Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Otóż znam te pola, ph to 4,5 w maksie  bym się spodziewał, a raczej 4,0, składniki stawiam na niskim poziomie.

Kombajnu nie mam. Efa spełnię poprzez poplony.

  Niestety nie jest kolorowo jak się na kartce wszystko rozpisze.

Na hektar przyjmuję minimum

Paliwo 200zł

Nasiona 200

Ze 100kg nawozu 170zł

Herbicyd doglebowy plus później glifo 200zł

Kombajn 350zl

Podatek 40zł

Czynsz 600zł

Razem 1760zł kosztów do hektara i to po minimum, bo nie bardzo jest na czym uciąć. I jeszcze nie liczę amortyzacji.

Po stronie dochodu

Łubin 1t  800zł

Dopłata jpo zazieleniania + strączki na nasiona 765 plus 720 daje 1485zł

Akcyza 100zł

Razem 2385 zł

2385 - 1760 daje 625 hipotetycznie na plus.  Niby z całości 7500zł ale nie ma pewności co do plonu i wysokości dopłat.

Opublikowano (edytowane)

Na kartce wychodzi tyle a w rzeczywistości może być pod kreską bo będzie niesprzyjających rok i d*pa a w krzokach -jak to Gustlik mówił

Edytowane przez stempos1980
Poprawa postu
Opublikowano

A czynsz wołają najpóżniej miesiąc po podpisaniu umowy, do tego zapis że stawka czynszu ulega waloryzacji i pole zostawiam zaorane pomimo że biorę roczny zaperzony ugór że stojącą skibą.  

No i za rok lub dwa pole przednie obwodnica i pewnie ze 2 ha zginie nie mówiąc o utrudnionym dojeździe.

Opublikowano

Ja bym sobie tym nawet glowy nie zawracał. Wiadomo Ty jesteś bamber masz czas i sprzęt to szkoda Ci, że ziemia obok leży i się marnuje, Ale wziąść na chwile i dokładać i doprowadzać do kultury też lipa. Jak perz jest to o 1t łubinu możesz zapomnieć.

Opublikowano

Tak na szybko to 27 kawałków się policzyłem i to w 3 gminach. A geodezyjnych to ho ho.

Opublikowano
7 godzin temu, rami napisał:

wiesz zawsze się sieję z taką myślą pod roślinę zastępcza  takie myślenie jak twoje tylko degraduje ziemię  wiesz  jak się rozsiewa PkmgS to masz zawsze pewien poziom utrzymany w ziemi  łubin można siać jak najwcześniej jak tylko można wjechać w pole i nie będzie dużych przymrozków

 

 

5 godzin temu, czesio200 napisał:

Już nie pamiętam jak się nazywał z 5 lat już go sieję.

Aha i nie polecam siać łubinu jak najwcześniej to nie owies. U nas w polę da się wjechac koniec lutego początek marca o ile nie ma zimy a to nie termin na łubin.

Najlepiej koniec marca posiać i to jeszcze, żeby później za mocno nie mroziło, bo tylko się męczy a nie rośnie i jest gorszy od tych sianych w kwietniu.

Siałem zawsze koło 20 marca i jak mroziło to się męczył. W tym roku siany koniec marca jakoś, czy początek kwietnia, ale rok był wyjątkowy zero przymrozków w kwietniu ciepło jak w lato to łubin rósł ładnie.

Z tym wczesnym siewem to popieram Czesia ja siałem raz chyba 8 marca  łubin skiełkował dopiero po 3 tyg i w maju chwastów pełno, następnego roku siałem 20 marca i skiełkował po 2 tygodniach i chwastów trochę mniej ale i tak sporo , a sąsiad sieje koło 10 kwietnia jak jest ciepło wschody ma po 5 dniach  i chwastów zero  a pryskaliśmy ja i sąsiad afalonem   następnego dnia po siewie i uważam że później zasiany łubin szybko rośnie i dobrze konkuruje z chwastami i jeszcze afalon trzyma chwasty ,natomiast gdy zbyt wcześnie zasiejemy to do momentu kiełkowania afalon już działa słabo .Takie moje spostrzeżenia nie wiem czy słuszne ale w tym roku sieje w kwietniu tylko z afalonem lipa ale zmieszam  chyba boxera z pendiganem może nie będzie najgorzej .

