Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wnioskow wiecej. ja mam umowe o prace zadaniowa nienormowany czas pracy nie wiem jak to wam wytlumaczyc (caly czas pod telefonem) jak cos sue stanie muszetam byc ale codziennie mysze sprawdzic czy wszystko jest wporzadku wtedy moge robic inne rzeczy. kolezanka z odr w godzinach pracy. a z izb rolniczych nie wiem on nie pracuje zawodowo ale dostaje pieniadze nie wiem ile

Opublikowano

Najpierw podano, że w tym roku "suszowe" będzie tylko do upraw polowych i krzewó owocowych...no to nie składałem wniosku bo "ornego" mam tylko hektar. Potem okazało się, że użytki zielone też są brane pod uwagę...tyle,że było już po terminie. Gmina powinna zadbać o to by każdy rolnik mógł z tej pomocy skorzystać ale tego nie zrobili i zostałem olany. Jakiś czas temu ogłoszono, że w tym roku nie bedzie debilnego wymogu ubezpieczenia jak było w zeszłym roku bo przecież użytków zielonych żaden ubezpieczyciel nie ubezpiecza.

Tak wiec w tym roku miałbym pełną pomoc a dzięki gminie nie będę miał nic. Dodam,że użytkó zielonych mam prawie 40 ha a przez suszę dokarmiam stado już od połowy czerwca bo pastwiska wypalone. Łąki tragedia. Trzeba będzie dokupić paszę i to z daleka bo blisko nic nie ma. Gdyby gmina mnie nie olała to miałbym na to chociaż środki.

  • Sad 1
Opublikowano
38 minut temu, damianzbr napisał:

Jeśli można wiedzieć i jeśli pamiętasz ile wniosków był w roku poprzednim więcej niż 250 w tym?

Na Zbuczynie rok temu było 400, w tym 1300.

Protokół podpisany już tydzień temu. Straty w ogólnej produkcji gospodarstwa (wliczając bydło) 13,6%. Rok temu było 15,5%

Opublikowano

dodam tylko tyle ze to wojt, burmistrz czy prezydent powoluje komisje. komisja szacuje straty w uprawach podane na swoim obszarze z instytuty z pulaw. aha kolego z uzytkami zielonymi xa kazdym razem jeski nowa uprawa zalicza sie oszacowania, wlodarz gminy itp powiniem rozszerzyc dzialanie komisji czytaj ponowne szacowanie w innych uprawach. jesli tego nie zrobil powinno sie isc i wyklocic. wiem ze w innych gminach olewaja rolnikow. nikt nie zwalnia kogos od myslenia! w tamtym roku uprawe mialem w calosci ubezpueczone i nie dostalem zlotowni. rozumiem twoje zazenowanie

  • Like 1
Opublikowano

bydla w duzej mierze zmiejsza procentowo straty w gospodarstwie dlatego napisali ci wiecej w uprawach zeby wyszlo ci wiecej niz 30% wtedy moze cos dostaniesz. ale z tego co mi wiadomo to bedzie to jednostkowo za dzialke a nie calosciowo. czyli jedna dzialka moze miec 70% straty druga 30% itd moga nie patrzec na bilans calego gospodarstwa tylko po dzialkach ale jak bedzie to tylko marszalek a moze kaczyniak wie ;)

Opublikowano
40 minut temu, extrabyk napisał:

Najpierw podano, że w tym roku "suszowe" będzie tylko do upraw polowych i krzewó owocowych...no to nie składałem wniosku bo "ornego" mam tylko hektar. Potem okazało się, że użytki zielone też są brane pod uwagę...tyle,że było już po terminie. Gmina powinna zadbać o to by każdy rolnik mógł z tej pomocy skorzystać ale tego nie zrobili i zostałem olany. Jakiś czas temu ogłoszono, że w tym roku nie bedzie debilnego wymogu ubezpieczenia jak było w zeszłym roku bo przecież użytków zielonych żaden ubezpieczyciel nie ubezpiecza.

Tak wiec w tym roku miałbym pełną pomoc a dzięki gminie nie będę miał nic. Dodam,że użytkó zielonych mam prawie 40 ha a przez suszę dokarmiam stado już od połowy czerwca bo pastwiska wypalone. Łąki tragedia. Trzeba będzie dokupić paszę i to z daleka bo blisko nic nie ma. Gdyby gmina mnie nie olała to miałbym na to chociaż środki.

Tu pretensje można mieć tylko do siebie samego, niestety... Nikt w gminie nie zabiega o najlepsze rozwiązanie dla rolnika tylko o to czy papierki na biurku się zgadzają co by w razie kontroli NIK nie było wpadki.

