Aviron ale inna lokalizacja oddalona 10km więc nie wiem jakie mocne przymrozki tam były ale napewno więcej Łuszczyn miał. I mniej tam strat było po pryszczarku.Tom napewno wolniej rusza z wiosny bo to populacja ale szybko potem nadgania i kwitnie dość szybko. troche niższy niż aviron. Jeśli nie masz ciśnienia na jakieś rekordy to ja polecam ta odmiane.
Jeśli chodzi o suszę w zeszłym roku to brak wody był w innym czasie. W tym roku od wiosny jest ubogo w wodę a w zasadzie od jesieni. W zeszłym roku uratowała nawałnica w pierwszych dniach mają bo spadło 50l w jeden dzień . Gdyby tego nie było byłaby porażka. Wschodnia wielkopolska
Siałem kilka lat z rzędu TOM. Zadowolony byłem sypał 4.3 4.5 a w zeszłym roku majowe przymrozki mocno łuszczyny ograniczyły i sypał 3.96 hybryda na innej lokalizacji lepiej sobie poradziła z przymrozkami zeszłorocznymi
Przychodzą wam powiadomienia z propozycją zgłoszenia w aplikacji jeśli już kupujący zgłosił kupno? W starej aplikacja dostawałem na e-mail, a teraz mimo iż mam wpisane e-mail i nr telefonu żadne powiadomienia nie dochodzą .
Kupiłem pszenżyto w jednostkach siewnych. dostanę dopłatę do tego? minimalna ilości materiału siewnego, jaka powinna być użyta do obsiania lub obsadzenia 1 ha powierzchni gruntów ornych, wyrażona dla pszenżyta jest w kilogramach a nie jednostkach.
Witam. Mam pytanie oczujnik strat ziarna a konkretnie ta listwę która jest za sitami. Czujnik nie wychwytywał strat i rozebrałem ta listwę się okazało że od spodu oderwała się od blachy elektryka która wychwytuje sygnały z blachy. Było to przytwierdzone na jakąś masę. Wyczyściłem to i szeszlifowalem ta masę z blachy i tylko przyłożyłem dociskając do blachy całe te ustrojstwo. Teraz czujnik wychwytuje mi za mocno , praktycznie cały czas wykazuje jakieś straty podczas pracy. Może ktoś wie na co jest przyklejany ten modół wychwytujący sygnały z blachy? Poxipolem to machnąć? A może silikon? Poprzednią masa była dość twarda.
Proszę o pomoc
To był wtorek. Rozmawiałem zastepca powiatowego to powiedział że weterynarze muszą wpłacić pieniądze za świadectwo na konto weterynarii. Potrącany jest podatek i 70 czy 80%tej kwoty wraca do weterynarza. Za dojazd nie wystawia rachunku i to zaraz do kieszonki idzie. Nie wiem ile w tym prawdy.