Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to u mnie centrum pewnie pod koniec tygodnia moze da rade zasiac , bo co przeschnie to od nowa przepada , juz pole było osuszone i przypadało , jutro tez deszcz kurcze jeszcze nigdy tak pozno nie sialem buraka

Opublikowano
Przed chwilą, warchest napisał:

to u mnie centrum pewnie pod koniec tygodnia moze da rade zasiac , bo co przeschnie to od nowa przepada , juz pole było osuszone i przypadało , jutro tez deszcz kurcze jeszcze nigdy tak pozno nie sialem buraka

ja chce w czwartek lub piątek zobaczymy, ale fakt, bardzoo mokro, nawet zboża ani rzepak nie popryskane

Opublikowano

mi sie udało opryskac , ale teraz celuje zeby 2 dawke n na zboza dac , na szczescie wieksza czesc na jesieni zboza od chwastow opryskalem bo tez bym mial do tej pory nie popryskane , tak trzeba gonic z ta robota ze maskra 

Opublikowano
Przed chwilą, warchest napisał:

mi sie udało opryskac , ale teraz celuje zeby 2 dawke n na zboza dac , na szczescie wieksza czesc na jesieni zboza od chwastow opryskalem bo tez bym mial do tej pory nie popryskane , tak trzeba gonic z ta robota ze maskra 

ja jak nie popada to jutro wjeżdżam w rzepak, buraki późno bo teraz przyszło to pieczące słońce i strach siać bo glebe zasklepi po ulewie

Opublikowano
3 minuty temu, warchest napisał:

mi sie udało opryskac , ale teraz celuje zeby 2 dawke n na zboza dac , na szczescie wieksza czesc na jesieni zboza od chwastow opryskalem bo tez bym mial do tej pory nie popryskane , tak trzeba gonic z ta robota ze maskra 

Bo chwasty robi się na jesień. 

3 minuty temu, ŻakowskiSławomir napisał:

ja jak nie popada to jutro wjeżdżam w rzepak, buraki późno bo teraz przyszło to pieczące słońce i strach siać bo glebe zasklepi po ulewie

Nigdy nie masz pewności na 2 tygodnie do przodu co się wydarzy w pogodzie

Opublikowano
1 minutę temu, przemek28_28 napisał:

Bo chwasty robi się na jesień. 

Nigdy nie masz pewności na 2 tygodnie do przodu co się wydarzy w pogodzie

za 2 tyg to już mocny deszcz nie straszny, ale jak bym zasiał w środę , w czwartek 6 l i w piątek 8 a w sobotę żar z nieba to można być pewnym że czeka przesiewanie

Opublikowano (edytowane)
18 godzin temu, skywalker89 napisał:

Te 10dni to nie wiem czy za pozno by nie było, dosyć ciepło ma być, jak nie za głęboko posiane to kolo 10dnia mogą zacząć sie pokazywać. Ja posialem część buraka bezorkowo po likwidowanym rzepaku (nie pryskany) i troche tego dziadostwa zostalo i też mysle z Glifo jechać może koło środy? Do tego inspektor mowil żeby dać 1l venzaru 1l metamiteonu 700g i 100g etofumesatu

Napisałem 6-10 dni. 

Nigdy nie podchodzę do tematu glifosatu sztywno.

Najpierw obserwacja dopiero zabieg. 

Historycznie patrząc stosuję zabieg gligosatem już od 2004 roku. Bywały opryski 12-13 dnia bywały 7-8 a bywało że nie było wcale bo się spóźniłem. Wszystko zależy od matki Natury i mojego wnikliwego oka. Pamiętam jak kilka lat temu zabrakło mi nasion i na jednym z kawałków ok 0,5 ha wsiałem takich 3-5 latków z zapasów na próby.

Wtedy te siane normalnie ledwo kiełkowały. A te stare wysiane już na 7 dzień były ponad glebą. Dobrze, że wtedy mnie podkusiło spojrzeć na ten kawałek. z glifosatem się wycofałem. Oczywiście wschody na tak starych nasionach były na poziomie 70% ale były...

Dla mnie wyznacznikiem do stosowania glifo jest średnia faza od pęknięcia nasiona do pierwszych kiełków ku górze ale takich do 0.5 cm. Gdy są dłuższe odpuszczam...

Na samiosiewy rzepaku polecam jak najbardziej . Kiedyś stosowałem w związki z programami rolnośrodowiskowymi i siewem gorczycy jesienią, przez co na wiosnę było mnóstwo wyrośniętych chwastów. Teraz głównie samosiewy rzepaku tym kasuję, te najwcześniejsze.

W tym sezonie doszedł mi nietypowy problem. Po żniwach posiałem mieszankę rzodkwi i łubunu. Orane to było w listopadzie a rzodkiew tak wyrosła, że jej korzenie wyglądały jak buraki cukrowe na wielkośc. Mnóstwo tego przetrzymało zimę i z wiosny puszcza mi to liście. Jedyna nadzieja w glifo...

Edytowane przez Alio
  • Like 1
Opublikowano
Przed chwilą, Alio napisał:

Napisałem 6-10 dni. 

Nigdy nie podchodzę do tematu glifosatu sztywno.