Trzeba pilnować komunikatów, czy nawet samemu sobie ich wyszukiwać, sprawdzać w kilku źródłach zaczynając chociażby od gminy, później ODR i w urzędzie wojewódzkim też.

Miałem prawie identyczny przypadek. Znajomy prosił mnie abym mu złożył wniosek. Zabrałem się za robienie tego chyba 5 dni po tym jak już swój złożyłem. Gdy poszedłem do gminy dowiedziałem się że już nie przyjmują. Ale ja wiedziałem że nie mają podstaw prawnych aby odmówić przyjęcia. Chciałem to na piśmie, nie dali. Zadzwoniłem do województwa, tam gość powiedział że muszą przyjąć. Gość zadzwonił do gminy i poinstruował ich że muszą przyjąć.

Wróciłem za 40 min do gminy wniosek przyjęli i powiedzieli że komisje już szacowały więc pola znajomego nie wiadomo kiedy i czy w ogóle będą szacowane. Powiedziałem że chcę potwierdzenie przyjęcia wniosku. Nie dali.

Więc wysłałem wydrukowałem jeszcze raz to samo wsadziłem w kopertę i wysłałem poleconym z dodatkowym pismem w którym zadałem pytanie kiedy spoedziewać się komisji szacującej straty.

Za 4 dni był tel do znajomego, z gminy że komisja była na polu i już oszacowali mu straty.

Także na początku nie przyjmowali wniosków, za 40 min już przyjmowali ale nie szacowali a po tym wszystkim po 4 dniach nie mieli oporów przed oszacowanie.

 

Nikt nie zadba o twoje interesy za ciebie, niestety, umiesz liczyć licz na siebie jak to mówią.

 

A z tego co ja się orientuję to jutro spokojnie możesz złożyć wniosek o ile uprawy są jeszcze nie zebrane aby złożenie jego miało sens i było co szacować.

 

Opublikowano
rolnik1986 napisał:

wnioskow wiecej. ja mam umowe o prace zadaniowa nienormowany czas pracy nie wiem jak to wam wytlumaczyc (caly czas pod telefonem) jak cos sue stanie muszetam byc ale codziennie mysze sprawdzic czy wszystko jest wporzadku wtedy moge robic inne rzeczy. kolezanka z odr w godzinach pracy. a z izb rolniczych nie wiem on nie pracuje zawodowo ale dostaje pieniadze nie wiem ile

z izb dostaje pieniądze od kiedy?

Opublikowano (edytowane)

Zadzwoń jutro do wojewody zapytaj czy nie powstało jakieś nowe rozporządzenie określające okres do składania wniosków. Może się dodzwonisz w tamtym roku do W-wa miałem problem jakieś nie aktualne tel mieli.

A do Lubelskiego w tym roku bez problemu się dodzwoniłem.

 

Jak do W-wa się nie dodzwonisz dzwoń do Lub. Terminy powinni mieć te same.

Edytowane przez damianzbr
Opublikowano

Jeśli o mnie chodzi, to ja już mam oszacowane i podpisany protokół poszedł (chyba) do wojewody, Na drugiej gminie nie składałem, bo tam same łąki, a poza tym napisali, że będą szacować tylko gleby I i II kategorii podatności na suszę, a na mapce IUNG te łąki nie są w ogóle kwalifikowane, więc nie składałem

Opublikowano
9 godzin temu, damianzbr napisał:

Tu pretensje można mieć tylko do siebie samego, niestety... Nikt w gminie nie zabiega o najlepsze rozwiązanie dla rolnika tylko o to czy papierki na biurku się zgadzają co by w razie kontroli NIK nie było wpadki.

Trzeba pilnować komunikatów, czy nawet samemu sobie ich wyszukiwać, sprawdzać w kilku źródłach zaczynając chociażby od gminy, później ODR i w urzędzie wojewódzkim też.

Miałem prawie identyczny przypadek. Znajomy prosił mnie abym mu złożył wniosek. Zabrałem się za robienie tego chyba 5 dni po tym jak już swój złożyłem. Gdy poszedłem do gminy dowiedziałem się że już nie przyjmują. Ale ja wiedziałem że nie mają podstaw prawnych aby odmówić przyjęcia. Chciałem to na piśmie, nie dali. Zadzwoniłem do województwa, tam gość powiedział że muszą przyjąć. Gość zadzwonił do gminy i poinstruował ich że muszą przyjąć.

