Skocz do zawartości

Projekt ustawy o szkodach łowieckich - co sądzicie?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Według mnie to czysta głupota, po co komuś wypłacać cały czas odszkodowania, naciągać państwo na dodatkowe koszty, gdy i tak problemu to żadnego nie rozwiąże, problem tkwi w populacji dzików. Dosyć śmiesznie to do tej pory wygląda, jeden dzik zostanie odstrzelony, a za chwilę locha przyprowadzi kolejnych dziesięć na jego miejsce. Zamiast tracić pieniądzę na odszkodowania, których z roku na rok będzie przybywać, lepiej byłoby masowo zmniejszyć populację dzików - to jedyna droga według mnie, która załatwiłaby sprawę raz na dobre. I tak nie wierzę w to, że obecne przepisy coś poprawią, nigdy odszkodowania nie będą pokrywały się ze stratami. Wygląda to dosyć niefajnie np. w przypadku rolników siejących kukurydze na ziarno bo jak nie susza...to dziki wykończą uprawę.

Edytowane przez Niewiem10
Opublikowano

gdzieś na YT widziałem jak w Texasie rozwiązują problem dzików. tzn. picup na nim karabin coś jak CKM i kapitan bomba . zmniejszyć populację szkodników do poziomu z lat 90 i tyle

Opublikowano

Według mnie to czysta głupota, po co komuś wypłacać cały czas odszkodowania, naciągać państwo na dodatkowe koszty, gdy i tak problemu to żadnego nie rozwiąże, problem tkwi w populacji dzików. Dosyć śmiesznie to do tej pory wygląda, jeden dzik zostanie odstrzelony, a za chwilę locha przyprowadzi kolejnych dziesięć na jego miejsce. Zamiast tracić pieniądzę na odszkodowania, których z roku na rok będzie przybywać, lepiej byłoby masowo zmniejszyć populację dzików - to jedyna droga według mnie, która załatwiłaby sprawę raz na dobre. I tak nie wierzę w to, że obecne przepisy coś poprawią, nigdy odszkodowania nie będą pokrywały się ze stratami. Wygląda to dosyć niefajnie np. w przypadku rolników siejących kukurydze na ziarno bo jak nie susza...to dziki wykończą uprawę.

Pełna zgoda  - niby mają i nad tym pracować a na razie chcą odszkodowania załatwić najpilniej Podoba mi się też zapis że koła które nie wykonują planu odstrzału mają płacić podwójną składkę

Opublikowano

Według mnie to czysta głupota, po co komuś wypłacać cały czas odszkodowania, naciągać państwo na dodatkowe koszty, gdy i tak problemu to żadnego nie rozwiąże, problem tkwi w populacji dzików. Dosyć śmiesznie to do tej pory wygląda, jeden dzik zostanie odstrzelony, a za chwilę locha przyprowadzi kolejnych dziesięć na jego miejsce. Zamiast tracić pieniądzę na odszkodowania, których z roku na rok będzie przybywać, lepiej byłoby masowo zmniejszyć populację dzików - to jedyna droga według mnie, która załatwiłaby sprawę raz na dobre. I tak nie wierzę w to, że obecne przepisy coś poprawią, nigdy odszkodowania nie będą pokrywały się ze stratami. Wygląda to dosyć niefajnie np. w przypadku rolników siejących kukurydze na ziarno bo jak nie susza...to dziki wykończą uprawę.

 

Powoli kolego z takimi pomysłami. Masz rację, że samo wypłacanie nie rozwiąże problemu.

Świadoma i przemyślana eliminacja populacji dzików do rozsądnej ilości -TAK, eksterminacja - NIE. Nie popadajmy w skrajność. I powiem, bo to nie jest tajemnica, taka eliminacja została rozpoczęta.

 

 

Opublikowano

Do eksterminacji to jeszcze daleka droga, nie mówię, żeby wybić wszystkie dziki. Ale jak sam widzisz, więcej z nich szkody niż pożytku. Eliminacja zostanie przeprowadzana na terenie całego kraju? Bo słyszałem tylko, że na razie tylko wzdłuż granicy, głownie na terenie województwa podlaskiego. Na pewno może cieszyć, że jednak podejmowane są jakieś decyzje. Jednak mam nadzieję, że odstrzał, nie będzie tylko "odstrzałem", czyli "idziemy może akurat jednego uda nam się zabić", ale konkretnym zorganizowanym zmniejszeniem populacji.

 

Opublikowano

Władza nigdy nie załatwi wszystkiego za obywatela, ale liczy się podejście do sprawy. Poprzednia ekipa chciała kosztem rolników zapewnić sobie rozrywkę i "darmową" paszę. Dziki należą do Państwa, ale za szkody do tej pory płaciły koła łowieckie - to kompletna paranoja. Za dziki powinien odpowiadać właściciel i to on powinien ponosić koszty utrzymania, czyli Państwo. Koła łowieckie za upolowaną sztukę płacą Państwu daninę ze składek. Większość kół posiada bardzo mały budżet i stąd tak niskie odszkodowania, ponadto orzekaniem o szkodzie zajmowały się osoby, które tak naprawdę były stroną sporu. Nie jest możliwe, żeby "sami sobie" działali na szkodę wypłacając wyższe odszkodowania - to kolejna paranoja.

