chuck00

Tak jak kolega wyżej napisał 5kg/szt/dzień - zalecenia żywieniowca. Według mnie wysłodki z balotów są lepszej jakości niż z pryzmy - lepiej sprasowane, zero odpadu, po 2tyg od owinięcia gotowe do skarmiania, chętniej pobierane przez krowy. Minusem jest na pewno koszt. Takie są moje spostrzeżenia z tego co zauważyółem u siebie.

Kolejny miesiąc i kolejna obniżka cen (-5gr). Za miesiąc czerwiec otrzymam jakieś 91-92 gr brutto przy ilości powyżej 10 000l. Białko 3.3-3.4%

Znajomy ma MF 8140 oraz 8160 i jakoś nigdy na nie nie narzekał. Sprzęt ma do nich taki, że są w pełni wykorzystane. Ja nie mam do tej marki żadnych zastrzeżeń bo sam takimi jeżdżę i mam w posiadaniu (kiedyś 3080 teraz 3120). Co do kombajnów to JD i Claas jak najbardziej. Co do jakości pracy to u kolegi na usłudze pracowały JD 2066 oraz Claas Mega (nie pamiętam modelu). JD znacznie lepiej sobie radził w pracy i lepsza była jakość pracy. Może zależało to od operatorów, a może od samej maszyny - trudno powiedzieć.

Nie zaleca się stosowania obornika i wapna w jednym roku ale można. Rozmawiałem kiedyś na zajęciach z dr Szczepaniakiem i mówił że można stosować oba warianty ale przynajmniej miesiąc różnicy powienien być między nimi. Fioletowy kolor do niedobór fosforu - racja, ale niekoniecznie. Tegoroczna susza skutecznie ogranicza pobieranie składników z gleby. Nawożenie dolistne w okresach niedoboru wody można stosować ale w niewielkim stężeniu aby nie uszkodzić roślin. W tym roku u siebie zauważyłem fioletowe przebarwienia w fazie 4-liści (niby nie dużo ale było). Obornik i nawożenie mineralne nie było niskie. W tej chwili po kilku konkretnych opdach deszczu jest wszystko w normie.

Ktoś posiada jakieś informacje na temat OSM Koło? Jak to u nich jest naprawdę? W mojej okolicy płacą nie tak źle i żyją pokojowo z dostawcami. Tyle słyszałem od ludzi a jak jest naprawdę?

U nas mleczrnia rozesłała "zaproszenia" do siedziby na podpisanie nowych umów wieloletnich. Z tego co wiem to okres wypowiedzenia przedłużyli cobie do sześciu miesięcy, wypłata udziałów w ciągu kilku lat (nie jestem teraz w stanie okreslić dokładnej liczby). Ciekawe jakie zabezpieczenia zrobią w swoją stronę, bo w stronę dostawcy raczej jak najmniej. Mamy czas do końca tyg a nawet jesli chciałbym zmienić odbiorcę to za bardzo nie ma gdzie bo cena za mleko okolicznych mleczarnii jest bardzo podobna. Widziałem jak cysterna Mlekovity jeździła jakiś czas temu koło mnie, ale teraz jakoś nie widać.

Raczej chodzi im o powierzchnie działek, ale to w sumie dziwne bo w umowie dzierżawy miałem wszystko szczegółowo opisane. Zresztą przepisy i wymagania ARiMR...

W moim przypadku wypisy z rejestru gruntów były wymagane i bez tego ani rusz. W dodatku trzeba płacić za wydanie oryginałów bo nikt nie potwierdza kopii z oryginałem. Urzędy robią na tym niezłą kasę... 50zł/szt.

OSM Ostrów Wlkp 11500l, 3.8tł, 3,4bł cena 0,97zł brutto. Robi się ciekawie, z każdym miesiącem cena leci w dół.

Trochę dołożyłem kasy do żywienia (nie są to wielkie sumy) a efekt jest. Więcej mleka = wyższa cena za 1l. Nie jestem wielkim producentem mleka, więc od razu całego kraju nie zaleje. Co innego gdy większość hodowców zacznie rozkręcać produkcję. W moim przypadku zwiększenie wydajności to konieczność - cena mleka spadła, raty w banku nie za bardzo. Bez kredytu nie odłożyłbym sobie na spokojnie kilkaset tys na zakup ziemii "za płotem" jak niektórzy proponowali...

Budują obory za kredyty... Znam osoby, które intensywnie rozwijają skalę produkcji trzody chlewnej w swoich gosp. a ich sytuacja jest znacznie gorsza niż mleczarzy. To też jest takie niezrozumiałe? Kto się nie rozwija ten się cofa! Sam inwestuje większe pieniądze niż wcześniej w żywienie bydła. Efekt jest taki, że zbiornik na mleko zrobił się zbyt mały ale wypłata jest podobna. Czy mi się to opłaca? Tak, coś zawsze zostaje ale ostatnio bardzo niewiele a kredyty trzeba spłacać. Jednak budowy nowej obory nie przewiduję. Jestem członkiem OSM ale zbyt wiele do powiedzenia jako członek nie mam. Jeden hodowca był w radzie mleczrni i zaczął walczyć o swoje jak należy. Widział, że źle się dzieje i chciał coś zmienić w tej kwestii. Nie zawsze zgadzał się z tokiem myślenia prezesa i reszty rady. Efekt był taki, że musiał zmienić mleczarnię. Rada jest do picu, każdy się trzyma "koryta" i tańczy jak prezes zagra...

