Skocz do zawartości

Dlaczego coraz ciężej o kombajn na usługi?


Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano
1 godzinę temu, PAN88 napisał:

Kolego a tak pisałeś jak to jest dobrze chodzić po usługach a swoje kosić na koniec 

A teraz? co zmiana zdania?

Dobrze jak jest pogoda , ale jak pszenżyto zaczyna porastać to nie zostawię go na następne deszcze i nie pojadę kosić do kogoś, chyba każdy by tak zrobił. 

Opublikowano
1 godzinę temu, Karol6130 napisał:

, a jeśli by byl kłopot to się idzie i kupuje swój,

Tak jak bułki w piekarni , wydać 100 tys'na poniżej 30ha tak średnio to z ekomomika 

W granicach 50 tys to wszystko cienie kombajnow , sprzedajacy liczy ze ktos go wybawi z jego lat zaniedban

Do tego w tych pieniadzach to lata 70 , szukam od dwoch sezonow na 25ha i wieele widzialem hehehe

Opublikowano

Wczoraj kosił mi 30-paro letnią laverdą, kupił za 35000 zł, kosi u siebie i po usługach. 

Kuzyn na 17 ha ma bizona i teraz będzie szukał czegoś do 200000. 

Jest w okolicy sporo sztrucli za grosze i nie widać żeby więcej rosło po nich niż po nowych. 

Jak miałem 5 ha zboża to się sam zastanawiałem nad kombajnem, przeszedł koło nosa volvo s900. 

 

Opublikowano
1 godzinę temu, Uziu92 napisał:

Dobrze jak jest pogoda , ale jak pszenżyto zaczyna porastać to nie zostawię go na następne deszcze i nie pojadę kosić do kogoś, chyba każdy by tak zrobił. 

U nas był taki,cały sierpień kosił u ludzi.W końcu sierpnia gdy już ludzi obsłużył przyszły deszcze,zimno ,to swoje kosił do połowy września,czarne i porośnięte.

Opublikowano

Znajomy miał małego kombajna ale sprawnego ponad 5 ha jak dobrze szło to kosił ale zachciało mu sie większego takiego z rotorem i kupił za 50 tyś. tamtego oczywiście sprzedał i teraz same kłopoty bo skosi hektar dwa i awaria a części 3 razy droższe jak do bizona.

Opublikowano
Dnia 13.08.2021 o 23:42, gosciu506 napisał:

pierwsza sprawa ten rok ciężko z pogoda wiec kosza wszyscy najpierw u siebie. druga sprawa jak czytam te wpisy to nikomu nie dogodzić ten za wysoko tnie ten za nisko też za wolno ten za szybko i gubi wiec nie dziwię się że ludzie nie chcą chodzić na usługi. 

Niektórzy może faktycznie szukają uja do d*py, ale jak ktoś przyjeżdża do mnie na usługę, ja za kombajnem patrzę, a tam w rozgarniętej słomie w kwadracie 10x10 znajduje 20ziaren, to co - mam mu nie zwrócić uwagi, żeby zmienił ustawienie, bo się jeszcze pan usługodawca obrazi, bo on mi przecież łaskę robi, że mi kosi? Ja to generalnie poza gubieniem o nic się nigdy nie czepiałem, nie robi mi różnicy czy jest nisko, czy wysoko skoszone, a ile ktoś czasu kosi, to też indywidualna sprawa kombajnu i operatora.

2 godziny temu, Karol6130 napisał:

Zamiast zakładać temat trzeba było kupić kombajn i robić usługi. 

U nas nie ma problemu z kombajnami, a jeśli by byl kłopot to się idzie i kupuje swój, wtedy nie ma znaczenia czy się zwróci i czy zarobi na siebie. 

A w jakimś temacie o kupnie kombajnu, ktoś napisał coś w stylu - a dla siebie jak kupujesz, to inaczej liczysz? Moje zdanie jest takie jak Twoje, ale ludzie różnie na to patrzą.

2 minuty temu, Karol6130 napisał:

 

Jest w okolicy sporo sztrucli za grosze i nie widać żeby więcej rosło po nich niż po nowych. 

