Koronawirus

[Roman4321]

[karban]

18 minut temu, hubertb napisał:

temat chyba nie ten. 

Oj chyba ten. Samą koronę pewnie przetrwamy, alejak susza się dołoży, to może być krucho.

39 minut temu, racyl napisał:

Fajne, ale co poeta ma na myśli, że jak Donald odetnie finanse tej WHO, to Chiny i UE wesprą? Przecież Chiny jużwcisnęły tam jakiegoś afrykańskiego kacyka.

Edytowane 13 Kwietnia 2020 przez karban

[hubertb]

https://finanse.wp.pl/koronawirus-przeniosl-targowisko-do-internetu-pruszkow-pomaga-sprzedawac-kiszonki-czy-ciasto-6498738660882561a

Na wp dziś jakiś wysyp w miarę ciekawych artykułów. 

[Gość]

to tak nie działa. to jest tylko złudzenie. sam siedze w tym interesie i klient musi wszystko widzieć a jeźdżeniem z drobnicą kasy sie nie zarobi

przede wszystkim klient miejski to kupuje sporo rzeczy ale na sztuki nie tak jak na wiejskim targowisku że kupują na kilogramy

jedynie jajkami sokiem jabłkowym to można tak handlować to tego zawsze ludzie więcej kupują

[Gość]

@jacus jesteś tam gdzie ? Tak się zastanawiam . Ty w sumie uważasz że wirus właściwie tak samo by się rozwijał , obojętnie czy te zakazy by były czy nie ? Od czego Twoim zdaniem zależy tempo rozprzestrzeniania się wirusa ?

Tak patrzę że Szwecja idzie takim szlakiem . Tam właściwie wszystko działa .

Edytowane 13 Kwietnia 2020 przez Pafnucy

[hubertb]

4 minuty temu, racyl napisał:

to tak nie działa. to jest tylko złudzenie. sam siedze w tym interesie i klient musi wszystko widzieć a jeźdżeniem z drobnicą kasy sie nie zarobi

przede wszystkim klient miejski to kupuje sporo rzeczy ale na sztuki nie tak jak na wiejskim targowisku że kupują na kilogramy

jedynie jajkami sokiem jabłkowym to można tak handlować to tego zawsze ludzie więcej kupują

Ogłaszasz się wpisujesz że dowozisz od takiej i takiej kwoty transakcji i z głowy. Reszta sprzedaż na twoim podwórku. Na czas korony zawsze jakieś rozwiązanie. 

[Gość]

masa jest ludzi co sie nie przywiazuje do sprzedawcy jak np do pizzeri i kupuje gdzie popadnie jak nikogo nie ma na targowisku to pójdą do sklepu

tak naprwdę stałych wytrwałych jest nie wielu a takich żeby chcieli do domu przyjechać to prawie nie ma

[hubertb]

Mnie się temat podoba, tylko trzeba by było pomyśleć jak to wypromować i załatwić jakiś "spółdzielniany" transport. 

[Roman4321]

mieć trase do miasta w danyc godzinach i wtedy za jednym razem pogonić drobnice

[Gość]

13 minut temu, hubertb napisał:

Mnie się temat podoba, tylko trzeba by było pomyśleć jak to wypromować i załatwić jakiś "spółdzielniany" transport. 

to jest ok jak ktoś kupuje określone ilości np worek ziemniaków, cebuli marchwi, jabłek

a np z nowalijkami gdzie kupuje się na jeden raz to lipa bo nikt z dwie sałatami, rzodkiewkami, szczypiorem, 2kg ziemniaków  nie będzie latał po domach

Edytowane 13 Kwietnia 2020 przez racyl

[hubertb]

Musiało by być kilka zamówień z jednego bloku w tedy by stawało się to opłacalne. Formował byś zamówienia w domu przywoził w jedno miejsce i spokój. Handel detalem jest ciężki ale opłacalny. 

[karban]

Z miastowymi jest ciężko, bo oni zawsze muszą mieć, że tak powiem, w przenośni i dosłownie, świeże bułeczki. Nigdy nie mogliśmy zrozumieć szwagra, który nie chwycił się pieczywa starszego niż dwa dni i codziennie rano sru do sklepu. Oczywiście, ziemniaczki też lepiej było ze sklepu przywieźć niż do piwnicy sobie zejść. Ale akurat tu go trochę rozumiem, bo bał się biedak, że jak się na placu pojawi, togodo roboty jakiejś zagonimy:):)

