych gospodarstw o duzo lepszym potencjale. Tak jak zreszta napisał ws71. 

Po wtóre , jesli dobrze się wczytasz to moje twierdzenie o rozpieszczonych komuną leniach odnosi się do obsady wszelkiej masci PGRów i komunistycznych tworów rolnych. Panowało tam straszne zidiocenie i demoralizacja co zresztą widać do dzisiaj .

Nie wiem czemu jakieś odkrywcze jest to ze na lubelszczyźnie jest rozdrobnienie? Na podkarpaciu, małopolsce , łódzkim , śląskim czy w świetokrzyskim jest  nizsza średnia i co z tego? Tak uroda tych rejonów. Warzywka, sady, zioła, chmiel, tytoń itp zanizają srednią . Najwieksze gospodarstwa na ziemiach odzyskanych? Może dlatego że było tam masa PGRów które utworzyła komuna i jak sie to rozpierniczyło to przy nie duzej liczbie indywidualnych łatwiej im sie powiekszać?

PKB na mieszkańca np na takim  mazowszu to chyba ze 160 % a średnie gospodarstwo to ok 8,5 ha. No i co to ma za znaczenie? Gdzie tu jest jakaś prawidłowość?  Ano nie ma bo do tego wskaźnika wlicza się i handel, i przemysł i wszelkie inne działalnosci więc o rolnictwie nie mówi to kompletnie nic.   

Jesli ci to sprawia jakąś satysfakcję to możesz uważać lubelskie nawet za Polskę C czy tam D , To nawet lepiej. Wiekszość taki stereotyp ma wpojony  więc nikt sie tu nie pałęta. Lokalni sie wykruszają, młodzi wyjezdzaja. Można dokupować ziemie w klasach 1-2 za 40-45 tys/ha, robocizna jest nie droga , inwestycje na ten rejon całkiem spore. Mówi się trudno - będę dalej z godnością tę biedę znosił :)

Opublikowano
2 godziny temu, Ulman napisał:

1.  Nawet nigdy nie przypuszczałem że jest inaczej. Problemem jest że twoje doświadczenia niczego cie nie nauczyły

2. Jakiś nerwowy jesteś.  Inwektywki,  docinki.... Masz tak z niemocy?  O.oPiszesz jak zwykle to co ci się wydaje a nie to co wiesz. Znajdż mi ile postów napisałem w pierwszym tygodniu sierpnia podczas żniw lub podczas zasiewów na przełomie września i października?  Światowy człowieku 500+ to niby  miało być dowcipne? Obraźliwe?:/

3. A i tak nie umiesz się z tym bełkotem uporać merytoryczniexD

4. No i to jest ciekawe. Całe 100 tys rocznie jeździsz po autostradzie ze średnią 140 km/h?  Gratuluje wyniku. 100 tys rocznie jeżdząc 365 dni ( niedziele i wszystkie święta) w roku to 274 km/dzień czyli 2h/dzień ze średnią 140km/h. Jak tylko w dni robocze jeździsz to masz ok 250 dni więc 400km/dzień co przy średniej 140 km/h daje blisko 3h/dzień.  Jednak jak znam zycie to zawsze trafi się kraksa, korek, deszcz, ślisko, trzeba zatankować więc czas się wydłuża. Do tego jak mniemam po coś te 100 tys na rok robisz więc jadąc te  200km w jedną stronę pewnie coś zawozisz, czy załatwiasz biznes co zazwyczaj trwa. 

jest oczywiście możliwe że jeździsz codziennie 150-200km w jedną stronę, potem zawracasz i jedziesz do domu ale byłoby to mocno durne. 

