Masowe padnięcia krów-choroba czy zatrucie ?

[staszek1234]

Jankenson z tego co piszesz wydajesz się być ogarnięty ale gdzieś błąd popełniłeś i tu nie można też wszystkiego na bank zrzucać bo to nie jest instytucja charytatywna, to że były upadki zwierząt i pożar to wiadomo sytuacja losowa ale tak dużego gospodarstwa nie powinno z do 0 doprowadzić

[zycietoniejebajka1]

4 godziny temu, zaczad napisał:

Tak siedzę i przyglądam się,  leczenie stada kosztowało 3,5 tyś  za same leki. Czekam na wyniki, znalazłem kontakt do laboratorium. Była 3 sekcja krowy robiona. Pokaż mi władco hejtu gdzie biadoliłem czy prosiłem  o pomoc. Może nie każdy jest w stanie ten kredyt za...ć od razu, może musi coś sprzedać a to w ciągu kilku dni nie załatwię.

Krowy wszystkie wykazywały objawy zatrucia, to że teraz jeszcze padają to  objaw ale już skutek. W sekcji  wszystkie narządy oprócz płuc ze zmianami, Przekrwione jelita cienkie, porażona krtań i przełyk przekrwiony. W oborze to co stoi nawet nie ryknie, jakby im głos odjęło . Gdy dostane wyniki napiszę, więcej się nie będę odzywał,, widać i tu są ludzie którzy cieszą się że można jeszcze doj*b.ać komuś

P.S 25 sztuk padło

 

Leczenie 3.5 , teraz czekam na wyniki

 

3,5 kafla za leki ... Jakie te leki ? Na co? że tak zapytam . Leczyłes coś , sam nie wiedząc co...

Te pieniądze trzeba było przeznaczyć na badania a nie leki . 

Władca hejtu.. mocne określenie

Mam prawo , wyrażać swoje zdanie  i to chyba na tyle.

[pedro2]

Ludzie, czy dla was nie ma tematów o których się nie mówi? Trochę wyczucia... 

Jankenson spoko, przeczytałem muszę zrobić porządek bo prawie pełna skrzynka i chętnie z Tobą pogadam. 

Mich9 troszkę spłacił dopóki była kasa, mieszkanie komornik zwinął za 150tys i to co sprzedał to wystarczyło. A potem wziął się za robotę i była kasa na mgr 100 tys wkładu własnego przy 40 krowach to nie jest problem jeśli zapieprzasz rzetelnie. Ale żal było patrzeć jak wszystko się wali, pomagałem mu przy zbiorach nie raz to wiem jak od środka to wyglądało. 

[krzychrol]

@jankeson tak czytam ten temat i i mam pytanie. Na 36 ha wziąłeś około 3 banki kredytu ? Ja rozumiem choroba, pożar- no masakra ale w rozwijaniu sie to trzeba mieć jakiś umiar. Kredytów nabrać łatwo ale zawsze trzeba mieć z tylu głowy ze cos moze nie wyjść. Nie chce Cię tutaj dobijać bo nie o to chodzi ale ja uważam że lepiej trochę wolniej ale za swoje lub przy małym udziale kredytu niż odwrotnie. Teraz sa takie czasy ze co bedzie za rok nikt nie wie wiec lepiej ostrożnie z kredytami. W urzędach i bankach są układy ale bez powodu nikt Ci majątku nie sprzeda. Teraz też jest szal na chlewnie pod kontrakt i ludzie w to idą ale na zdrowy rozum pomyśleć ile tam trzeba kasy utopić i ile czasu potrzeba na zwrot inwestycji to trzeba mieć fantazje w to iść. Dzisiaj stawka za tucznika kreci się około 40 zł A za dwa lata moze spadnie na 15 zł bo tak też może być i będzie wielki lament. W takiej sytuacji tez każdy powie że bank i komornik jest zły bo ja chciałem dobrze

Edytowane 2 Lutego 2019 przez krzychrol

[oniak]

10 godzin temu, tomaszmab napisał:

 jak czasem  jestem u rodziny w Polsce to jak oglądam przypadkiem telewizje polska 

sorka że zapytam ale gdzie mieszkasz ? 

