Skocz do zawartości

Masowe padnięcia krów-choroba czy zatrucie ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
11 godzin temu, DamianRolnikSkup napisał:

Ja mam gosp 8 km od Żuromina,

I to prawda, że kurnik ma kurniku.. 

Jak było trochę ziemi na sprzedaż to kurnikarz zapłacił 3x więcej za ziemię, niż ja chciałem dać. 

Na jego nieszczęście pozwolenia nie dostał na budowę jak narazie. 

Ja jestem z WML i tu też kurników od groma, szczególnie od DK7 w stronę Żuromina. Gdzieś czytałem, że w samym powiecie mławskim jest tyle kurników, że pomiotem z nich można nawieźć wszystkie grunty rolne w powiecie powodując dwukrotne przeazotowanie. A kurzak jest po 1000 pln za 24t z transportem.

Opublikowano

Panowie ja zakupilem 3 łódki kurzaka słomiatego takie pełne z czubem. I mam takie pytanie, kiedy go rozwieźć na łąki i w jakiej dawce ? Dodam że nigdy moje łąki nie widziały kurzaku

Opublikowano (edytowane)

A jakbym go rozrzucił teraz do było by bezpiecznie ? A za jakiś tydzień lub dwa przeciągnął włóka?

Można go przechowywać ale musi być podłoże nieprzepuszczalne np plyta gnojowa lub folia

Edytowane przez rolnik115
Opublikowano (edytowane)

Kto to wie? Masa ludzi stosowała i nie było problemów, ale co jakiś czas się coś pojawia. Najgorsza sytuacja jakbyś w czasie zgrabiania pozgarniał jakieś resztki. Wedle tego co tu było pisane, i co przeczytałem o jadzie kiełbasianym, to w warunkach tlenowych się on nie wytworzy. Dopiero gdy to wszystko się np. dostanie do pryzmy lub beli, pojawia się problem. 

Edytowane przez Adrian_K_90
Opublikowano

Mam rozrzutnik z walkami pionowymi rozrzuce bardzo drobno potem za jakiś czas przeciągne włóką a że mam kosiarkę dyskowa to skosze wyżej i pójdzie na kiszonke. Następny pokos zetne niżej i pójdzie na siano może tak być ? Słomy raczej nie zgrabie bo to jest kurzak że słomy ciętej na drobno więc słoma się raczej zdąży rozłożyć. Ale sam nie wiem tutaj pod Bieżuniem ludzie wożą kurzak i nie słychac aby były jakieś upadki. Dokładnie to (Sokołowy kąt) tam to leży tego tak grubi jakby bydlęcego dał 50 t /ha i też nie słychać aby były upadki

Opublikowano
25 minut temu, rolnik115 napisał:

A jakbym go rozrzucił teraz do było by bezpiecznie ? A za jakiś tydzień lub dwa przeciągnął włóka?

Można go przechowywać ale musi być podłoże nieprzepuszczalne np plyta gnojowa lub folia

Musisz poczekać do 1 marca

Opublikowano (edytowane)

A niby dlaczego absurd? Już mi nie chodzi o środowisko a o kasę jaką się traci w wymytym azocie. Można powiedzieć że przepis jest źle sprecyzowany sztywne daty, zamiast zamarzniętej gleby. Ale jak kontrolować czy ktoś na skutą ziemię nie aplikował, więc wprowadzili daty które obejmują okres występowania mrozów.

Edytowane przez damianzbr
Opublikowano
27 minut temu, damianzbr napisał:

A niby dlaczego absurd? Już mi nie chodzi o środowisko a o kasę jaką się traci w wymytym azocie. Można powiedzieć że przepis jest źle sprecyzowany sztywne daty, zamiast zamarzniętej gleby. Ale jak kontrolować czy ktoś na skutą ziemię nie aplikował, więc wprowadzili daty które obejmują okres występowania mrozów.

Jak wywozisz na łąki, to azot nie jest twoim największym problemem, a na niektóre nie jesteś w stanie wiecheć jak ziemia rozmięknie. Terminy to też głupota w sytuacji takiej jaką przedstawił rolnik115. 

Opublikowano

spokojnie, bylem dzis na takim malym szkoleniu z zagrozenia azotanami i juz niedlugo pkanuje sie calkowity zakaz uzywania nawozow mineralnych w tych terminach. czyli fosfor i potas tez pojdzie w odstawke. ponoc wapno tez sie wliczy.

