Skocz do zawartości
Wiadomość dodana przez danielhaker

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@konrad - a kto dziś ma kase żeby ciągnik kupić? Wszystko jest rozłożone przez kredyty, a PROW tylko zachęcał, by je brać. A co się dzieje później, jak nie dają rady spłacić to już chyba większość miała okazję widzieć. Ale ciągnik jest kupiony. Więc nie wiem, czy to takie bzdury

Opublikowano

Nadprodukcjo i braku opłacalności... WITAJCIE! Do tego właśnie prowadzi nowa polityka i nowe programy. Budować obory i zwiększać produkcję. Limity mleka znieść, pogłowie świń zwiększyć. To są wszystko celowe działania.

Opublikowano

Przecież poprzednie programy również dotowały rozwój hodowli i chowu, zwłaszcza bydła mlecznego, powstały dziesiątki tysięcy (jak nie więcej) nowych obór, a problem nadprodukcji żywności w Europie istnieje już od dawna. Nie rozciągałbym tak katastroficznych wizji nad UE pochopnie

Opublikowano

Kto miał pobudować to pobudował takie jest moje zdanie. Jeżeli mam gdzie pomieścić zwierzęta to poco mam budować nową obore ? aby sie zadłużać ? jeden budynek będzie pusty a ten nowy zapełniony ? Wegług mnie oborą gospodarki polskiej do przodu nie ruszymy bo aby mieć hektary potrzeba nam nowego sprzętu czegoś co pomoże rolnikowi zwiekszyć produkcje.

Opublikowano

Żeby jakiś sprzęt konkretnie pośrednio przyczynił się do wzrostu produkcji, trzeba by do ciągnika zmienić cały park maszynowy o wydajności <120% starych maszyn, więc koszta idą w setki tysięcy jak nie miliony. Dodatkowo należy uczciwie powiedzieć, że same maszyny znacząco produkcji nie poprawią. Jak ktoś chce to swój areał obrobi ciągnikiem, który kupił 5 lat temu. Dofinansowanie na budynki to nie tylko obory i chlewnie, to też wiaty, magazyny, silosy różnego rodzaju i przeznaczenia. Taki budynek jak magazyn wraz z kupnem dodatkowego areału daje możliwość zwiększenia produkcji 10 razy większą niż nowy traktor

Opublikowano

Ale jeżeli ktoś ma starszy ciągnik a uwaga " wsparcie dla małych gospodarstw" to takie gospodarki nie mają 100 hektarów. Chciałbym zaznaczyc aby rolnicy mogli sie rozwijać i kupywać ziemie potrzeba im sprzętu aby obrobic . Zetory stare ursusy nie bd pracować wiecznie. Zgodze sie ze wiaty silosy ale to tylko wygoda dla rolnika wiata ze bd stał ciągnik pod wiatą. Jeżęli rolnik ma sprzęt to i może rozwijać swoje gospodarstwo. Przynajmiej ja tak rozumuje. Obory przynajmiej w moim regionie juz chyba nikt nie pobuduje każdy pobudował kto miał pobudować i tyle. A żeby miec co do silosów wrzucić potrzeba ziemi a zeby miec ziemie potrzeba sprzętu zeby nim zrobic bo kto bd rzucał sie na 40 hektarów orając starym zetorem ;> albo i wiecej :) logika

Opublikowano (edytowane)

Po prostu chcą przestać dotować tych rolników których na to stać. A moim zdaniem dodatkowo powinni ograniczyć dopłaty powiedzmy do 1mln Euro i tyle. nowy prow od 15-100tys euro SO bodajże będzie i do 300h ziemi własnej. Na budynki ma być 500tyś zwrotu a maszyny 200 i tylko i wyłącznie nowy sprzęt. CO do nadprodukcji to jedna rzetelna kontrola w gospodarstwie i by się wszystko wyrównało, i nie miejcie tu żalu bo mało które gospodarstwo bez nowych budynków spełnia wymagania crossa i tu nawet zalicza się gosp. moich teściów które będę przejmował i z chęcią od razu wziął pieniążki na nową oborę. W większości gosp jest tak że jak ma być kontrola to zaczynają się kombinacje, znam takich co nigdy nie mieli kontroli a obejście woła o pomstę do nieba. U nas jakoś dziwnym trafem mamy kontrolę co roku, niby tak komputer losuje i powiem szczerze że trzeba zawsze się przygotować do niej porządnie. Niektórzy jeszcze myślą że żyją w czasach że nic nie zrobi i jakoś to będzie i potem jest wielkie zdziwienie. Dzisiaj papierek to podstawa każdej pracy.