Duzo jeżdząc po kraju możesz uzyskać średnią ok 70 km/h bo na autostradzie polecisz szybko, ale trzeba wjechać do miasta, znaleźć adres coś załatwić znaleźć miejsce do parkowania,  postać na światłach, przejechać drogami lokalnymi itd. Przy takim założeniu sama jazda zajęła by ci 4-6h/ dzień . A gdzie załatwianie czegokolwiek? Wiem że masz nowe BMW,  ale dla mnie to fenomen czaso-przestrzenny. Możesz wytłumaczyć jak ty to robisz że tyle jeździsz , ciezko pracujesz, prowadzisz gospodarstwo i jeszcze masz czas na rodzinę i pisanie na forum?  No chyba że 100 tys przejeżdzasz na symulatorze i tak samo z gospodarzeniem:D 

4 no wiesz zapomniałeś dodać wyjazdy w weekendy wyjazdy na wczasy do Chorwacji mam tyś jedną stronę 360 do świętokrzyskich gór  na tarki do Kielc mazury biały stoku do rodziny   nie byłem jeszcze na targach w poznaniu  no i zapomniałem ci dodać gdy ja pracuje na polu żona jeździ do mamy na baseny szczepienia i zakupy itp  nawiecej jest jeżdżone w święta i weekendy no ale jak ty możesz to rozumieć się ma się jeździ bmw nie jest nowe tylko ma 3 lata  

3 godziny temu, Ulman napisał:

Możesz wytłumaczyć jak ty to robisz że tyle jeździsz , ciezko pracujesz, prowadzisz gospodarstwo i jeszcze masz czas na rodzinę i pisanie na forum?  No chyba że 100 tys przejeżdzasz na symulatorze i tak samo z gospodarzeniem

normalnie pracuje do 13 czasami 40 min drzemki obiad jazda na pole do 22 gdy mam zaległości oddaje w piątek krew  bo górnik ma wolne za to mam naj więcej urlopu bo dużo dodatkowego t.z zdrowotnego na forum siedzę po 20  jak zawsze a ty od rana  teraz jest zima wiec co robisz praktycznie nic coś jeszcze interesującego chcesz wiedzieć 

Opublikowano (edytowane)
Dnia 14.01.2018 o 13:01, PRIMO napisał:

A to że PISiory zrywają naklejki WOŚP ze sprzętu kupionego przez orkiestrę 

To nie PiS tylko lekarze który sprzet kupiony zWOŚP mają w swoich prywtnych gabinetach

http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103454,22904378,klauzula-sumienia-w-wyborcow-pis-pytamy-czy-lekarz-mogl-odmowic.html

13 godzin temu, mirro napisał:

No to festiwal teorii i fantazji oficjalnie uznajemy za otwarty. Teraz dopiero zacznie się kąsanie ze strony Macierewicza, Teraz dostanie się swoim i Tuskowi. Dużo popcornu należy przygotować na ten seans.:D
A może agenci wcale nie podłożyli tej bomby. Może przygotowali długą tyczkę którą oparli o brzozę, a na szczycie tyczki zamontowali bombę. Nadleciał samolot i bum. Niech to będzie mój wkład w wyjaśnienie niewyjaśnionego. Taki bezpłatny, choć poziomem nie odbiegający od tych za grube pieniądze.

Tylko idiota by uwierzył że takie drzewo rozwali samolot na kawałki

Edytowane przez staszek131415
Opublikowano

To kiedy to udowodnią ? Na kawałki to rozwaliła go ziemia .

Opublikowano

P

9 godzin temu, lukejro napisał:

