Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W  mojej okolicy pracuje metal tech 10 m3  12 lat w gospodarstwie 120 szt krów, ponad 200 byków. 4-5 wozów dziennie kręci. Ślimak nr 2 , przekładnia kilka razy naprawiana, przecieraja się boki wozu, eksploatacja ogromna, jakieś takie zbyt spore opory miał fendt 130 km na pełnym wozie ,może się wydaje tylko Na priv mogę adres podać i tel do zarządzającego stadem

Opublikowano
1 godzinę temu, kizak napisał:

😁 i oczywiście 2400 na pace,dość śmiechów,ale od chyba dwóch tygodni tak mieszam, bo c 360 podpięta pod siewnik.

 

 Do 8 m,tak naprawdę by to dobrze szło,by wypadało z 70 k0ni podłączyć:)

Chyba trochę przesadzasz.. u mnie od 7 lat z paszowozem (12 m3, z przekładnią) współpracuje zetor 7211 ( 68 koni). Mieszam teraz od 3,5-4,0 t , a wyrzucam przy obrotach 1000 , bo wąski korytarz i sie nie dusi. A ciagnik ma chyba ponad 30 lat i nigdy nie miał robionego silnika, a chodzil przy wszystkim( belarka, plugi 3 na glinie itp).

Ale to też zależy przede wszystkim od paszowozu. Ostatnio kupowalem baloty od znajomego rodziny i u niego sasiad , mieszal woz i sie zgadalo o tym. To paszowoz okolo 10m3 , poziomy, z jednym walkiem pracowal z renowka 140 koni i on mówił , ze i ja potrafi zdusic...

Opublikowano

@Primula94  (12 m3, z przekładnią) współpracuje zetor 7211 ( 68 koni).

ale na wolniejszym biegu kręcisz w wozie, na szybkim biegu i 540 wom nie ma szans powyżej 2500 kg paszy w pionowym wozie

mój Storti 8m3 farmtrac 70 km ciąga na szybkim biegu w wozie non stop, przy 2500 -2700kg  z treściwą dla 55 krów z czubem , po 10 minutach mieszania, turbina świeci się jak żarówka, nawet nie wiedziałem że takie zjawisko może wystąpić, 100 % mocy. Przy 2000-2300 kg wszystko jest ok 

Opublikowano

👯‍♀️Wesołych Świąt Wielkanocnych oraz mokrego dyngusa dla Was Wszystkich :) Ale najwazniejsze, żeby w Święta ciężkich porodów nie było ni innych "awarii" 👯‍♀️👯‍♀️👯‍♀️👯‍♀️👯‍♀️👯‍♀️👯‍♀️👯‍♀️👯‍♀️👯‍♀️👯‍♀️👯‍♀️👯‍♀️

Opublikowano

To najprostszy sposób na odgazowanie. Jak nic nie zrobisz to kopyta wyciągnie. Sam jakbym wiedział to może uratowałbym latem jałoszkę chyba, że to był skręt jelit. Najlepszy jest ten czarny powietrzny. Wkładasz i wąchasz co wydobywa się z węża. Jak czuć woń żoładka to trafione w dobry otwór. Jak słychać oddech to mamy krtań i trzeba wyjąć. Możesz złapać ją pod brzuchem oburącz w pachwinach i podrzucać. U moich czasem pomagało jak potrząsnęło flakami.

Opublikowano

Jak bardzo wzdęta, a dobrze trafiśz , to aż  będzie gwizdało,a brzuch zacznie opadać w oczach. Wódki nie stosowałem, ale jeden z wioski mi mówił że jak mu się czasem opasy wzdęły to to lał im powoli gorzałę z olejem, by sie bydlak nie zadławił i przechodziło.