[slawek74]

zycietoniejebajka1 3,5 tys za leki to nie problem leczenie wątroby u jednej krowy może kosztować tysiąc złotych także 3,5 przy dużym stadzie to niedużo

[Gość]

każdej zdychającej niech poda tylko dożylnie wapno glukoze i fosfór +mg koszt 100zł x25 juz masz 2500 plus jakieś na watrobę wiec i tak tnie koszty jak sie da ....

[Piotruniu25]

Jesscze usługę weterynarza bo za darmo na pewno nie przyjeżdzał.

[sebe1033]

jak nie wiadomo co jest to można tylko gdybać .... Niekiedy są takie przypadki z bydłem jak w lotto , nieraz jedna przychoruje i albo wstanie albo nie .

najlepiej niech krowy pogrupuje po dwie sztuki i każdej parze da co innego może trafi ... 

[Slodki66]

Przekrwienie i to że porażone są narządy wewnętrzne oprócz płuc to niestety efekt silnej zasady. Wątrobę szlag trafił od amoniaku którego nie była w stanie odizolować do tego zaczął dostawać się do krwi. Leczenie takiej jednej o ile zmiany nie zaszły za daleko to podawanie leków przez minimum kilka naście dni nawadnianie i antybiotykoterapia a koszty to powyżej tysiąca z usługą a i efekt końcowy to loteria. Kolega zaczad padł ofiarą "najlepszego sąsiada" najprawdopodobniej. Będę się upierał że to mocznik. Przy natychmiastowej reakcji skutki pewnie były by mniejsze. Soda i drożdże pH nie obniżają. Większość wet. podchodzi do tego rutynowo i leczy jak zwykłą niestrawność a tu zonk. Pozostaje tylko współczuć i żeby jak najszybciej udało się zdiagnozować prawdziwą przyczynę.

[Gość]

W tym roku zborze drogie może ktoś zagazował jakieś stare zapasy z robakiem środkiem nie do tego służącym i sprzedał firmie produkującej wieloporciówke, jak coś jest drogie i za dużo niema, to idzie wszystko, nawet słabej jakości oczywiście za mniejszą cenę.

 

 

Edytowane 3 Lutego 2019 przez Gość

[Gość]

19 godzin temu, denzel napisał:

dwa lata temu rolnik zakupił nową sieczkarnie na gąsienicach obkaszał wszędzie gdzie inne nie dały rady do momentu gdy jej nie utopił. podczas wyrywanie z bagna dźwigiem rozerwali ją na części, chłop nie wytrzymał powiesił sie na lusterku od sieczkarni 

Weź sobie młotek i uderz się w głowę... Skoro nie byłeś świadkiem tych zdarzeń po co rozsiewasz plotkę? Czarna wołga bez klamek i kierowca bez butów a z kopytami też był w tej twojej bajce?

 

@bialy2005

Mam na swoim laptopie listę firm tego cwela, jest ich co najmniej 10 w tym 2 z zagranicy.

z faktur które powinni mi wypłacić obcięli za jakieś tam koszta operacyjne. Obyło się bez sądu to była ugoda którą zainicjował mój prawnik czyli bez odsetek bez kar, każdy idzie w swoją str. i się nie znamy,

Jak było u Jaworowicz ja miałem już rozstrzygniętą sprawę.  Ale po programie napisałem emaila do TVP, opisałem sprawę i powiedziałem że mogę od siebie coś dołożyć czy zeznania czy dokumenty, aby tylko pogrążyć bandytę i uratować zrujnowanych ludzi przez niego, to nawet nie odpisali... Chyba ta jaworowicz to faktycznie TV show nic więcej.