Ulman sam uogólniasz bo nie znasz realiów... Przykład mojej rodziny. Dziadek mieszkał w powiecie Nisko (koło Stalowej Woli). Mieli 5 ha ziemi. Jego ojciec podzielił to na dzieci, mojemu dziadkowi przypadło ok 1 ha ziemi. Sprzedał to i wyjechał na Wołyń, tam kupił za te pieniądze 12 ha ziemi zarośniętej krzakami. Do wojny zdążył wybudować dom, stodołę i zagospodarował rolniczo 3,5 ha ziemi. A potem wiadomo wojna, następnie walki z UPA, niemiecka pacyfikacja,całą rodzinę wywieziono do Dachau skąd trafili do obozu pracy przymusowej koło Monachium.... Do Polski wrócili pół roku po zakończeniu wojny, zgadnij co zastali??? Puste ściany reszta splądrowana. Okolice Głogowa gdzie Niemcy na Odrze mieli ostatnią linię obrony, wszędzie miny i nie wybuchy... Taki tu był luksus. Drugi dziadek też w okresie międzywojennym wyjechał z rodziną z okolic Krasnegostawu  na tereny dzisiejszej Białorusi. Podobnie jak jego ojciec i brat był cieślą, budowali domy mieli gospodarstwo. Po przeprowadzce kupił własną ziemię, sam sobie wybudował dom. Przyszła wojna, cała rodzina została zesłana na Sybir. Z całej rodziny zsyłkę przeżył tylko mój dziadek z babcią i synem. Wujek był jednym z dwóch dzieci w tym obozie który przeżył wojnę. Potem dziadek na "ochotnika" został wcielony do nowo tworzonej polskiej armii. Przeszedł cały front od Lenino do Berlina. Był saperem, przed każdym natarciem zapieprzał z nożycami przecinać zasieki i robić przejścia w polach minowych. Jak przechodzili przez Wisłę i Odrę to łódką przeprawiał wojsko. Po zakończeniu wojny jeszcze przez dwa lata był na rozminowaniu na mazurach. Jak 1947 został zdemobilizowany, odnalazł żonę, syna i przyjechał tutaj na Dolny Śląsk to zgadnij co zastał??? Jak mówił to nawet okna były pokradzione nie mówiąc już o jakimś sprzęcie... Wyremontował to ale jakoś nie inwestował bo jak mówił niedługo i tak wybuchnie wojna i będzie trzeba stąd uciekać bo tu wrócą Niemcy... I takie podejście przez pierwsze 10-15 lat mieli praktycznie wszyscy którzy tutaj wylądowali.... Nikt nie liczył, że zostanie tu na dłużej...

A ty dzisiaj ze swojej Lubelszczyzny, będziesz mieszkających tutaj ludzi nazywał nierobami rozpieszczonymi przez komunizm??? W ogóle robicie jakieś insynuacje, że ziemie zachodnie zostały zasiedlone nierobami i nieudacznikami zza Buga... Popatrz na cyferki. Średnia powierzchnia gospodarstwa rolnego: zachodniopomorskie 30,35 ha, lubuskie 21,18ha, opolskie 18,51ha dolnośląskie 16,46ha. Twoje lubelskie 7,73ha... PKB na jednego mieszkańca: dolnośląskie 53 613zł (110,8% krajowego), zachodniopomorskie 40 541zł (83,8%),lubuskie 40 610 zł (84 %), opolskie 38 625 zł (79,9%), Jak na tym tle wypada Twoje lubelskie??? 33 349 zł (68,9%) -najniższe w całym kraju... Bezrobocie: dolnośląskie 5,6%, lubuskie 6,4%, opolskie 6,9%, zachodniopomorskie 8,6%. A jak Twoje lubelskie??? 8,6% czyli dokładnie tyle samo co zachodniopomorskie o którym pisałeś że tam to już jest całkowita tragedia...

Także drogi Ulmanku, zastanów się zanim zaczniesz pisać głupoty bo cyferki nie kłamią i to co pisałeś o ludziach na ziemiach odzyskanych bardziej pasuje do twojej Lubelszczyzny...

 

 

Bardzo  dobrze i merytorycznie opisane dzieje rodziny,pozwole nie zgodzić z pewnymi tezami postawionymi przez Ciebie po pierwsze wielkość gospodarstw wynika z tego że osadnicy w dużym procencie porzucili otrzymaną ziemię,powstały olbrzymie kombinaty rolne, które padły w latach 90 i rolnicy którzy przetrwali mieli szansę powiększyć gospodarstwa,faktycznie ludzie bali sie że ziemie te wrócą do Niemiec jeszcze w latach 70.Jestem z północy Kuj-Pom teren przedwojennej Polski,Niemcy stanowili tutaj większość,po 45 te gospodarstwa zostały zasiedlone przesiedleńcami właśnie zza Buga w ciągu kilkunastu lat zostały tak zapuszczone że zostały przejęte przez PGR i ten problem dotyczył całych miejscowości , całe pokolenie jeszcze żyjących 80 -latków że osiedlanie ich na roli to była pomyłka.Dzieki nim na naszym terenie powstały PGR,ponieważ nikt z przedwojennych rolników nie mógł kupić tej ziemi[średnia wielkość gospodarstwa w okolicy należącego do Polaka wynosiła w 39 r 22-42ha] czyli byli kułakami w myśl powojennych przepisów

