Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam taki problem: sąsiad opryskał mi jakieś 5metrów gorczycy jak pryskał swoje zboże. Czuje się on bezkarny, ja nie chce zakładać sprawy w sądzie, chce tylko się

dowiedzieć gdzie trzeba to zgłosić , żeby został ukarany , bo wiem , że nie posiada on ukończonego kursu na opryskiwacz i przeglądu. Z góry dziękuje.

Opublikowano

Tylko , że to ten człowiek zaczął wojnę a nie ja. Że nie stać go na lepszy ciągnik niż c-330 i to stary trup to nie moja wina,żeby nie dał mi spokojnie pracować na polu.

Opublikowano

donos do arimr wysłać że pryskał wtedy i wtedy że się z opryskiwacza leje jak jedzie pryska po miedzy i działkach sąsiadów, przyjadą sprawdzą rejestru oprysków też zapewne nie prowadzi wyłapie kilkanaście punktów i ze 40% dopłat mu zdejmą, opryskiwacz śmierdzi środkiem na polu chwasty wypalone więcej nic udowadniać nie trzeba a za sam opryskiwacz bez przeglądu ma się już ostro przes*ane

ps. jeśli jest kontrola interwencyjna to jest to z donosu tak? bo ja takich kilka miałem ostatnio się dowiedziałem ;) he

Opublikowano

Ja gdybym miał taką sytułacje o bym zgłosił jak masz z nim na pieńku i on na ciebie ciągle kabluje i ty go zakabluj bo jak odpuścisz będzie myślał że jest bez karny.Takie jest moje zdanie ;)

Opublikowano

Ferdek07 jeśli jest kontrola interwencyjna to właśnie z donosu:) więc to trzeba do agencji zgłosić tak:)?

Belarusik twoje zdanie jest bardzo trafne:)

Opublikowano

Panowie zapomnieliście, że nie tylko arimr ale też , a może przede wszystkim Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa zajmuje się takimi sprawami. A swoją drogą, ciekawi mnie czy są wsie w których rolnicy traktują się normalnie, bo przypadków "utrudniania sobie życia" jest wszędzie pełno ;)

Opublikowano

wypalić to mogę , ale w inny sposób:) dzikich ludzi trzeba tępić i nie ma innej rady na to. Ja tylko chce spokojnie pracować na polu i nie mam czasu na pogawędki z policjantami lub dokuczanie drugiemu , bo on ma lepsze maszyny, czy tym podobne. Więc do agencji rynku rolnego , czy arimr:)

Opublikowano

Współczuję, mam takiego u siebie, a nawet może i gorszego bo ma dużo większy sprzęt i wszystkie pola z nim graniczą. A słupków granicznych to u niego już od wielu lat nie widziałem ;) wszystkie wykopał w nocy.

Opublikowano

Według mnie powinienes zgłośc to do Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa za same pryskanie bez uprawnien jest nie lada przewinnieniem. Ale jest to ALE !! Masz jakies dowody na to ze to on wlasnie pryskał swoja działke (domyslam sie ze nie)

no i wlasnie tu jest problem koles moze wszystkiego sie wyprzeć i powiedziec ze pryskał mu ktos ze znajomoch co owe uprawienia posiada wiec jak nie masz zadnych dowodów takich jak fotki (czy jakas inna forme) to szkoda twojego zachodzu.

 

Mialem do czynienia z siasiadem ktory worał mi sie w pole na powierzchnie 5ha i nic nie moglem zrobic wiec cos o tym wiem

 

A jeszcze jedno nie probój sie odgryzac w sposob ze jak on ci spalilł zboze tym opryskiem ty tego mu nie rob bo koles moze byc cwany i wzystko wyjdzie jeszcze na to iż ty bedziesz mial przeje..ane

 

A wiec olac kolesia i niech ujerdza dalej ciaporka do usranej smierci

"nikt na cudziej krzywdzie sie jeszcze nie wzbogacił

(widac to po owym przypadku)

Opublikowano

hej ale na głowę też sobie nie pozwolę wejść, nie można takim mendom pozwalać za wiele. Zgłosiłem to do inspektoratu ochrony roślin i napisałem donos do arimr. Ja niestety nie mam zamiaru sie odgryzac w taki sposób , że też mu opryskam:)

Opublikowano

Jak najbardziej jestem za tym, że nie można pozwolić dać sobie wejść na głowę - bo jest to tak, że jak dasz palec, to za chwilę weźmie całą rękę - wiem coś o tym bo też mam "mendę" sąsiada :D

Opublikowano

Hehe sąsiad menda to widać w Polsce powszechność. Racja, nie można sobie dać na głowę wejść bo to tylko coraz gorzej. Jak pisałem wcześniej u mnie sąsiad to coraz bardziej w szkodę wchodził ale i nie tylko mnie, kilku sąsiadom z wioski też krwi nagotował i co z tego mu wyszło? Parę dni temu przyszedł jeden z sąsiadów do mojego Ojca z pytaniem czy nie weźmiemy od niego ziemi w dzierżawę bo ta menda ma od niego dzierżawę i na jeden kawałek wywozi wszystkie śmieci z podwórka, stare worki po nawozach, kamienie i odpady po sorcie ziemniaków. Stwierdził że nie dba o jego ziemię i od tych żniw areał nam się zwiększy o 8 ha dobrej ziemi :)

Morał prosty menda sam sobie szkodzi.

Opublikowano

Jak nie idzie sie dogadac to trzeba inaczej, jak on na ciebie donosi to ty tez na niego donies.

 

Moj kuzyn mial taki przypadek ze pryskal ziemniaki (ma wszystkie uprawnienia) i sasiadowi zboze spalil ale sie dogadali i bylo po sprawie. drugiemu sie woral 5m obylo sie bez zadnych ekscesow dogadali sie wzieli geodete i sprawdzili czy sie woral bo sasiadowi sie nie zgadzalo wkopali kamienie i gitara.. Raczej pozostali sasiedzi tez sa normalni i da sie z kazdym dogadac wiec nie jest tak zle u niego we wsi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v