Skocz do zawartości

Usługa koszenia a wypadek na polu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mocno mi tu śmierdzi, że operator miał naprawdę 87 lat, wiec albo autor zmyśla całą historię albo dodał mu 10-15 lat żeby jego wersja bardziej się kleiła. Jeszcze do tego żeby kosił w nocy. Niech każdy co tu się tak wykłóca zapyta sam siebie czy zna kogoś w tym wieku żeby chociaż jeszcze na ciągniku robił i nie chodzi tu o jakiegoś dziadka co 2 hektary łąki motylem poprzewraca tylko o taką pracę, że może dzień i noc. Ja sobie tego nie potrafię nawet wyobrazić, bo zdaje sobie sprawę jak ludzie w tym wieku wyglądają.

Opublikowano (edytowane)
52 minuty temu, Desperado napisał:

 Nie myśl sobie że na swoim polu możesz zostawiać pułapki.

 Chyba można, bo w sąsiedniej wsi jeden sąsiad zostawił ,,przypadkiem" brony w trawie u siebie, a drugi tam wjechał JD jeszcze na gwarancji niszcząc 2 opony i w sądzie przyklejano winę wyłącznie temu co wjechał, bo się nie upewnił co jest w trawie. 

 

Żeby było ,,weselnej" kolejny nowy jd w tym gospodarstwie miał skasowana kabinę przez zawiesie dźwigu stawiającego wiatraki 

Edytowane przez Alchemik
  • Haha 1
Opublikowano

na swoim to mógł brony zostawić ,ewentualnie na miedzy 🤣

11 minut temu, Gimmeshelter napisał:

Mocno mi tu śmierdzi, że operator miał naprawdę 87 lat, wiec albo autor zmyśla całą historię albo dodał mu 10-15 lat żeby jego wersja bardziej się kleiła. Jeszcze do tego żeby kosił w nocy. Niech każdy co tu się tak wykłóca zapyta sam siebie czy zna kogoś w tym wieku żeby chociaż jeszcze na ciągniku robił i nie chodzi tu o jakiegoś dziadka co 2 hektary łąki motylem poprzewraca tylko o taką pracę, że może dzień i noc. Ja sobie tego nie potrafię nawet wyobrazić, bo zdaje sobie sprawę jak ludzie w tym wieku wyglądają.

dokładnie widać że to bajeczka ..ostro koleś kombinuje żeby się wymigać a przecież wina jest jego .... to przestroga dla innych aby omijali takiego i niech sam sobie kosi 

  • Like 1
Opublikowano
57 minut temu, Gimmeshelter napisał:

Mocno mi tu śmierdzi, że operator miał naprawdę 87 lat, wiec albo autor zmyśla całą historię albo dodał mu 10-15 lat żeby jego wersja bardziej się kleiła. Jeszcze do tego żeby kosił w nocy. Niech każdy co tu się tak wykłóca zapyta sam siebie czy zna kogoś w tym wieku żeby chociaż jeszcze na ciągniku robił i nie chodzi tu o jakiegoś dziadka co 2 hektary łąki motylem poprzewraca tylko o taką pracę, że może dzień i noc. Ja sobie tego nie potrafię nawet wyobrazić, bo zdaje sobie sprawę jak ludzie w tym wieku wyglądają.

Sąsiad ma 84, potrafi kilka dni z rzędu orać ciapkiem jedną skibą od godziny 6 do 1 w nocy. Wiadomo, jakieś przerwy na jedzenie, picie robi. Bardzo pracowity człowiek.

Opublikowano
2 godziny temu, Desperado napisał:

Człowieku zastanów się co piszesz, przy drogach robią wykopy i też to musi być oznaczone bo jak się wjeb*esz samochodem to co, powiedzą że mają to w d*pie bo nie widziałeś że tam był rów? Czy do gminy jeździsz zapytać się najpierw gdzie jest rów?   xD Nie myśl sobie że na swoim polu możesz zostawiać pułapki.

 

Od kiedy studnia to pułapka co ty pier**lisz za przeproszeniem 🤣

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Tomek90 napisał:

Od kiedy studnia to pułapka co ty pier**lisz za przeproszeniem 🤣

Dla kogoś kto nie wie że ona jest w kukurydzy i kosi, to jest taka sama pułapka, jak na ciebie łapka na szczury pod szafą, jak będziesz tam łapami grzebał nie wiedząc o niej.   xD

1 godzinę temu, grzesiekxy napisał:

A ja powiem tak.Operator sieczkarni powinien zapytać  przed robotą czy na polu nie ma przeszkód i tyle w temacie.