Opublikowano

Pojebało ich konkretnie, zakazać wapno rozwozić w zimę żeby się rozpuściło to kiedy ja mam wapno wozić na łąki ? W lato ? Nie wiem kto wymyśla te przepisy ale to jakiś urzędas z miasta siedzący pod krawatem który nigdy nie miał nic wspólnego z polską wsią

Opublikowano
14 minut temu, Adrian_K_90 napisał:

Jak wywozisz na łąki, to azot nie jest twoim największym problemem, a na niektóre nie jesteś w stanie wiecheć jak ziemia rozmięknie. Terminy to też głupota w sytuacji takiej jaką przedstawił rolnik115. 

Jeśli wymywanie azotu nie jest największym problemem to znaczy że masz za dużo kasy, a potwierdza to fakt że chcesz wozić zimą nieprzekompostowany obornik. Kupiłem w tym roku trochę obornika z płyty, pożyczyłem duży rozrzutnik od znajomego i się dowiedziałem ile to kasy pochłonęło. Gdy już otrzeźwiałem, sobie pomyślałem aj ja głupi, a w książkach z poprzedniej dekady pisało aby obornik kompostować!

 

A później kupuj ciągniki po 250KM rozrzutniki po 25t i woź na zamarznięte bo terminy gonią.

Uwierz unii i jej zakazom, prościej jest przekompostować i na koniec mieć 1/4 masy o tych samych właściwościach, do rozwiezienia małym ciągnikiem i zgodnie z terminem niż jakieś szopki odstawiać które dają po twojej kieszeni.

 

Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, damianzbr napisał:

Jeśli wymywanie azotu nie jest największym problemem to znaczy że masz za dużo kasy, a potwierdza to fakt że chcesz wozić zimą nieprzekompostowany obornik. Kupiłem w tym roku trochę obornika z płyty, pożyczyłem duży rozrzutnik od znajomego i się dowiedziałem ile to kasy pochłonęło. Gdy już otrzeźwiałem, sobie pomyślałem aj ja głupi, a w książkach z poprzedniej dekady pisało aby obornik kompostować!

 

A później kupuj ciągniki po 250KM rozrzutniki po 25t i woź na zamarznięte bo terminy gonią.

Uwierz unii i jej zakazom, prościej jest przekompostować i na koniec mieć 1/4 masy o tych samych właściwościach, do rozwiezienia małym ciągnikiem i zgodnie z terminem niż jakieś szopki odstawiać które dają po twojej kieszeni.

 

Wszystko się zgadza, naprawdę dobrze napisałeś, tylko nadal pozostaje coś takiego jak specyficzne warunki w których się akurat znajdujemy. Nie wożę przecież obornika który przyorzę dopiero jak przyjdą roztopy, ale na łąki i tak nie orzesz, a na niektóre mógłbym jeszcze spokojnie wjechać, nie niszcząc darni. Dodatkowo mam oddzieloną część obory w której krowy tylko jedzą i nie ma tam ściółki. Co kilka dni wybieram taką gęstą zupę, i jak wrzucę na płytę gnojową to się to rozpływa. Idealnym rozwiązaniem byłoby to od razu wpakować na rozrzutnik i systematycznie wywozić na pobliskie łąki, a zwykły obornik niech sobie leży i lasuje, tak jak zaleca literatura. Zresztą płyta u mnie już trzeszczy w szwach. Jak tylko będą ku temu warunki muszę zacząć wozić pod kukurydzę, i całkowicie ją oczyścić, by mieć miejsce gdzie składować to co krowy na bieżąco wytwarzają. 

Edytowane przez Adrian_K_90
Opublikowano

Ale po co wozić tą zupę? Nie prościej zainwestować w dużo większą płytę i to taką abyś mógł przerzucić z miejsca na miejsce ten obornik?

Nie miałem zbytnio do czynienia z obornikiem aż do tej jesieni. Tak samo z wierzchu masło pod spodem zupa, nawoziłem się tego jak głupiec paliwa napaliłem od pioruna a po rozrzuceniu na polu i deszczu się okazało że sama słoma leży na ziemi...

Gdyby to przekompostować z rok albo i dwa wyszedł by elegancki towar który można by pewno i RCW dać pod agregat przed siewem kukurydzy, no i na łąki też po pierwszym pokosie.

 

Może się mylę bo nie mam praktycznej wiedzy z obornikiem, ale myślę że wożenie go w pierwotnej postaci (wymieszana słoma, woda, gówno i mocz) jest moim zdaniem kretynizmem który generuje ogromne koszta.

Z tego co pamiętam dziadek zawsze woził obornik na pryzmę i towar wywieziony w danym momencie, pobierał dopiero za 3 lata. Było to suche sypkie sama próchnica pełno w tym glizd było pamiętam.

 

I ja rozumiem że terminy stosowania to jest jakaś durnota, ale patrząc na to z drugiej str. gdyby wszyscy postępowali z obornikiem jak się należy (kompostowali go 2 / 3 lata) to te terminy mieli by w du... bo na spokojnie kompost rozsiewali by w tym samym terminie co polifoskę.

