Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wydaje mi się że czyszczenie przez zimą jest zależne od tego w jaki sposób przebiegły żniwa( przynajmniej w moim przypadku). A mianowicie wszystko zależy od pogody. Niestety nie mam jeszcze budynku umożliwiającego mi codzienne garażowanie, w żniwa stoi pod chmurką natomiast wstawiam jedynie na zimę. Jeśli zboże nie jest mocno zkleszczałe i kombajn nie zmoknie to nie myje tylko właśnie jak piszecie powietrze, szczota i jazda. Jak zmoknie porobią się zacieki i syf to wtedy myję dokładnie wszystko myjką. Zawsze po myciu smaruję wszystkie łożyska no i uruchamiam wszystko żeby woda nigdzie nie została. Nigdy nie zdarzyło mi się aby padło po tym zabiegu jakieś łożysko. Wiosną tylko zalewam wodę dokładny przegląd całości i w pole :) Dodam jeszcze że zawsze zdejmuje klapy te dolne z podajników żeby gryzonie nie imprezowały tam za bardzo. Kiedyś znajomy polecił żebym w miejsce gdzie najwięcej przewodów jest położył szmatę umaczaną w oleju napędowym- podobno gryzonie wtedy unikają takich miejsc i elektryka nie ruszona ale osobiście nie robię tego

Opublikowano

Sprężonym powietrzem się powinno czyścić ,ale czasami się nie da, na sam koniec żniw młóciłem kilka km od domu wyszła burza a ja myślałem że uda mi się skończyć ,nieudało, jak uciekałem z pola kombajnem oczywiście najkrótszą drogą przez pola tak lało że w niektórych miejscach tonołem, ale co tam 3-przyśpieszacz do przodu i jedziemy, później okazało się ze tak się uświnił błotem kombajn że był chyba z tonę cięższy :lol: to co miałem skrobać? myjka o git majonez B)

Opublikowano

Ja podłączałem wąż strażacki z prądownicą do wydechu i jazda. ale w tym roku mam już kompresor.Myty będzie

po nasmarowaniu przed wyjazdem i po osłonach tylko.Z konserwacji to zostało mi tylko prysnąć go barankiem

od spodu,i koniec.A tą szmatę z ropą kolego matijasek wypróbuję w przyszłym roku,to może być dobre

bo myszy zanim zjadły trutkę to nacięły mi gąbkę pod tapicerką.

Opublikowano

Ja tylko raz podparłem , i spuściłem większość powietrza, co się okazało, po napompowaniu i zdjęciu z podpór opony się pokosiły, zrobiły się jaja po chłopsku mówiąc, jak jechało się po asfalcie to podskakiwał, ale tylko przez pierwszy dzień później już normalnie,mam oryginalne opony goodyer , kombajn jest u mnie od 1991r i nigdy nie były zdejmowane, nawet nie są popękane oczywiście w znacznym stopniu bo takie malutkie pęknięcia to są

Opublikowano

Ja poprzedni kombajn zawsze dokładnie myłem myjka ciśnieniową po sezonie. Przez 7 lat użytkowania nie zauważyłem postępującej korozji blach. Jest tylko jeden warunek - brud musi być w całości usunięty, Sama woda nie powoduje korozji, bo szybko odparuje, ale w połączeniu z kurzem już trzyma wilgoć i wszystko w mgnieniu oka rdzewieje. Więc jak myjemy to baardzo dokładnie z potem porządnie wysuszyć (1 - 2 dni w pełnym słońcu). Inna kwestia, to taka, że wszystkie łożyska miały smarowniczki więc wszystkie po myciu smarowałem na max i w ciągu tych 7 lat wymieniłem 5 łożysk w kombajnie i to nie z winy korozji. Kombajn stał na dworze zawinięty w kokon( przynajmniej 2 warstwy plandek do samej ziemi). Teraz jednak w obecnym sprzęcie są łożyska kryte, do których nie da się wtłoczyć smaru i jest dylemat. Chociaż w prasie mam tak samo i też kilka lat przynajmniej 2x w sezonie myta i żadnego łożyska jeszcze nie wymieniałem. Zazwyczaj po myciu takiego sprzętu zakraplam olej na każde takie łożysko i jakoś problemów z nimi nie było. Wszystkie łańcuchy po myciu konserwowane smarem grafitowanym i w zasadzie przed sezonem poza ich naciągnięciem nie wymagają innych zabiegów. Wszystkie pasy i łańcuchy luzuję na zimę. Gołe blachy bez powłoki lakierniczej konserwuje przepracowanym olejem.

