Pomóc w wyborze kombajnu Claas - rzetelne opinie

[micgal39533]

JD1052 napisał:

2 godziny temu, micgal39533 napisał:

Ewentualnie możesz popatrzeć za mniejsza mega 202

Jak megę to min 204, większy zbiornik, mocniejszy silnik i przede wszystkim Mercedes 

Ale jak zainteresowany chce mniejszy kombajn to ten też by był i 202 też są z mercedesem

[respecto088]

Swoją drogą możesz popatrzeć też coś od Laverda bo to chyba oni robią kombajny dla MF i Fenda. Tylko jak z częściami do tego to nie mam pojęcia. 

[kuna9977]

Claas bardzo dobre kombajny. Ja szukałem troszkę starszego i mniejszego dominator 86 / 76. To kombajny za 60 tyś były bardziej dojechane lub zgnite niż muj MF 487 z 1971 r. Koniec końców kupiłem nh 8050 za 40 tyś i był dużo lepszym stanie niż te dominatory. Znajomy ma nh tx 32 bardzo fajna i wydajna maszyna może pomyśl coś o takich modelach 

[peewee1984]

W budżecie autora spokojnie można poszukać nh tx 64, 65... Nowsza konstrukcja i na pewno na hydrostacie...

[micgal39533]

w tej cenie to tylko hydro broń boże pchać się w mechaniczne 

[przybyslawice5211]

Może coś takiego też  https://www.olx.pl/d/oferta/kombajn-zbozowy-new-holland-tc-5050-heder-4-57-umowa-kupna-CID757-IDUvy3u.html

[robertx]

Tak w ogóle to czemu ogólnie nie poleca się silników Perkinsa w Claasach? Bo tak patrzę oferty to Lexiony 405-415 to na Perkinsie, niektóre VXy również.  Czy Perkinsowi 200KM aż tak bardzo brakuje mocy w stosunku do 200KM od Mercedesa? W 88VX jest Perkins 160KM, w Lexionie 405 Perkins 170KM. Czy te silniki są za słabe na zboża? Przecież Claas chyba celowo nie wsadził silnika za małego... Ja kukurydzy nie mam zamiaru kosić. Co do Laverdy to nie wiem, jak dla mnie zbyt egzotyczny kombajn. NH to raczej tym budżecie TX, ale TX63 z hederem do 4.5M to chyba nie spotykany, TC5050 to taki Bizon w innej skórze po modyfikacjach. Patrząc na prognozy i obecne ceny to za kombajn nie chciał bym dać więcej niż -/+ 220tyś.

Edytowane 16 Maja 2023 przez robertx

[micgal39533]

Silnik Perkinsa jest delikatny, wystarczy że raz złapie temperaturę i już się zaczną problemy z kopceniem grzaniem, braniem oleju itp, do tego jest słabszy od odpowiednika Mercedesa a i jego oszczędność w paliwie też się nie sprawdza.

[Rowan]

Perkins jest oszczędny jak jest nieobciążony bardzo mocno. Pod obciążeniem i na obrotach, czyli w takich warunkach jak w kombajnie tej oszczędności już raczej niema. Najgorsza jest jednak właśnie jego delikatność i podatność na przegrzania. Jedno gotowanie w perkinsie równa się z remontem. Te silniki ogólnie lubią być zapocone, gdzieś podciekać, co w kombajnie przy kurzu i plewach jest okropne.

[peewee1984]

https://www.olx.pl/d/oferta/kombajn-new-holland-tc56-tc-56-tx-hydrostat-klima-claas-john-deere-98-CID757-IDTHKfX.html

 

[Gość]

Dnia 14.05.2023 o 08:45, przybyslawice5211 napisał:

U mnie najdłużej zchodzi węże podłączyć w podczepianiu hederu      

U mnie kika skund , jednym ruchem wszystkie wpięte

[kuna9977]

Dnia 16.05.2023 o 09:25, Rowan napisał:

Perkins jest oszczędny jak jest nieobciążony bardzo mocno. Pod obciążeniem i na obrotach, czyli w takich warunkach jak w kombajnie tej oszczędności już raczej niema. Najgorsza jest jednak właśnie jego delikatność i podatność na przegrzania. Jedno gotowanie w perkinsie równa się z remontem. Te silniki ogólnie lubią być zapocone, gdzieś podciekać, co w kombajnie przy kurzu i plewach jest okropne.

Miałem kombajn z silnikiem Perkinsa 20 lat przez ten czas w silniku nic nie było robione oleju nie brał nie grzał się palił jak strzała. Gościu co odemnie kupił ten kombajn był podwrwżeniem że silnik tak ładnie równo chodzi. Fakt faktem był to silnik 4 gary a spalanie 8l/h teraz mam kombajn z silnikiem forda 6 garów kombajn ma dużo większą wydajność spalanie 10l/h. Oby dwa silniki upierdliwe względem odpowietrzenia. Ja Perkinsa sobie bardo chwalę.

[Rowan]

7 godzin temu, kuna9977 napisał:

Fakt faktem był to silnik 4 gary a spalanie 8l/h

Mówie o kombajnach, nie o popierdółkach. Stare perkinsy z lat 80-tych były troche mocniejsze. Te z konca 90-tych i późniejsze mają taką jedną zasada, „jedno gotowanie i jedziesz z remontem”.