Ochrona i nawożenie pszenicy - 2025

[mysza103]

5 minut temu, yacenty napisał(a):

Raz robiłem T4.

30 czerwca szlo 200g tebukonazolu.

Rekordowe plony wtedy były i żniwa 10 sierpnia 

Jak już wcześniej określiłem , żeby myśleć o pryskaniu w takim czasie na grzyba to musi być bardzo przekropnie , innej rzeczy która by przemawiała za opryskiem nie ma 

 

1 godzinę temu, adrrrian92 napisał(a):

Nie szkoda, brak czasu. Z resztą z tego co mi wiadomo T3 nie chroni liścia flagowego, jest to zabieg typowo na ochronę kłosa więc nie wiem czy to w ogóle by coś dało 

Panie !  rolnika to z pana nie będzie z takim myśleniem 

[Raptus902]

Andpol napisał:

To jak wytłumaczyć fakt nie pryskana od grzyba a zielona?

Zdjęcie robione 2 dni temu.

Niektórzy twierdzą że po oprysku grzyb wychodzi na liście to oznaka że jest zaleczony dziwnie że u mnie w tym roku nie było takiej sytuacji a były 2 zabiegi

[wilkołak]

Może poowijał streczm wszystkie lście przed opryskiem

[misio3p]

6 godzin temu, adrrrian92 napisał(a):

Pszenica ozima ( odmiana Kilimandżaro) w połowie kwietnia T1 Turbo Pak od Syngenty, 23 maja T2 priaxor + protiokonazol. Obecnie pojawiają się place takie jak na zdjęciu. Czym jest to spowodowane? Choroby grzybowe czy niedobór wody?

Ja widzę białe kłosy naprzemiennie z zielonymi, stawiałbym na choroby podsuszkowe.

[adrrrian92]

38 minut temu, Andpol napisał(a):

To jak wytłumaczyć fakt nie pryskana od grzyba a zielona?

Zdjęcie robione 2 dni temu.

Właśnie to jest dobre pytanie. Sąsiad kilometr ode mnie ani razu nie pryskał i też ma taką zieloną jak na tym zdjęciu 

Godzinę temu, mysza103 napisał(a):

 A z jakiego rejonu Polski jesteś , ? bo skoro takie desperackie pomysły chodzą po głowie żeby teraz jeszcze myśleć o pryskaniu na grzyba to musi u ciebie raczej ciągle padać i grzyby mają raj się rozwijać , i chyba jedynie takie może być wytłumaczenie do myślenia żeby czymś pryskać . 

Mnie co prawda przechodzą myśli o pryskaniu , ale rsm dolistnie,  tylko że u mnie akurat bardzo sucho i takie pomysły póki co odpadają 

Mazowieckie, okolice Żyrardowa. Spytałem o poradę, a za głupie komentarze dziękuję 

[Piffpaff]

tytanowyJanusz napisał:

3 godziny temu, Piffpaff napisał(a):

yacenty pewnie by napisał żebyś spojrzał na kalendarz bo niedugo zniwa a nie jakas tam susza!

Szczerze... to Jacek ma trochę racji. Niektórzy to by chcieli żeby pszenica była zielona do połowy lipca 😄🙃

Walnie taki drogie SDHi i potem myśli że do Św. Anny będzie żyło 😅

oczywiscie ze ma racje ze wegetacja się już kończy, widac to jeczmionach ozimych ALE trzeba odróżnić naturalne zasychanie od usychania, jak pisałem wcześniej mi chodziło o to ze mam place gdzie flagowy się zwija w rurkę a kilka metrów dalej intensywna zieleń.

[SawekBraczyk]

A co zrobisz jak upał i nie ma deszczu. U mnie najbardziej to na KWS Donovan po pszenicy to widoczne, w jednym miejscu zielono a w innym  już liście się zwijają, myślę że dobrym krokiem było w tym roku nie dawać Azoksy na t3 bo by jeszcze gorzej było jak by miał na siłe utrzymać tą zieloność. Na jutro w prognozach burze. 

Edytowane 22 Czerwca przez SawekBraczyk

[Piffpaff]

U mnie Widać po Dubaju place za to metronom trzyma się dużo lepiej w miejscach gdzie są place gorszej ziemi,

Od ponad tygodnia wiatry powyżej 40km/h I słońce robi swoje, choć i u mnie pokazują deszcze i burze w tym tygodniu...

[lassie]

wiatr akurat jest bardzo pożądany bo chłodzi , najgorszy scenariusz to 3 dni stojącego upału powyżej 30 i w gęstym łanie masz 50 stopni białko się ścina i po wegetacji 

[Piffpaff]

wiatr też suszy...

