Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No co Ty mojego garfielda na lisy chcesz oddać :) dobry kot z niego wszystkie wróble i myszy które ja złapie w belach słomy da radę zutylizować. Nie jest kosztowny w utrzymaniu, mleka wypije i kilka kg granulatu na miesiąc zje :/ Kiedyś zastrzeliłem dwa wróble i na drucie powiesiłem pod świetlikiem, ale nie robiło to na nich wrażenia dalej latały. 

Opublikowano

He - najgorsze jest, że to Ty  myszy łapiesz.:D

Kilka kilo granulatu na miesiąc? To ma kocina apetyt. 

Dla mnie za drogi w utrzymaniu by był.

Opublikowano
18 godzin temu, Thomas2135 napisał:

 

Ma ktoś sposób na pozbycie się wróbli z obory?

Panie ja mam dwa i oba skuteczne

1. W Twoim przypadku odpada bo to kocica z kociakami

2.allegro 25kg zatrutej pszenicy i efekt murowany, u Ciebie innych ptaszorów nima to jak znalazł:DWuja miał z nimi problem wszystko zasrane na maxa po jednej kuracji pszenicom problem znikł

Opublikowano

Te ziarno to może i dobre rozwiązanie jeśli im to posmakuje. Śąsiad pożyczył wiatrówkę kiedyś bo miał wróble w stodole ale chyba jednego ustrzelił tylko xD to sprawę rozwiązał bardziej humanitarne, powiesił reklamówki pod dachem. Gadał że pomogło, ale jakoś mu nie wierzę. 

Opublikowano
55 minut temu, soltys48 napisał:

Panie ja mam dwa i oba skuteczne

1. W Twoim przypadku odpada bo to kocica z kociakami

2.allegro 25kg zatrutej pszenicy i efekt murowany, u Ciebie innych ptaszorów nima to jak znalazł:DWuja miał z nimi problem wszystko zasrane na maxa po jednej kuracji pszenicom problem znikł

Zatruty wróbel nie zaszkodzi kotu gdy go zje?  :) 

Opublikowano

Chyba spróbuję tego sposobu bo jest ich coraz więcej mimo iż kot zazwyczaj jednego na kilka dni złapie. Szkoda by było by zdechł bo jest naprawdę łowny :) 

Opublikowano

U mnie też dużo wróbli ale do wiosny zmniejszają się w sposób naturalny. Z zegarkiem w ręku rano czeka na nich jastrząb- przylatuje na śniadanie. A na wiosnę zostaje parę na rozmnożenie, opuszczają oborę i kryją się w winogronie

Opublikowano

Był jeden krogulec i znalazłem za jakiś czas martwego przy siatce. Potem był kolejny, ale się nie zadomowił a miałby co żreć. Kilkadziesiąt szt tego u mnie lata. W oborze sr....ą, w pryzmę sr...ą. Sroki, sójki, sikorki, trznadle, kawki już bym zostawił w spokoju, ale też w pryzmie grzebią. Jakiś ku...a ptasiniec mam.

Gość ZosiaSamosia
Opublikowano

@mk9422 @kr9292 to jak to jest z tymi wirowkami doicie z nimi czy pilnujecie? Bo ja się pilnuje. Ale mam separator taki co się podłącza pod kolektor i cholera fajnie obniża somatyke ;):P

Opublikowano

Nie mieliśmy nigdy takich wynalazków i oby się obyło bez tego ;) 

Gość ZosiaSamosia
Opublikowano

Bo jak się dba to nie trzeba mieć :);)

Opublikowano

Może to zależy od regionu ale też od indywidualnego podejścia jak kto dba. W mojej okolicy ci mali oddają do takich mleczarni bo nie mają basenów i wożą do zlewni. Nie chce im się robić podjazdów pod mleczarki i utwardzać podwórka, zakupić basen i go utrzymać bo to nie na ich kieszeń. Gdy likwidują zlewnie to albo zwiększają obsadę żeby było to opłacalne albo likwidują. Część osób boi się także wymagań odnośnie mleka w większych mleczarniach nie wiedząc czemu bo nie różnią się niczym te wymagania. W mojej okolicy jak ktoś ma wysoką somatyke a dość większą ilość mleka to ,,M'' bez problemu przyjmuje. U nas odpukać nie ma problemów z somatyką i nie ważne czy krowa w 1 laktacji czy 6 lub 7. 

Opublikowano (edytowane)

U mnie ostatnio jeździł gość z mleczarni i indywidualnie pobierał próbkę mleka ze zbiornika i badal, bo na trasie mleczarki ktoś ma wirowke :-)

Edytowane przez maxler
Opublikowano

Nie wiem skąd takie przypuszczenia. Antybiotyk jest w całym organizmie. Teoretycznie nie powinno się podawać mleka ze zdrowych ćwiartek leczonej krowy bo przez to uodparniają się bakterie i później w razie leczenia cielaka może być problem. Cały czas się trąbi o tym by nie nadużywać antybiotyków bo to ma konsekwencje w przyszłości dla wszystkich organizmów na tym naszym świecie

Ale to teoria a w praktyce to wiemy jak jest- kto nie spaja mleka cielakami od krów leczonych, ćwiartkę która dostaje antybiotyk się wylewa a resztę dobrego mleka wypiją cielaki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez edi25
      Lozysko osadzone na tuleji jest zbyt luzne i nie obraca sie prawidlowo, tylko tuleja obraca sie wewnatrz lozyska. lozysko jest ok, tylko tuleja na ktora jest zalozona jest juz wytarta.Jak osadzic to lozysko na tuleji mocno zeby sie nie obracalo?
    • Przez ttuch
      Wczoraj rano wycieliła się jałówka. Już podczas porodu kapało jej mleko więc sądziliśmy, że z tym nie będzie problemu. A tu tymczasem niespodzianka bo praktycznie nie ma mleka. Na noc została w oborze z cielakiem więc sądziliśmy, że po prostu cielak ją wydoił, na dzień została wypuszczona na pastwisko ale po powrocie z niego wymię miała dosłownie puste. Pierwszy raz taka sytuacja ma u nas miejsce, może ktoś miał u siebie w gospodarstwie podobny problem?
    • Przez Adrian3210
      Witam. Mam problem z chłodnią do mleka. Problem wygląda następująco. Agregat nie załącza się za pierwszym razem. Słychać pykanie, aż za 4 czy za 5 pyknięciem załączy się. Chłodnia to Alima Bis 400l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v