Pogoda rolnicza i nie tylko 2021

[Strongman]

Mam wrażenie ze niedługo przyjdzie mróz i będzie trzymał ze nie będzie długiej jesieni.

[slawek74]

jahooo napisał:

Sztuką jest być zadowolonym z tego, co się ma. Znam wielu, co ma dużo i żyje w ciągłej depresji, że to za mało

👍

[Strongman]

Sławek u mnie  mówią ze trzeba kochać to co się ma a nie tego czego się nie ma,

[Chłoporobotnik]

Przed chwilą, akooo napisał:

Dokładnie. Czasem się zastanawiam czy moje życie tak bardzo różni się od życia bogaczy poza tym że oni ciągle mają zawalona głowę i ciągle mało mało mało.

Oj różni się. To na co on przysłowiowo pierdnie i ma Ty musisz zbierać latami. Tylko to zależy też od potrzeb. Lepiej być bogatszym niż klepiącym biedę gościem, chociażby pod kątem opieki medycznej. Prywatnie sobie pozwolisz na wszystko. 

[Gość]

jahooo napisał:

7 minut temu, Chłoporobotnik napisał:

Sztuką nie jest mieć dużo tylko sztuką jest mieć dużo przy małym nakładzie pracy/czasu. Można to osiągnąć na różne sposoby i nie mówię tu absolutnie o nielegalności.

Sztuką jest być zadowolonym z tego, co się ma. Znam wielu, co ma dużo i żyje w ciągłej depresji, że to za mało

Mądrze piszesz.

[Gość]

3 minuty temu, Strongman napisał:

Mam wrażenie ze niedługo przyjdzie mróz i będzie trzymał ze nie będzie długiej jesieni.

cichaj tam. oziminy samo zagrzebane. 

[Gość]

Chłoporobotnik napisał:

Przed chwilą, akooo napisał:

Dokładnie. Czasem się zastanawiam czy moje życie tak bardzo różni się od życia bogaczy poza tym że oni ciągle mają zawalona głowę i ciągle mało mało mało.

Oj różni się. To na co on przysłowiowo pierdnie i ma Ty musisz zbierać latami. Tylko to zależy też od potrzeb. Lepiej być bogatszym niż klepiącym biedę gościem, chociażby pod kątem opieki medycznej. Prywatnie sobie pozwolisz na wszystko. 

Tak ale i tak na końcu na każdego przyjdzie pora zejść z tego świata.

[Chłoporobotnik]

Przed chwilą, akooo napisał:

Tak ale i tak na końcu na każdego przyjdzie pora zejść z tego świata.

To też ale wolisz przeżyć życie w nędzy czy we względnym, może nie luksusie ale dobrobycie? I nie wyskakuj z miłością/ rodziną bo oni braków materialnych nie zastąpią, może wspomogą ale nie zastąpią. Na tym polega sztuka- przeżyć tak aby materialnie nic w swoim mniemaniu nie brakowało, chyba, że jest ktoś naprawdę lubiący klepać biedę, tak jak ja oszczędzać i skąpić.

[Gość]

I też se radzisz

[gregor1284]

No i powróciłem, ciężki dzień, oj ciężki. 

[Chłoporobotnik]

Przed chwilą, gregor1284 napisał:

ciężki dzień, oj ciężki.

Czym się tak urobiłeś? Kurła ja o 7 się zwlekłem, poodbywałem, śniadanie zjadłem, króliki trawy dostały, poobijałem się, nastawiłem obiad, zjadłem, poczytałem trochę, poszwendałem się po sąsiadach, znów się poodbywało, kury zamknęło, kolacja i obiboctwo aż do teraz...

[Gość]

14 minut temu, akooo napisał:

Dokładnie. Czasem się zastanawiam czy moje życie tak bardzo różni się od życia bogaczy poza tym że oni ciągle mają zawalona głowę i ciągle mało mało mało.

Jak Cię kręci życie na kredycie to może i dobrze mówisz w innych postach. Moim celem jest pobudowac dom bez kredytu, gospodarstwo powiększyć, zabezpieczyć środki na "emeryturę" bo z tej glodowej to... ja pier**le... widzę co moje dwie babcie mają i nie chce aby było wyliczone od 1 do 1. Dobrze że ma im kto pomóc bo byłoby słabo.  

[Gość]

danielursus3p napisał:

14 minut temu, akooo napisał:

Dokładnie. Czasem się zastanawiam czy moje życie tak bardzo różni się od życia bogaczy poza tym że oni ciągle mają zawalona głowę i ciągle mało mało mało.

Jak Cię kręci życie na kredycie to może i dobrze mówisz w innych postach. Moim celem jest pobudowac dom bez kredytu, gospodarstwo powiększyć, zabezpieczyć środki na "emeryturę" bo z tej glodowej to... ja pier**le... widzę co moje dwie babcie mają i nie chce aby było wyliczone od 1 do 1. Dobrze że ma im kto pomóc bo byłoby słabo.  

A kto mówi o kredytach.

[Chłoporobotnik]

2 minuty temu, danielursus3p napisał:

pobudowac dom bez kredytu

A u Ciebie czasem też nie ma "kamienicy" jak u mnie? Czy się mylę?

