Skocz do zawartości

piotrczem

Members
  • Postów

    380
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez piotrczem

  1. tylko pamiętaj że jak ją leki ruszą to nie przywal jej od razu dużo żarcia tylko po trochu bo znowu się zatka
  2. A gorączkę ma? Zakładam że zmierzyłeś i nie ma więc jak nie ma to zapodaj jej w zastrzyku vetahepar na pobudzenie trawienia i wydzielania z organów powiązanych z trawieniem. Swego czasu miewałem takie przypadki że nagle przestawała maciora jeść i z reguły po 1 dawce(góra 2) było już dobrze.
  3. Ogólnie w odcinku jaja jak berety, wyszło kilka niezłych tekstów, pewnie też TV odpowiednio to zmontowała żeby było więcej smaczku. Jedno jest pewne, Piotrek dużo mówił jakie miał wcześniej panny, co w nim widziały ale duży chłopczyk chyba dalej nie dorósł bo podświadomie dalej wybrał ten sam typ. I tylko u niego przyjezdni się nie szykują do roboty, tylko na pokaz. Porażka
  4. piotrczem

    Żniwa

    wiadomo że jak gorąco i się pracuje to najlepiej smakuje ... ale niektórzy jeżdżą maszynami i walą gaz a później się dzieją różne siupy. znam przypadek że koleś grzebał w sieczkarni kombajnu łapami bo mu się coś przypchało, oczywiście nic nie wyłączył a podobno piwkiem lubi zapić upał
  5. Również polecam Rotondo, ziarno grube i ciężkie, też na jesieni wyglądało tragicznie ale wiosną zmieniło się nie do poznania. Co ważne naprawdę odporne na choroby
  6. Kolego, polecam kupna słownika Team to nie to samo co time
  7. no widzisz, słabe sutki to zła selekcja zapewne, ja jak sobie zostawiam to suty muszą być w miarę równe i duże, inaczej taka sztuka od razu odpada. Czasem jak się coś kupowało to się dziwiłem jak można przepuścić loszkę, na kwalifikacji, której sutki odstają na 2 mm. hodowcy twierdzą że urosną ale życie pokazuje że nie każdej.
  8. to czy dawać czy nie to twoja decyzja, jak nie ma problemu z rują do max. 5( a nawet niech by było i 7) dni to dla mnie po prostu bez sensu. jak chcesz spróbować z cukrem to 1 kg na 4 posiłki aż do wystąpienia rui.( mi się już dawno nie zdarzyło abym czekał dłużej jak do 4-5 dnia). ze świnią to nie chcę ci nic sugerować, trzeba niestety bazować na swoim doświadczeniu i intuicji ale świnia nie krowa- łapy się nie wsadzi po pachę i nie zbada co w środku a usg raczej nikt jej robił nie będzie.Generalnie mocne infekcje narządów rozrodczych lub poważne problemy przy oproszeniu (np. bardzo wąskie drogi rodne) to dla mnie dyskwalifikacja osobnika( a już zwłaszcza jak ma się w domu jakiś dobry materiał na zastępstwo). Czasem lepsza sprzedana maciora na rzeź niż kłopotliwy trup do utylizacji lub pacjent z pokaźnym rachunkiem od weta. Może być też drugie dno, może coś brakuje w paszy, mycotoksyny na wysokim poziomie, osobniki nazbyt mięsne też miewają problemy z rozrodem. Ale odnośnie paszy to nawet ciężko by było sprawdzić bo jak dajesz prewencyjnie pg 600 to nie wiadomo czy ruje u innych macior są jak należy bo dostały czy i bez tego byłoby OK, brak puntu odniesienia.
  9. Nie wiem jakie masz podejście w kwestii pg600 ale faszerowanie macior hormonami bez potrzeby może zaburzać ich własną gospodarkę hormonalną, gorsze mniej wyraźne ruje lub brak itp, ja podaje tylko jako ostatnią szansę jak muszę. A najgorsze efekty daje chyba poganianie loszek- jak jest zdrowa i naprawdę nadaje się na lochę to sama powinna mieć ruje, problemy przy 2 czy 3 pokryciu pojawiają się też jak są kryte za młode sztuki bo ich macica nie jest w pełni rozwinięta. takie bynajmniej ja mam zdanie- każdy może mieć inne. Polecam po odsadzeniu dużo światła i zwykły biały cukier zamiast części żarcia( pierwszego dnia nawet prawie sam)-większa dawka energii stymuluje naturalne procesy rozrodcze. Powodzenia z rujami
  10. a tak nawiasem to zawsze jedziesz od razu z pg600 cz tylko w tym przypadku? bo z naturą bywa różnie, czasem bardzo nie lubi być poganiana
  11. Jak mocne to było zapalenie? bo jak jakiś większy problem, to do kasacji. generalnie u siebie stosuję taką zasadę że jeśli są z maciorą jakieś większe problemy, to minimalizuję ewentualne przyszłe problemy jeśli by została i na kiełbaski taka sztuka niestety
  12. piotrczem

