Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Uważał bym na namysło, według mnie jakość nie jest tragiczna ale nie jest to materiał taki jak powinien. Mam agregat uprawowy i po dwóch sezonach już dziury na sworznie idą w jajko. Trudno też u nich z gwarancją, lał mi się siłownik od składania i długo nie mogłem sie doczekać wymiany, diler mówił że kręcili nosem żeby wymienić. A i ogólnie firma z którą trudno się dogadać, w momencie zakupu przestali produkować przednie wałki do tego agregatu co kupiłem, prosiłem sie pare razy bezpośrednio i pośrednio przez dilera żeby zrobili mi te wałki- ni hu hu nawet wycietych elementów do pospawania nie zrobią, W tym roku kupiłem wałki jakiegoś ulepa z olx (jakość materiału tragiczna) żeby dołożyć a znajomy mi pokazuje że te barany znowu zaczeły robić wałki do tego agregatu- myślałem że mnie poyebbbie

Opublikowano
21 godzin temu, Tomek90 napisał(a):

Według producenta 160km. Nie za dużo tych zębów? 

mam podobnego z Francji 8 zębów na 4 m i rusza całą powierzchnię zęby co 1 m a tu nawalili zębów co 50cm bo myślą że im więcej tym lepiej a tu chodzi o ograniczenie niepotrzebnego tarcia nawet zrobili tak że ząb prawy idzie za zębem lewym żeby nie rozcinać niepotrzebnie gleby 

Opublikowano

 

W dniu 15.11.2024 o 08:01, rocco0987 napisał(a):

Uważał bym na namysło, według mnie jakość nie jest tragiczna ale nie jest to materiał taki jak powinien. Mam agregat uprawowy i po dwóch sezonach już dziury na sworznie idą w jajko. Trudno też u nich z gwarancją, lał mi się siłownik od składania i długo nie mogłem sie doczekać wymiany, diler mówił że kręcili nosem żeby wymienić. A i ogólnie firma z którą trudno się dogadać, w momencie zakupu przestali produkować przednie wałki do tego agregatu co kupiłem, prosiłem sie pare razy bezpośrednio i pośrednio przez dilera żeby zrobili mi te wałki- ni hu hu nawet wycietych elementów do pospawania nie zrobią, W tym roku kupiłem wałki jakiegoś ulepa z olx (jakość materiału tragiczna) żeby dołożyć a znajomy mi pokazuje że te barany znowu zaczeły robić wałki do tego agregatu- myślałem że mnie poyebbbie

Możesz jakieś zdjęcia pokazać, jak to wygląda? Właśnie się przymierzamy do nowej brony talerzowej 6m i namyslo cenowo jest konkret, ale właśnie trochę jeszcze mam obawy co do jakości. XTRO posiada 5m już 2 rok, to jak z nim rozmawiałem, to sobie chwalił. Myślałem jeszcze o agrotomie, bo u nich "niewiele" drożej, jak namyslo, ale jakoś strasznie dużo połączeń śrubowych na ramie. A cała reszta to już odleciała z cenami w kosmos. 6m talerzówka od namyslo kosztuje połowę z tego, co popokazowa z kuhna o szerokości 5m. 

Opublikowano (edytowane)

Ile teraz taka talerzówka tania kosztuję. 

Ja mam AgroMasz  5  metrów z  8 lat i  myśle zmienić na używanego Lemkena Rubina, tu trzeba dać z 75 tyś. 

 Ale w tym roku dołożyłem 14 tyś do mojej i  jakoś bez awarii  robiłem pole i tylko raz pękła   przy mocowaniu talerzy.

W tamtym roku  co 10 ha zjeżdżałem i spawałem mocowania wałów, w tym roku zamiast  profili wyciołem z blachy 12 i 15 mm   i podwójnie z tego zrobiłem mocowania wałów, ale koszt ponad 4 tyś. Nie mówiąc i  padających łożyskach bez obsługowych za 220 całe piasty, remontować nie opłaca sie. 

Namysło odlądałem w tamtym roku 2 maszyny u znajomego to   jakby  palnikiem wszystko wycinane, masakra. Raczej tego bym nie kupił.