Mam w okolicy kilka dużych gospodarstw z kombajnami od kilkuletnich, do naprawdę dużych nowych sprzętów i różnie to wygląda po koszeniu. Też już się zastanawialiśmy z chłopakiem, który u mnie kosi, z czego to wynika? Czy to jest na zasadzie, że każdy zdaje się już tylko na wskazania elektroniki? Zwłaszcza w jednym gospodarstwie, takim kilkutysięczno hektarowym, to bywały lata, że była kilka tygodni po żniwach istna murawa

  • Like 2
Opublikowano
daron64 napisał:

Dnia 13.08.2021 o 23:42, gosciu506 napisał:

pierwsza sprawa ten rok ciężko z pogoda wiec kosza wszyscy najpierw u siebie. druga sprawa jak czytam te wpisy to nikomu nie dogodzić ten za wysoko tnie ten za nisko też za wolno ten za szybko i gubi wiec nie dziwię się że ludzie nie chcą chodzić na usługi. 

Niektórzy może faktycznie szukają uja do d*py, ale jak ktoś przyjeżdża do mnie na usługę, ja za kombajnem patrzę, a tam w rozgarniętej słomie w kwadracie 10x10 znajduje 20ziaren, to co - mam mu nie zwrócić uwagi, żeby zmienił ustawienie, bo się jeszcze pan usługodawca obrazi, bo on mi przecież łaskę robi, że mi kosi? Ja to generalnie poza gubieniem o nic się nigdy nie czepiałem, nie robi mi różnicy czy jest nisko, czy wysoko skoszone, a ile ktoś czasu kosi, to też indywidualna sprawa kombajnu i operatora.

2 godziny temu, Karol6130 napisał:

Zamiast zakładać temat trzeba było kupić kombajn i robić usługi. 

U nas nie ma problemu z kombajnami, a jeśli by byl kłopot to się idzie i kupuje swój, wtedy nie ma znaczenia czy się zwróci i czy zarobi na siebie. 

A w jakimś temacie o kupnie kombajnu, ktoś napisał coś w stylu - a dla siebie jak kupujesz, to inaczej liczysz? Moje zdanie jest takie jak Twoje, ale ludzie różnie na to patrzą.

2 minuty temu, Karol6130 napisał:

 

Jest w okolicy sporo sztrucli za grosze i nie widać żeby więcej rosło po nich niż po nowych. 

Mam w okolicy kilka dużych gospodarstw z kombajnami od kilkuletnich, do naprawdę dużych nowych sprzętów i różnie to wygląda po koszeniu. Też już się zastanawialiśmy z chłopakiem, który u mnie kosi, z czego to wynika? Czy to jest na zasadzie, że każdy zdaje się już tylko na wskazania elektroniki? Zwłaszcza w jednym gospodarstwie, takim kilkutysięczno hektarowym, to bywały lata, że była kilka tygodni po żniwach istna murawa

ztym gubiemiem to swiete slowa nie po to sie placi za usluge zeby pozniej bylo zielono na polu

Opublikowano (edytowane)
54 minuty temu, Karol6130 napisał:

 

Jest w okolicy sporo sztrucli za grosze i nie widać żeby więcej rosło po nich niż po nowych. 

 

 

Jak wyznacznikiem strucja , jest czy gubi to ciekawe , generalnie jak szukałem maszyny to takiej żeby z nia nie walczyć , BIZONA nie brałem pod uwage ze wzgledu na walke z nim , tak samo kilkadziesiat złomów które ogladałem przez dwa lata z cena zawyżona o co najmniej 10 tys , stoja do tej pory zbawiciel sie na strucla nie znalazł 

Druga sprawa , jak komus nie przeszkadza że żeby włączyc bieg to trzeba brać wajche z rozpedu , a wciskanie sprzegła to jak wyciskanie na siłowni bo tego wszechobecne luzy i zaniedbania generuja takie drgania że mało co człowieka z mostka nie zrzuci  to niech kupuje za 20 tyś , 

Wiekszośc tych kombajnów to cena ile on waży , wtedy sobie bym go na jesień rozebrał na częsci pierwsze i do wiosny złozył , a nie chce 20-40 tys a palca do czego doknac nie ma 