Opublikowano
2 godziny temu, staszek131415 napisał:

Tylko idiota by uwierzył że takie drzewo rozwali samolot na kawałki

Tylko idiota może postawić tezę że to drzewo go rozwaliło.gentleman.gif

  • Like 1
Opublikowano
9 godzin temu, Roman176 napisał:

4 no wiesz zapomniałeś dodać wyjazdy w weekendy wyjazdy na wczasy do Chorwacji mam tyś jedną stronę 360 do świętokrzyskich gór  na tarki do Kielc mazury biały stoku do rodziny   nie byłem jeszcze na targach w poznaniu  no i zapomniałem ci dodać gdy ja pracuje na polu żona jeździ do mamy na baseny szczepienia i zakupy itp  nawiecej jest jeżdżone w święta i weekendy no ale jak ty możesz to rozumieć się ma się jeździ bmw nie jest nowe tylko ma 3 lata  

normalnie pracuje do 13 czasami 40 min drzemki obiad jazda na pole do 22 gdy mam zaległości oddaje w piątek krew  bo górnik ma wolne za to mam naj więcej urlopu bo dużo dodatkowego t.z zdrowotnego na forum siedzę po 20  jak zawsze a ty od rana  teraz jest zima wiec co robisz praktycznie nic coś jeszcze interesującego chcesz wiedzieć 

Ile razy ty do tej Chorwacji roczne jeździsz?  360 do Gór świętokrzyskich? Jak codziennie robisz ok 200 to żaden to wynik. Mazury, Białystok? Ile razy tam jeździsz ? Co tydzień to i tak by było mało:/Jak tam jedziesz to jak uzyskujesz średnią 140km/h?  

Piszesz że żona jeżdzi na szczepienia, zakupy czy basen. Przecież ty mieszkasz w sercu cywilizacji więc ile ona w ten sposób km dziennie zrobi? Może 20 - czy 30km  no chyba że do mamy do Kielc jeździ 2 razy w tygodniu o.O Trasy które opisujesz i specyfika użytkowania auta przez żonę  wskazuje że jak masz średnie prędkości na poziomie 70km/h z kilku tys km to bedzie  dobrze. Tak wiec jak pisałem 4 godziny w aucie w każdy dzień roku lub ok 6 godzin  w dni robocze. Z tego co wiadomo to twoja żonka pracuje w handlu na ważnym stanowisku i szczęśliwie ostatnio powiła dziecię więc zapewne będąc w ciąży i teraz nie jeździ aż tyle. Jeśli jeżdżone tyle w święta i w weekendy to  nieco dziwne bo po pierwsze musiałbyś pewnie grubo  ponad tysiaka w weekend przejechać a bywasz wtedy bardzo aktywny na forum.:/ No i z tego BMW to już ci się grat zrobił po 300 000 przebiegu ale szacun bo trzeba umieć zarobić na utrzymanie takiego auta. Wszak zakładając że pali 7 l/100km diesla to na samo paliwo pójdzie ci ponad 30 tys rocznie. A gdzie oleje , przeglądy,  opony, utrata wartości itd. No cóż na biednego nie trafiło. ^_^

Zastanawia mnie jednak że przedstawiciele w Fabiach i Yarisach robią ok 100 tys rocznie i czas pracy pokrywa im się z czasem jeżdzenia a wy tyle robicie  po pracy. Dla mnie  to fenomen fizyczno - socjologiczno-ekonomicznyxD

2 godziny temu, staszek131415 napisał:

Tylko idiota by uwierzył że takie drzewo rozwali samolot na kawałki

Tylko idiota nie może zrozumieć że drzewo uszkodziło skrzydło a nie rozwaliło samolot na kawałki.