Edytowane przez tomek73
Opublikowano

obojętnie jaka maszyna ST to bardziej stabilizacja plonu niż rekordy na ciężkie się nie nadaje na lekkich w lata mokre nizsze plony w suche wyższe w porównaniu do orki 

Opublikowano

Szewera jezeli chodzi o rzepak to kepiej mzuri.  Powiem od razu, ja wynajmuję udługę . Lepiej radzi sobie z resztkami pozniwnymi ,szewera jest bardziej kompaktowa  ,koszt usługi podobny. Przy zakupie obu maszyn spora różnica, więc jak dla mnie usługobiorcy lepiej mzuri. 

Widziałem też u sąsiada posiane horszem, tez bez zapychania i dobre wschody.

Stripe till  na pewno jest szybszy, lepsze wschody podczas suszy, mozliwosci ograniczenia nueco nawozenia i normy nasion na hektar.

Cena usługi to 600 zł za ha u mnie.

Gdybym zakmował się tylko gospodarstwem to pewnie byloby bez strip tilu,  ta technika wymaga duzego ciągnika i drogiej maszyny. 

Wdanie w okolicach miliona na ciągnik z siewnikiem  na gospodarstwo w okolicach 30 ha to juz zawrotna kwota. Tym bardziej, ze praca na etacie nie pozwoli na dorobienie na usługach.

Ta szewera jest z okolicy Zamoscia  widzę trochę rakich maszyn  w okolicy

Opublikowano
W dniu 17.11.2024 o 11:52, Maniaks napisał(a):

 6m talerzówka od namyslo kosztuje połowę z tego, co popokazowa z kuhna o szerokości 5m. 

Jak myślisz, czemu tak jest?

Mam agregat farmet kopaktomat, sąsiad ma expom wicher. Mój robi 2razy tyle ha i jest 2lata starszy, ma oryginalne łożyska, żadnych pęknięć, spawów, zgięć itp. Sąsiad łożyska wymiana przynajmniej raz na sezon, spawarki też używa.

Opublikowano

bo stara zasada mówi że lepszy zagraniczny złom niż krajowa nówka ten złom raz wyremontujesz a tę nówkę będziesz remontował całe życie -ale dzięki temu rozwijasz umiejętności i wzrasta PKB

Opublikowano
2 godziny temu, jacek1296 napisał(a):

Jak myślisz, czemu tak jest?

Mam agregat farmet kopaktomat, sąsiad ma expom wicher. Mój robi 2razy tyle ha i jest 2lata starszy, ma oryginalne łożyska, żadnych pęknięć, spawów, zgięć itp. Sąsiad łożyska wymiana przynajmniej raz na sezon, spawarki też używa.

Mamy kompaktor 5m zawieszany od lemkena. Pękł nam ten pręt (średnica bodajże 80 mm, powtarzam 80 mm), który trzyma środkową sekcję roboczą. Tak więc i te zachodnie mają chwile słabości. Mamy talerzówkę Mandama już 8 lat i nic nie pęka na ramie, łożyska też oryginalne, a talerze ze średnicy 560 mm już mają po 490 mm, więc też sporo zrobiła. Jedyne co pękało, to śruby trzymające profil wałów uprawowych. Ja myślę, że często gęsto pęknięcia na maszynie to niewłaściwe użytkowanie maszyn bądź jakieś nieprzewidziane obciążenia maszyny spowodowane np. uderzeniem w słup czy konar drzewa, a potem ludzie się dziwią, że coś pęka. 

Na pewno te zachodnie są lepsze jakościowo, mają pewne rzeczy bardziej przemyślane i w to nie wątpię. Tylko nie jest to warte dwukrotności ceny polskiego odpowiednika. To jest zdecydowanie za dużo. Zwłaszcza na obecne czasy. 

Opublikowano
2 minuty temu, Maniaks napisał(a):

Mamy kompaktor 5m zawieszany od lemkena. Pękł nam ten pręt (średnica bodajże 80 mm, powtarzam 80 mm), który trzyma środkową sekcję roboczą. Tak więc i te zachodnie mają chwile słabości. Mamy talerzówkę Mandama już 8 lat i nic nie pęka na ramie, łożyska też oryginalne, a talerze ze średnicy 560 mm już mają po 490 mm, więc też sporo zrobiła. Jedyne co pękało, to śruby trzymające profil wałów uprawowych. Ja myślę, że często gęsto pęknięcia na maszynie to niewłaściwe użytkowanie maszyn bądź jakieś nieprzewidziane obciążenia maszyny spowodowane np. uderzeniem w słup czy konar drzewa, a potem ludzie się dziwią, że coś pęka. 

