Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a jak mam 5425 na zwykłej pompie to też mogę zwiększyć moc i pytanie o ile KM w moim jest to możliwe, bo gdzieć widziałem że 5460(chyba) ma taki sam silnik a moc coś koło 110KM czy o tyle aż mógłbym zwiększyć na tych samych podzespołach?

Opublikowano

skrzynia taka sama, korbowody i wał korbowy taki sam, ale głowica i turbina już inne, Czyli podnieść moc można spokojnie z tym, że charakterystyka mocy i momentu nie będzie idealna :) Ale za to model 5435 i 5425 różnią się już tylko turbiną i ustawieniami pompy, nawet rozpylacze są takie same

Opublikowano

no to ile mogę wyciągnąć ze swojego zmieniając tylko dawkę paliwa , kąt wtrysku, nie zmieniając innych podzespołów, i ile to mniej więcej kosztuję bo wiem ze są firmy zajmujące się takimi rzeczami.

Opublikowano

makowiaczek przy Twoich ambicjach to nawet do 200 zajedziesz ludzie zejdzcie na ziemie z traktorka chcecie zrobic od razu amfibie a gdzie stosunek masy do mocy i wytrzymalości konstrukcji :rolleyes: ;)

Opublikowano

przymierzałem się swego czasu do classa axosa też silnik Perkinsa diler mówił że po gwarancja mechanicy za 5 tys 20% mocy dorzucą trzeba zmienić kolektor ustawienia pompy i coś tam jeszcze a i normy spalin dwie do dołu po zmianach :) ale więcej mocy i mniej paliwa miał palić

Opublikowano

Panowie kuzyn ma 5445 i powiem tak do pierwszego przeglądu to palił jak smok spalanie w turze prawie 15 litrów po przestawianiu parametrów stał się już bardziej oszczędny. Ale perkins to perkins jak dostanie po d*pie to musi swoje wziąć.

"Jak koniowi nie dasz owsa to nie pójdzie " jak to mówi mój tata

Opublikowano

Mój 5430 pali przy orce 10-11l/ha czyli mało wg mnie... ale przy transporcie tak różowo już nie jest. Przy lekkich pracach ładowaczem też nie jest źle... ok 4.5l/h. Wszystko oczywiście przy spokojnym operowaniu gazem.

Opublikowano

makowiaczek przy Twoich ambicjach to nawet do 200 zajedziesz ludzie zejdzcie na ziemie z traktorka chcecie zrobic od razu amfibie a gdzie stosunek masy do mocy i wytrzymalości konstrukcji :rolleyes: ;)

Akurat w tych modelach konstrukcja i masa są praktycznie te same, różnica to detale typu turbina czy te kolektory co znacząco na masę nie wpływa

a jeśli chodzi o ambicje to po prostu chciałbym wiedzieć na przyszłość jakie są możliwości bezpiecznego zwiększenia mocy i jego koszty,bo na dzień dzisiejszy to mi spokojnie wystarczy tyle co mam.

Opublikowano

Masz racje 90daniel , perkins jak dostaje po garach co i z baka ciągnie. U mnie 5435 2008r co roku na jesieni chodzi z beczką 16tyś do gnojowicy i niestety z baka ciągnie że po każdy kursie widać na wskazówce licznika. Z racji że Fendt 175 PS chodzi w pługu więc z racji oszczędności czasu MFa puszczam do beczki. Jednak biorąc pod uwagę ekonomikę to Mf słabo wypada w stosunku do FENDTa w transporcie beczką gnojowicy. W paszowozie czy przy roztrząsaniu trawy bądz przy grabieniu to inna bajka. Poprostu każdy ciągnik im bliżej swojej granicznej mocy tym więcej pali, a że MF ma skrzynie Dyna4 pozwala nam ruszać niemal z każdym ładunkiem i jescze przyśpieszać, kosztem zużycia paliwa. Jakiś czas temu mój znajomy strasznie nażekał do mnie na swoją VALTRĘ 90KM że dużo pali w transporcie, że jego URSUS 4514 pali mniej w transporcie przy tym samym ładunku. Moim zdaniem porównywanie ciągników możemy dokonywać tylko w identycznych sytuacjach. Valtrą jechał dla przykładu z całym ładunkiem koło 40km/h zaś ursusem około 30km/h. Wyższa prędkość = większe zużycie paliwa.

Opublikowano (edytowane)

Silnik valtry generuje 90 KM. Któe nie sa potrzebne do ładunku z którym radzi sobie 60 KM. Gdyby ciężar był większy okazało by się, że 4514 spalił by więcej. W przypadku beczki i mf a jest on według mnie przeciążony. Stąd wysokie zużycie paliwa. 16 tys litrów do tego kilka ton masy beczki i opory toczenia po polu robią swoje.

