Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Na 1000-cu ha to raczej byś w biegu sikał nisz miał czas co 2 miesiące jeździć na wczasy i jak byś najpierw myślał o bmw a nie o dobrym sprzęcie rolniczym to komornik prędko miał by co robić :lol:

Opublikowano

tak piszecie tak, bo macie po 30 ha i sami to uprawiacie ususami, ludzie ktorzy maja juz ponad 300-400 ha inaczej zyja, maja ludzi od wszystkiego, oczywiscie dopilnowac trzeba, i to wszystko.

akurat tych co znam i maja duzo hektarow to co 2-3 miesiace jezdza na wczasy:) bo np w zime co robic na gospodarstwie ? ja nie mowie o tych co maja budy itp... ja mowie o przedsiebiorstwach o duzej ilosci hektarow a nie o malych rolnikach zrozum :) tam sie zarabia miliony

Opublikowano (edytowane)

tylko pomyśl kiedy i po jakiej cenie kupowali te swoje duże hektary.:) braliśmy teraz 100tys na ciągnik to trzeba było zastawić ten ciągnik, 10ha i musiał być poręczyciel. Bank musi mieć kilkukrotne zabezpieczenie żeby udzielić kredytu.

Edytowane przez damian40000
Opublikowano (edytowane)

A to gospodarstwo co chciałeś kupić to na dolnym śląsku leży bo coś wspominałeś o tym województwie ?A jeżeli wkładu własny posiadasz 800 000 zł to czemu sobie nie kupisz ziemi za tom kasę i już masz większe gospodarstwo ?Bo narazie masz 25 h

Edytowane przez kapi123
Opublikowano

Nie wiem ile ty masz lat ale z tego co widzę to nie zadużo. To, że kredytu nie dostaniesz to mówiłem odrazu. Plany z bmw i domem to już wogóle dziecinada. Zrobiłes jakieś iluzoryczne wyliczenia i myślałeś, że tak będzie. Gdyby ta ziemia dawała aż takie kokosy jak policzyłeś szans byś nie miał aby ją kupić. Tacy co maja po 1000 h już dawno by cię wyprzedzili dostając kredyt od ręki.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

tak piszecie tak, bo macie po 30 ha i sami to uprawiacie ususami, ludzie ktorzy maja juz ponad 300-400 ha inaczej zyja, maja ludzi od wszystkiego, oczywiscie dopilnowac trzeba, i to wszystko.

akurat tych co znam i maja duzo hektarow to co 2-3 miesiace jezdza na wczasy:) bo np w zime co robic na gospodarstwie ? ja nie mowie o tych co maja budy itp... ja mowie o przedsiebiorstwach o duzej ilosci hektarow a nie o malych rolnikach zrozum :) tam sie zarabia miliony

 

Może i się zarabia miliony ale i wkłada miliony, jak w pierwszym roku Ty już marzysz o milionowych zyskach to gratuluje.

Opublikowano

no to mowie,, ze z kredytem lipa,, teraz szukam ludzi ktorzy chca sprzedac np 100-200 hektarow od dluzszego czasu i nie maja nabywcy.

zaproponuje im przejecie gospodarstwa i spłate w ciagu trzech lat. do tego bede szukal dzierzaw.

Bo kasa jest z rolnictwa, tylko trzeba miec duze areały.o tym bmw i domie to ironicznie napisalem, zeby posluchac smiesznych komentarzy.

Swoja droga to niesprawiedliwe ze wlasnie w latach 90 gdy popadały pgr, za grosze pokupowali to wraz z zabudowaniami i do tej pory dzierzawia niesamowite ilosci hektarow od anr.I oni naprawde maja ogromna kase.

Opublikowano

wątpię żeby ktoś się zgodził na to żebyś mu w ratach spłacał. A nawet jakby tak zrobił to jaką ma gwarancje że będziesz miał czym zapłacić kolejne raty. A dzierżawa teraz też nie jest prosta bo na dobre kawałki jest zawsze dużo chętnych a orac piachy i nie dostawać dopłat to wątpliwy interes.