Edytowane 13 Kwietnia 2020 przez karban

[Gość]

jakbyś zobaczył po ile oni kupują to byś zwątpił w to że trzeba jeszcze to zgrupować i dostarczyć

to nie takie ilości, weź rozbij 300kg np ziemniaka na kila, rozbij około 100kg bobu, truskawki jak dotąd 150-200 łubianek

ja bym się cieszył gbyby tak było jak mam truskawki po 150-200łubiank dziennie  i ludzie kupowali by po całej

 

@karban dokładnie oni kupują na raz, na dzień. są tacy że potrafią codziennie po 1kg ziemniaka kupować

rozumie codziennie kupować bób, truskawka, zielenina ale ziemniaki, pomidor, ogórek po pare sztuk 😁

Edytowane 13 Kwietnia 2020 przez racyl

[PawelWlkp]

4 godziny temu, hubertuss napisał:

Akurat obracam się w rożnych środowiskach. Więc mogę sobie zdanie wyrobić. Wiem jak działa środowisko nazwijmy to wielkomiejskie. Gdzie ludzie mają porządne pensje i dla nich jak pisałem 500 to nie jest szczęście wygrane na loterii. Znam też takich w środowisku powiedzmy prowincji którzy żyją złączenia rożnych zasiłków pracy na czarno i innych kombinacji.

Tu nie chodzi o to, że pis żadnych nowych zasiłków nie wymyślił. Chodzi o to, ze jako partia prawicowa powinien mieć program społeczno gospodarczy typowy dla partii prawicowych a nie lewicowych. Tak tak głosujecie na narodowy socjalizm. Lewice na prawicy. Która zamiast walczyć z socjalizmem pielęgnuje go i utrwala.

A liberałowie z platformy od tygodnia krzyczą że rząd powinien dać wszystkim na wszystko i jeszcze coś dorzucić żeby na tym koronawirusie zarobili. Ja jestem zawsze optymistą i wierze że bedzie dobrze po tym koronawirusie, choć są prognozy że moja branża padnie na pysk.  Nadal nie wiem ile to jest porządnie zarabiają, ale z tych 500 u mnie się uzbierało 50 tys prawie. Dla mnie to już dobra kasa. Można coś np podatku zapłacić. A podatki płacić trzeba było za platformy dokładnie takie same. I vat i dochodowy.

[hubertb]

Detalista tak rozbija i na tym głównie zarabia. Ilości wydają się śmieszne ale to wszystko zależy od skali. Blok w którym mieszkam ma 6 klatek po 20 mieszkań = 120 mieszkań i 120 dziennych zakupów + weekend i wtedy zwykle są na targu. Jeśli obsługiwać by blok w ziemniaki i sprzedawać raz w tygodniu jednej rodzinie 1,5kg ziemniaka masz 180kg tygodniowo, przy dobrej marży jest już o co powalczyć. Można też przyjąć że sprzedaż 120 pęczków rzodkiewki, 120 pęczków szczypioru, 120 łubianek truskawki. 

4 minuty temu, PawelWlkp napisał:

A liberałowie z platformy od tygodnia krzyczą że rząd powinien dać wszystkim na wszystko i jeszcze coś dorzucić żeby na tym koronawirusie zarobili. Ja jestem zawsze optymistą i wierze że bedzie dobrze po tym koronawirusie, choć są prognozy że moja branża padnie na pysk.  Nadal nie wiem ile to jest porządnie zarabiają, ale z tych 500 u mnie się uzbierało 50 tys prawie. Dla mnie to już dobra kasa. Można coś np podatku zapłacić. A podatki płacić trzeba było za platformy dokładnie takie same. I vat i dochodowy.

Dobre są też karty dużej rodziny tyle że u nas to kulawo działa. 

 

[Gość]

liczysz dobrze ale np w tej dzielnicy lublina  co ja handluje to wszystkich nie zmusisz do zakupów na targu, w dodatku są tez inni sprzedawcy na targu, jak wszędzie większość to handlarze

sami jak nie raz jesteśmy w marketach i się tylko uśmiechamy jak oni te zmęczone warzywa i owoce kupują w nich

ja wiem że są miejsca w kraju że ludzie są bardziej przywiązani do targowisk niż do marketów ale nie u nas na lubelszczyżnie gdzie w każdej dzielnicy miasta co najmniej po 2   biedronki, lidle a są i większe

doskonale to widać jak są deszczowe czy chłodne dni co ludzie wybierają targowisko czy market

 

miałem na myśli dzienne ilości w takie dni jak czwartek, piątek, sobota bo z początku tygodnia to mniej schodzi po za truskawką

staramy się sprzedawać ciut taniej byle wypchnąć jak najwięcej towaru i nie pchać się w hurt

 

Edytowane 13 Kwietnia 2020 przez racyl

[hubertb]

Ja mam wyczajone sklepy gdzie i co kupować, na targ wybieram się raz w tygodniu całą rodziną to rozrywka dla dzieci. Uważam że wieś i produkty są cholernie słabo promowane w stosunku do biedronki gdzie masz gazetki, promocje, karty rabatowe i bóg wie co jeszcze. 