Opublikowano

@damianzbr obornik w każdej postaci to duży koszt. Sprasuj  słomę, załaduj na przyczepy, rozładuje, przechowaj, rozściel, wypchnij na pryzmę, załaduj obornik przynajmniej raz i rozrzuc po polu. Dlatego ludzie budują na kratach, bo wystarczy tylko wywieźć na pole. 

Opublikowano

damianzbr obecnie chodowla to nie to co twój dziadek zobacz jakie ilości dzisiaj są produkowane dawniej krowy chodziły całe lato na łące a dziś ? żadko gdzie i do tego dają więcej mleka i co za tym idzie więcej gnoju a koszt płyty jest nie mały i ciągle takie inwestycje przekłada się

Opublikowano

Ale jak miałem wiosną rozrzutnik na testach i się dowiedziałem jaka cena by była takiego 20t i paliwa ile mi poszło na wożenie tego, ładowanie drugim ciągnikiem i czasu ile na to wszystko......

to ja  nie wiem czy w 5 czy już w 3 lata zaoszczędziłby na nową ogromną płytę.

 

A prawdę mówiąc do kompostowania trzeba nie ściany oporowej a placu betonowego z dziurami. Plac betonowy deklarują się po 60zł/m2 netto.

za 60 tys, zł mamy 1000 m2 placu, to nie jest mała płyta...

 

 

Co do dziadka to faktycznie krowy chodziły po łące i obornik był tylko z zimy, ale produkcja obornika od krowy w przeliczeniu na 1 dzień myślę że była większa niż dzisiaj. Tylko wtedy jak mówisz tych dni produkcji było znacznie mniej niż dzisiaj gdzie krowy prawie cały czas w oborze.

Opublikowano

To ile dziadek miał krów ? dzisiaj krowy więcej jedzą nawet powyżej 50kg na dobę i latem wypijają do tego dużo wody nawet powyżej 100 litrów to wiesz ile tego towaru przez rok można wyprodukować ? Mleko od krowy to taki produkt uboczny 😉

  • Like 1
Opublikowano
30 minut temu, damianzbr napisał:

 

Nie miałem zbytnio do czynienia z obornikiem aż do tej jesieni. Tak samo z wierzchu masło pod spodem zupa, nawoziłem się tego jak głupiec paliwa napaliłem od pioruna a po rozrzuceniu na polu i deszczu się okazało że sama słoma leży na ziemi...

 

Damian obornik po rozrzuceniu trzeba jak najszybciej przyorać a nie wietrzyć bo zawarty azot się ulatnia do atmosfery i tyle pożytku .

I nie porównuj hodowli dzisiejszej do tej co kiedyś bo to dzień a noc. 

 

Opublikowano

@damianzbr Inne czasy, inne rozwiązania. Kupowanie obornika to jedno, a wywożenia własnego to też inna sprawa. Poza tym aby kompostować ze trzy lata to musiałbym wypieprzyć płytę wielkości całego siedliska. Składowanie na ziemi też odpada. Po kilku wybraniach miałbym pewnie metrowe zagłębienie. Zaś ta zupa się świetnie sprawdza na łąki, bo nie zostają po niej żadne zanieczyszczenia. Tak jakby krowa załatwiła się na pastwisku, ale równo rozłożone. Zakwaszenie też nie wzrasta tak jak niektórzy straszą. Ze zwykłego obornika zresztą też. Mam pole gdzie kukurydza rośnie w monokulturze już ponad dekadę, ale rokrocznie dostaje obornik. Plon stabilny, składniki ok, a pH w normie. Zaś jak kupiłem ziemię, gdzie obornika nie stosowano w ogóle,  to kwas taki, że nawet żyto nie chciało rosnąć, chociaż klasa III i IVa. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez dziku
      Jakie są ceny bydła w waszych rejonach?
       
      Dyskusja o najbardziej aktualnych cenach bydła przeniesiona tu: http://www.agrofoto.pl/forum/topic/72443-ceny-bydla-rzeznego-2014//page__view__getlastpost
       
      Wątek o cenach w 2013 i dyskusja z tym związana dostępna tu: http://www.agrofoto....-rzeznego-2013/
       
       
       
       
      Witam. Mam do sprzedania 3 byki i juz po nie przyjechali i oferowali mi 4,60zł za kg. ale mówili zebym sie wstrzymał jeszcze tydzien bo prawdopodobnie troche cena podskoczy. To nie szprzedałem ich i czekam. A u Was jaka jest cena ??. I piszcie o jakim regionie piszecie. Pozdrawiam.
    • Przez davy
      Witam po wielu przeczytanych postach na agrofoto czytam ze masło jest maślane a krowy to sie tak żywi a cielaki to tak. Wiele osób chyba nie zdaje sobie sprawy jak bardzo krzywdzi swoje bydło. Nie jestem z wykształcenia żadnym żywieniowcem(a i jak życie pokazuje czasami inżynierowie żywienia wiedza mniej niż ja ) a z rolnictwem mam jedynie odczynienia w domu czyli pomoc dla ojca w prowadzeniu gospodarstwa.
       
