Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

my za OC kombajnu na okres żniw płacimy 50 zł od sztuki - w zasadzie marginalny koszt a zawsze jakieś zabezpieczenie jest

 

co do gaśnic to na każdym kombajnie są po dwie 6 kilogrmowe proszkowe (chociaż słyszałem opinie ze lepsze w przypadku kombajnu były by śniegowe ale niestety nie mozna ich już stosować)

Opublikowano

Ja mam dwie ponad 10kg (nie pamietam teraz dokadnie) jedna z tylu nad zbiornikiem paliwa a druga przy kabinie. Jednak wątpie ze zdziałałbym nimi coś kiedys jak wujkowi zapaliła sie skoda favoritka to poszły 3 gasnice 1-2kg i dopiero duuuuza ilosc wody pod uchylona maske zagasila.

Opublikowano

Ja mam w Claasie 1 nie używaną od nowości miejmy nadzieje że nie bedzie nigdy potrzebna

Opublikowano

ja pierwsze co zrobiłem po kupnie kombajnu (zo58) to wstawiłem normalne bezpieczniki bo były zadrutowane, następnie wyrzuciłem stare gasnice jeszcze czyba orginalne i wstawiłem jedna 10kg i drugą 2kg w kabinie, jeszcze w planach jest jedna ktora bedzie zamocowana gdzies w okolicach komory silnika.

Opublikowano

blisko silnika może odradzał bym ci jej mocowanie bo jak wiemy silnik się nagrzewa i wiesz żeby ci gaśnicy nie rozerwało :) a nie możesz przykręcić takiego uchwytu jak od gaśnicy samochodowej?? albo własnej obejmy jakieś zrobić

Opublikowano

panowie, pytanie z innej beczki:

jest mozliwosc regeneracji gaśnicy bo uciekło nam ciśnienie :unsure: ?

Zależy jaki typ. Obecne samochodowe są zamykane hermetycznie i po ich użyciu nadają się tylko do wyrzucenia- nie ładuję się ich ponownie. Jeśli miałeś jakąś starą i była to gaśnica halonowa, to w punkcie serwisowym gaśnic powiedzą Ci, że należy wymienić ją na nową (ze względu na szkodliwość halonu dla środowiska).

Opublikowano

Poszukaj sklepu ze sprzętem p.poż. i dostaniesz wszystko co chcesz :D Ja kupiłem w tym roku uchwyt i drugą większą gaśnicę (oby nie była użyta). Uchwyty są mocne, estetyczne i tańsze od tego co na alledrogo :D Teraz mam jedną 2 kg w kabinie, 6 kg koło silnika (oczywiście nie w komorze) i 6 kg niedaleko wytrząsaczy. Życzę, żebyście nigdy nie musieli doceniać co znaczy sprawna gaśnica w kombajnie :)

Opublikowano

Kup sobie gaśnicę proszkową. Najlepiej dostosowana do kombajnu, bo poza palącymi się olejami, paliwem czy częściami zgasisz też słomę. Idż do sklepu ze sprzętem pożarniczym i tam kup. Gaśnica to zbyt poważna sprawa, żeby liczyć na zadziałanie tej z allegro. Taka gaśnica 6 kg proszku kosztuje około 120 zł i masz już na niej zrobiony przegląd na rok.

Opublikowano

Ja mam jedną 2 kg typu ABC na pomoście, dobra do gaszenia silnika, taka po regeneracji kosztuje ok 30 zł i drugą mam wodno-pianową 12 kg, tego typu jest nalepsza do słomy, ale i tak uważam że na pomoście powinna być bańka z wodą, tak w razie W

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez siwy10071
      Witam. Mam problem z licznikiem prędkości. Mianowicie świeci się napis CAL. I migają cztery 0. Nie pokazuje prędkości. Myslałem że czujnik padł. Po zmianie na nowy dalej to samo. Sygnał z czujnika do licznika dochodzi. Nie ma przerwy w instalacji. Może trzeba zrobić jakiś kalibrację. Tylko nie mam pojęcia jak

    • Przez Mlody_rolnik2107
      Witam,
      od niedawna interesuję się kwestią Krajowych Ośrodków Wsparcia Rolnictwa. Chciałbym poznać Wasze zdanie w tym zakresie, dlatego przygotowałem ankietę. Byłbym bardzo wdzięczny za jej uzupełnienie.

