Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 godzinę temu, sumek666 napisał:

Pracujesz w Sokołowie? 

U nas za miesiąc będą pokazy u znajomego to zobaczymy na żywo jak to działa :)

Nie pracuję w Sokołowie, ale maszyna tam kupiona.

 

Aktualnie jeszcze zdjęć żadnych po zimie nie robiłem na rzepakach.

Opublikowano

Udało mi się w miarę skończyć rzeźbienie mojego striptilla i pierwsze próby pracy już za mną, a w sumie to posiałem już połowę areału qq przez te próby, wydaje mi się że jest ok, efekt pracy przerósł moje oczekiwania, tylko moc mnie rozczarowała, myślałem o 9 rządkach do rzepaku, ale chyba mogę tylko pomarzyć, bo przy 5 rzędach qq robię na 35cm to max 7,5 km/h jadę, ogólnie bardzo ciężko ma, zużycie ON pokazał mi 11,2L/h łącznie z licznymi dojazdami i jałową pracą, więc co najmniej  4x mniej niż wczesniej orkowo robiłem, a jak dalej będzie ze wschodami, rozwojem to czas pokaże.

Czym i jak podejść do odchwaszczania qq aby było skutecznie i nie było negatywnego następstwa pod pszenice bezorkową?

Opublikowano

@jacek472 zapodaj jakieś fotki swej maszyny.

1. Skąd taki pomysł aby ryć na 35 cm? Ja robię na jakieś 25 cm, masz jakieś sprawdzone źródło informacji mówiące o tym aby ryć głębiej niż warstwa orna?

 

Kukurydzę odchwaszczam LUMAX 3l + glifosat 3 litry w fazie gdy za 2 lub 3 dni będzie wychodzić z ziemi. Ta która już wyjdzie z ziemi i nie zdążę jej opryskać wcześniej wspomnianą mieszaniną to zamieniam glifisat na nikosulfuron i jadę na 3 liście kukurydzy.

Stosuję też wariant sam lumax 3,5/ha lecz tylko na tych polach które wcześniej np. 15 kwietnia opryskane były glifosaem. Bo przy ST zauważyłem że nie można dopuścić do zazielenienia się pola wiosną, a na pewno nie powinno być zielone pole w krytycznym momencie gdy zaczyna robić się sucho.

 

2. Jakie dałeś nawożenie w ST?

 

JA w tym roku zrobiłem kolejną próbę, trzy uprawowe sekcje ST po lewo siały mocznik a trzy sekcje po prawo siały saletrę.

Jeszcze mam kawałek kukurydzy do wysiania i tam zrobię doświadczenie że jedne sekcje będą siały polidap a drugie sekcje zwykły fosforan i może jeszcze zrobię próbę z polidap vs mocznik lub saletra.

 

3. Na jaką głębokość dałeś nawozy w ST?

Opublikowano

Uff, przeczytałem cały temat i przyznam szczerze, że nie mogę nadziwić się ile mitów, niedomówień i manipulacji jest tu powtarzanych. Żeby było jasne - niech każdy robi jak chce i wierzę, że w wielu przypadkach wybór metody ST będzie uzasadniony. Ale po kolei. Zacząć należy od tego czy wszyscy rozumieją ST w ten sam sposób, czyli jest to uprawa, która wykonuje siew jednym przejazdem na nieuprawionym polu jednocześnie siejąc nasiona i nawóz. Jeśli tak to każda uprawa lub zabieg, który jest wymagany w związku z tą metodą (bo coś tam trzeba wymieszać, wysiać albo opryskać) jest jej kombinacją i konieczne jest doliczenie kosztów tego zabiegu do kosztów tej metody. Druga sprawa to tak zwany "stan zastany", czyli całość wyposażenia gospodarstwa zastanawiającego się nad zmianą metody uprawy. Wiadomo, że wszyscy mają jakiś zestaw "klasycznych" maszyn uprawowych (i ze względu na PROW raczej nie starych). Zakup maszyny ST jest więc dodatkowym kosztem, a ze względu na gabaryty i zapotrzebowanie na moc maszyn ST konieczna jest zmiana ciągnika. To też jest koszt i jego też trzeba doliczyć do kosztów tej metody (no chyba, że ktoś zaczyna od zera). I ostatnia z podstawowych rzeczy to areał. Nawet jeśli masz 200ha, ale działki wąskie, niekształtne, klinowe, po 2-3 ha to zapomnij o tej metodzie. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego.

