Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No cóż .... koledzy w rolniczym biznesie i pocie czoła.

17 lat temu kupując MF 206 trafiłem "złoty strzał". Gospodarstwa jakie były - to były. Małe, maluśkie - ale a to i króka była w stajence, bywały i dwie, a nawet i trzy. Koni był dostatek, traktorów kilka, kombajnów na całą okolicę jeno 3, i mój czwarty. Cóż... taki urok Galicji.

Stawki godzinowej nie pamiętam, ale kombajn odrobiłem w dwa sezony. Kosiło się przez 5-6 lat od obeschnięcia rosy, az do bólu. Czyli 1-3 w nocy. i tak 14-18 dni roboczych.

Teraz... gospodarze odeszli albo do Pana, albo porzucili ziemię. Gospodarze w wieku dojrzałym jakoś tam utrzymują po 3-4 hektary. Z pomocą potomstwa "po godzinach", sąsiadów, albo i samodzielnie jeśli im zdrowie dopisuje. Młodzież? Ba - młodzi? NIKOGO. Na 8 wiosek w gminie, gospodarstw z prawdziwego zdarzenia - sztuk 2.

A na terenie 2 wiosek(w tym mojej) teraz krów 8, koni (po co komu?) - może 5, traktorów wszelkiej maści, chociaż drobnica - Bóg wie. Ma każdy kto hoduje nawet króliki i gołębie. Co prawda bardziej to skansen i muzeum, niż technika, no ale... A kombajnów 12. Żniwa - 5-6 dni. O ile nie ma przerwy między pszenicą a owsem.

Gadacie o stawkach godzinowych... Jezu.. jak przyjemnie się czyta te Wasze stawki... Tutaj 280 za Bizona ZO56 z sieczkarnią, a 180 za mojego Fergusonika to absolutna najwyższa stawka graniczna. No ale jak się trafi hektarowy kawałek - to już są mecyje.

Chciałbym takich stawek, nawet tych skromnych. No ale gdyby ktoś tutaj tyle krzyknął, to nawet nie wyjechałby z garażu. A te pola które sa obsiane - za rok porastałyby chwasty. A za 10 lat - dziki las.

Abstrah*jąc - chodzi mi po głowie patent następujący - elektryczne, bądż elektroniczne ustrojstwo, do którego wprowadza się stawkę godzinową, a elektronika - powiedzmy co 5 minut nalicza należność. Start ręczny wraz z wjazdem w łan - koniec wraz z końcem wysypywania urobku. I DUŻY wyświetlacz, żeby klient miał przed oczami złotówki które ma oddać.

Opublikowano

Mnożyć to ja potrafię. Nawet w pamięci.

Zgrzyt bywa wtedy, gdy klient zaczyna kręcić. A że dużo.. że było krócej, a że jemu inaczej wychodzi... no i takie tam drobiazgi. Krótko - licznik nie dla mnie, tylko dla klienta żeby mu świeciło po oczach

Opublikowano

No ciekawe czy będziesz się tak cieszył jak w jednym sezonie polecą Ci przednie opony a w następnym silnik - czego oczywiście Ci nie życzę.... Kupiłeś kombajn w super stanie tak jak ja kiedyś, tylko się lało paliwo, smarowało , przedmuchiwało silnik i w pole, ale po 10 sezonach na polskim paliwie i polskich smarach/łożyskach/paskach już nie jest tak kolorowo...

 

 

Pasy mam sprowadzane z Niemiec. Polskie paliwo - tankuję w sprawdzonym CPN. Smar jak smar. Co do przednich opon - to nie traktor że do wyrzucenia po 5tys mth - zanim tyle kombajnem zrobię to się jeszcze zejdzie ho ho ho. Silnik mówisz... pali na dotyk, przy pracy 0 dymu. Musiałbym zapomnieć o wlaniu oleju żeby go załatwić. 7 sezonów minęło, po 3 kolejnych powinienem mieć kolejne 50% jego wartości do przodu. Jeśli za 7 lat przyjdzie mi zrobić remont silnika (w co wątpię) wcale płakał nie będę bo wiem że warto.

  • Like 1
Opublikowano

To lepiej latać za kombajnem i prosić żeby skosili? Pierwsze 3-4 dni każdy kosi u siebie a kto nie ma ten dopiero ma problem. Normalne że naprawy w sezonie się zdarzają jednak jak kto dba, ma zapasowe pasy czy kosę to i przestoju się nie boi. Silnik, skrzynia czy sprzęgło nie pada z dnia na dzień. Już przed sezonem słychać że coś nie tak a jak kto chce ryzykować i przeciąga naprawy to ma potem w plecy.

 

Znam przypadek - koleś znalazł opiłki po sezonie w oleju silnikowym ale pomyślał że przeciągnie jeszcze sezon - no i nie dokosił... Inny znajomy zbiornik paliwowy spawał bo przeciekał a szkoda było kupić nowy. Finał był taki że przez noc 70l paliwa uciekło, dzień przestoju - pierwsze spawanie, drugie spawanie i wymiana bo zanim przywiózł zbiornik, zamontował itp.

Opublikowano

usługowo u nas john deear 350 zł za hektar.

operator mówi ze jest w stanie omłócić 18 ton w ciągu godziny

wydajność jest wazniejsza od szerokośći hedra, u nas SKR-y poupadały i raczej się preferuje stawke za hektar (byłe zamojskie)

Opublikowano

Czy 7t/ha czy też 20cm od ziemi powienienem bez problemu przerobić w mniej niż godzina, gorzej jak dobrze przybite do ziemi. Wszystko zależy od kombajnu, większym za godzinę trzeba brać strasznie dużo, a to odstrasza troche starszych klientów :mellow:

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez danielhaker
      Sprzedam kombajn ziemniaczany ANNA. Rocznik 89, mało użytkowany. Stan bardzo dobry, gotowy do pracy. Nigdy nie nocował pod chmurką. Cena 12tys
       
       
       
       
       
       
       
       
       
    • Przez PRZEMOxD11
      https://www.olx.pl/oferta/kombajn-bizon-z056-CID757-IDxucAD.html
    • Przez pawcio21
      witam mam pytanie bo słyszalem ze mozna wsawic stary cep w klepisko zeby bylo rowne jak jest krzywe ? Czy ktos cos takiego robil i jak to wstawic prosze o odpowiedz . Podobno lepiej mlóci tak slyszalem ale mechanik juz nie zyje to co robił  
       
    • Przez pawcio21
      witam mam pytanie bo słyszalem ze mozna wsawic stary cep w klepisko zeby bylo rowne jak jest krzywe ? Czy ktos cos takiego robil i jak to wstawic prosze o odpowiedz . Podobno lepiej mlóci tak slyszalem ale mechanik juz nie zyje to co robił  
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v