Jeśłi chodzi o tuning 5425. To można by ustawić dawke paliwa i ciśnienie doładowania takie jak w 5435. Tylko trzeba by miec dostęp do tych danych. Serwisantom raczej by się w to bawić nie chciało ewentualnie będą koszty spore. Kąta wtrysku się w takiej sytuacji nie zmienia. Przyrost mocy nie był by duży.

Jeśli chodzi o sterowany elektronicznie cr sprawa jest prosta. Coraz więcej firm oferuje podniesienie mocy w ciągnikaach z cr.

Edytowane przez hubertuss
Opublikowano

Zgadzam się z Wami, że silnik 90-100 konny musi swoje spalić ale wydaje mi się, że na niskich obrotach i przy lekkiej pracy nie powinien robić wiru w baku (mój mf 5445 niestety spala b. dużo)

Opublikowano

Nie miałem żadnego z wymienionych przez Ciebie ciągników. Wcześniej miałem 70 km i proporcje w różnicy mocy są nieproporcjonalne. 100 km MF spala 2 krotnie więcej od 70 km. Nowe silniki przez normy eko spalają dużo więcej - więc nie bądź złośliwy i nie wmawiaj nikomu, że nie miał kontaktu z ciągnikami o różnej mocy. Dzięki ekologii mamy niższe emisje spalin, wyższe spalanie i bardziej awaryjne silniki.

Opublikowano (edytowane)

5445 to bardzej ciagnik do roboty w polu niz do pracy z turem. Pali dużo ale i moc ma 110 km i 460 Nm. Muszą z czegoś powstać. Sprubuj pracować na zakresach a i b jeśłi możesz oczywiście. Wtedy nie ma boosta i może trochę mniej spali. Zresztą nie mozna wykluczyć, że twój egzemplarz ma coś z zestrojeniem silnika nie tak. Trzeba było kupic model 5435. Widać mf sam wycofał się z tych silników oferując modele 5440 i 5450 o mocach 102 i 107 km.

Edytowane przez hubertuss
Opublikowano

ceny prawdziwe, ale mozna filtr w pierwszym przeglądzie zamienić na Claasa i będzie o połowę tańszy. A później mozna robić przeglądy tak jak instrukcja przykazała, czyli co 400h, a nie jak sobie Korbanek wymyślił co 300h.

Opublikowano

MF 5475 pierwszy przegląd po 50 mtg koszt 1870 zł(w tym 100 zł za dojazd), kolega za pierwszy przegląd john deera 6430 zapacił 1700 zł, a z claasa 620 cis 2700 zł i mówił że mu za przeglad w claasie za robocizne liczyli.

Opublikowano

MF 5475 pierwszy przegląd po 50 mtg koszt 1870 zł(w tym 100 zł za dojazd), kolega za pierwszy przegląd john deera 6430 zapacił 1700 zł, a z claasa 620 cis 2700 zł i mówił że mu za przeglad w claasie za robocizne liczyli.

według orientacyjnych cen przeglądów z tabeli, a cenami, które podajesz jest różnica w cenie ponad 2-krotna. Skąd takie rozbieżności? Drugie pytanie mam takie: kupując nowy samochód I przegląd robimy w takim samym odstępie przebiegu km jak pozostałe (15, 20 30 tys. km), a w ciągniku nadal istnieje ten I przegląd krótki - dlaczego. Natomiast przechodząc do cen wymienionych przez Lavera to nasuwa mi się jedno podsumowanie - jedno wielkie zdzierstwo. Przecież materiały do wymiany nie odbiegają znacząco od tych w nowych samochodach, a tam przeglądy zaczynają się już od 400 zł.

Opublikowano

Witam, wie ktoś może ile potrzeba dolarów żeby kupiś MF 5455 a ile na MF 5450 a ile MF 5610 ?

Nie rozumiem trochę polityki nowszy model ma lżejszą konstrukcje i słabszy podnośnik a najnowszy jeszcze 3 cylindrowy silnik. który bedzie najlepszy do wszystkiego od pługa do opryskiwacza?

