czy ktoś w polsce uprawial już soję

[ptok1995]

15 godzin temu, witejus napisał(a):

To i flex niewiele więcej wybierze

Niby ma 20 cm różnicy czyli przy nierównościach na pewno mniejsze straty 

[witejus]

Tak, pod warunkiem że to są łagodne nierówności, z dołków, rowków też nie wybierze. Widziałem jak to pracuje i jak jest zbudowany, podstawa to równe pole i dobry kombajnista.

[ptok1995]

4 godziny temu, witejus napisał(a):

Tak, pod warunkiem że to są łagodne nierówności, z dołków, rowków też nie wybierze. Widziałem jak to pracuje i jak jest zbudowany, podstawa to równe pole i dobry kombajnista.

Oki to muszę szukać kogoś z wąskim hederem i doświadczeniem dzięki 

[Siedzacybyk]

kosze forschem 514 z hederem 3.6 m. nawet ladnie kosi. cos zawsze zostawi, ale raczej mam to juz gleboko w d....e. jak patrze na cene pszenicy na skupie to zaczynam sie zastanawiac, czy nie przejsc na extensywna uprawe. rzepak ,zeby zarobic tez musi min. 4 t oddac. kukurydza przy 10 t 1000 zl zysku. jesli w konci soja zacznie mi plonowac 2.5 t to chyba najlepiej na niej wyjde. moze wielkoobszarowcy inaczej ,lepiej na tym wychodza, mali za to musza to przetrwac 😃

[anto]

Racja. Ku temu to wszystko idzie.  Mozliwie najniższe koszty i liczyć , że rok będzie sprzyjający. Chyba lepiej tak niż inwestować grube pieniądze i nie wiadomo czy się zwrócą  

[Siedzacybyk]

prowadze sobie od lat z ojcem dziennik upraw, koszty, wydajnosci itp. rzepak bez uslugi to 5.5 tys, z kombajnem w tym roku 6 tys, bo sie elektromagnes zrypal i nie zdazylem zrobic. a po drugie pogody,trzeba uciekac z tym "czarnym zlotem" 🤕. by zarobic 2 tys , 4 tony musi oddac. jesli cos sie stanie, w plecy. mam ubezpieczenie ale oni to zalezy kto przyjedzie ,od 10 do 50% , nie wazne co jest na polu. pszenica koszty ma na poziomie 4 tys. przy 7t x 800 zl brutto -5.6 tys . ale 7 nie jest regula, jak susza to potrafi byc mniej. nie ukrywam, przy 3 to ach soi go moge ja zasiac na calym gospodarstwie. na razie do 2 dobijam, 😃, wiem ze to smieszne, ale powoli....w koncu przekrocze magiczna bariere 2 t 👍.

[mysza103]

Parę lat już siedzisz w tej soi i nigdy nie było takiej pogody żeby te 3 tony mieć ? Uparty i zawzięty jesteś , ale może problem ktwi w tym że tam u ciebie nie ma warunków do uprawy soi 

[witejus]

2 minuty temu, Siedzacybyk napisał(a):

na razie do 2 dobijam

To co tak słabiutko? w zeszłym roku pierwszy raz miałem soję po kukurydzy, pierwszy raz w życiu, mimo suszy i popełnienia chyba wszystkich możliwych błędów, udało się średnio ok 3 tony z ha ugrabić.

[Siedzacybyk]

wszystko co napisaliscie biore pod uwage. kobieta z agroyumis miala poletka na sasiednim gospodarstwie panstwowym, powiedziala mi ze nie rozumie dlaczego w tym rejonie tak to slabo idzie. nie mogla do 3 ton dobic, a ziemie maja naprawde dobre. w zeszlym roku gosc 10 km dalej mowil mi ze okolo 3 ton umlocil, ale ja mialem ja po mezotrionie, przez co okropnie sie meczyla. wczesniej mialem problemy z chwastami, a maruna przez 2.lata mocno dala mi popalic. w tym roku wszystko w miare dobrze, oprocz suszy i zminego maja. czy jestem uparty? pewnie tak 😎 moze gdy czlowiek nie jest uzalezniony tylko od rolnictwa, nie stresuje sie tak bardzo. pierwszy raz soje zasialem....chyba w 2018? jak ten czas leci 😥 jeszcze ojciec normalnie ze mna robil, na traktorze, zasial sam, podpial maszyne. ehhhh. jak to wszystko ucieka ☹️

[Roxer]

Ma ktoś odmianę Arnold? Może coś o niej powiedzieć?