Edytowane przez ChiquitaB
Opublikowano

"Złej baletnicy przeszkadza nawet rąbek u spódnicy". Jak ktoś potrafi z pomocą wsparcia unijnego rozwinąć swoją produkcję, to nie potrzebuje zewnętrznych środków na sfinansowanie nowego ciągnika, a mówiąc właściwie to rat za niego. Zwłaszcza, że zgodnie z prawem popytu ceny powinny teraz zejść w dół. Z resztą logiczne jest też to, że do starszych ciągników można podpiąć nowe maszyny, jedynie nie takie z komputerem, które stanowią mały odsetek. Ciągnik ma mieć odpowiednią moc i uciąg, który nota bene w starszych traktorach jest lepszy. Jak w takim razie posiadanie starego Zetora blokuje dalszy rozwój? Ludzie kupują używane ciągniki z zachodu i też potrafią obrobić i się rozwijać, nowy JD czy Fendt na podwórku to nie jest wyznacznik rozwoju, trzeba umieć wykorzystać to co się ma

Opublikowano

Nadprodukcjo i braku opłacalności... WITAJCIE! Do tego właśnie prowadzi nowa polityka i nowe programy. Budować obory i zwiększać produkcję. Limity mleka znieść, pogłowie świń zwiększyć. To są wszystko celowe działania.

 

akurat co do świń nie masz kompletnie racji. pogłowie spada od kilku lat w stałym tępie. gdyby nie import wieprzowina była by bardzo droga .. a programy które rząd proponuje są po to żeby nie importowac masowej ilości prosiaków tylko żebyśmy sami je zaczeli produkować .

Opublikowano

Ale odpowiedzcie mi teraz na pytanie poco kupić Fendta i nie miec do niego maszyn ? zamiast kupić ciagnik słabszej mocy i dokupić do niego sprzęt ? Wiele osob wykonuje takie manewry kupując bardzo drogi ciagnik niby lepszy komfort itd ale taki fendt 400 tys za 170 kupi juz dobry ciagnik z czego można kupic pełne wyposarzenie do gospodarki rozrzutnik wszystko. Jezeli by ukrucili i zrobili cena zwrotu max do 150 tys to by kazdy otrzymał i kazdy by zrobił pewny zakup. Co do obór to mam mieszane uczucia ale to nie ja buduje.

Opublikowano

akurat co do świń nie masz kompletnie racji. pogłowie spada od kilku lat w stałym tępie. gdyby nie import wieprzowina była by bardzo droga .. a programy które rząd proponuje są po to żeby nie importowac masowej ilości prosiaków tylko żebyśmy sami je zaczeli produkować .

 

 

Ale pogłowie spadło bo się ludziom obory pozawalały czy może dlatego że nie było opłacalności? Teraz podpiszesz weksel na rozwój, postawisz oborę i co? Znów 2-3 lata chude i leżysz.

Opublikowano

A co do rozwoju gospodarstw. Jak ma sie ktoś rozwijać jak niema w niczym pewnosci. Wezmiesz sprzetu mleko po 1.40-1.50 i nagle spadek na 90 gr. No i powiedzcie wtedy co robic ? No własnie tak jest w Polsce niestety... Narazie na szczescie cena sie trzyma i oby tak dalej ale po zdjęciu limitów to dopiero bd " nad produkcja"

Opublikowano

To udowodnij że nie mam racji. Kilka lat temu już raz były szalone ceny mleka i czym to się skończyło? Faktem jest że stabilizacji cen nie ma ale kto ma łeb na karku ten wie że wylicza się średnią z kilku lat. W przypadku świń jest trochę inaczej pod tym względem że w ciągu roku kilka razy można popaść od skrajnie niskich cen do skrajnie wysokich.

