Rzepak ochrona i nawożenie 2020

[robercikj100]

24 minuty temu, tommmek napisał:

Widzę że tak jak ja dużo ludzi ma problem z oceną sytuacji temperaturowej odnosnie wjazdu na płatek. Zimno, chowacz wbija się w łuszczyny grzybki rosną na lodygach, piwo chłodzi się w lodówce wieje wiatr co tu robić, co tu robić.... 

Skoro nie masz problemu z ocena sytuacji to lepiej napisz coś co by pomogło ten dylemat rozwiązać a nie jakieś historyjki o piwach w lodówce .

[tommmek]

Piszę właśnie ze mam problem. 

[robercikj100]

Myślałem że wiesz ale nie chcesz się podzielić wiedzą 😀

[matek89121]

on wie tylko tyle ze ma zimne piwko w lodowce a to troche mala wiedza jak na uprawę rzepaku;)

[tommmek]

Każdy ma inną sytuację na polu i pogodową nie ma mądrego co powie jedź będzie dobrze. Z teorii wiem jak to powinno wyglądać, ale nie ma warunków książkowych każdy o tym wie. 

[slawek2209]

Fungicydy

Wpływ temperatury na działanie większości fungicydów zależy od szybkości przebiegu procesów biochemicznych w roślinach. Najczęściej procesy te uaktywniają się w temperaturach powyżej +5 st. C. Dzięki temu środki mogą być transportowane w samej roślinie i przemieszczać się np. z liści do korzeni lub odwrotnie. Im wyższa temperatura, tym ten transport jest szybszy. Dlatego w bardzo wysokich temperaturach (powyżej 25 st. C) może dochodzić do poparzeń (zbyt szybkie przemieszczanie się substancji w roślinie), czego wynikiem są uszkodzenia, np. szczytów i brzegów liści, przez substancje działające systemicznie.  Najlepiej więc preparaty z tej grupy stosować w temperaturach 15-20 st. C i przy pochmurnej pogodzie. W takich warunkach można zdecydować się na najniższe dawki z podanego zakresu, a niekiedy nawet na niższe niż etykietowe. 

Moim zdaniem jeśli  środek stosowany jest  w odpowiedniej temp. i zdąży się wchłonąć w roślinę powinien zadziałać jeśli spadek temp.nie jest drastyczny zaraz po zabiegu,a wystąpi np .po kilku dniach.

[Broody]

9 godzin temu, mraukot napisał:

Azot podany w tej fazie wpłynie na wyższą MTN i na zaolejenie 😋

Tak, ale za przeproszeniem brzydko pisząc "z gówna bicza nie upleciesz" i jeśli ktoś ma marny rzepak, bo dał tylko pierwszą dawkę azotu i to nie raz późno a druga dawka jest podana w czasie kwitnienia no to sorry 😌 

[Gość]

Dziś  połowę płatka zrobiłem. Temperatura pod czas zabiegu 14 stopni. Nad ranem ma spaść do 5. Jutro 15 , wieczorem jadę z resztą. Myślę że w tej temperaturze będzie skuteczność 100 %. Bo jak nad ranem temperatura się obniży to przecież ten środek nigdzie nie ucieknie. Faza pełnia kwitnienia A po niedzieli możliwe przymrozki. Moim zdaniem nie ma na co czekać.

[lolq1660]

Z drugiej strony może ten przymrozek trochę przytrzyma robka, a może też spowodować większe opadanie płatków, ja do końca nie wiem czy pryskać teraz czy w następnym tygodniu. Rzepak jeden dochodzi do pełni kwitnienia a reszta praktycznie zaczęła kwitnąć(pow. Ostródzki)

[marluk]

Jaka musi być minimalna temperatura podczas stosowania mieszanki azoksystrobina + prochloraz + proteus?

[robercikj100]

2 godziny temu, lolq1660 napisał:

Z drugiej strony może ten przymrozek trochę przytrzyma robka, a może też spowodować większe opadanie płatków, ja do końca nie wiem czy pryskać teraz czy w następnym tygodniu. Rzepak jeden dochodzi do pełni kwitnienia a reszta praktycznie zaczęła kwitnąć(pow. Ostródzki)

Ja jadę w piątek, sobotę ewentualnie sobota, niedziela gdyby jutro coś z temperaturą się zmieniło na noc. 

U mnie już dużo Łuszczyn zawiązanych na głównym pędzie więc nie ma co czekać następny termin do oprysków będzie pewnie za tydzień więc będzie już późno.

[slawek2209]

1 godzinę temu, marluk napisał:

Jaka musi być minimalna temperatura podczas stosowania mieszanki azoksystrobina + prochloraz + proteus?

Minimum 11 stopni podczas zabiegu.

[marluk]

To chyba czekam bo w lubelskim dzisiaj w nocy ryzyko przymrozku.

[Andpol]

28 minut temu, robercikj100 napisał:

Ja jadę w piątek, sobotę ewentualnie sobota, niedziela gdyby jutro coś z temperaturą się zmieniło na noc. 