Edytowane przez V12
Opublikowano
23 minuty temu, wojtal24 napisał:

ztym gubiemiem to swiete slowa nie po to sie placi za usluge zeby pozniej bylo zielono na polu

Ja tam generalnie czepliwy nie jestem, no ale tak samo jak ja szanuje pracę usługodawcy, to niech i on szanuje moja i nie robi na odpier**l. W sumie tylko raz poprosiłem sąsiada żeby jednak zjechał mi z pola - nie mógł sobie poradzić z ustawieniem komabjanu, ja go nie sprawdzałem, a ten po skoszeniu pół hektara wysypał mi parę worków na przyczepę..a po drugim zbożu, które było naprawdę za***iste, wyszło na przyczepie o połowę mniej niż powinno. Potem oczywiście na polu pięknie, zieloniutko. No ale to taki skrajny przypadek byl

Opublikowano
53 minuty temu, Andpol napisał:

 jak dobrze szło to kosił ale zachciało mu sie większego takiego z rotorem i kupił za 50 tyś. tamtego oczywiście sprzedał i teraz same kłopoty bo skosi hektar dwa i awaria 

50 tyś z rotor ,????:D No to sie chłop wpier... hehehe

Opublikowano
6 minut temu, V12 napisał:

Jak wyznacznikiem strucja , jest czy gubi to ciekawe , generalnie jak szukałem maszyny to takiej żeby z nia nie walczyć , BIZONA nie brałem pod uwage ze wzgledu na walke z nim , tak samo kilkadziesiat złomów które ogladałem przez dwa lata z cena zawyżona o co najmniej 10 tys , stoja do tej pory zbawiciel sie na strucla nie znalazł 

Druga sprawa , jak komus nie przeszkadza że żeby włączyc bieg to trzeba brać wajche z rozpedu , a wciskanie sprzegła to jak wyciskanie na siłowni bo tego wszechobecne luzy i zaniedbania generuja takie drgania że mało co człowieka z mostka nie zrzuci  to niech kupuje za 20 tyś , 

Wiekszośc tych kombajnów to cena ile on waży , wtedy sobie bym go na jesień rozebrał na częsci pierwsze i do wiosny złozył , a nie chce 20-40 tys a palca do czego doknac nie ma 

Kupując używany kombajn trzeba się liczyć z awariami, czy to będzie drogi czy tani i tak coś wyjdzie 

Z tego co piszesz to całkowite rupiety Ci się trafiły. 

 

Opublikowano
1 minutę temu, Karol6130 napisał:

Kupując używany kombajn trzeba się liczyć z awariami, czy to będzie drogi czy tani i tak coś wyjdzie 

Z tego co piszesz to całkowite rupiety Ci się trafiły. 

 

bo szuka pewnie za10 12 tys

Opublikowano (edytowane)
13 minut temu, Karol6130 napisał:

Kupując używany kombajn trzeba się liczyć z awariami, czy to będzie drogi czy tani i tak coś wyjdzie 

Z tego co piszesz to całkowite rupiety Ci się trafiły. 

 

To nie jest tak ze chce ideał , ale cena nie adewkatna co potwierdza to że dalej stoją i pojawiaja sie w ogłoszeniach 

Czasem jest tak że cena nawet nikt  nie skusi bo remont kombajnu to cięzka sprawa , trzeba lubić spawać , ciąć itd , do tego czesci to tez problem trzeba dorabiac albo  tłuc sie po swiecie za uzywkami 

11 minut temu, rolnik34 napisał:

bo szuka pewnie za10 12 tys

przeczytaj moje wszesniejsze posty i pomnóż to razy 5 , do 20 tys to nawet nie ogladam , szkoda mi paliwa 

Druga sprawa kto sprzedaje dobry kombajn ?? Jedynie co szło z zachodu , ale juz kiepsko idzie przez ta cała zawieruche a dwa jak juz idzie to jakis DOMINATOR seri 6 albo 8  bo innych class juz nie ma a seria x6 dominatora to od 60 w góre sie zaczyna i jeszcze wiele pracy przy nim i wkładu po kupnie 

hollandy 80xx to znowu ford i skrzynia jak w bizonie czyli bardzo słabe hamulce i czasem os ukrecona , o innych typu droningborgi , MF to niszowka niech coś pierdyknie takiego specyficznego to sezon bierzesz znów usługe  , droninborg to przekombinowane pasków , kół pasowych , wałków i łozysk to mogli by jeszcze wie3cej dać 

