Skocz do zawartości

Praca ładowaczy czołowych


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Jestem szczęśliwym posiadaczem ładowacza stoll którego użytkuje dość intensywnie od 12 lat na ciągniku Deutz Fahr Agroplus. Tur działa perfekcyjnie i jest bardzo precyzyjny. Kto nie wsiądzie do niego to z łatwością nim operuje. Użytkuje go głównie do ładowania skrzyniopalet z warzymi podczas zbioru na polu na samochody ciezarowe oraz do ładowania obornika. Wyposażony on jest w rozdzielacz sterownik WALVOIL SDM143/2. Z biegiem czasu do usprawnienia pracy w gospodarstwie dokupiłem nowego Masseya 4707 z ładowaczem polskiego producenta Sonarol. Ładowacz sprawia wrażenie bardzo solidnego dobrze wykonanego co skusiło mnie do zaoszczędzenia trochę gotówki. Fabryczny kosztował drugie tyle. Niestety praca nim nie jest tak komfortowa jak Stollem. Chodzi mi głównie o czułość operowania yoistikiem. Praca góra dół jeszcze w miarę ale ruchy na boki czyli od siebie i na siebie to tragedia. Im większy ładunek na widłach to gorzej. Tak ciężko i tępo się nim operuje. Nie ma możliwości delikatnego dotknięcia tylko od razu jest takie uderzenie. Nawet nie sądziłem że różnica między tymi dwiema firmami jest taka duża. Mimo że Stoll jest 10 lat starszy. Dodam tylko że rozdzielacz jest tej samej firmy tylko z oznaczeniem sdm 122/2. Od nowości tak chodzi. Linki sprawdzałem smarowalem itp chodzą leciutko.

Myślicie że to wina rozdzielacza? Jakie posiadacie na swoich ciągnikach i czy jesteście zadowoleni z polskich ladowczy? Cena między rozdzielaczmi  też jest znacząca jak patrzyłem w necie. Między jednym a drugim to jest cena razy 2. Ostatnio podczas serwisu panowie mi podpowiedzieli że możnaby pomyśleć o przeróbce i elektrycznym sterowaniu. Aczkolwiek dla mnie by było zadowalające jak by tak funkcjonował jak w Detuzie. Jakby ktoś miał pomysł jak poprawić czułość operowania to proszę o pomoc. 

Opublikowano

Ja u siebie od ponad roku mam polskiego intertecha i sterowanie jest zadowalające jak dla mnie nawet operowanie paleciakiem nie sprawia problemów tylko trzeba wyczuć yoistk. Dodam jeszcze że u mnie jest amortyzator hydrauliczny i to może jego zasluga że tłumi szarpnięcia

Opublikowano

Ja też posiadam amortyzator załączany przyciskiem w yoistiku. I czy na włączonej amortyzacji czy wyłączonej jest to samo. Joystick swój też w pewnym stopniu wyczułem ale nie jest to co w Stollu gdzie nawet każde muśnięcie działa perfekcyjnie a tu zanim coś podniosę to się zastanawiam czy zaraz czegoś nie wypierdziele bo będzie szarpnięcie. Pod względem technicznym zasada działania tych maszyn jest ta sama ale różnica w pracy między tymi dwiema maszynami to jest niebo a ziemia. 

Opublikowano

Chodziło mi kiedyś po głowie żeby zrobić podmianę w celu sprawdzenia czy to właśnie tym jest spowodowane. Ciągniki są podobnej mocy więc może warto spróbować.  

Opublikowano

Może i tak ale ogólnie chodzi o to że dźwignia na boki strasznie ciężko chodzi. Naprawdę trzeba użyć sporo siły żeby nią ruszyć. A jak już ruszy to jest to takie uderzenie od razu. 

 

Opublikowano

Linki odczepiałem. Chodzą naprawdę bardzo płynnie i leciutko. Tam w rozdzielaczu od drugiej sekcji jest taka sprężyna która też odpowiada za pracę tej sekcji. Może jakbym dopasował zamiast niej jakaś bardziej miękka to by coś to dało. Tylko pytanie czy jest możliwość zakupu takiej sprężyny.  

Opublikowano

Zwykle 2 i 3 sekcja przełączane są elektrozaworam. Może to on nie działa prawidłowo i stąd gwałtowne działanie na 2 sekcji? Albo blokuje coś w rozdzielaczu na na sekcji? 

Próbowałeś podłączyć odwrotnie linki od joysticka do rozdzielacza? 

Opublikowano

Znalazłem ustrojstwo które mi popsuło tyle nerwów. Winowajcą była sprężyna na rozdzielaczu od drugiej sekcji. W Detuzie sprężyna była o takich samych wymiarach lecz miała mniej przezwojeń i była bardziej miękka. Teraz praca ładowaczem Sonarol wcale nie odbiega od Stolla. Zdjęcie nr 1 sprężyny na Masseyu a drugie wyjęta z Detuza. 

IMG20230208151928_01.jpg

Tyle główkowania i szukania porad w serwisach i mechanikach a sam do tego doszedłem. Także porady zakładania elektrycznego sterowania bo nic innego tu się nie da lub wymiany rozdzielacza byłby zbędne. Sprawa załatwia część za kilkadziesiąt złotych. 

IMG20230208162350_01.jpg

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Arturo1610
      kupię ładowacz czołowy mx t10 lub t12 do ciągnika mccormick imc albo od case mx c. moze ktoś wie gdzie mógłbym coś takiego dostać bo na olx ani nigdzie indziej nie mogę znaleźć takie adaptacji pod ten ciągnik
    • Przez velFoka
      Witam. Czy ktoś wie do czego służy te wejście w rozdzielaczu O1?

    • Przez MałyRolas
      Mam problem z szybkim zakresem biegów w fadrome. A konkretnie to z jego brakiem. Chodzi o te biegi przy fotelu nie te przy kierownicy. Kojarzy ktoś co może być tego przyczyną? I czy da się coś zrobić bez wyjmowania skrzyni?
    • Przez panmino
      Hej, czy myślicie że da radę pracować łyżką na takiej ramce na przednim tuzie? Chciałbym tym robić jakieś roboty ziemne, korytowanie przesuwanie skarpy itp,  dla których trochę szkoda ładowacza bo delikatny mam. Ma ktoś doświadczenie z pracy z taką ramką?
      Ramka: adapter euro ramka przejściówka TUZ  z siłownikiem.
       

    • Przez Rider
      Jak w temacie, co sądzicie o ładowaczach Agromasz z Mrągowa, planuje zakup nowego ładowacza do MF3070 i za Agromasz (1600kg udźwigu, joystick)dealer ceni 14000, pierwotnie miał być Hydramet, ale on wyjdzie około 17000. Tak więc co by było lepszym wyborem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v