Pszenżyto ozime i jare

[asus921]

We wtorek opryskane CTU + dff, bo jedyny dzien bez wiatru. Mialo byc 3 stopnie w nocy, a o 6 rano bylo 2 i lekki szron na szybach. Zadziala jak powinno?

[misio3p]

Ta mieszanina z pewnością podziała.

[Janeczko]

@daron64 u nas koszt 3zl za metr rowu i jedna warszawianka która ma to w d*pie najwięcej protestowała że oszukać chcemy na kwotę bagatela 114 zł bo rów miała na pół z innym rolnikiem. Ale daj spokój ludzie są dziwni kwoty do zapłaty były śmieszne (największy rolnik miał z 1k do zapłaty ) a gadania a po co a na co a to że już posiane itd itd ehh dobrze że to spokój na kilka lat ale już chyba się nie powtórzy tej akcji a co mówiąc o koszeniu więc zarośnie znowu

[karoloo20]

Czy Herbicydy Flumet + flash to dobra opcja na miotłę czy lepiej szukać czegoś innego? 

[daron64]

1 godzinę temu, Janeczko napisał(a):

@daron64 u nas koszt 3zl za metr rowu i jedna warszawianka która ma to w d*pie najwięcej protestowała że oszukać chcemy na kwotę bagatela 114 zł bo rów miała na pół z innym rolnikiem. Ale daj spokój ludzie są dziwni kwoty do zapłaty były śmieszne (największy rolnik miał z 1k do zapłaty ) a gadania a po co a na co a to że już posiane itd itd ehh dobrze że to spokój na kilka lat ale już chyba się nie powtórzy tej akcji a co mówiąc o koszeniu więc zarośnie znowu

Utrzymanie urządzeń melioracjnych należy do właściciela gruntu, także jak nie będą chcieli po dobroci, to poprzez pisma trzeba będzie załatwiać i tyle. 

Właśnie to mnie rozbraja - że kwoty są jakieś śmieszne, a ludzie mają problemy za***iste. U mnie, to część sam czyscilem z krzaków, latwilem koparkę, płaciłem za nią - na miejscu tego typa sam z siebie bym poszedł i chociaż połowę zapłacił, przecież te 250 zł to ch*j nie pieniądz. U nas na takich starzy to mowili gownojady - za kasę to by własne gówno zezarli.

[Miodek11500]

Widzę, ze kwestia czyszczenia rowów jest wszędzie taka sama😀

[jacor73]

18 godzin temu, k16mk napisał(a):

ty już lepiej nie pij! chyba ci już szare komórki wypaliło! nie wprowadzaj ludzi w błąd !!!

Expert mówił o 4 przejazdach i o 200zł większym zysku , a z jazdą opryskiwaczem i nawigacją nawet w telefonie za pierwszym razem jest racja , później już sprawa prosta widać odciśnięty bieżnik!

Wiesz, co to ironia?

Najpierw pokazujesz super rozkrzewione pszenżyto, a teraz twierdzisz, że widać pierwszy przejazd, zwłaszcza jak, jak na wiosnę pokazywałeś istną łąkę. Gdzieś się gubisz w zeznaniach, a przede wszystkim wyluzuj trochę.

18 godzin temu, Miodek11500 napisał(a):

O czym Ty mówisz?😀przeczytaj dokładnie co napisałem. Navi właśnie od tego jest by była dokładna. Mając Navi, siejesz najpierw ścieżki, później siejesz resztę i się wszystko zgadza, a jeżeli pole jest w klinie, a kawałek który ma np 50ha posiejemy wzdłuż przeciwprostokątnej, a pryskać i nawozić będziemy wzdłuż przyprostokątnej zyskamy bardzo dużo w szczególności w uprawach uproszczonych

Navi tak, ale nie z telefonu i to z darmową aplikacją, i to bez profesjonalnej anteny. Ludzie nie wydawaliby kilkanaście tysięcy na profesjonalną nawigację, gdyby sprawę załatwiła darmowa aplikacja z nawigacją z telefonu.

Ja robię ścieżki i w nosie mam te darmowe aplikacje, niech każdy sobie robi jak chce, ale niech nie wciska ciemnoty, że nawigacja w telefonie jest precyzyjna.

Te nawigację z telefonu można porównać do darmowego antywirusa, niby chroni, ale wirusy i tak robią co chcą.