Co do samej metody i jej cech - nie o zaletach będzie mowa, bo widzę na razie bezsprzecznie jedną - szybciej. Wątpliwości mam jednak całe mnóstwo i utwierdzają mnie w nich manipulacje jej producentów (handlowców). Na początku tej dyskusji jest film o MZURI. Facet zachwala ten siew w polu po pszenicy jarej. Tłumaczy, że siewnik robi czystą, uprawioną ścieżkę o szerokości około 12 cm wolną od resztek, w którą wysiewane są nasiona. Za kołem dociskającym idzie natomiast zagarniacz, który zagarnia rozsuniętą przez redlicę ziemię wraz z resztkami. Nasiona są zasłonięte słomą i po skiełkowaniu muszą jeszcze przebić się przez tę warstwę mulczu. Nie ma siły, to opóźnia rozpoczęcie intensywnej asymilacji. Zwracam też uwagę na ilość samosiewów pszenicy jarej. Zwalczył ją czymś wcześniej? Bo jeśli tak to to jest dodatkowy koszt, którego by nie było przy innym typie uprawy. Kolejna wątpliwość to oszczędzanie wody. Siewnik uprawia wąski pas (jakieś 30% ogólnie uprawianej powierzchni), a jak wiadomo gleba nieuprawiona szybciej oddaje wodę niż nieuprawiona (i tak jak ten gość mówi szybciej ją absorbuje). Ale jaki jest bilans? Bo w Polsce więcej jest dni suchych niż z opadami. Należy więc dbać raczej o ograniczenie parowania niż o szybszą absorpcję, szczególnie późnym latem. A przy wiosennych siewach raczej rzadko są kłopoty z wodą. I nagle ten facet pokazuje pole po wschodach, ale nie to, na którym przed chwilą siał, ale po jakiejś roślinie strączkowej z bardzo małą ilością resztek pożniwnych. Dziwne. Dlaczego to takie ważne? Bo poza wątpliwościami natury dostępu do światła obawiam się, że jakikolwiek środek chwastobójczy doglebowy przy dużej ilości resztek pożniwnych nie dotrze do ziemi wystarczająco równomiernie lub nie dotrze wcale albo z opóźnieniem. I du..pa z zahamowaniem kiełkowania, a to przecież podstawowy sposób ograniczenia zachwaszczenia ozimin. Śmieszne jest zachwalanie jaką to wspaniałą strukturę ma gleba i ile w niej "robaków" (w sensie dżdżownic). No jasne. Mam gospodarstwo po dziadku, ziemia ma bardzo dobrą strukturę choć od kiedy pamiętam jest ona orana. I robaków w ciul bo za pługiem pełno ptaków, choć rzadziej wron, które siedzą w mieście i na wysypiskach. Ktoś zwrócił uwagę, że jest mniejsze zachwaszczenie bo uprawia się węższy pas ziemi. A jakie to ma znaczenie? Gdzieś od 40 lat niczym nie uprawiałem trawnika, a ciągle muszę walczyć z babką, rdestami, krawnikiem itd. Nawet gdyby od dziś nie pozwolić wysiać się żadnemu chwastowi to zapas nasion w glebie wystarczy na jakieś 50-70 lat. To śmieszny argument, za to złości mnie inny używany przez paru producentów. Że to metoda "bliższa naturze", "naturalna", "ekologiczna". Noooo, jak całe rolnictwo. Gdyby to miało być naturalne należałoby wysiać nasiona rękami po wierzchu w grubą warstwę resztek pożniwnych z kilku poprzednich lat i czekać cierpliwie na kiełkowanie - pewnie z rok. Tymczasem nam zależy na czasie. Resztki pożniwne muszą być szybko wprowadzone do ponownego obiegu.  W naturze rozkład ściółki najpierw wykonują grzyby, roztocza, owady, a potem po przykryciu kolejnymi warstwami i wmyciu czepiają się bakterie. W polu grzyby, roztocza, owady wytępiliśmy bo są niepożądane bo potem żrą nam roślinę uprawną, więc pierwszy proces przebiegałby bardzo wolno. No to mieszamy resztki z glebą by rozkład nastąpił szybciej. Więc nie pieprzcie głupot koledzy handlowcy. Chciałby też poruszyć temat znacznej obniżki kosztów uprawy. Nie mówię tu o tych, którzy mają wystarczająco duży areał i wydatek kilku stówek tysięcy jest uzasadniony. Mówię tu o korzystaniu z usług albo zakup na 50 ha bo się zwróci (jak pojechanie po 40 litrów paliwa 30 km bo taniej o 5 groszy na litrze). Gdzieś doczytałem, że koszt najmu siewu ST to ponad 300 zł (chyba nawet 360) na ha. Jeśli to prawda to ja czegoś nie rozumiem. Zużywam na 1 ha około 60-70 litrów paliwa rocznie przy klasycznej uprawie. Koszt najmu ST jest więc odpowiednikiem jakichś 60 litrów paliwa. No tak, ja wiem, że dochodzi amortyzacja sprzętu. Ale ja go mam!!! I czy stoi czy pracuje to i tak się amortyzuje. Nie sprzedam 20 letniego ciągnika i maszyn o 200 000 drożej choćby miały folie na fotelach. Może jestem za głupi więc wytłumaczcie mi skąd takie oszczędności?

