Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

No właśnie te 200-300 zł to zysk jeśli byś sprzedał zboże!!!!

No właśnie, jeślibyś sprzedał. Ale nie sprzedajesz więc zysku nie ma, co najwyżej są Twoje wyimaginowane zyski i nadzieje. A jest różnica, czy świnia zje zboże wyprodukowane za 500 zł/tona czy te kupione za 700zł/tona.

 

aż tacy ciemni jesteście???? że nie potraficie zobaczyć gdzie wam pieniądze uciekają????

Jeśli moja produkcja wychodzi 500 zł/tona to te 200 zł które Ty wliczasz nigdzie mi nie uciekło, zostaje w moim portfelu bo ich zwyczajnie nie wydałem, do tego dochodzi zysk ze sprzedaży żywca. W dodatku z jednej tony powinno się wychować 3 tuczniki więc porównania zysku ze zboża i z tucznika też wymaga zastosowania odpowiednich proporcji. Z tym, że ja nie zamierzam się kłócić z ludźmi, których głównym argumentem jest wytykanie innym ciemnoty czy niskiego IQ. Tak jak pisałem liczcie sobie jak chcecie, ale z rachunkowością mało ma to wspólnego.

Opublikowano

Chłopie, jak Tobie 3 świnie zjadają tone zboża to nawet przy 6 zł nie wiem czy zarabiasz. Zboże policz gratis, dodaj dopłaty,świnie sprzedaj po 3,5 zysk jest. Zakłady mięsne czekają na takich ekonomów.

Opublikowano

333kg zboza + koncentrat na 1 tucznika to co ty masz za swinie ? wtedy dobrze ze liczysz po swojemu koszt wyprodukowania zboza bo pewnie masz dobra wydajność z ziemi bo i wtedy na świniach zarobisz najważniejsze ze ci zostaje

Opublikowano (edytowane)

Mi za ubiegły rok zuzycie paszy na 1 kg przyrostu dla sztuk od 35-40 do średnio 120 kg wyniosło około 2,82kg

Przyrosty wynosiły nieco ponad 900g dziennie dla tego samego przedziału wagowego.

Rekordowe sztuki rosły powyżej 1 kg dziennie

Edytowane przez lukaczmarek
Opublikowano (edytowane)

problem kalkulacji pojawia się w tym wątku już któryś raz z kolei. Niektórzy nie znają pojęcia kosztu alternatywnego. Nie ma co uświadamiać, jak ktoś wie swoje i koniec. Niech sobie każdy liczy jak mu pasuje. A ty koma niby jak liczysz? nie liczysz każdego kg paszy na kg przyrostu? To nie robi ci różnicy czy świnia zje 3 kg czy 4 kg żeby kilogram nabrać masy? Powodzenia w takim razie

Edytowane przez LukaszBONQ
Opublikowano

nie o to chodzi ze mam zboze za darmo

ale o to ze to chory interes, kiedys nikt nie liczył ile swinia pożre i sie opłacało

zysk z tego maja tylko wielkie fermy

Opublikowano (edytowane)

Akurat kolega @koma666 jest jednym z tych co znaja sie na wszystkim a wiadomo ze jak ktos sie zna na wszystkim to tak naprawde nie zna sie na niczym. W wielu watkach sie wypowiada i praktycznie nic nie wnosi do tematu wiec proponuje go ignorowac.

 

A na marginesie czemu porownujesz terazniejszosc i przeszlosc? Kiedys np litr mleka = litr ropy, a teraz litr ropy = 4litry mleka i tak jest na wszystkim. Zaraz po wojnie hodowla 10 tucznikow byla bardziej oplacalna niz dzis hodowla 100 a nawet wiecej. Piekne czasy dla rolnictwa ale nie o to chodzi zeby porownywac a o to zeby myslec o oplacalnosci tu i teraz

Edytowane przez vbox33
Opublikowano

akurat na komę trafiło, ale bardziej chodziło mi o dyskusję wcześniej. Ale jeszcze kilkanaście stron temu miałem chęć i cierpliwość pisać odnośnie liczenia i kalkulacji. Ale jak ktoś sam wie lepiej i wszyscy wokół są głupi to nie ma co uświadamiać

Opublikowano

nie o to chodzi ze mam zboze za darmo

ale o to ze to chory interes, kiedys nikt nie liczył ile swinia pożre i sie opłacało

zysk z tego maja tylko wielkie fermy

Kiedyś było kiedyś a teraz jest teraz. Kiedyś dziadek jak sprzedał tucznika to przywiózł przyczepę węgla.