Wróciłem za 40 min do gminy wniosek przyjęli i powiedzieli że komisje już szacowały więc pola znajomego nie wiadomo kiedy i czy w ogóle będą szacowane. Powiedziałem że chcę potwierdzenie przyjęcia wniosku. Nie dali.

Więc wysłałem wydrukowałem jeszcze raz to samo wsadziłem w kopertę i wysłałem poleconym z dodatkowym pismem w którym zadałem pytanie kiedy spoedziewać się komisji szacującej straty.

Za 4 dni był tel do znajomego, z gminy że komisja była na polu i już oszacowali mu straty.

Także na początku nie przyjmowali wniosków, za 40 min już przyjmowali ale nie szacowali a po tym wszystkim po 4 dniach nie mieli oporów przed oszacowanie.

 

Nikt nie zadba o twoje interesy za ciebie, niestety, umiesz liczyć licz na siebie jak to mówią.

 

A z tego co ja się orientuję to jutro spokojnie możesz złożyć wniosek o ile uprawy są jeszcze nie zebrane aby złożenie jego miało sens i było co szacować.

 

Popieram w 100%. Dodam, że jak pojawił się pierwszy protokół, w którym moja gmina załapała się na suszę (tylko wybrane uprawy na najsłabszych glebach) , zaraz złożyłem wniosek o szacowanie strat we wszystkich uprawach. Tak robię zawsze.

Opublikowano

 A pewno że tak . To umawiamy się w ciemno . Daję wszystką kasę jaka dadzą mi za suszowe .  ;)  

Tylko pewno z tego co uznali to ledwo na oś może będzie . 😰

Opublikowano (edytowane)

Póki co mam trzy sztuki w zapasie, więc z doświadczenia mogę powiedzieć że mam zapas na rok w przód

Choć jeśli moja pani wróci do pracy to pewnie nawet te trzy będzie za dużo, bo nie będę miał już tyle wolnego czasu na dłubanie.....

Edytowane przez bratrolnika
Opublikowano (edytowane)

Przez te suszowee ceny przyczep w górę poszły 🙁

Ja by jeszcze dwa programy pomocowe uruchomił

1 . Program 5000+na utrzymanie żon. Myślę , że w gronie męskim ta pomoc była by bardzo popularna a i więcej ślubów bo bylo 😁

2.  Program30000+ na utrzymanie wybranego przez petenta posła/senatora 😇

Edytowane przez marulekk
  • Like 1
Opublikowano
8 godzin temu, zetorki12 napisał:

 A pewno że tak . To umawiamy się w ciemno . Daję wszystką kasę jaka dadzą mi za suszowe .  ;)  

Tylko pewno z tego co uznali to ledwo na oś może będzie . 😰

Jeżeli masz ubezpieczone i poszczególne uprawy łapały się w przedziale 30-69% to raczej masz pewne 500zł do ha,problemem może być jeżeli Cię wrzucą na de minimis wtedy kasa w najgorszym razie w marcu

Opublikowano

Jeżeli mają być zasady z zeszłego roku to poszczególne uprawy[ w przypadku gdy produkcja zwierzęca obniżyła % strat poniżej 30% też decydują poszczególne uprawy]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sadownik94
      wiatm mam problem bo na plantacji mam pare takich krzakow pomidora i nie wiem co im jest.
      na jednym zdjeciu jest pokazany chory a na drugim zdrowy


    • Przez PanAres
      Według IUNG Puławy susza występuje w bardzo ograniczonym zakresie :ph34r:
       
      http://www.susza.iung.pulawy.pl/mapy/04/Zb_jar/
       

       
      Powyższa mapa dla zbóż jarych.
       
       
      Jak to ma się do rzeczywistości, każdy z nas wie.
      Zastanawia mnie tylko jedno, kto robi te pomiary, analizy i co może najważniejsze wyciąga z tych danych wnioski...
    • Przez piozz
      Jak wyglada sytacja u was z wnioskami suszowymi w gminach,jakie straty wpisujecie we wnioski oraz kiedy komisje ruszaja w teren ?
    • Przez hedejegerne
      szukam rolników z dolnego śląska i wielkopolski którzy nie dostali suszowego na kukurydzę mimo słabych plonów.
    • Przez JOHNSTYJEK
      Zastanawiam się nad uprawą trawy sudańskiej, chciałbym się dowiedzieć czy są do tego dopłaty, czym to najlepiej zbierać oraz czy wzbudzi to zainteresowanie kupnem innych hodowców ponieważ sami nie prowadzimy hodowli  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v