Na pewno te zachodnie są lepsze jakościowo, mają pewne rzeczy bardziej przemyślane i w to nie wątpię. Tylko nie jest to warte dwukrotności ceny polskiego odpowiednika. To jest zdecydowanie za dużo. Zwłaszcza na obecne czasy. 

U mnie z uni talerzówka ARES TXL na talerzach 560 przerobiła z 1000 - 1300 ha i też calutka nic nie popękane żadne łożysko nie było wymieniane , jedynie co jakiś czas talerz musiałem wymienić bo zdarzało się że pod naciskiem natrafifszy na kamień talerz rozerwało , w sumie chyba wymieniłem z 6 sztuk , stoi cały czas pod chmurką i nawet deka rdzy nie ma , tak że jakoś się to kręci 

Opublikowano

Unia to niby taki top of the top jeśli chodzi o polskich producentów, jakością i przede wszystkim cenami dorównuje do zachodnich producentów. Chętnie bym wziął talerzówkę Unii, ale cena też kosmos. 

Zresztą tak a propos cen i różnic między mniejszymi polskimi firmami a zachodnimi molochami. Myślicie, że ta cena dzisiaj wynika tylko i wyłącznie z jakości? Przecież takie Namyslo czy Batyra to na dzisiejsze czasy trochę takie garażowe zakłady. Brak działu R&D, dziesięciu konstruktorów czy innych "niepotrzebnych" działów (mniejsze koszty wynagrodzeń), mały obszar (mniejszy podatek od nieruchomości), sprzedaż bezpośrednia (brak dodatkowej marży u dealerów, którzy też nieźle nas robią bez mydła). To wszystko finalnie się składa na cenę maszyny.
Owszem, kiedyś to miało znaczenie, bo sprzęt trzeba było zaprojektować od zera, testować w warunkach pracy (przynajmniej tak to widzę), więc pewne rzeczy były faktycznie lepsze na zachodzie, ale teraz, gdzie każdy już pewne rozwiązania podpatrzył u konkurencji i się to kopiuje praktycznie 1 do 1, to dlaczego polskie miałoby być gorsze?

Opublikowano
29 minut temu, Maniaks napisał(a):

Mamy kompaktor 5m zawieszany od lemkena. Pękł nam ten pręt (średnica bodajże 80 mm, powtarzam 80 mm), który trzyma środkową sekcję roboczą. Tak więc i te zachodnie mają chwile słabości. Mamy talerzówkę Mandama już 8 lat i nic nie pęka na ramie, łożyska też oryginalne, a talerze ze średnicy 560 mm już mają po 490 mm, więc też sporo zrobiła. Jedyne co pękało, to śruby trzymające profil wałów uprawowych. Ja myślę, że często gęsto pęknięcia na maszynie to niewłaściwe użytkowanie maszyn bądź jakieś nieprzewidziane obciążenia maszyny spowodowane np. uderzeniem w słup czy konar drzewa, a potem ludzie się dziwią, że coś pęka. 

Na pewno te zachodnie są lepsze jakościowo, mają pewne rzeczy bardziej przemyślane i w to nie wątpię. Tylko nie jest to warte dwukrotności ceny polskiego odpowiednika. To jest zdecydowanie za dużo. Zwłaszcza na obecne czasy. 

Niestety te śruby to tragedia. Ja często muszę nowe zakładać. Ale to może być wina mojego ojca. Bo on tym dużo robi a lubi sobie tym kolka kręcić. Talerze niestety już siadają. Właśnie mam 2 do roboty. I nie wiem czy też na wiosnę jeszcze te same nie były. Także boje się ze jak siada raz łożyska to już wystarczy i będzie regularnie. 

Prasy z uni to ponoć dramat

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, Maniaks napisał(a):

Unia to niby taki top of the top jeśli chodzi o polskich producentów, jakością i przede wszystkim cenami dorównuje do zachodnich producentów. Chętnie bym wziął talerzówkę Unii, ale cena też kosmos. 