[STIG13]

nowość

[witejus]

13 godzin temu, Siedzacybyk napisał(a):

ja mialem ja po mezotrionie

Ja też i to pryskana 3 lata pod rząd.

[Grzechooo]

Ludzie, zrozumcie że rozklad substancji zależy od ziemi i wilgoci. Na jednej ziemi proces zajdzie szybciej na innej wolniej i będzie zalegać. Kiedyś zasiałem groch który po pewnym czasie miał przebarwienia i zastanawiałem się dlaczego i prawdopodobnie spowodowane to było ze wcześniej pszenica była pryskana mustangiem innego wytłumaczenia nie widzę.

[STIG13]

Jeśli forte to na bank

[lebek5]

5 godzin temu, Grzechooo napisał(a):

Ludzie, zrozumcie że rozklad substancji zależy od ziemi i wilgoci. Na jednej ziemi proces zajdzie szybciej na innej wolniej i będzie zalegać. Kiedyś zasiałem groch który po pewnym czasie miał przebarwienia i zastanawiałem się dlaczego i prawdopodobnie spowodowane to było ze wcześniej pszenica była pryskana mustangiem innego wytłumaczenia nie widzę.

Ja w tym roku mam zasiana soje po kilkunastoletnim letnim przedplonie kukurydzianym, nie wiem czym to było pryskane ale podejrzewam że mezotrionie, rosła pięknie wschody żadnych przebarwień nie ma tylko w pewnym momencie poprosu stanęła  przestała rosnąć nie ruszyło ją nic żadne odżywki   W tej chwili ma może 30 cm  tu plonu  nie będzie mimo dobrego nawożenia  i opadów, rośnie na 3 klasie  nie wiem czy będzie 2 tony. Zobaczymy za niecały miesiąc bo to magnolia.

[Grzechooo]

@lebek5Teraz to już pewnie za późno ale ja bym leciał algami. To jest rzepak który finalnie dał 4,5t ale 3 rzazy algi i 2x asahi. 

Fotka z początku marca

[Siedzacybyk]

mezotrion i uprawa bezorkowa. a poczatku miala ciezko, potem bylo lepiej. pewnie w oranym byloby odwrotnie. to jest dobre pole, taka 3a i 3b, moze 4a, ziemie plowe do brunatnych. najmniej ucierpiala adessa, abelina najbardziej.

[lebek5]

Godzinę temu, Grzechooo napisał(a):

@lebek5Teraz to już pewnie za późno ale ja bym leciał algami. To jest rzepak który finalnie dał 4,5t ale 3 rzazy algi i 2x asahi. 

Fotka z początku marca

Nic nie wskazywało że tak będzie bo do końca czerwca te pola wyglądały najładniej a potem tak jak by ktoś pauzę przez miesiąc zrobił i tak jest do tej pory jakieś strąki są  ale bardzo mało i bardzo nisko. Pryskane było 3Xw pełnej tytanitu to prawie to samo co asahi  plonvit motylkowe bor o coś jeszcze ale nie pamięta co

[Grzechooo]

No nie to samo...

[sklepzpetardami]

W dniu 25.05.2025 o 23:58, witejus napisał(a):

U nas na terenie szpitala powiatowego  jest mnóstwo gawronów, zainstalowano odstraszacz który wydaje głos jastrzębia czy orła, z początku te gawrony uciekały, po kilkunastu dniach podrywały się , polatały nad drzewami i wracały, teraz mają głos jastrzębia zupełnie w d*upie.

To bardzo częsty przypadek – na początku działa, potem ptaki się przyzwyczajają. Dźwiękowe odstraszacze ze stałym, powtarzalnym sygnałem (jak głos jastrzębia) niestety szybko tracą skuteczność, zwłaszcza na inteligentne ptaki jak gawrony.

Dlatego właśnie rolnicy i służby ochrony lotnisk coraz częściej sięgają po dynamiczne metody hukowe – np. petardy, pistolety hukowe lub sznury hukowe, które zaskakują, zmieniają miejsce detonacji i nie są przewidywalne. Ptaki nie są w stanie ich zignorować, bo nie wiedzą, kiedy i gdzie nastąpi wybuch.

