Sytuacja polityczna w Polsce okiem rolnika - 2019

[Roman176]

2 godziny temu, PawelWlkp napisał:

Ale płacąc zus to już człowiek troche moze mieć pretensje do systemu, bo poł życia płaci a jak coś potrzebne to na szybko prywatnie.

@Ulman nie wolał bym tylko jak kolega pisze...   ty byś się zesrał pewnie gdybyś wiedział ile płacisz na nfz a tu kredki

jestem zusie  pamiętaj 

2 godziny temu, Ulman napisał:

Roman, ja wiem żebyś wolał by państwo cię nianczylo ale tak proste problemy powinieneś sam ogsrniaç. Oczywiście jakby wszystko było państwowe to dopiero obsługa byłaby super. A może podatki powinno się podnieść żeby poprawić jakość obsługi Romana? 

 

[mirro]

5 minut temu, dysydent napisał:

Można by opisać pracę w publicznych lecznicach - czy się leczy czy się leży....

Bo pacjent leżący jest mniej mobilny, czyli nie ucieknie.

 

18 minut temu, Roman176 napisał:

idę prywatnie tylko zaskakuje mnie nasza służba zdrowia ... jedynie mnie wkur...    ze płace na składki coś ok 400zł z racji niebezpiecznego zawodu i co ? mam lepiej nie.. 

Roman to jest ta sama służba zdrowia co 8 lata temu. Ten sam system. Czyli ? Wina Tuska.

[dysydent]

bo pacjent wystarczy aby leżał i statystyki zaspokojone. W umowach z NFZ-em jest jakaś mowa o ryzyku zawodowym medyków? tzn pacjent nie wyleczony racunek obniżony?

[Roman176]

2 minuty temu, mirro napisał:

Roman to jest ta sama służba zdrowia co 8 lata temu. Ten sam system. Czyli ? Wina Tuska.

nie ja bym lekarzy powypi.... dlaczego ano przyjmuje prywatnie ale na sprzęcie nfz działa i bez kolejki dla nfz inna lista oczekiwania a prywatnie inna szybsza ale sprzed nfz 

[dysydent]

i co? sam byś się na tym sprzęcie leczył?
to nie jest wina lekarzy. to jest wina systemu.

Edytowane 12 Stycznia 2020 przez dysydent

[mirro]

To chyba raczej limity NFZ sprawiają że na tym sprzęcie jest jeszcze czas leczyć prywatnie?

[DTaras]

Tomograf sobie załatw (chyba) bo jak masz olej w tkankach to Ci nigdy sam nie wyjdzie a stany zapalne mogą popier... ścięgna. Płacisz 400 zł... Chciałem napisać ile ja płacę ale to bez znaczenia. Nigdy jeszcze nie byłem na zwolnieniu a u lekarza może ze cztery razy i co z tego? Ceny procedur są takie, że te 400 zł musiałbym odkładać na byle wyrostek z 5 lat. To jest niby naczelna zasada systemu. Prawda jest taka, że szpitale powinny być nie blisko a dobre i finansowane z kilku ubezpieczeń. W tym z gwarantowanego państwowego systemu.

[dysydent]

1 minutę temu, mirro napisał:

To chyba raczej limity NFZ sprawiają że na tym sprzęcie jest jeszcze czas leczyć prywatnie?

nie
łatwiej wyprodukować sprzęt jak dobrego fachowca. Nie tylko w medycynie

[DTaras]

Jest czas mirro. I kur... jak tomograf kosztuje 10 baniek to nie powinien stygnąć. Zasada uniwersalna w innych rejonach służby zdrowia.

[dysydent]

tomograf to proste urządzenie jeśli porównać je do np agregatu - ciągnik, kierowca ze smartfonem
a przecież ten agregat rolniczy nie kosztuje tyle co tomograf
lepszym nawet porównaniem jest tomografu do nowoczesnego skomputeryzowanego samochodu z ai, w samochodzie więcej myśli technologicznej niż w tomografie.

Edytowane 12 Stycznia 2020 przez dysydent

[mirro]

Dysydent -Napisałem pod kątem różnych newsów kiedy to lekarze mówią wprost że mogliby zrobić więcej, czyli zmniejszyć czas oczekiwania a tu się nie da.
A  Twoja uwaga o fachowcu to druga strona tego medalu, a raczej faktycznie pierwsza.

5 minut temu, DTaras napisał:

Jest czas mirro. I kur... jak tomograf kosztuje 10 baniek to nie powinien stygnąć. Zasada uniwersalna w innych rejonach służby zdrowia.

Czyli dalej traktujemy tomograf jak dar Boży a nie kawał złomu co ma służyć człowiekowi i najlepiej żeby jeszcze na siebie zarobił. No to ani nie będzie wyleczonych, ani nigdy nie przestaniemy dokładać.