Zresztą tak a propos cen i różnic między mniejszymi polskimi firmami a zachodnimi molochami. Myślicie, że ta cena dzisiaj wynika tylko i wyłącznie z jakości? Przecież takie Namyslo czy Batyra to na dzisiejsze czasy trochę takie garażowe zakłady. Brak działu R&D, dziesięciu konstruktorów czy innych "niepotrzebnych" działów (mniejsze koszty wynagrodzeń), mały obszar (mniejszy podatek od nieruchomości), sprzedaż bezpośrednia (brak dodatkowej marży u dealerów, którzy też nieźle nas robią bez mydła). To wszystko finalnie się składa na cenę maszyny.
Owszem, kiedyś to miało znaczenie, bo sprzęt trzeba było zaprojektować od zera, testować w warunkach pracy (przynajmniej tak to widzę), więc pewne rzeczy były faktycznie lepsze na zachodzie, ale teraz, gdzie każdy już pewne rozwiązania podpatrzył u konkurencji i się to kopiuje praktycznie 1 do 1, to dlaczego polskie miałoby być gorsze?

No fakt , teraz się nie orientuję w cenach , ale w 2012 roku jak ją kupowałem to musiałem wówczas wysupłać

25 600 brutto 

Edytowane przez mysza103
Opublikowano
Godzinę temu, Maniaks napisał(a):

Unia to niby taki top of the top jeśli chodzi o polskich producentów, jakością i przede wszystkim cenami dorównuje do zachodnich producentów. Chętnie bym wziął talerzówkę Unii, ale cena też kosmos.

1 godzinę temu, Maniaks napisał(a):



Na pewno te zachodnie są lepsze jakościowo, mają pewne rzeczy bardziej przemyślane i w to nie wątpię. Tylko nie jest to warte dwukrotności ceny polskiego odpowiednika. To jest zdecydowanie za dużo. Zwłaszcza na obecne czasy. 

 

Przeczytaj dokładnie co napisałeś.

Za jakość trzeba zapłacić.

Opublikowano
Godzinę temu, Maniaks napisał(a):

Unia to niby taki top of the top jeśli chodzi o polskich producentów, jakością i przede wszystkim cenami dorównuje do zachodnich producentów. Chętnie bym wziął talerzówkę Unii, ale cena też kosmos. 

Zresztą tak a propos cen i różnic między mniejszymi polskimi firmami a zachodnimi molochami. Myślicie, że ta cena dzisiaj wynika tylko i wyłącznie z jakości? Przecież takie Namyslo czy Batyra to na dzisiejsze czasy trochę takie garażowe zakłady. Brak działu R&D, dziesięciu konstruktorów czy innych "niepotrzebnych" działów (mniejsze koszty wynagrodzeń), mały obszar (mniejszy podatek od nieruchomości), sprzedaż bezpośrednia (brak dodatkowej marży u dealerów, którzy też nieźle nas robią bez mydła). To wszystko finalnie się składa na cenę maszyny.
Owszem, kiedyś to miało znaczenie, bo sprzęt trzeba było zaprojektować od zera, testować w warunkach pracy (przynajmniej tak to widzę), więc pewne rzeczy były faktycznie lepsze na zachodzie, ale teraz, gdzie każdy już pewne rozwiązania podpatrzył u konkurencji i się to kopiuje praktycznie 1 do 1, to dlaczego polskie miałoby być gorsze?

Polscy producenci nawet nie potrafią porządnie odgapić z zachodnich wzorców .Taki Horsch czy Vadersztadt jeżeli po dwóch latach uznają że w maszynie należało coś inaczej zaprojektować to jadą nawet do Polski i to zmieniają na nowe rozwiązanie -a co robią nasi? jak położysz kasę to jesteś już stracony a reklamacja to wręcz przestępstwo .Znam przypadek że Claas PL stwierdził że nie wymieni a z niemiec przyjechali i wymienili - a kombajn się już 3 razy palił z tej wady 

  • Like 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Maniaks napisał(a):

Unia to niby taki top of the top jeśli chodzi o polskich producentów, jakością i przede wszystkim cenami dorównuje do zachodnich producentów. Chętnie bym wziął talerzówkę Unii, ale cena też kosmos. 