Jeśli chodzi o owijanie sianokiszonki to ja tyle płacę za usługę sąsiadowi. Owijarek jest u nas sporo, prawie każdy robi tak sianokiszonkę i za 10zł/szt nikt by niczego nie zrobił. Czy się to opłaca? Nie wiem, nie moja sprawa. Za siew kukurydzy 3 letnim siewnikiem Maschio z podsiewem nawozu płaciłem 100zł/ha. Górna cena w mojej okolicy to 120-130zł/ha. Usługa wykonana nowoczesnym sprzętem.

U mnie samo owijanie sianokiszonki kosztuje 4-6,5zł/sztuka (6,5zł gdy trzeba dojechać, na miejscu najczęściej 5zł) + własna folia. Baloty 130x120cm.

W tym roku będę składał po raz pierwszy wniosek o dopłaty gruntowe. Wziąłem w dzierżawę od rodziców połowę powierzchnii gosp., wniosek przysłali na ojca (jest nadal włascicielem) i teraz pytanie: czy wystarczy że wydrukuje sobie pusty wniosek ze strony ARiMR, mapki wezme od ojca i zmienię na nich dane na swoje a ojciec wykresli z wniosku "moje" działki? Mam tylko grunty orne i trochę TUZ, ojciec oprócz GO i TUZ ma jeszczę bydło mleczne.

Dziewczyny, nie przejmujcie się wiekiem - to tylko cyfry, nic poza tym

Kolega ma jakieś 120 ha ziemi, lepszej i słabszej. Nie ma hodowoli. Uprawia rzepak, pszenice, żyto hybrydowe. Zaczął uprawiać do tego warzywka tzn cebula, buraczki, ziemniaki. Dlaczego przy plonach zbóż na dobrym poziomie poszedł w warzywka? Przecież to znacznie więcej pracy... Wiadomo - dla kasy. Z samych zbóż i rzepaku nie mógłby się tak szybko rozwijać, bo miałby niższe dochody. Ja obecnie dostaje z l mleka 1,04 brutto przy 3,51 % białka. Powoli zwiększam produkcje i myślę że za maj otrzymam jakieś 1,10 zł brutto. Szału nie ma, ale trzeba robić swoje i nie narzekać bo od tego nic się nie zmieni. Myślałem przezucić się na opasy ale na razie o tym nie myślę (kredyty itp). Zobaczymy co bedzie za 2 lata z ceną opasów, skoro wszyscy się tak na nie rzucili z powodu dopłat...

Ibis XMS 4+ Premium - odkładnice Long - wzmocnione zabezpieczenia resorowe (7 piór zamiast 5) - hydrauliczna belka do narzędzia doprawiającego 45 300 zł brutto Ceres XL - szerokość 3m - 3 rzędy zębów prostych - wał packer 13 500 zł netto

Case Farmall 95U Pro 200 000 zł netto, wczoraj zapytałem sprzedawcę przy okazji.

Przerabiałem właśnie ten temat i zdecydowałem się na nowy Amazone D9 Super. Oglądałem maszyny z Unii, Kongskilde, Kuhn, Kverneland i najbardziej przypadł mi własnie Amazone. Skrzynia nasienna 600l, redlica talerzowa - większość siewników ma regulację głębokości siewu na podstawie docisku redlic, Kongskilde ma płozę ograniczającą zatapianie się redlic, Polonez ma belkę na której opierają się redlice a Amazone ma do każdej redlicy kółko odpowiedzialne za utrzymywanie danej głębokości siewu. To rozwiązanie najbardziej mi się spodobało, dlatego że mam mozaikowate gleby na praktycznie każdej działce. Kolega użytkuje 9 lat siewnik tego producenta (100 ha zbóż łącznie z rzepakiem) i bardzo sobie chwali ten sprzęt, nie zużywa się tak szybko. Rozmawiałem z użytkownikiem Poznaniaka (2-3 letni) i cytuję "nie kupuj go", konstrukcyjnie nie wytrzymuje podobno. Takie było jego zdanie. Wracając do Amazone, siewniki nie tracą tak na wartości w przypadku sprzedaży - wystarczy spojrzeć na ogłoszenia używanych siewników.

Vogel&Noot M950 zabezpieczenia resorowe listwy ścinające hydrauliczne ramię do wału ciągniętego mechaniczna regulacja szerokości orki 63 000 zł brutto