[mysza103]

2 godziny temu, adrrrian92 napisał(a):

Właśnie to jest dobre pytanie. Sąsiad kilometr ode mnie ani razu nie pryskał i też ma taką zieloną jak na tym zdjęciu 

Mazowieckie, okolice Żyrardowa. Spytałem o poradę, a za głupie komentarze dziękuję 

Gdzie ty tu niby widzisz głupie komentarze ? Spytałeś o poradę i poradę otrzymałeś że skoro  jesteś tak zdesperowany żeby pryskać teraz  na grzyba to chyba musi u ciebie lać deszcz ciągle bo inaczej nie widzę sensu pryskania , po drugie co chcesz te zboże co już jest uschniętę wskrzesić na nowo do życia ? 

Wyjedz na 2 tygodnie na wczasy i jak wrócisz to się powoli szykuj do żniw , bo tak to widzę że w przededniu żniw się niektórym w głowie przewraca 

[Papkin]

Panowie wypadnie mi w tym roku siew pszenicy po pszenicy. Warto od razu po żniwach zasiać łubin na poplon a siew pszenicy na ostatnie dni października?

[krilan06]

Ja w tym roku właśnie tak planuję na jednej działce - skosić wczesną pszenicę, zasiać łubin i potem ale trochę wcześniej niż koniec października - pszenżyto 

Tylko nie wiem czy to się uda bo może się okazać że dzierżawa wyleci 😅

[Zetmar]

Jedno co pewne to to że ten poplon wyciągnie wodę roślinie nastepczej,moim zdaniem takie praktyki niemają sensu...

Edytowane 22 Czerwca przez Zetmar

[Gość]

7 godzin temu, polskatk napisał(a):

Ja Ci tego nie wmawiałem, ale u mnie tak jest. Jesienią Expert Met i DFF. Na polach czysto. Żadnych herbicydów na wiosnę. Zostawiłem kontrolkę to jest tam sporo miotły, chabra, rumianu i maków.

Susza plus masz sporo fuzariozy na kłosach. 

A może by tak zacząć od sprawdzenia podstawy żdżbła ?  Bo tutaj wygląda ewidentnie na podsuszki 🤔

[GABBER85]

13 minut temu, Zetmar napisał(a):

Jedno co pewne to to że ten poplon wyciągnie wodę roślinie nastepczej,moim zdaniem takie praktyki niemają sensu...

 u mnie łubiny to tak piją wode, że sąsiady musiały od miedzy już kombajnem raz przejechać , tak im upaliło zboże ! 

[toooomaszewski]

Trochę racji w tym jest. W tamtym roku ja miałem problem z orką na 3 klasie poplonu z gryki we wrześniu pod truskawki. Przejechałem raz, ostatnia skiba ibisa tylko głaskała ziemię. Musiałem poczekać z tydzień na deszcz. Z kolei kawałki na których robiłem gruberem po żniwach tylko raz również to nie była orka tylko męka. Tutaj gdzie dwa razy i przerywane parowanie po deszczu było ok.

[Zetmar]

9 minut temu, GABBER85 napisał(a):

 u mnie łubiny to tak piją wode, że sąsiady musiały od miedzy już kombajnem raz przejechać , tak im upaliło zboże ! 

Upolane to masz pod górną częścią ciała🤭

[luki08]

1 godzinę temu, Papkin napisał(a):

Panowie wypadnie mi w tym roku siew pszenicy po pszenicy. Warto od razu po żniwach zasiać łubin na poplon a siew pszenicy na ostatnie dni października?

Ja prawie co roku tak robię po pszenicy pszenzyto, po pszenżycie pszenica przerywane właśnie poplonami,sieje rzodkiew ,łubin ,groch ,wyka jara i słonecznik w mieszańce. Na plony nie narzekam jednak muszę teraz przesiać czymś jarym bo zostaje mi dużo samosiewów  i już nie jest tak czysto na polu 

[misio3p]

1 godzinę temu, Papkin napisał(a):

Panowie wypadnie mi w tym roku siew pszenicy po pszenicy. Warto od razu po żniwach zasiać łubin na poplon a siew pszenicy na ostatnie dni października?

Kilka razy tak robiłem, moim zdaniem uj nie robota. Taniej wychodzi zasiać pszenicę po pszenicy, zaprawić siltiofamem i kupić pełną dawkę cyprodynilu.

[Gość]

U mnie w tym sezonie cyprodynil z protio zes.ał się i puścił w Askabanie

[Papkin]

Liczę się z tym że może być problem z zaoraniem tego później jak nie popada. Ale kiedyś popada,jak nie październik to pierwsze dni listopada też jeszcze można posiać

[GABBER85]

papkin, ździwisz sie jak sie orze po łubinie

[jahooo]

Nawet jeśli orze się tak dobrze, jak po facelii, to ziemia jest wyciagnięta z wilgoci na wiór po poplonie

to jest dobra strategia, jeśli końcówka sierpnia i wrzesień obfitują w opady

inaczej siejesz i wschody jak u parszywego na głowie, a większość dopiero po większych deszczach

 

 

[yacenty]

Z moich doświadczeń, pszenica po poplonie ścierniskowym sypała 1.5t mniej niż bez poplonu ścierniskowego.

Jak poplon to ozimy.