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, Agrest napisał:

A czynsz wołają najpóżniej miesiąc po podpisaniu umowy, do tego zapis że stawka czynszu ulega waloryzacji i pole zostawiam zaorane pomimo że biorę roczny zaperzony ugór że stojącą skibą.  

No i za rok lub dwa pole przednie obwodnica i pewnie ze 2 ha zginie nie mówiąc o utrudnionym dojeździe.

Jak jest dużo perzu to pewnie nie obyłoby się też bez oprysku w trakcie wegetacji na jednoliścienne w pełnej dawce + adiuwant. Przedwschodowy oprysk nie ograniczy występowania perzu. A jak nie ograniczy też w dostateczny sposób występowania włośnic to taki zabieg będzie już to absolutnie konieczny. Załóż 300-400 zł mniej na zebranych nasionach i 150 zł na powyższy oprysk i już kalkulacja robi się generalnie niekorzystna.

Edytowane przez Kos_pl
Opublikowano

W pierwotnych założeniach uwzględniałem oprysk leopardem 3l na ha. Tylko ten na już w pełni wyrośnięty perz i już dałoby się wówczas ocenić  czy będzie co zbierać i jest sens ponosić ten koszt. 

I tu dochodzi kolejny problem, bo w razie totalnego niepowodzenia uprawy dochodzi ryzyko kontroli z agencji i utraty dopłat. A i życzliwy też może coś zgłosić.

Opublikowano (edytowane)
19 minut temu, Agrest napisał:

W pierwotnych założeniach uwzględniałem oprysk leopardem 3l na ha. Tylko ten na już w pełni wyrośnięty perz i już dałoby się wówczas ocenić  czy będzie co zbierać i jest sens ponosić ten koszt. 

I tu dochodzi kolejny problem, bo w razie totalnego niepowodzenia uprawy dochodzi ryzyko kontroli z agencji i utraty dopłat. A i życzliwy też może coś zgłosić.

Też jeszcze nie do końca wtedy będzie wszystko pewne, bo jeszcze fuzaryjne więdnięcie może się pojawić, a pojawia się dopiero w czerwcu (tzw. "choroba świętojańska"). Jak żółtego mocno niszczy antraknoza tak w wąskolistnym nieraz placowo występujące fuzaryjne więdniecie i to nawet na działkach, gdzie łubinu nie było i 20 lat...

A i zapomniałem o jeszcze jednej rzeczy - oprzędziki, jak pole jest blisko lasu (tam raczej zimują postacie dorosłe) to może być ich mnóstwo, 10 i więcej na 1 roślinie. Często masowo nalatują na łubin w okresie jego kwitnienia. Jednego roku zostawiłem mały kawałek bez oprysku, to nie było za czym później wjeżdżać z kombajnem. Uszkadzają kwiaty, liście, młode strąki. Mają gryzący aparat gębowy. Co ciekawe z ich larwami rozwijającymi się w ziemi nie mam problemów. A żeby skuteczność zabiegu była wysoka i efekt długo się utrzymywał, to tanio nie będzie.

Edytowane przez Kos_pl
Opublikowano
3 minuty temu, stempos1980 napisał:

Znając życie to napewno taki się trafi jak ty to będziesz miał a nie kto inny. Jest jeszcze ktoś chętny na to prucz ciebie 

Były dwa przetargi i zero chętnych. Z miejscowych na 100% nikt nie weźmie, choć ja też mam 6km.

Już odpuściłem ale podyskutować można, może nawet będzie mi się chciało uświadomić ludzi w gminie dla których te 7tys zł za dzierżawę to tanio.

 

Od lasu daleko, ale oprzędziki występują na pewno, zagrożenie raczej po wschodach. W tym roku miałem kawałek łubinu to oprysk był zbędny. 

Fuzarioza pojawiła się po małych opadach, ale raczej w ilości poniżej progu ekonomicznego zagrożenia.

 

Ogólnie to czasem ludzie mówią ot tak sobie że wzieliby np 10 czy 20ha w dzierżawę, ale chyba nie do końca zdają sobie sprawę ile trzeba na starcie zainwestować w tą ziemię.

Opublikowano (edytowane)

Wczesną wiosną to ani w łubinie ani w grochu nie stanowią u mnie jakiegoś większego zagrożenia. Chociaż widzę że są, ale poniżej progu szkodliwości. Bez oprysku się u mnie obywa. Nikogo nie zamierzam przekonywać do swoich racji, przedstawiłem moje obserwacje. Jak siejecie przed dłuższy czas bobowate, to i tak znacie ich agrotechnikę.