U mnie już dużo Łuszczyn zawiązanych na głównym pędzie więc nie ma co czekać następny termin do oprysków będzie pewnie za tydzień więc będzie już późno.

Dużo za pózno?  Z drugiej strony nie wiadomo jaki mróz będzie? Może opłaca się poczekać i opylić po mrozach?

[lolq1660]

Właśnie o to chodzi że zostaje powiedzmy piątek, sobota tylko u mnie jakieś deszcze zapowiadają, później praktycznie tydzień z bani bo w nocy 0-2stopnie

[jahooo]

Nie jest wysoko, około 70cm,  rozkrzewień sporo. Słodyszka nie widać.

Edytowane 7 Maja 2020 przez jahooo

[robercikj100]

1 godzinę temu, Andpol napisał:

Dużo za pózno?  Z drugiej strony nie wiadomo jaki mróz będzie? Może opłaca się poczekać i opylić po mrozach?

Cholera go wie . Zawsze robiłem zabieg mniej więcej jak już było trochę Łuszczyn zawiązanych więc faza jest odpowiednia według mnie , tylko te temperatury . 

Nie wiadomo jak to będzie za tydzień wyglądać bo ma być zimno. Jak patrzę na pogodę to przez następny tydzień u mnie te ma co liczyć na jakieś 20 stopni w dzień więc raczej zrobię teraz 

[Andpol]

A jakby teraz opylił tylko pictorem a po mrozach za tydzień od robali? Co o tym myślicie?

[robercikj100]

Głupie by to nie było bo raczej presji wielkiej szkodników teraz nie ma a wiadomo jak zrobi się ciepło to pewnie będą się pojawiać w większej ilości . Tylko trzeba jeździć dwa razy po tym rzepaku.

[Arek]

Głupa ta pogoda, zimo a wieczorem rosa duża. termin jest a nie ma jak zabiegu zrobić. I jak ma być przymrozek to chyba nie ma sensu proseusem jechać.

[Ekspert_Elvita]

16 godzin temu, slawek2209 napisał:

Fungicydy

Wpływ temperatury na działanie większości fungicydów zależy od szybkości przebiegu procesów biochemicznych w roślinach. Najczęściej procesy te uaktywniają się w temperaturach powyżej +5 st. C. Dzięki temu środki mogą być transportowane w samej roślinie i przemieszczać się np. z liści do korzeni lub odwrotnie. Im wyższa temperatura, tym ten transport jest szybszy. Dlatego w bardzo wysokich temperaturach (powyżej 25 st. C) może dochodzić do poparzeń (zbyt szybkie przemieszczanie się substancji w roślinie), czego wynikiem są uszkodzenia, np. szczytów i brzegów liści, przez substancje działające systemicznie.  Najlepiej więc preparaty z tej grupy stosować w temperaturach 15-20 st. C i przy pochmurnej pogodzie. W takich warunkach można zdecydować się na najniższe dawki z podanego zakresu, a niekiedy nawet na niższe niż etykietowe. 

Moim zdaniem jeśli  środek stosowany jest  w odpowiedniej temp. i zdąży się wchłonąć w roślinę powinien zadziałać jeśli spadek temp.nie jest drastyczny zaraz po zabiegu,a wystąpi np .po kilku dniach.

Pochwała dla użytkowania za dobrą poradę. Nie wiem czy informacja od siebie czy skopiowana z jakieś strony, ważne że dobre informacje.

Od siebie dodam że poparzenia w zabiegach na płatka występują znacznie częściej gdy w stosowanym rozwiązaniu występują substancje z grupy triazoli. W naszej technologii żepak płatek plus rolę interwencyjna pełni substancja z innej grupy chemicznej po której poparzeń nie spotkałem nigdy, a rozwiązanie polecamy od kilku lat.

Co do  terminu stosowania, powiem że najczęściej obserwuje rzepaki głównie w Polsce środkowej oraz wschodniej (Warmia). W środkowej polecałem robić w tym tyg, opady deszczu sprzyjały infekcji zgnilizny twardzikowej, chowacz podobnik i pryszczarek był spotykany. Na wschodzie prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.

[fezoi]

To jakie preparaty są w tym kartonie ?  Trzeba kupić w ciemno żeby się dowiedzieć ? 

[Gość]

Nieważne co w kartonie ważne że na "żepak"

[Gość]

Jak autorowi postu "po drodze" z Żepakiem tak jak z ortografią, to ja bym nie ryzykował 😋 Swoją drogą, jakież to trazole parzą rzepak ??? Autor pewnie "poleca" flutriafol, bo szef kazał mu sprzedać jak najwięcej z zapasów 😉

[marluk]

Pytanie do doświadczonych osób. Kiedy jest właściwy moment żeby jechać na płatka? Zastanawiam się czy teraz czy za tydzień bo teraz z pogoda będzie ciężko.