[Gość]

Chcesz powiedzieć że z pensyjki na etacie pobudowales/kupiłeś dom ? Bo jak wszystko w spadku dostałeś, to rozumiem twoje podejście do życia... 

Przed chwilą, Chłoporobotnik napisał:

A u Ciebie czasem też nie ma "kamienicy" jak u mnie? Czy się mylę?

Jest duży dom, ale to ma brat przejąć. I to stosunkowo nowy, z 2004 roku 

[Chłoporobotnik]

1 minutę temu, danielursus3p napisał:

Jest duży dom, ale to ma brat przejąć.

To zmienia postać rzeczy. W takim razie po części rozumiem. 

[bratrolnika]

1 minutę temu, danielursus3p napisał:

z pensyjki na etacie pobudowales/kupiłeś dom

Nie do mnie pytanie, ale odpowiem za siebie:tak, z pensji mojej i żony bez kredytu pobudowalismy dom. Fakt że bardzo dużo zrobiłem własnymi rękami, więc dużo zaoszczędziłem na fachowcach, no i było to parę lat temu, kiedy ceny były inne. Ale zarobki wtedy też były mniejsze

[Gość]

danielursus3p napisał:

Chcesz powiedzieć że z pensyjki na etacie pobudowales/kupiłeś dom ? Bo jak wszystko w spadku dostałeś, to rozumiem twoje podejście do życia... 

Przed chwilą, Chłoporobotnik napisał:

A u Ciebie czasem też nie ma "kamienicy" jak u mnie? Czy się mylę?

Jest duży dom, ale to ma brat przejąć. I to stosunkowo nowy, z 2004 roku 

Domu nie pobudowałem mimo że miałem zamiar. Nie zacząłem nawet właśnie dlatego że NIE Chce brać kredytu. Trzeba będzie plany zmienić na takie którym podolam bez kredytu. Właśnie to jest to o czym pisze wolę skromniej bez dlugow niż zarzynac się w robocie.

[Gość]

Niemal 20 lat temu to i ojciec po kilku latach na etacie sam pobudowal dom. Dziś przy pensji około 5 tyś po 10 latach pracy tego domu nie pobudujesz, chyba żeby to trwało etapowo to może i tak. 

[gregor1284]

8 minut temu, Chłoporobotnik napisał:

Czym się tak urobiłeś? Kurła ja o 7 się zwlekłem, poodbywałem, śniadanie zjadłem, króliki trawy dostały, poobijałem się, nastawiłem obiad, zjadłem, poczytałem trochę, poszwendałem się po sąsiadach, znów się poodbywało, kury zamknęło, kolacja i obiboctwo aż do teraz...

A musiałem kilka spraw załatwić, teraz ostatnia załatwiona i mogę z czystą karta nawet umrzeć 😂

[Gość]

2 minuty temu, akooo napisał:

Domu nie pobudowałem mimo że miałem zamiar. Nie zacząłem nawet właśnie dlatego że NIE Chce brać kredytu. Trzeba będzie plany zmienić na takie którym podolam bez kredytu. Właśnie to jest to o czym pisze wolę skromniej bez dlugow niż zarzynac się w robocie.

Widzisz każdy ma inne cele. Żebym chciał jak już rodzinę założę kątem u rodziców mieszkać to też mialbym wszystko w de, A że nie chce to trzeba kombinować niestety 

[bratrolnika]

2 minuty temu, danielursus3p napisał:

Niemal 20 lat temu to i ojciec po kilku latach na etacie sam pobudowal dom. Dziś przy pensji około 5 tyś po 10 latach pracy tego domu nie pobudujesz, chyba żeby to trwało etapowo to może i tak. 

11 lat temu zaczęliśmy budować, 6 lat temu już mieszkaliśmy u siebie, 3 lata temu wszystko już było na gotowo (no, poza łazienką na piętrze) 

Ja miałem etat, w dodatku po godzinach mechanika, żona również praca na etacie, i jeszcze mieliśmy oborę pełną byków

[Gość]

kto czego chce i jaki standard. lub tylko kosztuje prestiż i super majstry i kosmiczne materiały które tylko kasę ciągnąć potrafią. 

[Gość]

danielursus3p napisał:

2 minuty temu, akooo napisał:

Domu nie pobudowałem mimo że miałem zamiar. Nie zacząłem nawet właśnie dlatego że NIE Chce brać kredytu. Trzeba będzie plany zmienić na takie którym podolam bez kredytu. Właśnie to jest to o czym pisze wolę skromniej bez dlugow niż zarzynac się w robocie.

Widzisz każdy ma inne cele. Żebym chciał jak już rodzinę założę kątem u rodziców mieszkać to też mialbym wszystko w de, A że nie chce to trzeba kombinować niestety 

To co to za biznes jeżeli to nie tajemnica. Z gospodarki takie dobra?

[Chłoporobotnik]

1 minutę temu, danielursus3p napisał:

Widzisz każdy ma inne cele.

Jakby każdy miał takie same to by za nudno było na świecie. Gdyby każdy tylko miał cel praca- rodzina- budowa domu i się nie wychylał to inaczej by było. A tak różne indywidua krążą.