Och jeny, xD a szanowny hrabia, właściciel włości w areale 2-3 ha. albo i mniej, łaskawie mu powie,    xD panisko ze słomą wystającą z butów, a co niech zna pana i się cieszy że robotę dostał, nie zawsze nawet zapłaconą od reki, bo pan hrabia jeden z drugim nie ma akurat drobnych i szkoda mu grubych rozmieniać   xD i uj z jego maszyną za kilkaset tysięcy.  :P

Edytowane przez Desperado
Opublikowano
2 godziny temu, grzesiekxy napisał:

A ja powiem tak.Operator sieczkarni powinien zapytać  przed robotą czy na polu nie ma przeszkód i tyle w temacie.

A twoim za***nym obowiązkiem było go poinformowac

 

anym

A jakich odpowiedzi oczekiwałeś. Jakbyś zostawil brony a operator zapytał tylko o studzienkę to też byłaby wina operatora ( bo o brony przecież nie pytał) . Sądząc po twoim zacietrzewieniu to brakuje ci pokory i jesteś bardzo młodym. Pytałeś to forumowicze odpowiadają. A, że nie po twojej myśli to ty masz problem. 

Opublikowano
56 minut temu, Desperado napisał:

Dla kogoś kto nie wie że ona jest w kukurydzy i kosi, to jest taka sama pułapka, jak na ciebie łapka na szczury pod szafą, jak będziesz tam łapami grzebał nie wiedząc o niej.   xD

Och jeny, xD a szanowny hrabia, właściciel włości w areale 2-3 ha. albo i mniej, łaskawie mu powie,    xD panisko ze słomą wystającą z butów, a co niech zna pana i się cieszy że robotę dostał, nie zawsze nawet zapłaconą od reki, bo pan hrabia jeden z drugim nie ma akurat drobnych i szkoda mu grubych rozmieniać   xD i uj z jego maszyną za kilkaset tysięcy.  :P

To po kiego grzyba jedziesz kosić tam gdzie Ci nie płacą?Jak nie znasz pola to co za problem zapytać o przeszkody?

Opublikowano
4 godziny temu, Alchemik napisał:

 Chyba można, bo w sąsiedniej wsi jeden sąsiad zostawił ,,przypadkiem" brony w trawie u siebie, a drugi tam wjechał JD jeszcze na gwarancji niszcząc 2 opony i w sądzie przyklejano winę wyłącznie temu co wjechał, bo się nie upewnił co jest w trawie. 

 

Żeby było ,,weselnej" kolejny nowy jd w tym gospodarstwie miał skasowana kabinę przez zawiesie dźwigu stawiającego wiatraki 

Tu pełna zgoda , wina tego co wjechał w te brony , bo wjechał na tą działkę bez pozwolenia , ale gdy by ten co zostawił te brony najął kombajn do koszenia np pszenicy w której by te brony się znajdowały , to sytuacja by się odwróciła o 180 stopni , i wina 100% była by tego co te brony zostawił . Swoją drogą znam gościa który też od polnej drogi nabił szpilek w ziemię bo mu ludzie zajezdżali trochę pole , potem jakoś sobie o tym zapomniał a finalnie poprzebijał u własnych ciągników koła .

Opublikowano

A więc tak-jestem po rozmowie z prawnikiem z pewnego czasopisma rolniczego. Przedstawiłem mu całą sytuację to mnie wyśmiał, że w ogóle usługodawca miał czelność winę zwalić na mnie! To operator odpowiada za sprzęt i godząc się na usługę on musi przewidzieć wszystkie sytuacje na polu. Nie miałem obowiązku mu mówić co gdzie i chodzić przed nim z chorągiewką. A jak pójdzie do sądu(a na pewno się nie odważy) to najpierw wezmą się za 87-mio letniego operatora. Winowajcą w tym przypadku jest właściciel kombajnu, że w ogóle wpuścił takiego starszego operatora. Tak mi wyjaśnił prawnik z dzieciny rolniczej.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, Gimmeshelter napisał:

Mocno mi tu śmierdzi, że operator miał naprawdę 87 lat, wiec albo autor zmyśla całą historię albo dodał mu 10-15 lat żeby jego wersja bardziej się kleiła. Jeszcze do tego żeby kosił w nocy. Niech każdy co tu się tak wykłóca zapyta sam siebie czy zna kogoś w tym wieku żeby chociaż jeszcze na ciągniku robił i nie chodzi tu o jakiegoś dziadka co 2 hektary łąki motylem poprzewraca tylko o taką pracę, że może dzień i noc. Ja sobie tego nie potrafię nawet wyobrazić, bo zdaje sobie sprawę jak ludzie w tym wieku wyglądają.

Znam aktualnie 97 lat rocznik 1927 kombajnem nie kosi bo ślusarz ale jak miał gdzieś 93-94 lata to kumplowi wyprostował wał ślimak od hedra. Oczywiście kumpel z swoim ojcem musieli ten wał mu w prasie obracać przesuwać ale dziadek dowodził całym przedsięwzięciem i mówił jak ustawiać. Jak kumplowi powiedziałem że tylko on to zrobi i ile ma lat to kumpel odparł ty jesteś szalony. Jak przyjechał z tym wałem to był w szoku . Wtedy facet jeszcze autem jeździł. Rówieśnik mego dziadka który dawno nie żyje i ojciec się pytał u niego we wsi ludzi co go znają i ojciec ich zna i mówili, ze na bank nic nie dopisane. 