      Link: https://kowrklienci.webankieta.pl/

      A tymczasem, jeżeli macie jakieś przemyślenia w tym temacie, napiszcie proszę co myślicie o KOWR?
    • Przez Julia1999
      SZUKAM MAGIKA OD JD
      CHODZI O INSTALACJE ELEKTRYCZNA 
      MIĄCZYN, okolice Zamościa 
    • Przez salas89
      witam drodzy koledzy i koleżanki forum przeglądam od dość dawna ale dzis jest to dopiero moje pierwsze zapytanie .
      Mam do was pytanie w sprawie naprawy badz wymiany wału . Sprawa wyglada tak , parę lat temu padł silnik w naszym leciwym classie europa , wiec postanowilismy zrobic mu regeneracje , zostało zrobione :
      -nowe tuleje silnika z anglii
      -nowe tłoki i pierscieni również sciągnięte z Anglii
      -nowe zawory i regeneracja głowicy 
      -szlif wału niestety juz 3 i nowe panewki
      -regeneracja korbowodów
      niestety kombajn popracował moze 2 do 3 godzin i obróciła sie panewka na jednym tłoku . Szkoda mi go troche bo jestem sentymentalnym człowiekiem i sporo pieniazków zostało władowane w silnik  ale szukam alternatywnego rozwiazania , szukac inny wał czy moze dac ten do napawania tego jednego czopu ?
      Co sadzicie która opcja lepsze i jak wyglada cenowo taka naprawa napawania ??
       
      z góry dziekuje za pomoc i pozdrawiam
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam chciałbym ostrzec wszystkich przed sprzedającym z okolic Wandowa woj. wielkopolskie, który specjalizuje się w sprzedaży kombajnów marki claas dominator, maszyny są wyszykowane tylko powierzchownie często gęsto ściągane w beznadziejnym stanie, niestety ja złapałem się na jego haczyk. Zakupiłem u szanownego pana kombajn marki claas, który był w stanie wręcz idealnym, z racji szybkiego ukończenia żniw zdecydowałem się na szybki zakup i to był mój błąd, według zapewnień sprzedającego maszyna gotowa do pracy, w rzeczywistości po zakupie rozleciała się w drobny mak sieczkarnia, po przeanalizowaniu przez autoryzowany serwis Claasa okazało się, że wał był złożony z dwóch elementów, w obudowach były łożyska zużyte, po głębszej analizie okazało się, że brakuje w znacznej części czujników a dużo elementów dorobione były na wzór. Przestrzegam wszystkich forumowiczów przed szybkim i pochopnym kupowaniem maszyn rolniczych, naprawdę warto wydać te 200-500zł na serwisanta, która przejrzy sprzęt prze zakupem. Próbowałem sprawę załatwić osobiście ale sprzedający śmiał się ironicznie i powtarzał cytuje NIE JEST PAN PIERWSZYM I OSTATNIM.... skorzystałem z pomocy adwokata i dzięki jego pismom i groźbą skierowania sprawy do sądu udało mi się wymienić wadliwy element jakim była sieczkarnia, cały proces trwał od lipca 2013 do stycznia 2014. Także szanowni forumowicze uważajcie i sprawdzajcie bo dużo jest nieuczciwych handlarzy, którzy tylko czekają.Sprawa zakończyła się mam nadzieję pozytywnie chociaż ostateczna próba maszyny odbędzie się w te żniwa i to zadecyduje czy zostanie w moim gospodarstwie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v