      Kreci mnie żywienie bydła i uzyskanie jak najlepszych wyników. Dlatego chce sie podzielić swoja wiedza jaka uzyskałem podczas żywienia zwierząt.
       
      1. Krowy mleczne: stosujemy u siebie kiszonke z traw oraz kukurydzy(moim zdaniem kiszonka z kuku nadaje sie do ...) dlatego tez przeanalizowalem wiele badań i wychodzi na to ze Nutri Honey MIESZANIEC SORGO Z TRAWĄ SUDAŃSKĄ maja taka sama zawartość energii jak kuku a większa zawartość białka(w fazie wegetywnej) młóto browarniane 10kg(wzrost mleka ok 2l dziennie)pasze z dossche Krowa 15 ok 4kg(4x0,5kg dzinnie), lecz od jutra zmiana na wysoko energetyczną Lactomax(zbyt duża ilość białka wychodząca z mocznika u krów) tez dossche(moim zdaniem najtańsze pasze) wysłodki buraczane melasowane suche z glinojecka ok 2Kg witaminy z Josery lacto plus keragen czy jakos tak .
       
      Nigdy wiecej krowom nie podam OTRĘBÓW, ZIEMNIAKÓW, a dlaczego? moim zdaniem strata pieniędzy ;/
       
      Mam nadzieje ze na przyszly rok zawita system TMR
       
      2. Cielaczki: siara w ciągu 2 godzin od wycielenia i od początku Włókno surowe VITACEL(rozwój żwacza ogólny) do pojła do końca odpajania, pierwsze 2tyg mleko matki okres zmiany mleka u mnie trwa tydzień od 3 tyg daje rożnie Josere, Shills, Polmass oraz dostęp do świeżej wody oraz siana i od 2 tyg dostają śrutę z ziarnem kukurydzy oraz płatkami owsianymi(rozwój żwacza "miesniwki") do 3misiaca potem nie trawią ziarna, po 2 miesiącach przestaje odpajać mlekiem ponieważ to jest po pierwsze nie ekonomiczne a po drugie żwacz im sie nie rozwija tak jak trzeba jak jada tylko na mleku. Potem do 11 miesiąca dostają śrutę kiszonek z kuku młóto i kiszonek z trawy oraz siano od czasy do czasu. Odchów cieląt jest najważniejszy i bardzo drogi ok 2,5tys zł i czasami doprowadzaja rolnika do szału hehe ale myślę ze sie opłaca
       
      Wszystkie krowy zapładniane sa sztucznie te co zostawiamy dla siebie cieliczki sa kryte HF a krowy słabsze są kryte mięsnymi w celu szybszej sprzedaży. Nie opisałęm jesazcze jak przebywa okres zasuszenia ale to może sie rozwinie temat to wspomnimy o tym.
       
      Moim zdaniem"Produkcja mleka to czysta działalność gospodarcza a krowy są to pracownice o które trzeba dbać żeby były produktywne" uważam to za czyste odzwierciedlanie pracy człowieka tylko tu pracują zwierzęta.
    • Przez xabi32
      Mam do was pytanie interesuje mnie budowa obory uwiezowejna 50szt dojnych krów.Interesuje mnie koszt budowy tego budynku od a do z.Jesli macie jakies plany tego budynku to wklejcie to tutaj.W oborze nie bedzie zgarnicza tylko bede usówał turem obornik.Podpowiedzie co było by najlepszym rozwiazaniem.
       
       
      z gory dziki
    • Przez wielkopolska02
      Hej chciałbym hodować krowy rasy SM, LS. Będą one cały rok na pastwisku. Ale nie wiem ile moge mieć ich na 1 hektarze? Będą one dokarmiane całorocznie (paszą,sianem,kiszonką).
    • Przez marconi965
      Witam, mam problem z mlecznoscią swoich krów. W tej chwili dojonych jest 9 krów (HF), dziennie mam tylko ok. 90l. mleka. Krowy dostają dziennie ok 15 kg kiszonki z kukurydzy, 10kg siana, 10 kg sianokiszonki, 3kg śruty zbożowej ( owies, jęczmień, pszenica, pszenżyto) oraz 1 kg. śruty rzepakowej. Czy miał ktoś podobny problem? Nie wiem czy popelniam błąd w żywieniu, czy to jest już problem w genetyce. Proszę o pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v