Edytowane przez hubertuss
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, wyrebski1 napisał:

A więc tak-jestem po rozmowie z prawnikiem z pewnego czasopisma rolniczego. Przedstawiłem mu całą sytuację to mnie wyśmiał, że w ogóle usługodawca miał czelność winę zwalić na mnie! To operator odpowiada za sprzęt i godząc się na usługę on musi przewidzieć wszystkie sytuacje na polu. Nie miałem obowiązku mu mówić co gdzie i chodzić przed nim z chorągiewką. A jak pójdzie do sądu(a na pewno się nie odważy) to najpierw wezmą się za 87-mio letniego operatora. Winowajcą w tym przypadku jest właściciel kombajnu, że w ogóle wpuścił takiego starszego operatora. Tak mi wyjaśnił prawnik z dzieciny rolniczej.

Ten prawnik, to pewnie panienka po szkole, co nie wie nawet jak wygląda kukurydza, myślisz że się nie odważy iść do sądu za14 tysi?  nie ma limitu wieku na siadanie na maszyny, wystarczy dobry adwokat i pierdzisz i płacisz. Operator musi przewidzieć pułapki na polu? dobre.  xD Dlatego zero usług małym cwaniaczkom, cepami niech sobie młócą. 

Edytowane przez Desperado
Opublikowano (edytowane)

No jedź komuś na taką usługę, kokosów z tego wielkich nie ma jak mały areał, zepsujesz maszynę i jeszcze taki co zawinił, bo to jego za***nym obowiązkiem jest zawczasu poinformować co ma na polu, będzie próbował się wywinąć. Masakra.

Edytowane przez Desperado
Opublikowano
2 godziny temu, wyrebski1 napisał:

A więc tak-jestem po rozmowie z prawnikiem z pewnego czasopisma rolniczego. Przedstawiłem mu całą sytuację to mnie wyśmiał, że w ogóle usługodawca miał czelność winę zwalić na mnie! To operator odpowiada za sprzęt i godząc się na usługę on musi przewidzieć wszystkie sytuacje na polu. Nie miałem obowiązku mu mówić co gdzie i chodzić przed nim z chorągiewką. A jak pójdzie do sądu(a na pewno się nie odważy) to najpierw wezmą się za 87-mio letniego operatora. Winowajcą w tym przypadku jest właściciel kombajnu, że w ogóle wpuścił takiego starszego operatora. Tak mi wyjaśnił prawnik z dzieciny rolniczej.

Skoro tak powiedział ów prawnik to już pal licho czyja wina kombajnisty czy twoja. Trzeba było zapytać o przepis zabraniający koszenia kombajnem w określeniu do danego wieku. Krótko mówiąc do ilu lat wolno prowadzić kombajn? Czy są jakieś przepisy nakładające ograniczenia wiekowe? Otóż nie. Tak jak z autem. Czy są jakieś przepisy ograniczające wiek do którego możesz prowadzić auto? W tym momencie ja bym w takiego prawnika zwątpił. 

Opublikowano (edytowane)

Coś mi ta cała historia koszenia,...dziwna jakaś....

Normalnie jak jakieś bajania dziecka...

Kto normalny tak coś takiego załatwia...?

Kilku takich i można zapomnieć o usługach.

Se kup kombajn i se kos studzienki, pale graniczne, kupki kamieni itp..

Normalne gospodarstwo ma oc..wystarczy zgłosić szkodę...

Ale jak się trafi dwóch mądrych.... to zarabiają prawnicy i sądy...

Dzięki durniom mają wciąż zajecie

 

Edytowane przez 12Pafnucy
  • Like 1
  • Haha 1
Opublikowano

Właśnie wróciłem z usługi koszenia QQ przy 7-8 km/h trzeba być bardzo skupionym żeby nie napierdolić problemów -pomimo że pole znane wystające kamienie pięknie zaznaczone tyczkami z workami (kosze bardzo nisko  tak aby pozbierać i te połamane leżące na ziemi .I tak trochę przemyśleń -przeszkody widać nawet przejeżdżając obok i jakby nie było to w podeszłym wieku już nie ten refleks a jak jeszcze pier**li się przez telefon albo się żre no to się prosi o pomstę .Nawet spojrzenie na wyswietlacz może się zemścić choć prowadzi nawigacja - też o włos minąłem kamień na środku pola taki z 70 kg i na pewno po zasiewie był na wierzchu -jak się nie ryzykuje to się nie zyskuje i w Strzelcach nie siedzi(zakład karny) wszyscy by chcieli zarabiać bez ryzyka z gwarancją sukcesu a tak nie ma nie było i raczej nie będzie 

 

 

 

 

 

 

 

 

0

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v