-
Postów
1022 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez radmax
-
Rozmawiałem ze znajomą z firmy ubezpieczeniowej i można to ciągać, bo w razie czego OC jest brane z ciągnika, a taka przyczepa jest traktowana jako sprzęt rolniczy. Nie można jednak dopisać przyczepy do OC ciągnika, jednak można wykupić OC na przyczepę jeśli posiada jakieś oznakowanie, numer ramy... Coś co jest w systemie pojazdów by przez przypadek nie było tak, że są dwie przyczepy o tych samych numerach ramy ☺️
-
-
-
-
MF-a za bardzo nie oglądałem bo za duża jak dla mnie, ale poza zniszczoną powłoką lakierniczą nie wyglądała źle. Cenił ją 22 tyś. Poniżej 14 tyś w mojej okolicy nie ma co oglądać w tym czasie. No chyba, że ktoś chce się bawić w cięcie, wymianę blachy nie mówiąc już o czyszczeniu i malowaniu. Za 9 to sam bym wziął 2 takie 😁
-
Tą przyczepę miał dwa lata i początkowo miała być dla siebie, ale jednak sprzedał. Powietrza faktycznie mogło być więcej, ale też stanąłem troszkę na nierówny podłożu i wygląda jakby było na prawdę mało. Cena troszkę poniżej 16 tyś. Ktoś powie, że dużo ale jak chce się kupić to dopiero widać jakie to jest wszystko ładne, ale na zdjęciach 😁 na zachodzie kraju jest tego znacznie więcej, ale koszta podróży, później transportu i wyjdzie to samo, a nawet i drożej.
-
-
-
-
Tak jak w opisie, czyli leży to do września i w rębak, na przyczepę i do piwnicy, a zimą do pieca. Ta ilość może nie wystarczy na zimę, ale jeszcze co roku jakieś gałęzie z lasu i spokojnie wystarczy. Jak są większe mrozy i na noc by nie podkładać zbyt często to potrzebuje około 5m3 drewna grubszego. Na chwilę obecną to nie płacę za opał, tyle co koszta paliwa, amortyzacja i moja praca.
-
-
-
Koszenie wierzby to dla mnie nie problem. Zrobiłem kosiarkę i fajnie to idzie, tylko muszę dołożyć jeszcze dwa paski, bo teraz na 3letniej potrafią się paski ślizgać. Załadować taki wóz owszem, jest trochę roboty, ale samemu na spokojnie 4h i jadę do domu, a za darmo praktycznie mam opał. Na tym polu kiedyś miałem zborze to więcej się rotacyjną nakosiłem niż kombajnem, a i kombajn potrafił się utopić. Więc dla mnie wierzba to był strzał w 10 i jestem z niej bardzo zadowolony. Zrobiłem tylko kosiarkę i rębak + własna praca po sezonie i zima spokojna 😀 za 20 lat myślę by przy użyciu glifisatu przeżedzić plantację i zostawić to jako las 😏
-
-
-
-
Dom mam około 160m2 i zwykły piec górnego spalania. Takiej wierzby jak ta potrzebuje z 5 takich wozów + 5m3 grubego drewna na większe mrozy by nie chodzić zimą w nocy podkładać 😁 wolę ciąć suche i mam od razu gotowy opał na przyczepie i prosto do piwnicy. Suche dobrze się tnie, tylko troszkę ciężej na napęd, a w ręce przy wierzbie wcale nie wali. Wierzba lubi wodę i lepiej rośnie na terenach gdzie nie szuka wody. Ta rosła na staraj łące 3lata od ostatniego ścięcia, a z 7 lat od posadzenia. Mam na tym polu też wzniesienie i żółty piasek to jest mniejsza prawie o połowę, więc śmiało odradzam zakładanie plantacji na piaskach.
-
Składuje to pod chmurką i leży tak około 10 miesięcy. Przekładam tylko paletami robiąc warstwy by lepiej schło, a później w rębak, na przyczepę i do domu. Mokrym nie palę i mokrego też nie tnę bo ciężko to się suszy, a na słoneczku za prawie rok suche jak pieprz 😀 zdjęcia rębaka i całej reszty mam w galerii. Taką wierzbę każdym rębakiem chyba super idzie i polecam wierzbę jak ktoś ma kawałek podmokłego pola i piec w którym można to spalać.
-
-
-
-
-
-
