Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

czesc poszukuje jakiejs pracy i chcialbym zeby wiazala sie ona z sektorem rolniczym gdyz bardzo interesuje mnie ta specjalizacja w zwiazku z czym chcialbym sie was spytac o opinie na temat pracy jako przedstawiciel handlowy firmy John Deere, moze ktos z was pracowal na takim lub podobnym stanowisku? jakie sa wasze opinie na ten temat czy to trudna praca, jakie wynagrodzenie, itp

Opublikowano

napewno osobom które mają styczność z rolnictwem będzie się lepiej pracowało w takie firmie niż takik co dopiero się uczą , nie mam zadnej ofety pracy ale wejdz na strone john deere lub innych marek ciągników i popatrz gdzie jest najbliżej Ciebie jakiś dealer i zadzwoń do niego i spytaj się , kiedyś czytałem w jakiejś gazecie ze szukają przedstawiciela nh ale to już bardzo dawno :blink:

Opublikowano

Z tego co słyszałem to przedstawiciele którzy pracują u Korbanka chyba dostają kilka % od każdego sprzedanego ciągnika. Pamiętaj kolego że jest to praca na pozór łatwa musisz np: jeździć pracować w weekendy na wystawy.

Opublikowano

zdaje sie 1%, przynajmniej tak mi znajomy mowil, juz nie pracuje u korbanka.

 

jak masz znajomosci to ci nic nie potrzeba, jak masz dobre wyksztalcenie i najlepiej doswiadczenie to prace pewnie znajdziesz, ale poczatki to za marne grosze, zanim sobie wyrobisz "zbudujesz fundamenty" do sprzedazy maszyn.

Opublikowano

z tego co widze to przedstawiciele muszą być na wystawach wystawy trwają czasem 3 dni po różnych stronach europy np Niemcy , jak miałeś już styczność z maszynami to ten + pracodawca napewno weźmie pod uwagę a i klientowi napewno będzie łatwiej , bo chyba lepiej jak ktoś wytłumaczy kupującemy "w języku rolnika " niż to co pisze w książce zdanie po zdaniu , widomo trzeba się cały czas uczyc z ksiązek ale nie slowo slowo , jesli chodzi o ten jezyk rolnikow nie mialem na mysli jakas gware czy cos tylko wytlumaczenie skrotow np : TUZ lub WOM .

Opublikowano

Wszystko przyjdzie z czasem...W 70% polski mówi się polskim językiem :blink: Znałem kiedyś przedstawiciela,jak zaczynał pracę to nie wiedział czym różni się sieczkarnia od kombajnu...A po kilku latach,tak mnie podszedł,że wiele maszyn od niego wziąłem.Tylko musisz umieć porozumiewać się z ludźmi a nie udawać profesora.Mnie wkurza jak przyjedzie ci taki przedstawiciel zaśpiewa o ok.10tys więcej niż u innego przedstawiciela.Po chwili zastanowi się,zadzwoni do żony,chwile pogada i powie "no przycisnąłem szefa za jaja,opuści 10tys".Takim kolesiom nie warto ufać.Trzeba zrozumieć rolnika,wtedy rolnik zrozumie przedstawiciela i biznes się układa.

Opublikowano

Tzn wlasnie koncze LO i mam zamiar isc na jakies studia zeby moc wlasnie pracowac w tym zawodzie lub na jakims innym stanowisku tzn zajmowac sie sprzedaza itp a z dogadaniem sie to niebedzie problemu bo wychowywalem sie na wsi pracowalem w gospodarstwie wiec akurat z tym niepowinienem miec najmniejszych problemow :huh: :blink:

Opublikowano

PR to raczej nie studia dla przedstawiciela, radziłbym raczej marketing, bo możesz poznać bardzo wiele ciekawych "sztuczek" przydatnych w tym zawodzie, ale dobry przedstawiciel nie koniecznie musi mieć ukończone studia w takim kierunku, najważniejsze jest podejście do klienta i znajomość produktu jaki się sprzedaje

Opublikowano

Dokładnie-jak to mówią "nie pomogą doktoraty jeśli człowiek chamowaty" biggrin.gif -ja najchętniej (tyle że wrodzony wdzięk i kultura osobista biggrin.gif przeszkadzają) gnałbym 99% owych przedstawicieli z podwórka-czasami mam ubaw-udaję chłopka roztropka-wtedy wielkie panisko zaczyna roztaczać wizje świetlanej przyszłości z JEGO maszyną u mnie...a potem przestaję udawać i robi się zabawnie biggrin.gif .