Opublikowano

Koledzy ,bardzo proszę o pomoc.Mam MF 5435 300 godzin przerobione i wczoraj podczas prac polowych temperatura silnika wyskoczyła do czerwonej skali wyłączyłem silnik odczekałem trochę żeby dojechać jakoś do domu ,myślałem że tylko chwilowe ale nie.Odpaliłem go dziś rano zacząłem robotę w polu i znowu to samo.Co to może być?,kolega mówił że to może być uszczelka pod głowicą(CZARNY SCENARIUSZ) dodam że ciągnik jest już po gwarancji.Jak to sprawdzić czy rzeczywiście uszczelka lub termostat.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez włodek
      Witam Państwa
      Chciałbym zasięgnąć od Was opinii na temat wspomnianych w tytule modeli ciągnika Massey ferguson. Nie mam to jakichś konkretnych predyspozycji że musi być to model 6120 albo 6130. Oba te modele będą w pełni wystarczające mocowo dla mnie a o decyzji czy będzie to 6120 czy 6130, zadecyduje stan konkretnego egzemplarza. Czy są na forum użytkownicy któregoś z tych modeli i mogą wypowiedzieć się w kilku słowach na ich temat? O silnik się nie obawiam bo to raczej dobre jednostki jak się o nie odpowiednio dba. Bardziej martwię się skrzynią i mostem. Jak to z Waszej perspektywy wygląda? Na co warto zwrócić szczególną uwagę przy zakupie tego ciągnika? A może któryś z tych modeli będzie mniej awaryjny? Z tego co patrzyłem to 6130 ma 4 półbiegi na każdym biegu a 6120 ma ich 2. Chyba najbezpieczniej jakby ich nie było w ogóle tak jak np w starszych modelach 3050/3060 gdzie były dostępne skrzynie 16/16 w pełni mechaniczne. No niestety w nowszych modelach chyba już takiej opcji nie ma. Czy te półbiegi pod obciążeniem sprawiają dużo kłopotu? Ciągnik nie będzie pracował na wielkim areale. Około 20ha i zastąpi wysłużonego już ursusa 912. Oczywiście MF będzie miał napęd na przód czego w 912 nie mam. Tu bardziej chodzi o poprawę komfortu na stare lata. Czekam zatem na Wasze komentarze i zapraszam do dyskusji. 
    • Przez tomaho
      Witam? warto kupić ten model za około 70 tys. Przebieg na zegarze około 5 tys. Trzyma się kupy. Revers i półbiwg nie szarpie.
    • Przez szymi4512
      Witam, mam problem z MF 5435 ze skrzynią Dynashift, otóż coś trzyma(wyhamowuje) ciągnik. Podczas jazdy gdy wcisnę sprzęgło czy też ustawie rewers w pozycji neutralnej ciągnik zwalnia i czuć, że coś go trzyma po zatrzymaniu się. Nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć, mam nadzieję, że rozumiecie o co chodzi. W czym może być problem?
    • Przez JasiuS
      Cześć pacjent to MF 8240 ze skrzynia powershift funk ah150 wersja z hydrauliką 110l/min 
      Po zakupie zostało naprawione juz kilka awari i przyszedł czas na wymianę oleju w skrzyni. I tu pojawił sie problem. W filtrze hydrauliki z lewej strony za zbiornikiem paliwa znalazłem oring o średnicy około 34mm. Oring nie jest przerwany ale ubrudzony klejem anaerobowym.
      Filtry poszły zamienniki z Donaldsona i ssawny za flanszą z hifi. Olej Orlen 10w30 utto (około 150l wchodzi) przez pewien czas wszystko bylo git skrzynia chodzi ładnie, wszystkie biegi bez szarpnięć czy tez poślizgu hydraulika pracowała jak należy aż do momentu testu gdy po dłuższej pracy z bezorkowcem zapaliła sie czerwona kontrolka zapchania filtra hydrauliki. Ciągnik został od razu zgaszony po ostygnięciu maszyny i ponownym zapłonie przez chwilę świeciła sie juz tylko pomarańczowa kontrolka poziomu oleju a stan jest prawidłowy.
      Po tym incydencie nie świeci sie nic, ale ciężko działa wspomaganie kierownicy i słychać syczenie w rozdzielaczu podczas kręcenia. Powoli podnoszą sie tylne ramiona i pomimo prób nie wyłącza sie przedni naped, cały czas słychać jego pracę. Skrzynia natomiast przełącza biegi bez zarzutu.
      Wykonałem pomiar nr 1,2 i 7 (ZAŁĄCZNIK) i ciśnienia są w normach.
      O tym oringu w filtrze znalazłem wzmiankę na zachodnich forach ale sprawa nie została wyjaśniona. Może ktoś wie gdzie mam szukać przyczyny, albo podpowie mi co jeszcze sprawdzić. 
       
      Pozdro
       
       
       


    • Przez Rafał93
      Witam szukam opinii na temat Massey Ferguson 6255 jakie problemy na co zwrócić uwagę ciągnik pochodzi z gospodarstwa ok 20ha zadbany
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v