Opublikowano

ja zrobilem sobie taka haczke z katownika i nia czyszcze podsiewacz bo zadnym karczerem czy powietrzem tego niewymyjesz ani nie wydmuchasz bo ten brud sie przyklejony i trzeba go delikatnie zdrapac i tak suwam haczke do przodu i do tylu i sciagam ten syf do tylu oprucz tego podsiewacz przewiercilem z przodu na bokach wiertlem 3 zeby wrazie co puki go niewstawie pod wiate a popada a plandeka tez potrafi puscic to woda zleci dziurka no i jak inni olejem polewam podajniki lancuchu pasy sie poluzni i podczas trzepania na pusto nie jest dobrze dla sielnika jak daje sie w rure do konca tak nie powinno sie robic i to kazdy mechanik powie ale wiekszosc na to niezwaza a potem placza ze stoji,nakoncu smaruje go tawotem wszystkie lozyska puszczam na wolnych obrotach na 5 min i juz tak stoji do nastepnych zniw od czasu dop czasu przepalany

 

pozdro

Opublikowano (edytowane)

Mam takie pytanie i jestem ciekawy jak inni posiadacze kombajnów robią bo wiadomo po żniwach trzeba dokładnie wyczyścić wszystko ze środka wydmuchać a przed żniwami to samo robicie tzn czyścicie sita podsiewacze wszystko dmuchacie bo wiadomo nie da się wszystkiego w 100 % wyczyścić a myszy też syf robią i kurz wszędzie osiada jak to jest u was ? Pozdrawiam

Połączony

Edytowane przez MAT912
Dublowanie tematów
Opublikowano

Co prawda kombajn mam skromny, prosty w budowie i dość leciwy, ale czyszczę co roku PO sezonie. Wyjmuję posiewacz (prosta czynność). Mam wtedy swobodny dostęp do całych wnętrzności. Lecę wówczas twardą szczotką, a i mocna szpachelka też się przydaje jeśli młóciło się z rosą, lub trawą. Mam swobodny przegląd stanu wewnątrz, a i podsiewacz czyszczę wtedy na błysk.

Przed sezonem ustawiam na mocnej pochyłości w tył i w bok, i - chociaż spece tego nie zalecają - myję silnik i całą komorę wodą z detergentem. Po wyschnięciu kompletne smarowanie wszystkiego, uruchomienie całości aż do gorącego silnika, poprawki smarowania. I gotowe.

Opublikowano

Po sezonie wszytko powietrzem, zdejmuje wszystkie osłony, otwieram klapy. Sita otwarte do końca, wiatr na maksymalne obroty i maszyna chodzi pare minut. Kosy hederu jak i przystawki jedziemy ropownicą.

Przed sezonem przegląd, wymiana filtrów i olei, myjka z zewnątrz i ewnetualnie wewnątrz. Smarowanie i puszczamy na parę minut przy max obrotach.

 

Smarujecie łożyska po sezonie?? Ropownicą coś pryskacie??

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez pawcio21
      witam mam pytanie bo słyszalem ze mozna wsawic stary cep w klepisko zeby bylo rowne jak jest krzywe ? Czy ktos cos takiego robil i jak to wstawic prosze o odpowiedz . Podobno lepiej mlóci tak slyszalem ale mechanik juz nie zyje to co robił  
       
    • Przez mccormickc90max
      Witam Kolegów,

      Jaki sensowny kombajn do 400 tysięcy zł mógłbym wybrać? Myślałem nad JD W330 ale nie znalazłem na jego temat zbyt wielu opinii. Kombajn miałby też kosić w sezonie około 20ha koniczyny na ziarno. Nie kosiłbym nim kukurydzy. Coś możecie podpowiedzieć?
    • Przez magdziarz
      Witam serdecznie. Koledzy chciałabym kupić kombajn. Doradzcie co będzie lepsze. Mam na oku jd 1450wts i cws oraz megę 204 i mediona 340. Jestem skłonny ku jd. Tylko różne opinie się o nim słyszy. Co myślicie, pozdrawiam. 
    • Przez Kolossiwy
      Tak jak w temacie a moje pytanie jak to się sprawdza i konkretnie czy pod koła prowadzące nie dostają się kamienie a jak tak to czy zatrzymuje się taśma bo w hakowy to był problem

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v