Co do wyższego plonowania przy tej metodzie, większych zagrożeń ze strony ślimaków, myszy, wszelkiego rodzaju zbawiennego wpływu na wschody, kondycję, wigor i tym podobnych aspektów nie wypowiadam się bez potwierdzonych opracowanymi statystycznie wynikami badań. Dla mnie to są subiektywne odczucia lub losowy wpływ czynników środowiskowych.

  • Like 2
Opublikowano
Dnia 3.05.2019 o 19:51, damianzbr napisał:

1. Skąd taki pomysł aby ryć na 35 cm? Ja robię na jakieś 25 cm, masz jakieś sprawdzone źródło informacji mówiące o tym aby ryć głębiej niż warstwa orna?

Ze względów konstrukcyjnych, a przy okazji jako głębosz

Dnia 3.05.2019 o 19:51, damianzbr napisał:

2. Jakie dałeś nawożenie w ST?

symbolicznie tylko 200kg polifoski 6

Dnia 3.05.2019 o 19:51, damianzbr napisał:

3. Na jaką głębokość dałeś nawozy w ST?

na spód 28-35cm

 

Opublikowano

Mogę się mylić, ale z mojego krótkiego doświadczenia ze ST wynika że nawóz tak głęboką to wielki błąd.

Myślę że jeśli ktoś chce może podać nawóz głęboko ale tylko i wyłącznie jako dodatek. Główna dawka nawozu powinna być umiejscowiona na 10 - 15 cm.

 

Polifoska tak głęboko to ok, mocznik głęboko w ogóle się nie sprawdza. W tym roku sprawdzam saletrę na głębszej aplikacji.

A jaka forma N jest w polifoskach, bo ja tego nie stosuję to nie wiem.

Opublikowano

@Pszkot Wszystko można zrobić dobrze albo nie. Do sprawy trzeba podejść kompleksowo. 

10 minut temu, damianzbr napisał:

Mogę się mylić, ale z mojego krótkiego doświadczenia ze ST wynika że nawóz tak głęboką to wielki błąd.

Myślę że jeśli ktoś chce może podać nawóz głęboko ale tylko i wyłącznie jako dodatek. Główna dawka nawozu powinna być umiejscowiona na 10 - 15 cm.

 

Polifoska tak głęboko to ok, mocznik głęboko w ogóle się nie sprawdza. W tym roku sprawdzam saletrę na głębszej aplikacji.

A jaka forma N jest w polifoskach, bo ja tego nie stosuję to nie wiem.

Nawóz powinien być kostępne w całej warstwie uprawnej. Jak się nie orze to nie ma jak go zaaplikować głębiej. Azot to akurat da sobie radę. Można dać wcześnej i płytko wymieszać. Gorzej z fosforem, chociaż niektóży twierdzą, że wystarczy uruchomić ten niedostępny i nie trzeba nawozić.

post-30-0-48151800-1414954566.jpgpost-30-0-81408700-1414954567_thumb.jpg

Opublikowano

JA tam fosforem nawożę bo złoża się kończą i on tańszy już nie będzie.

Nawóz dostępny na całej głębokości to się zgodzę. Ale trzeba jeszcze ustalić kolejność. Najpierw zadbajmy o jego dostępność na 10 - 15 cm, głębiej to kolejny krok. No tak mi się wydaje. Robiłem już 2 lata porównania i zawsze tam gdzie dałem głębiej słabiej rosło niż to obok co był podany płycej nawóz.

Opublikowano

Jak stosujesz obornik to zawartość fosforu bez nawożenia mineralnego wysoka

Opublikowano

Obornika nigdy nie stosowałem, ale jak jeszcze orałem to ruskiego fosforanu nasypałem tyle, że mam zawartość bardzo wysoką. Teraz sypię 6/20/30 po wierzchu mieszając naście cm. Pasowało by zrobić badanie 15cm+ lub nawet 20cm+ i zobaczyć co tam jest.