Edytowane przez V12
Opublikowano

Obrabiam swoje 30 plus 12-15 usługi bizonkiem, na usłudze u nowego zawsze wychodzę i patrzę czy nie gubi. Zaufany klient nawet nie zagląda w słomę. Bizon jak się zesra to tylko przez moje niedopatrzenie albo niechlujstwo. Nie jest to zły sprzęt, w kabinie mam czysto i mocny nadmuchu daje radę przy zamkniętej kabinie. Z racji że robię się coraz starszy a co jakiś czas przybywa ha to planuje kupić coś trwalszego, cichszego z większym zbiornikiem. Zboża bizon nie gubi jak się dobrze ustawi ale rzepak wylatuje niedociagnieciami z fabryki bo do tyłu też nie leci jak małe wiatry . Uważam że na 50ha koszenia rocznie warto kupić sobie sprzęt za 100 tyś i pracować jak człowiek. Usługa też inaczej wygląda dobrej jakości sprzętem a poczciwy bizonkiem choć do jakości wykonanej usługi to z tymi zachodnimi pozeraczami pół jest różnie.  

Opublikowano

Ja tam nie wiem czego kolega V12 szuka. Troche chandluje i mam szanse różne kombajny sprowadzić ale tego nie robię że względu właśnie na takich poszukiwaczy wspaniałości. Dla siebie mam Dominatora 80 i naprawde awarie są sporadyczne i zazwyczaj jakieś pierdoły. Naprawy wykonuje zima i na orginanych częściach. Fakt że kombajn był sprowadzony  w dobrym stanie ale i tak trzeba było parę rzeczy poprawić. Nie realny jest zakup kombajnu używanego w Polsce przy którym nic nie trzeba zrobić. Niemcy np nie bardzo chcą chandlować z Polakami właśnie z powodu takich zachowań jak wyżej wymieniony kolega dlatego ideałem kupca na zachodzie jest Ukrainiec który nie wybrzydza i nie marudzi. Chcesz mieć dobry używany kombajn to go sobie musisz zrobić sam. 

Opublikowano
3 godziny temu, Uziu92 napisał:

Dobrze jak jest pogoda , ale jak pszenżyto zaczyna porastać to nie zostawię go na następne deszcze i nie pojadę kosić do kogoś, chyba każdy by tak zrobił. 

Ja to rozumiem 

Ale zmieniasz fronty jak Gowin

Opublikowano (edytowane)
59 minut temu, marcin19071980 napisał:

 Chcesz mieć dobry używany kombajn to go sobie musisz zrobić sam. 

To przeczytaj co napisalem troche wyżej . 

Cena adekwatna do stanu i zrobie sobie sam . a nie szukanie jelenia.

Pokolenie dzisiejszych 30-40 latkow jest troche bardziej swiadome niz , wczesniejsze po wejsciu do ue co zeszlo z ciapka i 60 i bralo jak leci 

Na zachodzie tez wiedza co sprzedaja , a wschod przejol po nas branie jak leci w hurcie , jak otworzyli nam UE to tak samo bylo 

To wiadomo ze domin 80 jesli ma odpowiedni przebieg i robione fachowo co trzeba jest dlugo wieczny'. Sam bym takiego przyjol gdyby mial rokowania ale sami sprzedajacy wiedza co nim piszczy dlatego nie naprawiaja a szukaja nabywcy . niech szukaja nie ktore juz po 4 lata sie oglaszaja hehe

Ci co użytkowali w Pl  tak robia tluka i licuja do granic a jak juz nie ma rokowan to szukaja zbawcy 

Edytowane przez V12
Opublikowano
V12 napisał:

54 minuty temu, Karol6130 napisał:

 

Jest w okolicy sporo sztrucli za grosze i nie widać żeby więcej rosło po nich niż po nowych. 