Problem polega na tym że żeby wyjść na swoje mając kredyt hodowla musi się opłacać. Nie masz kredytu a opłacalność marna - na przeżycie starczy. Co innego jak co kwartał trzeba zanieść czapkę pieniędzy a nie ma skąd wziąć bo do każdej sztuki dołożyłeś po 50zł. A żadne dofinansowanie opłacalności nie zagwarantuje.

Opublikowano

bo jak ktoś bierze kredyt przy cenie mleka powiedzmy 1.4 to nie liczy sobie dochodu przy 1.4 tylko powiedzmy zakładając że cena będzie 1zł. Wtedy wiesz na ile Cię stać z kredytem. Jak wyżej kolega wspominał to jak ktoś dobrze sobie gospodarzy to i bez dotacji sobie poradzi

Opublikowano

Ale pogłowie spadło bo się ludziom obory pozawalały czy może dlatego że nie było opłacalności? Teraz podpiszesz weksel na rozwój, postawisz oborę i co? Znów 2-3 lata chude i leżysz.

 

jeżeli ktoś nie umie włączyć kalkulatora i policzyć co jest opłacalne a co nie to nie ma co się dziwić. poza tym ja kredyty staram sie omijać , jak ktoś nie zna umiaru to bierze ile wlezie a potem się meczy, ja na to nic nie poradzę. poza tym nie stawiam obory tylko chlewnię to dość duża różnica.

Opublikowano

Spokojnie, po co się od razu podgryzać, jakby nie było wszyscy jesteśmy po jednej stronie barykady. Problem nadprodukcji jak już wspomniałem istnieje w Unii od dawna. Rozwiązaniem problemu nie powinno być hamowanie produkcji a szukanie rynku zbytu. Polskie produkty spożywcze są cenione i mają w Europie dość dobrą markę więc trzeba zmusić rządzących do tego, aby ten fakt odpowiednio wykorzystali. Chiny i Rosja są jak dziury bez dna ze sporym kapitałem, ale trzeba umieć się z nimi ułożyć i na to powinniśmy kłaść nacisk, a nie na rozdawnictwo unijnych pieniędzy, które kiedyś i tak się skończą, a żyć trzeba będzie dalej. Skoro polskie jabłka mogą zdobywać świat, to czemu nie wieprzowina i mleko? Nasze opasy również są cenione na zachodzie, z tym, że rządzący wbili nam tutaj nóż w plecy i dali pretekst do zaniżania cen skupu. Trzymajmy się razem to każdy będzie mieć dobrze, jak się będziemy żreć między sobą, to dobrze będzie mieć tylko premier z ministrami finansów i rolnictwa.

Opublikowano (edytowane)

jeżeli ktoś nie umie włączyć kalkulatora i policzyć co jest opłacalne a co nie to nie ma co się dziwić. poza tym ja kredyty staram sie omijać , jak ktoś nie zna umiaru to bierze ile wlezie a potem się meczy, ja na to nic nie poradzę. poza tym nie stawiam obory tylko chlewnię to dość duża różnica.

 

Jak chcesz policzyć czy Ci się opłaci zakupić dziś 100 sztuk prosiąt i odchować skoro cenę po jakiej będziesz sprzedawał tucznika poznasz za 5 miesięcy?

Edytowane przez pawelol111
Opublikowano

Jak chcesz policzyć czy Ci się opłaci zakupić dziś 100 sztuk prosiąt i odchować skoro cenę po jakiej będziesz sprzedawał tucznika poznasz za 5 miesięcy?

 

nie musze liczyć , mam swoje prosięta :) po drugie są pewne tendencje odnośnie ceny, np na styczeń i luty nie mam ani jednego tucznika bo z reguły te miesiące są słabe. ronlictwo to biznes , jak w każdym innym biznesie nie ma 100 % pewności na zysk. raz zarobisz więcej raz nie zarobisz , grunt umieć zminimalizować koszty żeby wyjść na +

Opublikowano

Możesz sobie minimalizować... Pokrzywy pod płotem ukosisz? Proste jest że jak nie nakarmisz to nie urośnie. Czasem nic się nie da zrobić i niestety ale dołożysz do interesu. Nie tak dawno pszenica była po 1000zł a tucznik po 3,3zł. Opłaciło się? Wątpię. Nam rolnikom żaden PROW nie jest potrzebny, wystarczy opłacalność.