Zresztą ty sprowadzasz to do wiary  że coś się stało lub nie , a wyborcy PIS w tym zakresie mają wybitne osiągnięcia. Uwierzą we wszystko co powie partia

Opublikowano
4 minuty temu, mirro napisał:

Tylko idiota może postawić tezę że to drzewo go rozwaliło.gentleman.gif

No widziszz sam potwierdzasz

Opublikowano
3 godziny temu, Ulman napisał:

Ile razy ty do tej Chorwacji roczne jeździsz?  360 do Gór świętokrzyskich? Jak codziennie robisz ok 200 to żaden to wynik. Mazury, Białystok? Ile razy tam jeździsz ? Co tydzień to i tak by było mało:/Jak tam jedziesz to jak uzyskujesz średnią 140km/h?  

Piszesz że żona jeżdzi na szczepienia, zakupy czy basen. Przecież ty mieszkasz w sercu cywilizacji więc ile ona w ten sposób km dziennie zrobi? Może 20 - czy 30km  no chyba że do mamy do Kielc jeździ 2 razy w tygodniu o.O Trasy które opisujesz i specyfika użytkowania auta przez żonę  wskazuje że jak masz średnie prędkości na poziomie 70km/h z kilku tys km to bedzie  dobrze. Tak wiec jak pisałem 4 godziny w aucie w każdy dzień roku lub ok 6 godzin  w dni robocze. Z tego co wiadomo to twoja żonka pracuje w handlu na ważnym stanowisku i szczęśliwie ostatnio powiła dziecię więc zapewne będąc w ciąży i teraz nie jeździ aż tyle. Jeśli jeżdżone tyle w święta i w weekendy to  nieco dziwne bo po pierwsze musiałbyś pewnie grubo  ponad tysiaka w weekend przejechać a bywasz wtedy bardzo aktywny na forum.:/ No i z tego BMW to już ci się grat zrobił po 300 000 przebiegu ale szacun bo trzeba umieć zarobić na utrzymanie takiego auta. Wszak zakładając że pali 7 l/100km diesla to na samo paliwo pójdzie ci ponad 30 tys rocznie. A gdzie oleje , przeglądy,  opony, utrata wartości itd. No cóż na biednego nie trafiło. ^_^

xD

ulman jechałeś kiedyś autostradom na śląsku do Czech  ?? powiem ci chłopie nie wiem jak u ciebie ale chyba nie jesteś na tyle głupi ze jeździsz 50?? jak jest ograniczenie twoje wyliczenia w d*pę sobie wsadź 

3 godziny temu, Ulman napisał:

Zastanawia mnie jednak że przedstawiciele w Fabiach i Yarisach robią ok 100 tys rocznie i czas pracy pokrywa im się z czasem jeżdzenia a wy tyle robicie  po pracy. Dla mnie  to fenomen fizyczno - socjologiczno-ekonomiczny

Fabia yaris xD jeszcze te pierwsze z silnikiem 12 tsi to nawet na autostradę bym nie wjechał ursus 30 lepiej chodzi niż ten samochód powyżej 100  dlatego na autostradzie jeżdżą za tirami a jazda powyżej 100 to pali ponad 12    

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez jahooo
      Zapraszam do nowego tematu, kontynuacja wątku z roku 2024
       
    • Gość
      Przez Gość
      Podejrzewam ogromny kryzys w rolnictwie. Nie zaskoczy mnie gdy mleko będzie po 0,70 zł, trzoda po 3,50 A byki po 5,50.😥😥
    • Przez Piotr_SM
      Może kogoś zainteresuje: https://www.gov.pl/web/rolnictwo/minister-stefan-krajewski-oglosil-wsparcie-dla-rolnikow-700-mln-zl-na-jednoprocentowe-kredyty-260-mln-zl-na-pomoc-za-straty-okolo-1577-mld-zl-na-platnosci-bezposrednie
    • Przez jahooo
      Kontynuacja tematu z 2023 roku
       
    • Przez dunda92
      Proponuję uporządkować rozmowę. Byłem na Dorohusku, byłem na strajku w swojej okolicy. Czas i obowiązki większości ludzi nie pozwalają stać na granicy 24/7, a myślę że chcieliby jak i ja dowiedzieć się o aktualnej sytuacji na wszystkich granicach. Tym bardziej w związku z wczorajszym posunięciem Tuska o włączeniu granic do infrastruktury krytycznej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v