Opublikowano

No u mnie z prób wychodzi zawartość P wysoka-b.wysoka, K średnia,  Mg niska b. niska

Co roku idzie sporo obornika/gnojowicy, teraz pod qq poszło wszędzie po 20m3 gnojowicy, i na jednej działce 30t obornika, więc myślę że w wierzchniej warstwie jest ok i dlatego nawóz poszedł głęboko. Na jednej działce rok temu nie dałem nic nawozu pod qq i nic się nie różniła od innych qq gdzie poszło 200 polidapu i 200 soli

Opublikowano

Przy wysokiej zawartości P to na kilka latat można zaprzestać nawożenia bez spadku plonu. Tylko jak zacznie spadać to trdno będzie przywrócić.

Opublikowano

Właśnie te badania na dwóch głębokościach i jeszcze z GPS aby co roku w tym samym miejscu nakłucie robić to by wiele wyjaśniło.

Opublikowano

@ansu no ja się właśnie staram podejść kompleksowo. Staram się uwzględnić maksymalną ilość wiarygodnych (podkreślam to słowo) informacji. A nie jest łatwo je znaleźć. I dzięki za te dwie tabele. Z pierwszej widać jak na dłoni, że uproszczenia zmieniają rozkład składników i pH w glebie. Nie wiem jaki okres obejmują te dane, ale wniosek jest taki, że w metodach uproszczonych jest stosowane wyższe nawożenie albo uzyskiwany niższy plon. To wynika z tego, że sumując P, K, Mg z całej warstwy badanej gleby zawartość jest zawsze wyższa w metodach uproszczonych niż w tradycyjnej. Gromadzenie się składników w warstwie 0-5 cm jest zdecydowanie niekorzystne bo to, poza krótkimi momentami opadów, najbardziej sucha i najmniej spenetrowana korzeniami część gleby.

Zupełnie nie rozumiem drugiej tabeli. Wyraźnie dotyczy erozji wodnej. Jeśli tak, to o jakich stratach mowa? "Wymycie" skąd i dokąd? Jakieś to nielogiczne - jeśli opad ma intensywność 1,3 mm/min (prawie 80 mm/h) to jest to potężny opad (nawalny). Czemu miałoby służyć takie badanie jak tu już ubezpieczyciel wkracza? Jak można podawać że coś jest wymywane z gleby i jednocześnie podawać, że jest w glebie? Przy okazji jeśli w wierzchniej warstwie gleby uprawianej z uproszczeniami jest więcej składników (poprzednia tabela) to jak ten sam opad wymywa ich nawet kilka razy mniej? Możesz podać skąd wziąłeś tę tabelę?

Opublikowano

Moim ST będzie stosowany przez jakieś kilka procent rolników +- 2% rocznie podobnie jak uprawa bezorkowa, na którą był szał u naszych zachodnich sąsiadów jakieś 20 lat temu(teraz grzecznie wrócili do pługa) a teraz jest u nas czy jak np z dłutowcem. Takie nowości pojawiające się co jakiś czas mające gorących przeciwników jak i zwolenników. Fajne, ładnie wygląda (zwłaszcza na papierze u producentów maszyn do tego typu upraw) w praktyce każdy ocenia inaczej. Na pewno nie dające jakiegoś statystycznie wyższego plonowania i zysków w dłuższym okresie czasu.

Opublikowano

@RolnikMati ależ jesteś błyskotliwy. A tak chciałem utrzymać to w tajemnicy.

Oszczędź sobie takich głupich uwag. Nie masz pojęcia jakie mam wykształcenie i doświadczenie. Jeżeli z czymś się nie zgadzasz to poproszę o argumenty albo po prostu siedź cicho.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Dixon377
      witam ile są warte tarczki wysiewająca do meprozeta s100 nowe ?
    • Przez damian7331
      Witam, wykopki skończone, mam głębosza dostępnego na gospodarstwie. Mozna zrobić głęboszem zaraz przed orka aby zerwać podeszwę płużną a następnie wykonać orkę i dopiero siew? Technika bezorkowa nie wchodzi w grę od razu zaznaczę. Da radę potem orać po takim głęboszowaniu na 45cm?
    • Przez Alpacino
      Witam, jaką nawigacje możecie polecić dobrze żeby była kontrola sekcji isobus dokładność +- 2,5 i nie było problemu z gubieniem sygnału. 
      Fjd At2 max czy chcnav nx 612 ktoś użytkuje jakie wady zalety? 
    • Przez Andrzej11111
      Witam 
      Mam pytanie odnośnie agregatu bezorkowego PolGrom jak się sprawuje jaka szerokość na ciężka ziemię do ursusa 1634
      Czy jest godny polecenia? Jak się sprawuje czy solidnie wykonany 
    • Przez damiandg
      Noszę się z zamiarem zakupu agregatu talerzowego i jaki wygrać wał na dość ciężką ziemię żeby rozbijał dobrze bryły. Może polecicie coś?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v