  • Thanks 1
Opublikowano

No dobra. Przyznać się, który w tegorocznym "Rolniku..." wystartował 🤪🤪🤪 Tylko ja ogladałam prezentację kandydatów???? 🤔

Co do wzdęcia to w desperacji rura, czy sonda od cielaczków,a wczesniej srodek antyspieniający (ja mam Ruminasvet, warto miec pod reką) alkohol czy antybiotyk dowymieniowy w tubie tez się nada. Gumowa rurka w pysk jak wędzidło dla konia -  do sprowokowania przezuwania i odbijania gazów, masaże.

Opublikowano
12 godzin temu, Primula94 napisał:

A skad taka praktyka?

Dodam ze potem pytałem się lekarza czy dobrze zrobiłem to powiedział ze dobrze tylko żeby uważać z wężem bo można podrażnić przełyk, znowu jak miałem taka jałówkę 200 kg to kazał wlewać butelka oleju z octem

Opublikowano

@Primula94 jesienią miałem też wzdętą jałoszkę to przewodem no nie odeszły gazy, wezwałem lekarza młodego (stażysta) , spuścił powietrze igiełką  , inni 2 lekarze nie chcieli się podjąć , tylko wódka itp doradzali. Jałóweczka ma już ponad 200 kg... do rana nie wytrzymała by , trzeba próbować przewodem najpierw

Opublikowano

Olej to niezbyt dobry "lek". Wszystko zależy od tego czy to wzdęcie grubo czy drobno bąbelkowe.

Opublikowano

Z tego co słyszałem to wężykiem też trzeba uważać żeby za szybko nie spuścić powietrza bo będzie po cielaku, krew odpłynie i już nie wróci i po robocie będzie... ale czy to prawda to nie wiem.

Opublikowano

Wczoraj poszła wódka z olejem i pomogło.  A dziś rano dzwoniłem do weta i przysłał technika , to ją nawodnił i wzmocnił ,  bo się odwodniła przez biegunkę.

Ze 2-3 msc temu pisałem o jałoszce, która padła sztywna jak wszedłem do kojca, nie wstawała, wzdeło ją mocno. Technik stwierdził skręt kiszek , dął leki i powiedział ,że  jak do rana nie przejdzie to już nic z niej nie będzie. Przeleżała jeszcze jeden dzień miałem dzwonić , żeby ją uspać,  poszedłem do niej , a ona stoi , zaczeła jeść i dzisiaj ma się świetnie, rośnie tak samo jak inne w kojcu.

Opublikowano

Z czego ta krew ma odpłynąć tak na zdrowy rozum? Wzdęcie, zwykłe nagromadzenie gazów w żołądku.

Opublikowano

Tak jak i krowie, butelka szklana do pyska i łyka.

Dzis znowu wzdeta, a mleka nie piła, tylko elektrolity.Nic kiszonego nie jadla. Posluchalem was i włożyłem sondę od podawania mleka i od razu powietrze zeszlo, a smród z żołądka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez edi25
      Lozysko osadzone na tuleji jest zbyt luzne i nie obraca sie prawidlowo, tylko tuleja obraca sie wewnatrz lozyska. lozysko jest ok, tylko tuleja na ktora jest zalozona jest juz wytarta.Jak osadzic to lozysko na tuleji mocno zeby sie nie obracalo?
    • Przez ttuch
      Wczoraj rano wycieliła się jałówka. Już podczas porodu kapało jej mleko więc sądziliśmy, że z tym nie będzie problemu. A tu tymczasem niespodzianka bo praktycznie nie ma mleka. Na noc została w oborze z cielakiem więc sądziliśmy, że po prostu cielak ją wydoił, na dzień została wypuszczona na pastwisko ale po powrocie z niego wymię miała dosłownie puste. Pierwszy raz taka sytuacja ma u nas miejsce, może ktoś miał u siebie w gospodarstwie podobny problem?
    • Przez Adrian3210
      Witam. Mam problem z chłodnią do mleka. Problem wygląda następująco. Agregat nie załącza się za pierwszym razem. Słychać pykanie, aż za 4 czy za 5 pyknięciem załączy się. Chłodnia to Alima Bis 400l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v