Opublikowano (edytowane)

O co ci teraz chodzi? bo nie rozumiem :huh:Dobra ja w to wchodzę ale pod jednym warunkiem że ja biorę wszystkie zyski do siebie a ty spłacasz raty pasuje układ :D

Edytowane przez kapi123
Opublikowano

Po pierwsze nikt nie zgodzi się na jakies raty tylko chce kasę do ręki. Więc znowu pozostaje bank. Po drugie kiedyś ziemia była tania bo nie wielu ją chciało. U nas w okolicy facet skupował właśnie za tanie pieniądze to ludzie śmieli się, że dureń. Dzisiaj ma prawie 2 tys h. Teraz dają dopłaty i kasę na sprzęt i ludzie chcieli by taniej ziemi. W biznesie jest tak, że kto pierwszy ten lepszy. Ci co kiedyś zainwestowali teraz czerpią zyski.

Po co szukac następnego gospodarstwa 100 czy 200 h jak miałeś już jedną ofertę 130 h i nie miałeś zdolności kredytowej. MYślisz, że za pół ceny kupisz czy jak.

Opublikowano

kellermanz tego co piszesz masz wolnej gotówki 800000 i masz gospodarstwo 12 ha oczywiście takich pieniędzy nie dorobiłeś się na pewno z takiego gospodarstwa... jeśli nie to prowadzisz inny biznes (albo dostałeś w spadku)..... i powinieneś wiedzieć jak się robi pieniądze (w co wątpię bo nawet kredytu nie potrafisz na szybko policzyć) a nie pytac o takie rzeczy na forum a jesli nie to włożyć to na lokatę i żyć z tego spokojnie.... Ale chyba napatrzyłeś się na wujka co jeździ na wakacje co trzy miesiące i też byś tak chciał... zapewniam Cię że wielu by tak chciało i też mają głowę na karku ale to nie jest takie proste.... dlatego lepiej jedź i pogadaj z wujkiem i razem coś obmyślcie a nie szukasz mądrych rad życiowych na forum internetowym.... pozdrawiam

Opublikowano

Dokładnie, dziwie sie - masz wujka, ma 3tyś hektarów, gospodarstwo od iluś tam lat, i do niego nie walisz z pytaniami, jak i co masz zrobić tylko do nas, a my nie mamy tyle hektarów.. bynajmiej wiekszość tu wypowiadających sie w tym temacie.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

tak piszecie tak, bo macie po 30 ha i sami to uprawiacie ususami, ludzie ktorzy maja juz ponad 300-400 ha inaczej zyja, maja ludzi od wszystkiego, oczywiscie dopilnowac trzeba, i to wszystko.

akurat tych co znam i maja duzo hektarow to co 2-3 miesiace jezdza na wczasy:) bo np w zime co robic na gospodarstwie ? ja nie mowie o tych co maja budy itp... ja mowie o przedsiebiorstwach o duzej ilosci hektarow a nie o malych rolnikach zrozum :) tam sie zarabia miliony

 

Jeszcze jedna sprawa, wyliczyłeś dochody { jakie to są MILIONY} wkład własny, sumę potrzebnego kredytu, a może powiesz nam taką rzecz - żeby zarobić te "MILIONY" najpierw trzeba miliony włożyć oto tylko podstawowe nakłady na 1000 ha: paliwo liczę tylko to na które jest zwrot akcyzy w zaokrągleniu 80 L X 1000 = 80 000L X 4 ,50 zł = 360 000 ZŁ Nawozy azotowe [saletra} 1000 X 400 kg = 400 ton X 1200=480 000 ZŁ to tylko w przybliżeniu a gdzie PK - DRUGIE TYLE a materiał siewny a opłacenie pracowników a środki ochrony roślin i zrobi się 1,5- 2 mln złotych skąd na to masz zamiar wziąć a żeby zacząć. Ty pomyśl najpierw o tych MILIONACH a potem nas uświadamiaj jak to trzeba robić i jacy to z nas nieudacznicy. TEN TEMAT NADAJE SIĘ WŁOŻYĆ MIĘDZY BAJKI ;[

Opublikowano

Chociaz dzowniles do tego goscia z ogloszenia czy sobie jaja robisz?