 

 

Jak wyznacznikiem strucja , jest czy gubi to ciekawe , generalnie jak szukałem maszyny to takiej żeby z nia nie walczyć , BIZONA nie brałem pod uwage ze wzgledu na walke z nim , tak samo kilkadziesiat złomów które ogladałem przez dwa lata z cena zawyżona o co najmniej 10 tys , stoja do tej pory zbawiciel sie na strucla nie znalazł 

Druga sprawa , jak komus nie przeszkadza że żeby włączyc bieg to trzeba brać wajche z rozpedu , a wciskanie sprzegła to jak wyciskanie na siłowni bo tego wszechobecne luzy i zaniedbania generuja takie drgania że mało co człowieka z mostka nie zrzuci  to niech kupuje za 20 tyś , 

Wiekszośc tych kombajnów to cena ile on waży , wtedy sobie bym go na jesień rozebrał na częsci pierwsze i do wiosny złozył , a nie chce 20-40 tys a palca do czego doknac nie ma 

musisz dozbierac jeszcze z 400tys i kupić cos nowego ale tez nie wiem czy Ci w nim bedzie wszystko pasowalo. uwazam ze jak kupuje sie uzywana maszyne to zawsze trzeba zostawic sobie budzet na remont i idealow nie ma uzywanych. a to ile kto ceni uzywany sprzet to zalezy tylko od nabywcy ile jwst w stanie zaplacic. a jak to mowia kazda potwora znajdzie swojego amatora. okres sie co chcesz kupic i za ile. jest tu na forum tylko w innym temacie kolega który juz 2 lata szuka traktora i żaden mu nie odpowiada tak jak Tobie kombajn żaden nie pasuje bo za drogi


V12 napisał:

13 minut temu, Karol6130 napisał:

Kupując używany kombajn trzeba się liczyć z awariami, czy to będzie drogi czy tani i tak coś wyjdzie 

Z tego co piszesz to całkowite rupiety Ci się trafiły. 

 

To nie jest tak ze chce ideał , ale cena nie adewkatna co potwierdza to że dalej stoją i pojawiaja sie w ogłoszeniach 

Czasem jest tak że cena nawet nikt  nie skusi bo remont kombajnu to cięzka sprawa , trzeba lubić spawać , ciąć itd , do tego czesci to tez problem trzeba dorabiac albo  tłuc sie po swiecie za uzywkami 

11 minut temu, rolnik34 napisał:

bo szuka pewnie za10 12 tys

przeczytaj moje wszesniejsze posty i pomnóż to razy 5 , do 20 tys to nawet nie ogladam , szkoda mi paliwa 

Druga sprawa kto sprzedaje dobry kombajn ?? Jedynie co szło z zachodu , ale juz kiepsko idzie przez ta cała zawieruche a dwa jak juz idzie to jakis DOMINATOR seri 6 albo 8  bo innych class juz nie ma a seria x6 dominatora to od 60 w góre sie zaczyna i jeszcze wiele pracy przy nim i wkładu po kupnie 

hollandy 80xx to znowu ford i skrzynia jak w bizonie czyli bardzo słabe hamulce i czasem os ukrecona , o innych typu droningborgi , MF to niszowka niech coś pierdyknie takiego specyficznego to sezon bierzesz znów usługe  , droninborg to przekombinowane pasków , kół pasowych , wałków i łozysk to mogli by jeszcze wie3cej dać 

to ile chcesz zaplacic za dominatora 76 86 a ile chcesz zaplacic za dominatora 78 88?

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
43 minuty temu, wojtal24 napisał:

 a to ile kto ceni uzywany sprzet to zalezy tylko od nabywcy ile jwst w stanie zaplacic. a jak to mowia kazda potwora znajdzie swojego amatora. 

 

No wlasnie , ale chyba nie znajda bo stoja nie ktore rodzyny juz latami . no chyba że na wschod jada to wtedy sie sprzeda 

A i dobrze ze szuka ciagnika ja tez szukalem sporo moze nie dwa lata , bo 3 msc ale juz 7 lat mam spokoj , jedynie tarcze sprzeg . robilem . wole szukac niz w smarach babrac i ladowac szajsowe czesci

 

 

Edytowane przez V12
Opublikowano
PAN88 napisał:

3 godziny temu, Uziu92 napisał:

Dobrze jak jest pogoda , ale jak pszenżyto zaczyna porastać to nie zostawię go na następne deszcze i nie pojadę kosić do kogoś, chyba każdy by tak zrobił. 