Najpierw obserwacja dopiero zabieg. 

Historycznie patrząc stosuję zabieg gligosatem już od 2004 roku. Bywały opryski 12-13 dnia bywały 7-8 a bywało że nie było wcale bo się spóźniłem. Wszystko zależy od matki Natury i mojego wnikliwego oka. Pamiętam jak kilka lat temu zabrakło mi nasion i na jednym z kawałków ok 0,5 ha wsiałem takich 3-5 latków z zapasów na próby.

Wtedy te siane normalnie ledwo kiełkowały. A te stare wysiane już na 7 dzień były ponad glebą. Dobrze, że wtedy mnie podkusiło spojrzeć na ten kawałek. z glifosatem się wycofałem. Oczywiście wschody na tak starych nasionach były na poziomie 70% ale były...

Dla mnie wyznacznikiem do stosowania glifo jest średnia faza od pęknięcia nasiona do pierwszych kiełków ku górze ale takich do 0.5 cm. Gdy są dłuższe odpuszczam...

czyli w dużym skrócie, jak buraki są w ziemi lub minimalnie nad powierzchnią to glifosatem warto jechać , później nie. dobrze rozumiem?

Opublikowano (edytowane)

Wiele lat temu robiłem próby i celowo kilkanaście pekniętych nasion i takich z puszczonymi korzeniami umieściłem na glebie. Po glifo nie wykiełkowało żadne.... Co pod ziemią problemów nigdy nie było.

Cały czas o glifosacie...

Edytowane przez Alio
Opublikowano

Ja przez kilkanascie sezonow pryskalem glifosatem . Z reguly 10-14 dni po siewie przy wczesnych siewach. Czasami 3 dni po oprysku buraki wychodzily i nigdy nic sie niestalo. Pamietam sytuacje jak wjechalem w pole  z opryskiwaczem ale postanowilem jeszcze raz sprawdzic faze burakow ,poprzedniego dnia bylo dobrze ale przez noc zaczely sporadycznie wschodzic . Postanowilem opryskac glifosatem mimo tych pojedynczych wschodow i powiem ze tak czystych burakow to w zyciu nie mialem.Moze kilka procent stracilem ale pozniej w dwoch zabiegach ochrone zakonczylem.

Opublikowano
8 godzin temu, Alio napisał:

Potraktuj powertwinem chwasty z jesiennego mulczu np. Powodzenia.

Na takie chwasty z mulczu ile dajesz  glifosatu 2 litry wystarczą , wode zakwaszasz, jeśli tak to do jakiego ph, ile cieczy na hektar

Opublikowano
13 godzin temu, miwigos napisał:

Na takie chwasty z mulczu ile dajesz  glifosatu 2 litry wystarczą , wode zakwaszasz, jeśli tak to do jakiego ph, ile cieczy na hektar

Dwa litry zawsze daję. Kiedys było 3 ale zeszedłem do dwóch i wystarcza.  Nie zakwaszam choć na pewno by nie zaszkodziło. Zwykle dorzucam tylko zwilżacz typu hyperion.

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez jarekvip99
      Musze zasiac poplon ozimy pod buraki do 15 pazdziernika i teraz mam pytanie czy zaorac i zasiac a jak bedzie mozna mulczowac to przejechac gruberem i niech lezy do wiosny a wiosna agregat i siew czy moze lepiej zasiac w sciernisko a orac wiosna?
    • Przez KlaudiaChT
      Dzień dobry,
      Chciałabym kupić 500 nasion burakow cukrowych. Czy ktoś miałby może odsprzedać? Chcę zrobić próbkę w gospodarstwie rodzinnym, zobaczyć czy się przyjmie. 
    • Przez huard
      Witam kupię kombajn stoll v 100 może ktoś posiada?
    • Przez adrrrian
      Cześć. Mam w tym roku bardzo duży problem z komosą białą w uprawie buraka cukrowego. Buraki były trzykrotnie odchwaszczane mieszaniną: Power Twin, Goltix, Venzar, Safari (nieżałowane było również adiuwanta Atpolan Bio Premium). Niestety najprawdopodobniej susza, a także przymrozek bezpośrednio po 2 zabiegu spowodowały, że środki nie podziałały jak należy. Być może troszkę przeciągnięty został też 1 zabieg. W ubiegły piątek (31.05) buraki zostały ponownie popryskane tym razem mieszaniną (Beetup Flo + Venzar, oczywiście z Atpolanem (tak doradził inspektor). Wczoraj (tj. 7.06) po raz piąty buraki zostały opryskane już samym Beetupem Flo również z adiuwantwem. Padać zaczęło u nas dopiero od 2.06, czy jest jeszcze szansa że środki doglebowe rozłożą się i coś podziałają? Niestety ale na chwilę obecną komosa ma ok 12 cm i pomimo bardzo dużych nakładów na odchwaszczanie nic już jej nie bierze. Nie wiem czym jeszcze mógłbym ją opryskać. Proszę o porady.
    • Gość
      Przez Gość
      Pytanie do urzytkowników , jak wam odpalaje te ciągniki zimą , bo mój ma nowy akumulator i słabo kręci, macie na to jakiś dobry pomysł  ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v