Edytowane przez Kos_pl
Opublikowano

Jeszcze do tej działki wracając to i tak łubin na papierze wychodzi najbardziej obiecująco. Bo pszenżyto jare czy owies to już całkiem klapa.

Jeszcze grykę można by ryzykować bez nawozów i liczyć że coś się urodzi i cena wreszcie od dna się odbije.

Opublikowano

W przypadku gryki trzeba by było zainwestować w jakaś dobrą ukraińską odmianę. I uważać aby sprzedający nie sprzedał nam tylko marzeń, że kupujemy właśnie tę wybraną odmianę. Niska cena gryki wynika chyba z dużego importu z Litwy, ale nie jestem tego pewien, dawno nie analizowałem rynku.

Opublikowano

Mało realne mieć pewność co do odmiany.

Mam swoją Hruszowską zmieszaną z Antarią. Zrobione z premedytacją aby było lepsze zapylenie i większą pewność przy zmienności glebowych. Choć i tak jest nędza. W tym roku na dobrej glebie wyszło 1,4t z tym że opady dużo zniszczyły.

Na igrit  były oferty z Litwy nawet po 800zł. Tylko nie wiem jak im się opłaca.

 

Przy uprawie gryki jest czas na przygotowanie pola.

Opublikowano

Z gryką nie wiem jak w innych latach ale w tym kolega ma na sprzedaż, wystawiał na portalach i nawet jednego telefonu nie miał z zapytaniem. Łubin chociaż szybciej sprzedaż bo czy na poplon a jak nie to na skup. 

Opublikowano

U mnie problemem nie jest sprzedaż a cena. Akurat takie mini zagłębie gryczane. Teraz 900zł.

Mam kilkanaście ton nie sprzedanych i po tej cenie nie sprzedam. Będę miał na poplony na kilka lat 😉

 

 

Po ile łubiny sprzedajecie?

Opublikowano

Ja kupowałem na poplon łubin to gorzki po 100 zł metr cenili chyba że brało się więcej to i po 80 szło kupić. Na skupie jak dzwoniłem jakiś czas temu to gorzki 70 zł a słodki 75 zł/ metr. Agrest dobrze mi się kojarzy, że kiedyś pisałeś, że jesteś z WLI? Bo ja WZW

Opublikowano

Zakupiłem dziś na poplon łubin Karo. Niestety mtn aż 230g.

Planuję 150kg na hektar plus 50 kg gryki. Nie za rzadko łubin, wyjdzie w zależności od siły kiełkowania około 60szt/m2?

Karo rozgałęzia się czy nie?

Opublikowano (edytowane)

Karo się rozgałęzia.

Ale rdesty łubin łatwo zagłuszają, a gryka jest z rdestowatych. Nie wiem więc czy w takiej mieszance będzie efekt z tego łubinu w poplonie, a koszt na pewno będzie.

 

Edytowane przez Kos_pl

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Przemek B
      Czy ktos z was produkuje tyto bo ja tak
      czy w tym roku duzo wam tytoniu zjadly robaki np drutowce?
    • Przez AGRObombula
      witam was Drodzy koledzy mam parę pytań odnośnie soji. Czy uprawa w Polsce możliwa a może ktoś już uprawiał jeśli tak to jakią odmianę. jak plonuje jakie zabiegi stosujemy czy jest opłacalna jednym słowem piszcie co wiecie na temat ale wolałbym aby się wypowiedzieli Ci co się na sprawie znają
    • Przez szark93
      Witam. Chciałbym się dowiedzieć wszystkiego o tej roślinie. Na jakich klasach ziemi najlepiej sie rodzi ? Jaki nawozy i w jakiej ilości stosować ? Czym pryskać ? Ile kg wysiać na 1 ha ? I czy jest dobra na paszę dla bydła ? Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi .
    • Przez MARTINUS
      Jakie macie poplony? Siejecie rośliny motylkowe? Co najczęściej, oprócz gorczycy? Moim zdaniem poplony, pomijając nawet kwestię programu rolno środowiskowego, mają same zalety! 
    • Przez polac
      Witam! No więc na wiosnę najprawdopodobniej będziemy siali Facelie i mam kilka pytań związanych z uprawą tej rośliny a konkretnie jak uprawić pole pod ta roślinę,jakie nawozy stosować i jakie są choroby i szkodniki tej rośliny.???
      Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v