[Gość]

3 minuty temu, damianzbr napisał:

Skoro nie byłeś świadkiem tych zdarzeń po co rozsiewasz plotkę? Czarna wołga bez klamek i kierowca bez butów a z kopytami też był w tej twojej bajce?

widzę że nie tylko ja mam trzezwe spojrzenie na świat i życie

5 godzin temu, Slodki66 napisał:

Kolega zaczad padł ofiarą "najlepszego sąsiada"

lub sam coś spitolił, mylić się jest rzeczą ludzką .. tylko przy ogromie strat ciężko jest to czasem wziąć na klatę

[oniak]

@ Damianzbr pw nie można do Ciebie wysłać  

[Gość]

Już wolne. cały czas mnie tu zasypują wiadomościami..

[Slodki66]

Bukat82 spitolić na taką skalę to raczej dla mnie mało realne. Znam przypadek o podobnej skali z mojej okolicy i 22 sztuki nie wróciły  z pastwiska jak brat bratu chciał "pomóc w nawożeniu pastwiska" mocznikiem. Najprostsza trucizna i praktycznie nie do udowodnienia bo każdy ma na podwórku. W tym przypadku to się przyznał sam. Poszło o gospodarkę oczywiście. Ogólnie  zasada to k**estwo bo nawet taka koło 9 pH rozpuszcza powoli tkanki i wnika dosłownie wszędzie reagując silnie bądź co bądź z lekko kwaśnym otoczeniem jakim jest organizm krowy i nie tylko. Miałem dwa lata temu w oku płyn do dezynfekcji dojarki i po 25 minutach miałem w jednym oku rozpuszczone szkliwo. Wypadł mi kubek przy pompowaniu z baniaka. Dwa tygodnie zanim się wygoiło a przez pierwsze dni oko było granatowe. Naszczescie okulistka była w gabinecie mimo że to była sobota po 18stej. Najbliższy oddział okulistyczny mam 80 km od miejsca zamieszkania więc pewnie został bym jednookim piratem. 😉a wystarczyło założyć okulary ochronne. 😎

[zycietoniejebajka1]

1 godzinę temu, damianzbr napisał:

Już wolne. cały czas mnie tu zasypują wiadomościami..

Przysyłają numery konta ?

[Gość]

7 minut temu, Slodki66 napisał:

Bukat82 spitolić na taką skalę to raczej dla mnie mało realne

a właśnie bardzo możliwe, nie twierdzę że namotał z premedytacją,

ale rzuca się w uwagę że bydlaki odjeżdżają kolejno .. padają i następne, od pierwszego upadku w krótkim czasie porażone jest całe stado, czyli jest coś w żarciu tzn było bo teraz chyba jadą na samym sianie z tego co pamiętam,

tak czy inaczej obstawiam błąd człowieka .. a konkretnie osób w gospodarstwie i kategorycznie wykluczam sąsiadów .. osób trzecich, księdza z kolędą czy kolędników z szopką.

[Gość]

Dnia 1.02.2019 o 21:09, pawelol111 napisał:

Powiem wam tylko tyle: brać takie zobowiązania że nie daj Boże jedno z małżonków zachoruje to drugie sobie poradzi i spłaci. Druga sprawa - nie brać więcej niż wynosi dopłata roczna.

No jaja sobie robisz?

[Slodki66]

Bukat82 kolejne padnięcia rozłożone w czasie to żaden dowód że to nie ksiadz czy kolędnicy z szopką wożeni przez osoby trzecie zwane sąsiadami. Wyobraź sobie że osoby trzecie zwane sąsiadami wożą kolędników z szopką po zmroku z wodą święconą od k**wa księdza i tak systematycznie co noc święcą ci pasze a ty wiedząc że już dawno po kolędzie zadajesz święconkę aż zaczynają się dziać herezje. Zaczynasz się zastanawiać i wzywasz egzorcystę(Wet.). Ten również nie świadomy że karmisz święconką zapodaje leki nie na święconkę. Egzorcyzmy nic nie dają. Główkujesz dalej i myślisz że w takiej sytuacji nie powinieneś podejrzewać kolędników i całej reszty.??? 