Nie ma się co oglądać na przeszłość tylko trzeba dostosować się do obecnej sytuacji i jak nie zaczniesz liczyć i tanio produkować to zysku mieć nie będziesz.

Opublikowano

a ile tobie zjada tucznik tak od 20 kg do 110 bo mi ok 270 do 300 kg paszy może dlatego że dodaję dużo mieszanek w których głównie znajduje się owies ale to co się urodziło to tym karmie

Jeszcze 270 to jest do przyjęcia ale 300 to już troche za dużo. Ja od 30 do 120 muszę się zmieścić w 250 i zawsze coś tam się uda urwać. Jak mi się uda 10 kg to mam rocznie 15 ton paszy. Nie warto? Mi się opłaca powalczyć o każdy kilogram.

Opublikowano (edytowane)

Akurat kolega @koma666 jest jednym z tych co znaja sie na wszystkim a wiadomo ze jak ktos sie zna na wszystkim to tak naprawde nie zna sie na niczym. W wielu watkach sie wypowiada i praktycznie nic nie wnosi do tematu wiec proponuje go ignorowac.

 

A na marginesie czemu porownujesz terazniejszosc i przeszlosc? Kiedys np litr mleka = litr ropy, a teraz litr ropy = 4litry mleka i tak jest na wszystkim. Zaraz po wojnie hodowla 10 tucznikow byla bardziej oplacalna niz dzis hodowla 100 a nawet wiecej. Piekne czasy dla rolnictwa ale nie o to chodzi zeby porownywac a o to zeby myslec o oplacalnosci tu i teraz

 

bo ponoc teraz jest lepiej wszedzie, w kazdej dziedzinie, a jak jest lepiej to i pieniedzy wiecej sie zarabia, tylko ja jakos tego lepiej na wsiach nie widze,

polska jest brudna ponura i wprowadza w stany depresji jak sie po niej pojezdzi i pooglada te wsie

 

z takim mysleniem ze nie ma co patrzec w przeszłosc to bedziecie zarabiac po 10zł na tuczniku

Edytowane przez koma666
Opublikowano

Ja nie uwazam ze teraz jest lepiej bo akurat mi czasy zaraz po wojnie az do wejscia do uni bardzo sie podobaja (o rolnictwo chodzi) tylko ze dopoki nie wymyslisz jak sie cofnac w czasie to musimy kombinowac tu i teraz

Opublikowano

Pokolenie dziadka- kupił 2 prosiaczki dochował ,zabił do tego krówka na mleko i żył z rodziną / ojciec 2-3 maciory 4-5 krów sprzedał a to cielaczka a to prosiaczka i jakoś się żyło a teraz ! 50 macior mało a wszędzie same podatki ... kupujesz chleb podatek woda z wodociągu podatek , itd..... a dług POLSKI rośnie.

Opublikowano (edytowane)

dokładnie kolego, dochod człowieka pracujacego na etacie jest opodatkowany 75% podatkiem

mówi sie ze najnizsza płaca w polsce to 1680zł, ale robi sie hokus pokus i człowiek zarabiajacy najnizsza krajowa czyli 1680 na reke dostaje 1240 :D a pracodawce ten sam pracownik kosztuje prawie 2 tys zł !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

czyli 700zł zabiera panstwo na dzien dobry

nastepnie pracownik ten idzie do sklepu płaci ukryte podatki, na stacji benzynowej płaci podatki, w rachunkach placi podatki, gdzie sie nie obejrzy to płaci podatki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

za to od panstwa ma kilometrowe kolejki w szpitalach, dziurawe drogi i brak emerytury w przyszłosci

 

obudzmy sie wkoncu ludzie!!!!