    Zetor Major 80

    ciekawe gdzie te 21 ton? Ostatnio ciągnąłem 2x D47 (jedna podwyższona i jedna standardowa) i niemka krone ciut większa pojemnościowo od większej d47, wszystkie zasypane z czubem pszenżytem o gęstośći prawie 74 i proxima 8441 niestety nie dała rady zawrócić na polu, na wprost jeszcze szła- za lekki ciągnik, musiałem jedną doczepić na polnej drodze. Taki test. I do 21 ton jeszcze trochę brakowało.
  13. Przy kalkulacji plonu twingo sprawdzajcie jego gęstość bo w stosunku do innych pszenżyt jest lekkie, moje było prawie o 100kg/m3 lżejsze od rotondo, podobno ta odmiana tak ma.
  14. powie mi ktoś ile jest wagowo pszenżyta w bizonie zo56, zbiornik pełen aż klapa się unosi? pszenżyto dosyć grube, równe
  15. kolega @thug myśli chyba że jak u nich w regionie było słabo z plonem to i inni muszą mieć tak samo. U mnie lubelskie ziemia średnia 4 a i b o lekkim podłożu (sporo przypalistych placków), populacja monolit i bellevue, średnio intensywna uprawa (180 N, bez caryxów i pictorów) średni plon to 3,98t/ha. jestem zadowolony
  16. wie ktoś ile teraz daje Sobianek w Parczewie?
  17. kolejne porównanie z serii: gumofilce czy buty trekkingowe - do pracy na wsi. .. tylko nie wiadomo do jakiej roboty
  18. piotrczem

    Pogoda rolnicza

    A ja zaszalałem i dałem piątaka, opłacało się :lol:
  19. piotrczem

    Pogoda rolnicza

    huraaaaaaaaaaaaaaaaaaa Nareszcie deszcz! cieszę się jak za czasów kartek z fajnej rzeczy albo pomarańczy.
  20. piotrczem

    Pogoda rolnicza

    Ksiądz z kropidłem był ale opadami ciężko to nazwać , niech kolega spod Łodzi coś podeśle konkretnego bo całkiem już moja sąsiadka zapomni jak się pranie szybko sprząta
  21. piotrczem

    Twingo

    moje twingo też tak wygląda niestety bo od miesiąca nie było prawdziwego deszczu, a wcześniej nawet na kompletnym piachu wyglądało zajeb..cie, gęste i ciemne bo papu miało pod dostatkiem. trzeba chyba przestać zaglądać na pola bo nerwica mnie wykończy.
  22. piotrczem

    Pogoda rolnicza

    Potwierdzam to co pisze Xtro, w powiecie radzyńskim deszcz potrzebny jak zbawienie ( a nawet bardziej) zwłaszcza na słabszych kawałkach.
  23. piotrczem

    Pogoda rolnicza

    Potwierdzam to co pisze Xtro, w powiecie radzyńskim deszcz potrzebny jak zbawienie ( a nawet bardziej) zwłaszcza na słabszych kawałkach.
  24. piotrczem

    Pogoda rolnicza

    ;[ no i jak zwykle czyli całe g..no.
  25. RSM-u to wal na pszenżyto porzadną drugą dawkę(np. ze 200-250l w zależnośći ile i czego dałeś na rozruch) jak najpóźniej się da bez węzy rozlewowych, tuż przed wystrzeleniem w źdźbło. forma mocznikowa długo działa i z reguły mu już styknie do końca. Bo później to zabawa z wężami(i koszt dodatkowy), no i często z tym deszczem ukochanym bywa cienko co nie pomaga w żadnym nawożeniu. tyle z moich skromnych doświadczeń, u mnie w okolicy ci co leją RSM tak z reguły robią
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v