Ehe.. cos mi sie wydaje, ze to koljena dziecinada. Szpece od kredytow tez mogli by sie nie udzialac, bo czytajac ten temat dosc pobieznie widze, ze maja nikla wiedze na ten temat.

Opublikowano

Ja znam kogoś kto ma 300ha i mówi, że z pracownikami nie miał jeszcze wolnej niedzieli. Nie rozumiem takich ludzi jakby miał 200ha to by żył tak samo a w dodatku by miał jeszcze czas dla siebie. Nie rozumiem też takich z "MILIONAMI" którzy mają wszystko i tylko sie opie....ają i co przeżyją swoje i co z tego będą mieć. Nie chciałbym miec dużego gospodarstwa z wyposażeniem i konta bez ograniczeń bo było by to "bez smaku". Wolę własnymi rękami do czegoś dojść! Pozdro dla MILIONERÓW

Opublikowano

a w BGŻ byłeś? z tego co wiem to oni dają takie kredyty...pożycz od wujka ze dwie bańki na rozkręcenie interesu a x6 sobie wybierzesz z punktów na karcie VITAJ jak bedziesz tankował na orlenie...

Opublikowano

masz 800 000zł możesz przeznaczyć 200 tys na zakup 10 ha jak coś zostanie możesz ulepszyć swoje maszyny lub kupić jakiegoś starszego ursusa. 600 000tys. zostaje w banku i liczyć lokatę 5% rocznie masz 30 tysięcy/12 miesięcy czyli miesięcznie masz ponad 2,5 tys. zysku na miesiąć. NA CZYSTO BEZ WZGLĘDU NA POGODĘ, na życie ci wystarczy. Po dokupieniu gruntów możesz wziąść 5 hektarów w dzierżawę. Wtedy masz 30 hektarowe gospodarstwo. Możesz się nastawić np. na marchew, cebulę ziemniaki. Na tym powinien być większy zysk niż na pszenicy. Fakt więcej roboty ale coś za coś. I powoli możesz się rozwijać ale co najważniejsze nie masz kredytu i raty co miesiąc. Jeśli ci się Nie powiedzie zostają ci zawsze odsetki z lokaty na życie. Po prostu nie masz noża pod gardłem.

 

 

 

 

PS a propo 200 hektarowych gospodarstw. Mam wójka który ma takie gospodarstwo i jest nastawiony na warzywa tylko 50 ha kukurydzy. Nie ma żadnej hodowli. I nie wyjeźdża co 2 miesiące na wakacje ale całty czas zapier. Powiedzmy jest impreza przyjedżdżamy do niego o 20 a on na widlaku ładuje tira na platformę. Wiec co ty myślisz że jak się ma już 100 lub wiecej ha to się siedzi na d*pie i piwko pije. NIE!!!!!! Ten zawód ma to do siebie że czymm wiecej robisz tym więcej masz. I jeśli ktoś jest takim leniem i cały czas piwko pije. Zatrudnia tylko pracowników. To pracownicy szybko rozgromią gospodarkę. A to jeden Coś ukranie a to inny. Powiedzmy masz do rozsiania nawóz jedziesz z big bagami. na pole ma trafić 20 big bagów trafi tylko 18. Bo pracownik sprzeda 2 na lewo. A więc wszystkie ważniejsze rzeczy trzeba robić samemu. Typu opryski, nawozy.

Opublikowano

nie chciałem zakładać nowego tematu ale z serii "Moje złote myśli" mam nadzieje że i tym razem nie palnę jakiejś bzdury i nie dopadnie mnie mechanizator... :)

Otóż podwiesilem się pod ten temat gdyż chciałbym się dowiedzieć co jest nie tak z tym zachodniopomorskim że tam tyle ziemi leży tzn. jest do sprzedania ?