Edytowane przez koma666
Opublikowano

Chłopie, jak Tobie 3 świnie zjadają tone zboża to nawet przy 6 zł nie wiem czy zarabiasz. Zboże policz gratis, dodaj dopłaty,świnie sprzedaj po 3,5 zysk jest. Zakłady mięsne czekają na takich ekonomów.

A gdzie napisałem, że to moje świnie? Podałem wartość orientacyjną 3kg paszy na 1 kg przyrostu (od 20 do 130), a nie wyliczoną.

Wybacz, ale to nie ja jestem tak wielkim i oświeconym ekonomem, który dodaje do kosztów wyprodukowania tucznika kilkaset zł/tone zboża, których to kosztów faktycznie nie poniósł i które uważa za zysk ze sprzedaży, której nie dokonał. Ktoś tu ma pokrętną logikę. No ale jak już napisałem - niech każdy sobie liczy zyski jak chce, mnie interesuje ile mi zostaje w portfelu, a nie to co przyjmuje papier.

Opublikowano

robicie wielki biznes na swiniach a liczycie kazdy kilogram paszy :D

smiech na sali :D

dajcie sobie z tym spokój, smrodu bedzie mniej :D

niektórzy nie liczą i parują ziemniaki paszowe po 400-500zł za tonę. Sam tak sprzedaję bo nie stać mnie na żywienie swoich świń ziemniakami :D . Chociaż przyrosty po zbilansowaniu nie są złe

Opublikowano (edytowane)

Jak dla mnie to każdy może liczyc sobie jak chce, nawet jeśli jest to "księgowość" a'la "Opowieści z Narnii". Nie wiem tylko po co miałbym wliczać w koszty złotówki których nie wydałem i oszukiwać samego siebie, jak to drogo mi ta produkcja wychodzi. W efekcie papier mówi jedno, a zasobność portfela drugie - i kto teraz sam siebie oszukuje? Mylicie podstawowe pojęcia ekonomiki, czyli zasób z produktem. To tak jakby przedsiębiorca kupując hurtowo towar po 100zł/szt liczył sobie 120 bo taka jest jego średnia cena na rynku. Dodatkowo jeszcze liczyłby sobie z niego zysk z powietrza, bo towar ten przechodzi przez cały proces produkcji i nie zarabia na siebie po drodze, ale dopiero jako składowy element produktu finalnego. Ale przedsiębiorcy mają to do siebie, że nie prowadzą rachunkowości-widmo

@saszeta - jeśli grad obniża Ci plon i zwiększa nakłady na wyprodukowanie tony zboża do 1 tys. zł, to ponosisz koszt 1 tys. zł/tone czy jak na rynku 600zł/tone? Bo dla mnie logiczne jest, że jesli wydam na pozyskanie zasobu jakim jest zboże 1000zł/tone, to wydałem 1000 a nie 600. I tak to wpisuje w koszta. Wpisywanie tego co mi się wyśni to właśnie oszukiwanie samego siebie. Liczy się to co rzeczywiście się wydało bądź uzyskało.

to masz (na moim przykładzie) prosty przykład przedsiębiorcy. Przetwarzam ziemniaki. Uprawiam swoje i koszt wychodzi ok 50 gr/ kg. Zarabiam tylko teoretycznie. Bo licząc że do tych 50 groszy muszę dodać 50-60 groszy kosztów przetworzenia to już dokładam bo zwykłe nieprzetworzone sprzedam drożej. A jak moje się skończą to muszę dokupić. Tylko skąd wezmę pieniądze skoro swoje sprzedałem taniej niż jest cena rynkowa a ceny przetworzonego podnieść nie mogę

Edytowane przez saszeta
Opublikowano

A gdzie napisałem, że to moje świnie? Podałem wartość orientacyjną 3kg paszy na 1 kg przyrostu (od 20 do 130), a nie wyliczoną.