Zresztą tak a propos cen i różnic między mniejszymi polskimi firmami a zachodnimi molochami. Myślicie, że ta cena dzisiaj wynika tylko i wyłącznie z jakości? Przecież takie Namyslo czy Batyra to na dzisiejsze czasy trochę takie garażowe zakłady. Brak działu R&D, dziesięciu konstruktorów czy innych "niepotrzebnych" działów (mniejsze koszty wynagrodzeń), mały obszar (mniejszy podatek od nieruchomości), sprzedaż bezpośrednia (brak dodatkowej marży u dealerów, którzy też nieźle nas robią bez mydła). To wszystko finalnie się składa na cenę maszyny.
Owszem, kiedyś to miało znaczenie, bo sprzęt trzeba było zaprojektować od zera, testować w warunkach pracy (przynajmniej tak to widzę), więc pewne rzeczy były faktycznie lepsze na zachodzie, ale teraz, gdzie każdy już pewne rozwiązania podpatrzył u konkurencji i się to kopiuje praktycznie 1 do 1, to dlaczego polskie miałoby być gorsze?

Skoro twierdzisz ze unia to polskie top of the top to widać jakie pojęcie o jakości polskich maszyn masz i zachodnich. 

Rzeczywistość jest taka ze tyle razy ile zdazy się zachodniej maszynie zepsuć, tyle samo polska się nie popsuje. 

Opublikowano

mam talerzowke z tolmetu astat na talerzach 620 albo 610 nie pamietam. duzo nie zrobila, ale pod 500 ha juz pewnie za nia. roznica miedzy slupicami 560 a tymi wiekszymi co wzialem jest kolosalna. ona wyglada jak niszczyciel czolgow. zeby tam cos peklo, to musiałabym o slup betonowy zawadzic, a najlepiej z rozpedu. moj ojciec jest z zawodu mechanikiem, ale i slusarz, kowal, spawacz i kontrola jakosci. taki stary dobry majster. jak cos kupujemy to biore go by ocenil wykonanie. jego konik to spawanie, byl w sumie egzaminatorem na kursach spawania. jak wzięliśmy astata to mowil, ze maja dobrego spawacza, faktycznie spawy polozone rowno. jesli chodzi o opieke pogwarancyjna, albo odpowiedzialnosc konstrukcyjna to polskie firmy leza na dnie. wal daszkowy mial kilka pierscieni lekko zwixhrowanych i ocieraly o skrobaki. mowie im to, a oni ze wiedza o tym problemie, jiz go zlikwidowali, bo kupili fajna maszyne do giecia tych lierscieni. pytam sie a co z moim walem?! no ....nic sie nie da zrobić 🤕😂 odkrecilem skrobaki i juz, ale podejscie po skur.....nie. a fabryke maja 20 km ode mnie 😃 robia to porzadnie, jedynie te ich śruby do regulacji glebokosci sa nedzne. nawet na zagranicznych stronach chocby w irlandii pisza,ze wola nowa polska niz tak drogiego lemkena. po prostu ich nie stac. nawet pisali ,ze biora nowa, zjada ja ,biora nastepna, ze to tamsze niz wymiana czesci no w lemkenie. jakies tam kiedys forum rolnicze z irlandii mi wpadlo w oko. pewnie sa i tacy co wola fajnego lemkena, ale i ci co nie maja tyle kasy. ja teraz chcialbym kupic trzybelkowca na oponach, by zawiesic siewnik i siac z gleboka uprawa. ale najpierw jakis traktor troche mocniejszy,.a od handlarzy to az skora cierpnie🤕

Opublikowano
44 minuty temu, mirekcich napisał(a):

Polska to w końcu My ,kraina inżynierów😅

A na zachodzie twierdzą że polska to kraj skuurwysyństwa i złodziei - i kto ma rację?

Opublikowano
50 minut temu, Siedzacybyk napisał(a):