Czy dlatego że nie ma tam np. cukrownii, mleczarnii ? Czy dlatego że gleby tam sa słabe ? W moim województwie (małopolskie, a byc może tylko w moim regionie) ludzie by się zabili za ziemią a tym czasem jak wchodzę sobie na techagra.com no to tam kupa jest do sprzedaży... Nie pisze powyższego bo np. chce kupić, nie nic z tych rzeczy znowu czysta ciekawość, kasy nima

Opublikowano (edytowane)

Witam.

Mam 23 lata i w 2010 roku borykałem się z tym samym problemem.

W moim przypadku jednak było trochę inaczej.

Do zakupu było 4190ha.

Własność to 1600ha a reszta dzierżawy od ANR.

Maszyny prawie nowe i budynki w dobrym stanie a do tego ponad 3000szt bydła mlecznego i mięsnego.

Kwota zakupu to 38 mln zł.

 

Bank początkowo nie dawał najmniejszych szans na przyznanie kredytu.

A wkład własny to około 7,5mln których nie posiadałem.

 

Jednak kierownik banku "na boku" poradził mi co mam zrobić by kredyt uzyskać.

Oczywiście mówimy tu o kredycie komercyjnym a nie preferencyjnym.

Zaczęłem od wkłady własnego. Ale skąd wziąć tyle kasy.

A no popytałem i dowiedziałem się że jeden z prezesów pewnej spółdzielni mleczarskiej chętnie zainwestuje o ile przedstawię realny plan inwestycyjny.

Udałem się na spotkanie. Po 3 godzinach rozmów zakończonych powodzeniem wszedłem w posiadanie potrzebnej kwoty za 30% udziałów.

Z tym że plany pana prezesa przekroczyły moje najśmielsze oczekiwania. A no owe gospodarstwo było głównym dostawcą mleka do jednej z okolicznych mleczarni.

Zaproponował mi abyśmy zagrali ostro i hamsko z zarządem mleczarni. Ale o tym za chwilkę.

 

Udałem się z kasą do banku. Oni przeliczyli majątek i okazało się że zakupywane gospodarstwo może być zabezpieczeniem.

Po trzech miesiącach papierkowej batali stałem się właścicielem gospodarstwa.

 

Po pół roku pan prezes inwestor zwrócił się do mnie z propozycją przejęcia owej mleczarni do której odstawiałem mleko.

Zaproponował rozwiązanie umowy z mleczarnią obecną i przeniesienie mleka do niego.

Zgodziłem się mimo że jego mleczarnia była oddalona od gospodarstwa o ponad 350km.

Ale to już jego problem pomyślałem.

Po kolejnych miesiącach dotarła do nas informacja o sprzedaży mleczarni z powodu nieopłacalności.

Wspólnik nawet się nie zastanawiał i zakupił mleczarnie.

Zabezpieczył się u mnie na dostawy przekazując mi swoje 30% udziałów w mleczarni.

 

I tak to było. Ciekawie i niezbyt bezpiecznie ale się opłaciło.

Obecnie dysponujemy pow. 5780ha w trzech gospodarstwach.

I dzierżawimy dwa kolejne o pow około 2310ha.

 

Bank nawet nie zastanawia się nad przydzielaniem kredytów. To że jesteśmu nimi przykryci i to szczelnie nie przeszkadza w dalszym rozwoju.

Planujemy wykup wszystkich gruntów obecnie dzierżawionych do roku 2020.

W planach jest też zakup w 2025 Kombinatu Rolnego w Kietrzu.

 

Mimo młodego wieku wystarczy wiedzieć co się chce żeby to mieć.

 

Pozdrawiam wszystkich.

M.M.

 

+1 punkt ostrzeżeń za bajkopisarstwo !!!!!

Edytowane przez MAT912

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v