Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
47 minut temu, JanKrzysztof napisał:

Jak mokro i mocna ziemia to musisz czekać i tyle, bo więcej stracisz niż zyskasz.

Pasuje wymieszać z gleba najlepiej no ale kurde jak wjadę w styczniu z nawozem i bronami to obawiam się że mogę mieć kontrolę bo ludzie mogą nie wiedzieć że fosfor i potas można siać cały rok aby nie na śnieg. A nie koniecznie uśmiecha mi się tłumaczyć 🤦

Opublikowano
6 godzin temu, Nakata5555 napisał:

Taki mały co ma 5ha to Neptunem przy odrobinie samozaparcia wygrzebie, mnie bardziej zastanawia dlaczego jak ktoś ma te 100ha nie ma swojego kombajnu.

Nówka pewnie z 1,5 mln a używka szukaj operatora zepsuje się więc wychodzą z założenia że lepiej wynająć odpisać VAT. To tak jak z kombajnem do zboża, mają unie po 50-60 h i nie mają swojego a są tacy co mają po kilka ha i mają jakiś zabytek 

Opublikowano

Ja tam myślę, że mimo wszystko mamy za mało czasu dla siebie i z tego względu, uważam, że mój stracony czas na to co ktos może na usludze zrobic jest o wiele bardziej droższy. Póki mam małe dzieci, później sie zobaczy 😀 ale raczej nie należę do tych z klapkami na oczach, że tylko robota i kasa sie liczy 

Opublikowano
8 minut temu, mds212 napisał:

Bo duze gospodrastwa umieja liczyc. I dobrze wiedza ze lepiej najac niz kupowac i sie z nim bujac naprawiac itp.

Bo burak to nie rzepak czy zboże dlatego nie kupują. Jego deszcz nie wybije 

Opublikowano
1 minutę temu, Damianek20 napisał:

Bo burak to nie rzepak czy zboże dlatego nie kupują. Jego deszcz nie wybije 

Jak ktos ma 100 ha to przyjezdza mu holmer z cukowni 3-4 dni i ma wykopane. Jak dotad holmer ksoztowal okolo 800zl/ ha z czego pewnie polooowa szla na paliwo i czesci. Wiec zysku mialby kolo 400zl ha. Wiec 40k rocznie. 

Opublikowano (edytowane)
25 minut temu, hardkor113 napisał:

Jak mają kawałki duże to tak. Na lubelszczyźnie kawałki po 1 ha to wydajności szałowej nie bedzie

Większych kawałków niw macie , nic dziwnego że kopanie drogie, dłużej obrabia poprzecze niż kopie ten hektar, 2-3 ha to burak małe pole , zresztą na wszystko

U nas głównie ropy i grimmery 

Edytowane przez miwigos
Opublikowano
11 minut temu, mds212 napisał:

Jak ktos ma 100 ha to przyjezdza mu holmer z cukowni 3-4 dni i ma wykopane. Jak dotad holmer ksoztowal okolo 800zl/ ha z czego pewnie polooowa szla na paliwo i czesci. Wiec zysku mialby kolo 400zl ha. Wiec 40k rocznie. 

Nie słyszałem o tym żeby cukrownia kopała ale może tak być 

12 minut temu, miwigos napisał:

Większych kawałków niw macie , nic dziwnego że kopanie drogie, dłużej obrabia poprzecze niż kopie ten hektar, 2-3 ha to burak małe pole , zresztą na wszystko

U nas głównie ropy i grimmery 

Bo u nas sąsiad sąsiadowi mało kiedy sprzeda tylko sprzeda komuś z daleka tak to jest i ciężko co kolwiek połączyć . Choć zależy jaki teren jeszcze bo lubelskie jest spore i są też ładne na południu działki popegeerowskie 

Opublikowano
18 minut temu, Damianek20 napisał:

Pasuje wymieszać z gleba najlepiej no ale kurde jak wjadę w styczniu z nawozem i bronami to obawiam się że mogę mieć kontrolę bo ludzie mogą nie wiedzieć że fosfor i potas można siać cały rok aby nie na śnieg. A nie koniecznie uśmiecha mi się tłumaczyć 🤦

Przykrywać nawozu nie musisz, sąsiedzi też Ci krzywdy nie zrobią. Ujeżdżając bardzo mokrą ziemię niszczysz jej strukturę, a do tego jeszcze możesz utopić traktor w polu. Do tego skacząc po skibach też zbyt dokładnie tego nawozu nie rozsiejesz.