Co do meritum sprawy nowa ustawa wydaje się być dobra, ale wg mnie bardziej chodzi o egzekwowane prawa a nie tworzenie coraz to nowych (zawiłych i dziurawych) ustaw. Choć faktycznie niektóre ustawy powinny zostać zmienione.

U mnie obecnie sprawa dzików poprawiła się już w poprzednim roku. Jeden telefon do przyjaciela i po sprawie. :D

Sorry, źle zrozumiałem czytając Twoją wypowiedź a szczególnie słowa: "...lepiej byłoby masowo zmniejszyć populację dzików - to jedyna droga według mnie, która załatwiłaby sprawę raz na dobre."

Opublikowano (edytowane)

A jak te dziki nie będą się mnożyć do cho....y , jak koło u mnie karmi kukurydzą.  Rozumiem kiedyś jak było z 70 cm śniegu i 25 stopni mrozu. A teraz zimy są jakie są, a oni walą co drugi dzień kukurydzę i zboże, oczywiście sprowadzone z Litwy bo parę groszy taniej.

Edytowane przez akowicz111
Opublikowano

Ze dwa lata temu byli u mnie mysliwi bo dziki zaczely ryc w kukurydzy szukajac zeszlorocznych kolb. Nie powiem bardzo mili i uprzejmi. Pilnowali przez pare nocy, zostawili odstraszacze. Ale jak jechalismy razem na polu to narzekali ze cena w skupie za dzika niska a tyle pracy maja z tym. I druga rzecz w nocy pojawialo sie kilkanascie sztuk na polu ale nie mogli strzelac bo nie wiedza czy czasem maciory nie ustrzela a noktowizorow nie moga uzywac. Troche chore to wszystko. W wielu rejonach jest problem z dzikami nie dosc ze mioty sa liczniejsze to nieraz maja po dwa mioty w roku. Czy nie taniej by wynioslo wystrzelac i zutulizowac wieksza czesc. Przeciez za pare lat to bedzie pelno tych dzikow. Raz bylem na szacowaniu fakt nie bylo tego duzo ale to przez drut dookola pola. Rolnik jeszcze mowil ze wczesniej informowal o stratach na lakach i zbozu ale nikt podobno nie rzyjechal. Ogolnie szacowanie to byl jeden wielki problem bo rolnik swoje a mysliwi swoje a pozniej jeszcze wykorzystywali nie wiedze rolnika bo np powiedzieli ze oszacuja po zbiorze kukurydzy a pozniej sie wypieli bo nie szacuja po zbiorach. Nowa ustawa wydaje sie byc intetesujaca ale i tak jak to w zyciu bywa rolnik bedzie najbardziej pokrzywdzony.

Opublikowano (edytowane)

Co do ilości dzików to już nawet pół biedy z tymi szkodami Ale nie potrafię tego pojąć rozumem że rolnikowi każą stosować maty, zabezpieczać chlewnie , cuda niewidy wymyślają - nawet potrafią wybić całą zdrową hodowlę a dziki mogą sobie swobodnie hasać i roznosić ASF po całej Polsce i tu nikt nie widzi problemu? Pożyjemy i zobaczymy jak rozwiążą te kwestie

 

Edytowane przez maroon
Opublikowano

Dziki to jedna kwestia, a co z inna zwierzyną? U mnie problemem są żurawie, za nie nikt mi nie zapłaci. Wspomnę jeszcze o bobrach, na 3 km rowów też robią co roku swoją robotę, a RDOŚ da pozwolenie na rozbiórkę tam i odstrzał ale grosza na to skąpi.

Opublikowano

W moim rejonie koła łowiecki tłumacza sie ze wzrost populacji dzika ,to wina nas rolnikow ,siejemy więcej kukurydzy w większości na ziarno.Takie tłumaczenie dla mnie to paranoja ,a interwencje sa znikome ,bardziej ograniczają sie do srodków odstraszających ,fakt nawet skutecznych,co i tak nie zmienia faktu że z roku na rok ich przybywa i stają sie mniej płochliwe ,a co za tym idzie ,podchodza pod obejścia ,stając sie zagrożeniem bezpośrednim ,o chorobach nie wspomnę 

Opublikowano

mam problem z kołem łowieckim mianowicie dziki zniszczyły 3ha kukurydzy w 50% czyli 1,5 ha koło zaproponowało 4tys zł ja na sie nie zgodziłem w protokole odmówiłem tej sumy odszkodowania, oni i tak bez mojej zgody przelali na konto pieniadze 4 tys , co  dalej z ich beszczelnosca

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v