[dysydent]

bo nikt nie chce "dać" jeśli zdzierane z niego składki
lekarze podświadomie najczęściej wymuszają rynek
jak się "da" to się da

[mirro]

"Da się zrobić? Jak się da to się zrobi"

[dysydent]

nie trzeba wiele zmieniać systemu a tylko uczynić pacjenta dysponentem własnego ubezpieczenia z jakimś limitowaniem.. a jak to zrobić?
a kto mi zapłaci jeśli nawet bym wymyślił?

zamieniono system w loterię bo wszystkie formy ubezpieczen takową są
obowiązek kupowania losów tylko od loterii odróżnia

Edytowane 12 Stycznia 2020 przez dysydent

[mirro]

Musisz zostać Ministrem Zdrowia, to se poszalejesz. A może nawet zostaniesz "zbawcą Narodu".

[dysydent]

dobra dobra
już zmieniam poprzedni wpis na kursywę

jeden minister jest tylko figurą na większej szachownicy w grze gdzie wynik bardziej od pionków zależy a pionki chórem
- nam się należy

Mam obowiązek płacić składki a nie mam prawa decydować jak są wydawane i taki chory układ ma dbać o zdrowie?

Edytowane 12 Stycznia 2020 przez dysydent

[mirro]

Ktoś jednak powinien wytłumaczyć ministrowi że jego moc sprawcza, a także ogląd sytuacji jest większa niż pionów. No chyba że sytuację może uzdrowić tylko podejście Suworowa tzn seria z Pepeszy.

[dysydent]

to tylko w czasie wojny
zwykle bankructwo najgorszych elementów uzdrawia system. gorzej gdy ten system jest monolitem i jest jedynym elementem. akurat w przypadku ochrony zdrowia i przedłużania życia ewentualny upadek systemu to oszczędność na kulach metody Suworowa.

na szczęście już u nas takim monolitem nie jest i optował bym za jak najszybszym upadkiem. choć raz jakiś minister byłby bezrobotny czyli - zgodnie z kwalifikacjami

Edytowane 12 Stycznia 2020 przez dysydent

[mirro]

Zakładając że wszystkie pieniążki zbierane przez Państwo od Ciebie, automatycznie przestają być Twoje, a odpowiedzialni za ich wydawanie uważają że ani nie są Twoje ani ich, to raczej porzuć wszelki nadzieje,

Nabój 2,62mm NbKb po 2,5 PLN w hurcie, Taniej nie będzie.

Edytowane 12 Stycznia 2020 przez mirro

[dysydent]

tylko kwestia jeszcze kto kogo
może według podobnego schematu
https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/wielka-brytania-sredniowieczny-pojedynek-na-smierc-i-zycie-pomiedzy-litwinami/7jq31dd

[jarecki]

O PRYWATNEJ służbie zdrowie nie wiele wiemy prócz tego  że jest tak zorganizowane lecznictwo w niektórych panstwach i zarównu w publicznej służbie jak i prywatnej są rzeczy których swiadczenia nie pokrywają i trzeba korzystac  z prywatnej lub dokupić dodatkową rozszezoną polise . a jak jest z OC samochodów też jest wysokosc składki uzależniona od potencjału kierowcy , pojemnosci silnika , regionu choć zasady powinny być jednakowe a nikt nie neguje że tak jest .

[dysydent]

nie żebym się zgadzał z tym argumentem ale jest tak celny że sam na razie nie wiem gdzie błąd w moim lub Twoim rozumowaniu

[mirro]

Błąd pokazałyby rzesze umierających pod płotem po diagnozie wykraczającej poza możliwości ubezpieczenia. 

[dysydent]

ale to jest tylko objaw praktyczny a my nadal "leżymy" z teoretycznym wyjaśnieniem powodu nieudolności.

jakąś próbą może być jednak odmienność oc samochodu bo zarówno możemy wybrać ubezpieczyciela jak i pozbyć się samochodu czyli tutaj losy na tej loterii nie są obowiązkowe co wymusza utrzymanie ich ceny w realnych ramach przyzwoitości a konkurencja jakaś tam wymusza efektywność.

jak działa prywatna służba zdrowia? a no jest jedyną która na prawdę działa. To prywatne kliniki są pionierami wdrażającymi najnowsze osiągnięcia naukowe dostępne tylko dla najbogatszych. Oczywiście jest to w miarę zakamuflowane ale skąd biorą się ciągłe akcje zbierania na jakieś zabiegi liczone w miliony dolarów? przecież nic nie jest materialnie tyle warte co zostanie w tych zabiegach użyte a wycena jest oparta tylko na zasadach rynkowych. Paradoksalnie owe zbiórki tylko jeszcze windują ceny bo podaż jest ograniczona a popyt jedynie ściga się do niej stawkami

Edytowane 12 Stycznia 2020 przez dysydent

[Roman176]

1 godzinę temu, mirro napisał:

To chyba raczej limity NFZ sprawiają że na tym sprzęcie jest jeszcze czas leczyć prywatnie?

no wieczorna praktyka prywatna 

37 minut temu, dysydent napisał:

tylko kwestia jeszcze kto kogo
może według podobnego schematu
https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/wielka-brytania-sredniowieczny-pojedynek-na-smierc-i-zycie-pomiedzy-litwinami/7jq31d

widziałeś co możemy zobaczyć w tych wiadomościach a u nas nie ?