Opublikowano (edytowane)

Ciekawy temat choc juz troszke zakurzony ;)

Mialem ostatnio do czynienia z kilkoma przedstawicielami handlowymi z racji PROW i jedno moge powiedziec nie spotkalem sie z natarczywymi nieustepliwymi i glorypikujacymi swoj asortyment przedstawicielami sprzedajacymi maszyny rolnicze mili uprzejmi trodszke pogadali nie wychwalali swoich klamotwo zwykle mowili one wszystkiesa dobre z nowego obojetnie jakiej marki bedzie pan zadowolony ale prosze pozwolic mi przedstawic oferte :) oczywiscie firmy paszowe to co innego tych nazywamy dreczycielami lecz to tez ludzie i pracowac musza

Na naszym forum tez mozna zaobserwowac iz udzielaja sie tu osoby bedace przedstawicielami handlowymi moze zechcieli by nam przyblizyc arkana swej pracy tzn czy praca jest w miare przyjemna, jak duzy teren obsluguja, czy da sie przyzwoicie zarobic itp, bo oczywistym jest ze praca nie jest zbyt lekka :)

No i o czywiscie mozemy tu sobie wypisywac opinie o przedstawicielach firm np czesto mowi sie ze przedstawiciele Korbanka sa najbardziej upierdliwi i nie ciesza sie zbytnim szacunkiem lecz czy tak jest?

Edytowane przez timasz
Opublikowano

Ja też marzę o takiej pracy lub jakiegoś przedstawiciela pasz itp. Technikum rolnicze nie wystarczy, a weź tu studiuj...

 

 

Ja tam nie marze o takiej pracy lecz sie pytam jak to z tym zawodem jest naprawde, bo moim zdaniem nie jest to lekka praca. Co do funkcji przedstawiciela handlowego w firmie paszowej to raczej odradzam bo mowiac szczerze ludzie patrzec juz na nich nie moga (w szczegolnosci sano zwani wioskowymi dreczycielami hahaha).

Napewno trzeba sie wiele najezdzic nabiegac stale rozmawiac z ludzmi a to nie jest latwe

Opublikowano

Może ktoś z was jest przestawicielem handlowym albo wie troche o tej pracy??? bede bardzo wdzieczny jezeli ktoś odpisze ^^ ^^ ^^

Opublikowano

Każdemu młodemu się wydaje ze to fajna praca bo służbowa fura komóra i comp a rzeczywistość jest brutalna na początek dostajesz najniższa krajowa i 0,...% od sprzedaży dostajesz target na miesiąc i jak sprzedaż to zarobisz a jak nie to po 2 miesiącach szukasz pracy przedstawiciel do maszyn wykształcenie wyższe mechaniczne lub budowa maszyn itp język angielski perfekt przedstawiciel od pasz wykształcenie wyższe weterynaryjne lub zootechniczne, miesięcznie pokonujesz z 5+7 tys km do tego wieczorami klepiesz tabelki i piszesz wyjaśnienia za co tak mało sprzedałeś itp w aucie GPS w telefonie GPS i pełna kontrola , konkurencja wszędzie a klienci nie płacą. Pracuje w takim handlu 15lat i z roku na rok jest coraz gorzej, ja nie sprzedaje aktualnie teraz maszyn rolniczych,pracuje w branży rolno+spożywczej

Opublikowano

Myślę, że mimo wszystko warto rozważyć pracę w sprzedaży, alternatywą jest np. stanowisko opiekuna klienta, tu można przeczytać o tym nieco więcej http://mamawpracy.pl/opiekun-klienta-kto-to-czym-zajmuje-sie-opiekun-klienta . Oczywiście różne firmy zatrudniają na różnych zasadach, więc nie zawsze będzie super już na starcie, ale często warto przeboleć kilka miesięcy, żeby potem odcinać kupony.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v