Opublikowano (edytowane)

No właśnie, napiszcie jak jest w innych cukrowniach KGS, bo odnoszę wrażenie że jest różnie. W Dobrzelinie kopanie jest powiązane z harmonogramem odbioru i w zasadzie plantator musi się dostosować. Rozliczenie (za zbiór) następuje poprzez cukrownię...

Edytowane przez wlamaj1
Opublikowano

Kruszwica , Nakło też tak jest , ale są prywate kombajny , niema musu że przez cukrownie kopanie

Opublikowano
1 godzinę temu, JanKrzysztof napisał:

Przykrywać nawozu nie musisz, sąsiedzi też Ci krzywdy nie zrobią. Ujeżdżając bardzo mokrą ziemię niszczysz jej strukturę, a do tego jeszcze możesz utopić traktor w polu. Do tego skacząc po skibach też zbyt dokładnie tego nawozu nie rozsiejesz.

Na tym polu nie da się utopić ciągnika a po oranym no trzeba zetorem jechać bo rusek za lekki.  Przełożyć muszę i tak łopatki na 10 m więc będzie mniejszy błąd w wysiewie przy nierównych obrotach 

1 godzinę temu, mds212 napisał:

A wiesz co to skrot myslowy?.

Oczywiscie cukrownai nie kopie buraku  ani go nie zwozi. WIaodmo ze robi to podwykonawca ktory wygra przetarg.

No ciężko ten twój skrót myślowy było rozszyfrować. 

Opublikowano
11 minut temu, Nakata5555 napisał:

W sumie fajna opcja, dla małych lub tych co nie mają kombajnu. Na Lubelszczyźnie też mogliby wprowadzić taką opcję, szczególnie że w tym regionie jest większe rozdrobnienie gospodarstw i do tego sprzęt jest dużo droższy niż na zachodzie Polski. 

To jak jest u was Ty pewnie Werbkowice

Opublikowano

Werbkowice przeważnie przynajmniej u mnie w okolicy robi marynczak Niemczyk , trusek oraz piętnowski. Ale wszyscy przyjeżdżają praktycznie przed odbiorem, nigdy jeszcze nie było problemu. Przeważnie to więcej cukrownia czy inspektorzy robią bałagan z odbiorami i kopaniem 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez jarekvip99
      Musze zasiac poplon ozimy pod buraki do 15 pazdziernika i teraz mam pytanie czy zaorac i zasiac a jak bedzie mozna mulczowac to przejechac gruberem i niech lezy do wiosny a wiosna agregat i siew czy moze lepiej zasiac w sciernisko a orac wiosna?
    • Przez KlaudiaChT
      Dzień dobry,
      Chciałabym kupić 500 nasion burakow cukrowych. Czy ktoś miałby może odsprzedać? Chcę zrobić próbkę w gospodarstwie rodzinnym, zobaczyć czy się przyjmie. 
    • Przez huard
      Witam kupię kombajn stoll v 100 może ktoś posiada?
    • Przez adrrrian
      Cześć. Mam w tym roku bardzo duży problem z komosą białą w uprawie buraka cukrowego. Buraki były trzykrotnie odchwaszczane mieszaniną: Power Twin, Goltix, Venzar, Safari (nieżałowane było również adiuwanta Atpolan Bio Premium). Niestety najprawdopodobniej susza, a także przymrozek bezpośrednio po 2 zabiegu spowodowały, że środki nie podziałały jak należy. Być może troszkę przeciągnięty został też 1 zabieg. W ubiegły piątek (31.05) buraki zostały ponownie popryskane tym razem mieszaniną (Beetup Flo + Venzar, oczywiście z Atpolanem (tak doradził inspektor). Wczoraj (tj. 7.06) po raz piąty buraki zostały opryskane już samym Beetupem Flo również z adiuwantwem. Padać zaczęło u nas dopiero od 2.06, czy jest jeszcze szansa że środki doglebowe rozłożą się i coś podziałają? Niestety ale na chwilę obecną komosa ma ok 12 cm i pomimo bardzo dużych nakładów na odchwaszczanie nic już jej nie bierze. Nie wiem czym jeszcze mógłbym ją opryskać. Proszę o porady.
    • Gość
      Przez Gość
      Pytanie do urzytkowników , jak wam odpalaje te ciągniki zimą , bo mój ma nowy akumulator i słabo kręci, macie na to jakiś dobry pomysł  ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v