Główną przyczyną zerwanych śrub są luźne łańcuchy napędzające. Tam są takie badziewne napinacze które się luzują. Wspawałem takie porządne płaskowniki z podłużnymi otworami i do tego napinacze na łożyskach. Przerobiłem około 7 siatek bez zerwanej śruby.
Ja robię to w ten sposób, że otwieram krokodyla - gaszę ciągnik- przy zgaszonym ciągniku zamykam krokodyla. Proste i skuteczne. Tylko łyżkę należy ustawić tak żeby krokodyl zamknął się pod swoim ciężarem.
Aaaaaa jak po studiach to wymaga dłuższego wyjaśnienia. Biegi zakleszczają się w momencie wyrzucania biegu. Mała kulka na ,,palcu" nie przesunie wodzika w pozycję zerową a wyskoczy z wodzika i zatrzask cofnie wodzik na ,,bieg"
Przyczyną zakleszczania nie jest pokrywa a zużyty (ja to nazywam) palec który wyrzuca wodziki oraz zatrzaski. Wystarczy naspawać większą kulkę i to załatwi problem. Oczywiście należałoby to jeszcze zahartować.
Za cienki lub załamany przewód ssący i przez simering na pompie zasysa powietrze. Obroty można sprawdzić po zdjęciu dekla z pompy. Jak będą niewłaściwe to wywali właśnie tego simering.
Przecież, to działa na zasadzie lewarka. Musi być zaworek ssacy jak i tłoczny plus zawor do spuszczania oleju. Może pękła jakaś sprężynka pod zaworkiem lub jakiś paproch przykleił się do zaworka. NA DNIE JAKAŚ ŚRUBKA - tam napewno jest zaworek.
To znaczy że wina jest rozdzielacza. Po zamianie ten sam problem. Powiem szczerze, że lepiej jest naprawiać w realu niż na forum. Nie widzi się wszystkiego. A powód może być śmiesznie byle jaki.