Wybacz, ale to nie ja jestem tak wielkim i oświeconym ekonomem, który dodaje do kosztów wyprodukowania tucznika kilkaset zł/tone zboża, których to kosztów faktycznie nie poniósł i które uważa za zysk ze sprzedaży, której nie dokonał. Ktoś tu ma pokrętną logikę. No ale jak już napisałem - niech każdy sobie liczy zyski jak chce, mnie interesuje ile mi zostaje w portfelu, a nie to co przyjmuje papier.

Temat jest o zysku ze świn. Ty piszesz o zysku z całego gospodarstwa. Nie dzieląc tego chociaż pobieżnie nie zauważysz kiedy zaczniesz dokładać do hodowli. A takie liczenie może nam pomóc wyciągnąć odpowiednie wnioski,czy możemy coś poprawić w hodowli czy taniej będzie z niej zrezygnować. I pytanie jakie już padło co zrobisz w przypadku wystąpienia jakiejś klęski na polu? Ja pilnuje kosztów i jeśli stwierdze że to się opłaca kupie zboże lub gotową pasze, jeśli nie przerwe produkcje.

Opublikowano

No tak, tyle, że jeśli jedynym produktem w gospodarstwie jest tucznik, to można powiedzieć, że jego zysk jest równoznaczny z zyskiem ze świń. Nie mówię, że nie należy kontrolować kosztów - wręcz trzeba. Dobrze prowadząc rachunkowość masz czarno na białym koszty produkcji zboża czy paszy i warchlaka. I można porównać, czy przypadkiem nie produkujemy zboża/warchlaka drożej niż wyszedłby zakup gotowego zasobu w postaci paszy czy warchlaków. A żeby podjąć dobrą decyzję trzeba podawać realne koszty. Co do klęski na polu to opisałem już wcześniej swoje spostrzeżenia. Jak dobrze kojarzę, to Ty Paweł kupujesz warchlaki na tucz, więc masz większe pole manewru jesli chodzi o przerwanie czy wznowienie produkcji. U mnie w przypadku macior nie jest to taki proste, bo wznowienie jest długotrwałe, a w przypadku klęski na polu, gdy mam na chlewni 50-kg tuczniki i kilka gniazd wyrośniętych warchlaków dylemat kupić zboże czy nie ma tylko jedną wersję odpowiedzi - trzeba, bo czym te świniaki karmić. Oczywiście można próbować odpowiednio dostosować terminy wyproszeń, żeby unikać sytuacji podbramkowych, ale to też wymaga trochę czasu, u siebie dopiero od niedługiego czasu pozbywam się wszelakiego dziadostwa i złych praktyk z chlewni

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez jankes84
      Witam serdecznie. Mam pytanie do forumowiczów a mianowicie  chodzi mi o  odpowiedź na pytanie przy jakiej ilości kur niosek można z tego zyć. Proszę o odpowiedzi osób które siedzą w tym temacie a nie gimnazjum w stylu mój kuzyn ma 100 kur i zarabia po 5 tys zł.chodzi mi o hodowle na poziomie do 1000 szt. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
    • Przez Kalub
      Dzień dobry, chciałbym dowiedzieć się czy można utrzymać się z hodowli 10 krów(simentali mlecznych)? Urodzone jałówki odchowywał bym i sprzedawał do dalszej hodowli. Czy byłbym w stanie zarobić na miesiąc około 2-2.5 tyś?  
    • Przez Michał123
      Dzień dobry, planuje zaczęcie hodowli krów mamek rasy hereford. Zastanawiam się czy utrzymam się początkowo z 10 mamek? Czy bardziej opłaca się opasać cielaki, czy sprzedawać odsadki, czy może odchowywać jałówki i sprzedawać do dalszej hodowli? Czekam na wasze propozycje.  
    • Przez KrzysztofKrojniak
      Witam pytanie do rolników którzy mieli już kontrole wedle ASF. jak tam sprawa z siatkami na okna jaskółkami i wróblami. przecież są pod ochroną gniazd nie rozwale a co podczas kontroli. kujawsko pomorskie 
    • Przez gutfi888
      Czy opłaca się hodować 15 sztuk rasy limousine i sprzedawać je na ubuj?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v