Miłego popołudnia

[Miodek11500]

Nie no, Navi to tylko RTK, kwestia kierownicy dyskusyjna, ale sygnał podstawa, też mnie nie stać na Navi na razie, więc robię ścieżki 

Edytowane 17 Października 2024 przez Miodek11500

[daron64]

2 godziny temu, Miodek11500 napisał(a):

Widzę, ze kwestia czyszczenia rowów jest wszędzie taka sama😀

Będzie elaborat. Sorry.

Najgorsze, że licząc od od końca:

- rzeczka do której spływa cała woda - miejscami za***ana, znajomy robi w wodach, to mówił, że nie ma opcji żeby znaleźli pieniądze na coś takiego. W ogóle jak rozmawialiśmy o tym, jaką mają kasę do rozdysponowania, to śmiech. 

- drena, która odprowadza do rzeczki z ostatniej studzienki - drożna

- ostatnia studzienka - spierdolony dopływ - nie zrobiony "odstojnik" i moment zapycha wlot z

- przed samą studzienka rozlewisko z jakimiś płytami betonowymi, kręgami i ch*j wie czym jeszcze - właściciel działki kiedyś chciał spiętrzac wodę, potem to zostawił i jest taki rozpierdol, ktory wyplyca i zwęża odpływ z 

- rów - idzie w wąwozie, pomiędzy wzniesieniami. Poprowadzony byle jak, płytki, krety, jakieś zakola ch*je muje, między drzewami, miejscami zwężony na 30-40cm średnicy. W wąwozie mokro, koparka to albo w dobry mróz, albo w bardzo suche lato. Tak naprawdę trzeba by go było wykopać całego na nowo. A jest go myślę łącznie dobre 200-300m. No ale jakoś trochę odbiera wodę z

- wylot że studzienki - właśnie tam kopaliśmy rów (z 50m), dokąd koparka dała radę dojechać, bo dalej bagno, no i z tej studzienki wychodzi drena chyba 300 i przechodzi w ten rów. Wyjście ze studzienki było za***ane, sam wylot poniżej poziomu starego rowu. To jest odkopane tak że odbiera wodę z

- ostatnia przed rowem studzienka - z mojego pola drena widzę odbiera iwpada do niej (z tego miejsca mi nie zalewa), wpadają jeszcze dwie dreny i ni ch*ja nie są drożne

Żeby dojść do mojego pola, trzeba przejść jeszcze przez kilka studzienek. Z czego oczywiście części nie ma na mapie, cześć w terenie jest inaczej poprowadzona niż na mapach.

Łącznie licząc od tej ostatniej, przed rzeczka, studzienki jest minimum 4 właścicieli,  z których jeden to ten co się do koparki nie dołożył, drugi z tego co wiem groszem nie śmierdzi i napewno nie będzie się chciał dołożyć, trzeci to ten miastowy, ktory tu nawet nie bywa i czwarty, to sąsiad, który wypasa bydło i stojąca woda mu raczej pasuje. Tylko mi zalewa co roku zboże.

No i weź tu spróbuj się zgadać z ludźmi, żeby się złożyć, wynająć sprzęt i spróbować to ogarnąć. Teraz będę chciał się pokontaktowac po kolei ze wszystkimi, czy uda się ugadac i wtedy z jakimś mrozem chyba próbować robić. Ale czy to się uda w tym sezonie? Ciężko powiedzieć. Jak nie będzie chcecie z ich strony, to pisma pisać, a tego nie lubię, bo po ch*j się konfliktowac z ludźmi. 

Niby dużo mi nie zalewa, ale myślę, że tak jak ostatnie lata, to dobre pół ha. To jednak jakby nie patrzył, to są powiedzmy 3t + utrudnione zabiegi + zmarnowane paliwo i materiały teraz na uprawę i siew. Rok w rok.

[Gość]

I już wiesz które tereny pierwsze pod zalewanie , zabagnianie będą typowane😜

Dla .nie to abstrakcja takie warunki. A te filmiki co wstawiałeś z płynącą wodą w studzienkach...

Toć tam przepływ jak z dobrego węża strażackiego

[daron64]

A ten filmik to był jak odetkalem wpływ do studzienki. Co pisałem wyżej, że nie zrobili odstojnika. Z rowu woda rozlewa się przed studzienka a sam wpływ do studzienki jest delikatnie poniżej tego gruntu, ale kratka jest na równo z tym dołkiem, tak że każdy syf, który wpadnie w dołek, to od razu zaczyna przytykac wpływ. Potem jak zejdzie wszystko, to już takiego ciśnienia nie ma. 