[Gość]

heh .. no ok, nie będę negował tego, jestem wyrozumiały i rozumiem .. wiem że z zawiści czy dla zysku materialnego dzieją się takie rzeczy

hmm .. może masz jakieś info że zaczad ma kogoś na celowniku z sąsiadów to tym bardziej, nie wiem jak jest u niego czy u ciebie w okolicy, u nas nie zdarzyło się nigdy coś podobnego, nawet psa nikomu nie otruli nigdy, bo by rękę odrąbali sprawcy i to Ci nawet co nie ucierpieli .. "biedni ale honorowi"

dlatego bardziej byłem skłonny do sytuacji jakiegoś zaniedbania .. ale są to moje spekulacje, nie byłem tam i trudno cokolwiek wywróżyć.

[Slodki66]

Parę lat temu miałem sam podobne problemy z "nocnymi kolednikami"ale książkę bym musiał napisać żeby opowiedzieć. Kolega zaczad z tego co wiem to ma dwóch podejrzanych kolędników. 

[ubogiwladek]

Dnia 1.02.2019 o 19:30, jankeson napisał:

Tak było i w moim przypadku .Najwięcej mieli do powiedzenia ludzie którzy nawet mnie na oczy nie widzieli.Jak mi się noga powinęla to większość pokazała swoją prawdziwą twarz.Zrobili ze mnie utracjusza, hulakę, bandziora,przekręta....ehh szkoda gadać....z tymi ludźmi się wychowałem od urodzenia i ufałem im....

 

Do tej pory nic... Walczę cały czas ale to jak Dawid z Goliatem... System jest tak skonstruowany że jednostka jest śmieciem a prawo.... Już lepiej nie wspominać , oczy sie otwierają jak pięc złotych i wlosy sie jeżą... Do tej pory myślałem ze takie farsy oglada sie tylko w serialach.

 

Nie z mojej wioski ale z terenu gminy i też hodowca, ale jak sie później okazało "nie człowiek" Wszystko było cacy dopóki nie podpisałem dokumentów a potem kop w d*pę i sp....aj śmieciu! Nawet nie macie pojęcia do czego są zdolni ludzie żeby tylko się "dorobić" 😞

Czyli próbujesz jeszcze coś odzyskać na drodze sądowej ? Może teraz spróbuj nagłośnić tą sprawę.  Może ktoś chociaż spróbuje Ci pomóc.  Nie wydaje mi się żeby stwierdzenie że przeinwestowales było trafne.  Z tego co mówisz miałeś kredyt na niecałą połowę wartości gospodarstwa. Znam gości co na 10 ha i 20 krów mieli po bańce i dali radę. Ale jak to w hodowli bydła bywa nie liczy się tylko wiedzą i praktyka Ale trzeba mieć też sporo szczęścia, którego Tb niestety zabrakło.  Czytałem właśnie ten artykuł w tpr parę lat temu i mocno się zastanawialiśmy z ojcem na tą sprawiedliwością w naszym chorym kraju

[Bananek]

nie wiem jak bym sie zachowal naprawde, bo nie bylem w podobnej sytuacji i nie chcialbym sie w takiej znalezc, ale jak bym sie teoretycznie zachowal: jesli kogos podejrzewam to siedzialbym poki co cicho. stalo sie to nie odstanie od walki z ludzmi. po cichu zglosil fakt na policje z zastrzezeniem niewszczynania sledztwa. po jakims czasie i tak ktos sie wysypie. predzej czy pozniej. nic na sile. czekac czekac czekac. podstawa to zgloszenie faktu na policji. byc moze podobna sytuacja wydarzy sie u kogos innego, a wtedy wystarczy dodac dwa do dwoch i za kilka czynow latwiej posadzic delikwenta.

[Bananek]

no i w strategicznych punktach monitoring, choc watpliwa sprawa, ze drugi raz ktos zrobi to samo czy choc pojawi sie na terenie pod nieobecnosc wlasciciela.