Ja to rozumiem 

Ale zmieniasz fronty jak Gowin

niestety, pogody nie przeskoczymy

Opublikowano
Dnia 13.08.2021 o 09:18, Runder napisał:

Nie wiem jak u was ale ja mam wrażenie, że w okolicznych wsiach nikt nikomu żadnych usług nie robi, nawet ogródka nie zaorze, a jak nie ma ktoś czym się obrobić to tylko nagabują żeby ziemi odsprzedał czy oddzierżawił a szukanie kombajnu gdy ma się powyżej 5-10h ziemi to tragedia... Ten nie moze, drugiego usługi nie interesują trzeci już jest po zniwach. Dawniej jak jeszcze mieliśmy kombajn nikt tego nie zauważał ale teraz dopiero widzę jak trzeba się nalatać, na dzwonić i namęczyć żeby coś znaleźć. Ci co nie macie kombajnów u was jest podobnie? 

 

Okolice Hrubieszowa i Zamościa jest to samo, kombajnów przybywa a nie ma komu kosić. Jada do tych u których mają podejrzenie że oddadzą im w dzierżawę albo sprzedadzą. A do tego co nie chce sprzedać czy oddać w dzierżawę nie jadą żebys nie zebrał i zbankrutował .

  • Haha 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Matey
      Jakie przewidujecie stawki za poszczególne usługi rolnicze w 2025? Względem sezonu 2024 planujecie zwiększyć stawki? Przyjmujecie stała kwotę na cały sezon czy w zależności od wahań cen np. oleju napędowego modyfikujecie ceny?
      kontyunacja tematu z 2024 roku:
       
    • Przez r49
      Proszę omijać firmę serbol .mieszcząca się srebrny Borek 18c.sprzedaja tam ruiny ciągników. Na ogłoszeniach piszą Zambrów. Zakop ciagnika tam to porażka trzeba jeszcze tyle mieć na naprawy.zaniżaja faktury. Cwaniaki
    • Przez Karolek132
      Witam ile bierzecie za gniecenie pryzmy z kukurydzy 
    • Przez Tanos
      Cześć, mam pytanie do Was – rolników praktyków.
      Rozważam wynajem maszyn do łąk i chciałbym poznać Wasze zdanie:
      Czy ktoś z Was byłby zainteresowany wynajmem takich maszyn jak:
      aerator 3 m – 900 zł/dzień (około 30 ha/doba = ~30 zł/ha),
      włóka łąkowa 6 m – 800 zł/dzień (30–40 ha/doba = ~20–27 zł/ha),
      podsiewacz traw 3 m – 1300 zł/dzień (około 15 ha/doba = ~87 zł/ha).

       Jak myślicie – cena jest realna czy za wysoka?
       Czy sami korzystalibyście z wynajmu, czy raczej każdy woli mieć swoje?
       Macie takie maszyny u siebie – faktycznie dają efekty (większy plon, mniej chwastów)?
       A może Waszym zdaniem inny sprzęt byłby bardziej potrzebny na wynajem?
      Chętnie poczytam opinie i doświadczenia.
      Pozdrawiam 
       
    • Przez Tanos
      Cześć, mam pytanie do Was – rolników praktyków.
      Rozważam wynajem maszyn do łąk i chciałbym poznać Wasze zdanie:
      Czy ktoś z Was byłby zainteresowany wynajmem takich maszyn jak:
      aerator 3 m – 900 zł/dzień (około 30 ha/doba = ~30 zł/ha),
      włóka łąkowa 6 m – 800 zł/dzień (30–40 ha/doba = ~20–27 zł/ha),
      podsiewacz traw 3 m – 1300 zł/dzień (około 15 ha/doba = ~87 zł/ha).

       Jak myślicie – cena jest realna czy za wysoka?
       Czy sami korzystalibyście z wynajmu, czy raczej każdy woli mieć swoje?
       Macie takie maszyny u siebie – faktycznie dają efekty (większy plon, mniej chwastów)?
       A może Waszym zdaniem inny sprzęt byłby bardziej potrzebny na wynajem?
      Chętnie poczytam opinie i doświadczenia.
      Pozdrawiam 
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v