Opublikowano

Na zachodzie państwo dopłaca rolnikom jeśli ceny spadają poniżej granicy opłacalności. U nas są jedynie czcze obietnice lub też zupełnie nic. Więc tak jak mówię - dobierajmy się do tyłków tych na górze a nie swoich nawzajem ;)

Opublikowano

Możesz sobie minimalizować... Pokrzywy pod płotem ukosisz? Proste jest że jak nie nakarmisz to nie urośnie. Czasem nic się nie da zrobić i niestety ale dołożysz do interesu. Nie tak dawno pszenica była po 1000zł a tucznik po 3,3zł. Opłaciło się? Wątpię. Nam rolnikom żaden PROW nie jest potrzebny, wystarczy opłacalność.

 

 

 

kompromitujesz się . nie masz zielonego pojęcia o tym co piszesz a robisz z siebie największego ekspeta forum. najniższa cena była bodajże zimą 2 albo 3 lata temu i ja wychodziłem na 0 bo przenica nie była po 1000 zł. jeżeli tak narzekasz na opłacalność to najlepiej oddaj w dzierżawę albo sprzedaj i nie stękaj na forach. a programy są potrzebne choćby po to żeby dogonić trochę kraje europy zachodniej , bo niestety brakuje nam bardzo dużo

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez mllodyyy
      Witam mam takie pytanie czy ktoś się orientuje jaki jest przelicznik według którego ARIMR przelicza moc ciągników, chodzi mi głównie o to że mam 35 ha i zastanawiam się czy agencja przyzna mi ciagnik o mocy 110 KM a jak nie to ile musiał bym mieć ha żeby taki ciagnik mi przysługiwał, i czy dzierżawa jak nie jest zapisana notarialnie tylko jest umowa na piśmie między rolnikiem a właścicielem działki to tez będzie się zaliczać do wielkości gospodarstwa?? czy musi być raczej dzierżawa spisana notarialnie ??
    • Przez wojtek161
      mam pytanie czy trzeba podać cały sprzęt który się posiada czy też te maszyny co się chce kupić za młodego rolnika (56250zł) a za reszte chce kupić c360 i niewiem czy ją wpisać na wniosku że planuje kupić (napewno ją kupię) bo z własnych pieniędzy to ciężko chyba ze wziąśc kredyt i potem tymi pięniędzmi go spłacić co wybrac pomocy?
    • Przez soltys13
      Witam 
       
      Koleżanka chcę zakupić  tura do  Ciągnika Zetor Proxima 60   Ciągnik  na gwarancji Kupiony w Agromie  
      Niestety  na starcie pojawił się problem.
      Problem  polega na tym że Agroma nie chce się zgodzić na montaż tura innego producenta niż Metal Fach bo ciągnik  jest  na  gwarancji u  nich  i po montażu innego   straci gwarancje .  Ona natomiast chciałaby innej firmy zachodniego producenta bo lepsze wykonanie jakość za podobną cenę . Mam wrażenie że tego tura chcą wcisnąć  na siłę.   Czy ktoś miał podobny przypadek  i  i czy to jest  narzucone odgórnie??  Jak to można ominąć ??
       
       
       
       
    • Przez pw34
      Czy są jakieś informacje odnośnie naboru w marcu? Bedzie mozna byc ubezpieczonym z ZUSie? czy wydłużyli okres posiadania gospodarstwa? gospodarstwo zostało przepisane na mnie w pazdzierniku 2014 roku, skladalem na MR w pierwszym naborze czy w  marcu bede mogl skladac?
    • Przez Czakk
      Witam
      Pół roku temu przejąłem gospodarstwo. Jestem w trakcie przerabiania chlewni na kurnik. Istniejącej płyty obornikowej nie będę używał, pomiot kurzy będę wywoził poza teren gospodarstwa na pryzmę ze względów higieny przy kurniku.
      Składam wniosek na PROW, potrzebny mi sprzęt za który nie ma punktów. Punktowane są stanowiska do mycia i płukania sprzętów w tym stanowiska biobed. W tym celu chcę wykorzystać tą płytę.
      Czy jest możliwe, aby zmienić przeznaczenie płyty?
      Jak to zrobić?
      Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v