mam talerzowke z tolmetu astat na talerzach 620 albo 610 nie pamietam. duzo nie zrobila, ale pod 500 ha juz pewnie za nia. roznica miedzy slupicami 560 a tymi wiekszymi co wzialem jest kolosalna. ona wyglada jak niszczyciel czolgow. zeby tam cos peklo, to musiałabym o slup betonowy zawadzic, a najlepiej z rozpedu. moj ojciec jest z zawodu mechanikiem, ale i slusarz, kowal, spawacz i kontrola jakosci. taki stary dobry majster. jak cos kupujemy to biore go by ocenil wykonanie. jego konik to spawanie, byl w sumie egzaminatorem na kursach spawania. jak wzięliśmy astata to mowil, ze maja dobrego spawacza, faktycznie spawy polozone rowno. jesli chodzi o opieke pogwarancyjna, albo odpowiedzialnosc konstrukcyjna to polskie firmy leza na dnie. wal daszkowy mial kilka pierscieni lekko zwixhrowanych i ocieraly o skrobaki. mowie im to, a oni ze wiedza o tym problemie, jiz go zlikwidowali, bo kupili fajna maszyne do giecia tych lierscieni. pytam sie a co z moim walem?! no ....nic sie nie da zrobić 🤕😂 odkrecilem skrobaki i juz, ale podejscie po skur.....nie. a fabryke maja 20 km ode mnie 😃 robia to porzadnie, jedynie te ich śruby do regulacji glebokosci sa nedzne. nawet na zagranicznych stronach chocby w irlandii pisza,ze wola nowa polska niz tak drogiego lemkena. po prostu ich nie stac. nawet pisali ,ze biora nowa, zjada ja ,biora nastepna, ze to tamsze niz wymiana czesci no w lemkenie. jakies tam kiedys forum rolnicze z irlandii mi wpadlo w oko. pewnie sa i tacy co wola fajnego lemkena, ale i ci co nie maja tyle kasy. ja teraz chcialbym kupic trzybelkowca na oponach, by zawiesic siewnik i siac z gleboka uprawa. ale najpierw jakis traktor troche mocniejszy,.a od handlarzy to az skora cierpnie🤕

3m brona talerzowa albo mniejsze tobie nie będzie pękać bo jeździ z małymi ciągnikami, sa lekkie nie robią głęboko. Widziałem 3m rubina spawanego ale on waży ponad 2 razy więcej jak polska, robiz ciągnikiem bliżej 200km niz 100km pod większym obciążeniem. 

 

Opublikowano

moj astat wazy 1700 kg ,nie jest malo, rubin chyba 2200 albo 2500 kg. odkręciłem po kednym talerzu,bo ma dłuższych slupicach ostatni talerz robil dol. teraz jest lepiej. a robie na glebokosc ok 10 cm , a czasem o wiecej zalezy co potrzeba. natomiast nie jezdze tak szybko , zetor 12045 na 2 😃 no , gdyby nie kabina wiatr we wlosach by hulał 😂

  • Root Admin
Opublikowano

Jaki wariant uprawy trzybelkowcem pod kukurydzę będzie lepszy? 20cm głęboko że skrzydełkami czy jednak 25 bez?

Później pójdzie talerzowka i siew siewnikiem stopkowym 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Witam, 
      Czy ktoś użytkuje lub planuje używać płynny nawóz ASL? Co sądzicie na ten temat? 
      http://agrotrader.pl/oferta/asl-plynny-nawoz-organiczno-mineralny-ID244225.html
      Pozdrawiam 
      Sumek
    • Przez Stonka36
      Witam. Chciałbym wymienić uszczelniacze w przednim moście ciągnika Deutz Fahr D7807. Poszukuję katalogu części/instrukcji obsługi. Z góry dziękuję za pomoc.
    • Przez Wielkopolanin
      Panowie proponuje nowy (szukałem i takiego nie znalazłem), myślę, że ciekawy a na pewno ważny temat. Jak to jest u Was, czy badacie Swoją glebę? Jeśli tak to na co, jak często i ile za to płacicie? Jak myślicie, czy w warunkach Waszych wsi było by zapotrzebowanie na usługę badania gleby, od pobrania próbek, do dostarczenia wyników i zaleceń? Ja muszę się przyznać, że do tej pory nie badałem gleby, dopiero w tym roku po raz pierwszy na studiach zacząłem to robić.
    • Przez kingway
      Witam , mam chęci zasiać pszenicę na 5 klasie jak myślicie coś będzie z tego ?? Ziemia nie jest jakoś wyciągnięta ze składników , ale mogłoby być lepiej . Zawsze siałem żyto hybrydowe a teraz może bym spróbował pszenicy ozimej mam do wyboru odmianę Commandor i Arkadia . A wy jakie polecacie odmiany ?
    • Przez Konrad432
      Cześć wszystkim. Pytanie. Czy to jest normalne? Czerwone nasiona orginaly, żółte nasiona moje. Dodam że żółte sa po tych czerwonych. W tym roku miałem problemy ze wschodami soi. Myślałem że to jest moja wina. Teraz zrobiłem doświadczenie i wychodzi to co na obrazku. Soja kupiona w renomowanej firmie. : ) Około trzech dni temu zrobiłem to doświadczenie.
      Pytanie moje brzmi - co jest nie tak z tą czerwona soja? 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v