A tak w ogóle szukałem jakiegoś zdjęcia i znalazłem stare z pola, gdzie pisałem, że zboże mi zanikalo na wiosnę. To tu dwa zdjęcia. Pierwsze przed wapnowaniem, sprzed jakichś 6-7lat, a drugie po wapnowaniu - raz sypkie i potem co roku z ręki jakieś granulowane. A jeszcze żeby było ciekawiej - na przestrzeni tych kilku lat zaczalem robic szybciej zabiegi, głównie azot. Pierwsze zdjęcie jest z połowy maja, a drugie z połowy kwietnia. 

 

[Janeczko]

Akurat u mnie aż takich problemów nie ma jak u Ciebie w najgorszych kawałkach za hrabiego były dreny a tak to melioracja była robiona ponoć 80s. Nie no tragedia każdy się topi ale każdy ma to w d*pie. Myślałem że uda się dogadać żeby co roku mulczerem rów przelecieć ale po tym co spotkałem to cud że rów wyczyszczony, oczywiście Ci od ujścia nie zgodzili się ( no bo i po co woda pójdzie dalej). Rów wyczyszczony ale wszystkie kręgi zamulone i co każdy ma to w d*pie jak chce to mogę z łopata działać bo jeden próbował największym ciągnikiem w okolicy przeczyscic opona to finał był taki że porwały dwie liny... Dopiero teraz się dowiedziałem że te ch*jki bobry potrafią robić tamy z kamieni gdzie u nas ich nie brakuje. Zostaje mi nadzieja że duża woda udrożni kregiy...

[mrursusc330]

Witam,

Co sądzicie o zabiegu Expertmet+grandstar ? Nie będzie to zbyt duży stres dla ozimin ? 

[KacperDemczuk]

Jakie wapno stosujecie lub polecacie na użytki zielone? 

[jaco512]

Kreda luzem

[Miodek11500]

7 godzin temu, KacperDemczuk napisał(a):

Jakie wapno stosujecie lub polecacie na użytki zielone? 

Zależy co Ci wyszło w wynikach. Jeżeli mało magnezu, to uzupełnić trzeba wapnem magnezowym. Jeżeli z magnezem jest ok, to pytanie jakie ph, jeżeli jest kwas to najlepiej kreda luzem, ponieważ działa najszybciej, ale jeżeli ph nie jest tragiczne, a chcesz tylko utrzymać to wapno węglanowe,  które działa wolniej i dużej. Musisz podać więcej szczegółów

[toooomaszewski]

Lepiej dać węglan lub kredę, a magnez z jakimś siarczanem, bo kiedy dolomit zacznie się rozpuszczać w tym magnezowym wapnie...

[Miodek11500]

Ale magnez jest najtańszy w takiej formie, ciężko coś doradzić nie znając tak naprawdę nawet ph

[KacperDemczuk]

Łąki wapna nigdy nie widziały. Mg uzupełniam także jest git.  Zamówiłem czarną kredę 

[Miodek11500]

Są łaki, które pomimo braku wapna, ph mają odpowiednie. Zawsze najtańsze są badania. Robiłeś? 

[daron64]

Wyszedłem dziś na pole zobaczyć jak z wiatrem, czy w pszenicę można wjeżdżać (łeb urywa), no i pszenżyto wygląda całkiem fajnie. Ale zielsko tydzień po zabiegu zieloniutkie, jakieś nowe malutkie się pojawia rośnie sobie radośnie. A temperatura przy zabiegu była ok, gleba była wilgotna. Za szybko chciałbym efektów?

 

[KacperDemczuk]

Dzień po zabiegu nie było przymrozka? 

[daron64]

Zdaje mi się, że jakieś 3-4dni po zabiegu był przymrozek. Tzn okolice 0, tyle że po trawie, szybach był widać że zlapalo

[Gość]

Poczekaj 3tyg po zabiegu.

Te które wzeszły przed zabiegiem będą nawet do wiosny w zależności od pogody przebarwione i wciąż żywe ale nie będą rosły.

I dlatego doglebówki dake się po siewie lub na szpilkę czy 1 liść by nie patrzeć później na te większe chwasty.

 

[Janeczko]

Patrzę na pogodę to nadają na najbliższe dni niby 3 stopnie ale dziś przy planowanej takiej temperaturze były przymrozki więc chyba trzeba jeszcze poczekać z opryskiem cezaro na jakieś 5 w nocy