[Gość]

ja mogę zrozumieć że ktoś kupuje w biedronce tańsze warzywa czy owoce ale niech one będą tańsze i takiej samej wielkości i takiego samego stanu

Mają gazetki bo obracają potężnymi ilościami towaru, jak robią promocje to przyciągają masę ludzi i przy takich obrotach to i tak zarobią swoje

są też ludzie że lubią po prostu kupować w wszystko w jednym miejscu a na nich promowanie nie zadziała. I na to bym postawił w promowaniu produktów rolnych tak jak robią jarmarki bożonarodzeniowe to te budki stawiają w centrum miasta. teraz najlepsza miejsce do handlu to w bliskiej odległości marketu albo jego pasażu

 

na naszym targowisku jak otwierają hipermarket to w tej godzinie jest pustkowie dopiero po  tym jak zaliczą market ludzi przybywa

[jacus]

1 godzinę temu, Pafnucy napisał:

@jacus jesteś tam gdzie ? Tak się zastanawiam . Ty w sumie uważasz że wirus właściwie tak samo by się rozwijał , obojętnie czy te zakazy by były czy nie ? Od czego Twoim zdaniem zależy tempo rozprzestrzeniania się wirusa ?

Tak patrzę że Szwecja idzie takim szlakiem . Tam właściwie wszystko działa .

jestem, jako tradycjonalista i konserwatysta wlasnie wrocilem  z gosciny, jako ze tesciowa  nikogo nie przyjmuje  wiec pojechalem do kolezanki zony.😜jak zaprasza na kawe to czemu nie skorzystac z chwili rozrywki...

jak by sie wirus rozwijal czy rozwija- trudno powiedzie jesli dziennie robi sie pare tysiecy testow w kraju liczacym ze 36 milionow mieszkancow. zakazy sa oczywista przesada nikt zdrowo rozsadkowy temu nie zaprzecza na czele z milosciwie nam panujacymi . wystarczy mycie rak , unikanie zamknietych pomieszczen z duza liczba ludzi, 

w tym wypadku lekarstwo jest o wiele bardziej szkodliwe od choroby..

[Gość]

@jacus żeby było to takie proste to już powinny być powykrywane przypadki przyjezdnych i powinno się to kończyć bo przecież od zamkniecia granic 2 tyg minęły już a ciagle są nowe przypadki

[PawelWlkp]

To powiedz po co Włochy, Hiszpania i Francja praktycznie pozamykane? Hiszpania i Włochy to mogą mieć z minus 20 % PKB w tym roku. W Hiszpani liczyli na rekordowy rok w turystyce, chyba koło 100 mld euro przychodu. A teraz marzy im się weekend nad morzem, ale zero turystyki zagranicznej. To nie wiem czy to z 10 mld obrotu chociaż zrobią.

Edytowane 13 Kwietnia 2020 przez PawelWlkp

[hubertb]

Włochy i Hiszpania to też chętny kierunek turystyczny ten kryzys odbije się na nich czterokrotnie mocniej niż na krajach przemysłowych jak np. Niemcy. 

Promować się trzeba ale to trzeba robić z pompą to musi być modne i fajne. Tak ma robić np. każdy celebryta. Pamiętasz kampanie o jabłkach ? 

[jacus]

do wloch w tamtym roku przyjechalo ponad 5 milionow chinczykow do polski 200 tys i to odpowiada roznicy w skali epidemii.. 

od wystapienia epidemii w europie do  czesciowego zamkniecia granic minal z miesiac -wystarczylo na rozwoj epidemii na polska skale 

wlochy,hiszpania czy francja to kraje bedace faktycznie bankrutami, epidemia tylko przyspieszy proces rozkladu ..

[Gość]

papuga pisowska o wizycie limuzyną jarka na powązkach  w wielki piątek

tylko gdzie w tym wszystkim prawo ustanowione przez sam pis

 

 

[hubertuss]

Widać, że koleś nie rozgarnięty za bardzo bo propaganda mózg wyprała. Własnie ci Wy do których się zwraca Karnowski mają bliskich. .I nie mogą w przeciwieństwie do Kaczyńskiego ich odwiedzić. Inteligencja na miarę pisowskiego propagandysty.