U nas najczęściej sprawdzają się:

• Sznury hukowe na otwartym terenie

• Pistolety hukowe z amunicją 6mm i racami hukowymi

I co najważniejsze – warto je stosować rotacyjnie, zmieniając czas, miejsce i rodzaj bodźca. Wtedy nawet najbardziej „uodpornione” gawrony się wynoszą.

Jakby ktoś szukał sprawdzonych rozwiązań – mogę coś doradzić. Pracujemy z rolnikami, sadownikami - wiemy, co działa w praktyce, a nie tylko na papierze 😉

[ZenekBezSpodenek]

W dniu 3.08.2025 o 20:53, Siedzacybyk napisał(a):

prowadze sobie od lat z ojcem dziennik upraw, koszty, wydajnosci itp. rzepak bez uslugi to 5.5 tys, z kombajnem w tym roku 6 tys, bo sie elektromagnes zrypal i nie zdazylem zrobic. a po drugie pogody,trzeba uciekac z tym "czarnym zlotem" 🤕. by zarobic 2 tys , 4 tony musi oddac. jesli cos sie stanie, w plecy. mam ubezpieczenie ale oni to zalezy kto przyjedzie ,od 10 do 50% , nie wazne co jest na polu. pszenica koszty ma na poziomie 4 tys. przy 7t x 800 zl brutto -5.6 tys . ale 7 nie jest regula, jak susza to potrafi byc mniej. nie ukrywam, przy 3 to ach soi go moge ja zasiac na calym gospodarstwie. na razie do 2 dobijam, 😃, wiem ze to smieszne, ale powoli....w koncu przekrocze magiczna bariere 2 t 👍.

A ile macie ha? 2? Policz sobie koszty napraw, nawet takiego elektromagnesu na gospodarstwo z 2ha rzepaku a z 20ha rzepaku. Jest różnica co nie?

[Roxer]

W dniu 5.08.2025 o 11:20, sklepzpetardami napisał(a):

To bardzo częsty przypadek – na początku działa, potem ptaki się przyzwyczajają. Dźwiękowe odstraszacze ze stałym, powtarzalnym sygnałem (jak głos jastrzębia) niestety szybko tracą skuteczność, zwłaszcza na inteligentne ptaki jak gawrony.

Dlatego właśnie rolnicy i służby ochrony lotnisk coraz częściej sięgają po dynamiczne metody hukowe – np. petardy, pistolety hukowe lub sznury hukowe, które zaskakują, zmieniają miejsce detonacji i nie są przewidywalne. Ptaki nie są w stanie ich zignorować, bo nie wiedzą, kiedy i gdzie nastąpi wybuch.

U nas najczęściej sprawdzają się:

• Sznury hukowe na otwartym terenie

• Pistolety hukowe z amunicją 6mm i racami hukowymi

I co najważniejsze – warto je stosować rotacyjnie, zmieniając czas, miejsce i rodzaj bodźca. Wtedy nawet najbardziej „uodpornione” gawrony się wynoszą.

Jakby ktoś szukał sprawdzonych rozwiązań – mogę coś doradzić. Pracujemy z rolnikami, sadownikami - wiemy, co działa w praktyce, a nie tylko na papierze 😉

Jak wygląda od strony prawnej używanie takiego sznura hukowego przez rolnika na swoim polu? Trzeba mieć jakieś zezwolenie? Jak jakiś dzieciak podejdzie pod tlący się sznur hukowy i nastąpi wybuch petardy to za wszystko odpowiada rolnik?

[Siedzacybyk]

przy 2 ha to nawet bym o kombajnie nie wspominal. c 330 bym to obrobil i nie mialbym co robic. nie zbyt rozumim o co pytasz, bo nawiazujesz do arealu, a o tym nie wspominalem. mam w tym romu abace i magnolie. z poczatku bylem zachwycony magnilolia, ale obwcnie abaca wyglada lepie, wiecej strakow, wyzej zawieszone. zobaczymy po zbiorach. w nast roku posieje obie na osobnych polach. zobacze co pokaza 🤔

[witejus]

Macie jakieś wiadomości co do ceny na jesieni?

[Okisz]

Coś o 1500 slyszalem ale to od plotkary xd