marks50

Nie wiem czy będzie to obiektywny ekspert skoro pracuje nie dla rolnika tylko dla skupów a jego 20-letnie doświadczenie było zdobywane w branży paszowej, skupowej oraz przerobowej .Z punktu jego widzenia będzie zawsze udowadniał że surowiec musi być tańszy by zarobiła jego firma .

Nie jeszcze podrożej bo dopiero zaczyna drożeć . Giełdy biją rekordy z dnia na dzień a u nas jak zwykle odczujemy to po czasie . Oczywiście skupy będą udawać głupich że nic się nie dzieje jak zwykle ale wszystko do czasu . Tak jak pisałem wcześniej że nie 15 styczeń tylko w lutym dopiero zacznie się coś dziać . Teraz przydało by poczekać na podwyżki w kraju ale zaraz ruszy ten słynny hejt w agrobiznesach o odpływających statkach ,rolnikach stojących w kolejkach ze zbożem bo muszą sprzedać na nawozy i jeszcze inne wymysły o podwyższonych zbiorach z Sant Escobar byle tylko namieszać w głowach rolnikom .

Właśnie o to się rozbiega że na razie wszystkie prognozy opierane jest na poprzednich latach , jak była górka to musi być dołek i na odwrót . To troszeczkę jak z naszym podatkiem rolnym który obliczany jest z ceny zbóż i po tłustych latach gdy zboże średnio były zdrowo powyżej 800 zł tona to gminy windowały w górę podatek rolny ale jak zboże staniało to zaczęto kombinować by rolnik w najlepszym wypadku nie zapłacił mniej . A jak już ceny zaczynały sięgać dna to Zmieniono sposób rozliczeń i zaczęto obliczać podatek z cen 11 kwartałów by załapać się jeszcze na droższe ceny do obliczeń . Niestety podobnie jest w prognozowaniu zbiorów , zapasów , cen i zasiewów . Fakty są takie że wszystkie obecne dane i z poprzednich lat wrzucają są do jednego wora , mieszają i wychodzą im średnie geometryczne i arytmetyczne by tak średnio źle nie wyglądało . Nikt jednak do tych obliczeń za bardzo nie dokłada pogody która zmienia się niby cyklicznie ale np. odnotowano najcieplejszy rok w historii pomiarów których konsekwencje będziemy odczuwać w co najmniej dwóch najbliższych latach . Do tego po woli spływają dziwne dane o zasiewach , zapasy mogą się okazać bańką spekulacyjną jak wiele podobnych spraw ot choćby na naszym podwórku fikcyjne faktury do pompowania PKB . To teraz do tematu bo skupy pykają po 10 zł w górę co kilka dni ale wczoraj ożywienie w handlu ruszyło , troszeczkę mróz oddał , opał się pokończył i każdy na wymianę wiózł ? Z drugiej strony co na to nasi forumowi wieszcze przepowiadający spadki po 15 stycznia ?

W USA nie dość że pogoda nie ciekawa to okazało się że zasiano bardzo mało zbóż najmniej od stu lat !!!! Według poprzedniego roku mniej zasiano o 10 % a według sezonu 2015 mniej zasiano o 18 % . To nie jest jakieś 1 marny procent a znaczy obszar . Do tego to co rośnie nie jest rewelacją . To nie jest już gdybanie że zobaczymy jak będzie na wiosnę tylko rynek stopniowo będzie reagował już dziś . Jednym słowem ciekawie się robi .

Daj jak najwcześniej bo polifoska niestety zawiera potas w formie soli potasowej więc im wcześniej tym więcej chloru odparuje bez straty składników oprócz tych 6 % azotu . Dlatego jeśli ktoś decyduje się na potas w former soli a nie siarczanu pod fasolę to zazwyczaj już na jesieni podaje sól potasową . Z doświadczenia wiem że sól podana na wiosnę więcej szkodzi niż pomaga w fasoli , efekty są takie że nie dość że jest mniej plonu to i więcej zbutwiałej . Jeśli nie planujesz kolego dać dawki powyżej 150 kg polifoski 6 na hektar to myślę że nie będzie źle ale staraj się jak najwcześniej jeśli natomiast ma to być dawka do 100 kg to nie będzie widocznych skutków ubocznych nawet 2 tygodnie przed siewem . Oczywiści wszystko zderza się z pogodą , całą agrotechniką , jakością gleby ale fasola wybitnie nie lubi chloru i na to należy zwracać uwagę nawet przy innych składnikach .

Według giełdy towarowej jak i wszelkiej maści eksperci twierdzą że zapasy młyny i przetwórnie mają zapasy tylko do końca roku więc dlatego taka plotka że od połowy stycznia taniej by wystraszeni rolnicy wozili jak podczas żniw . W Agrobiznesie już mają przygotowane artykuły na styczeń i to w zależności od pogody i jak zasypie to opublikują tą wzmiankę jak to rolnicy wystraszeni w grudniu wysprzedali się ze zboża , a jak będzie ładnie , z lekkim mrozkiem bez śniegu to oświadczą że pogoda sprzyja sprzedaży więc się skupy obłowili .Oczywiście realna sytuacja w sprzedaży będzie jaka będzie i nikt świadomy po tych cenach nie sprzeda więc już w lutym stwierdzą że miało być dobrze a wyszło jak zawsze ale w tym czasie ile nieświadomych rolników obskubią to im w kieszeniach zostanie . Do tego jak jeszcze uwzględnić nadęte prognozy a nie zbiory z drugiej półkuli to dopiero w marcu będzie normalny rynek podaż/popyt ale do tego czasu więcej się może wydarzyć w polityce i pogodzie że osobiści nie odważę się podać przybliżonej ceny a jedynie mogę zasugerować że cena systematycznie w górę ale czy w marcu będzie tylko 20 zł więcej czy 200 zł to już ......

Ale panowie fantazjujecie nadal Wytłumaczcie mi w jaki sposób ukraiński TIR niby luzem może przywieźć zboże ? Przecież nie przejdzie odprawy celnej bo niby jak takie ziarno niby miało być zaplombowane ? a po drugie czy wyobrażacie sobie celnika który drutem sprawdza co jest w zbożu ( jak w filmie szukano cegieł na ciężarówkach z piaskiem ) Snujecie domysły i przez to się ośmieszacie . Następna sprawa to wciskanie kitu że jedzie z Ukrainy przez Słowację a jak już znajdzie się w Polsce to kierowca zamiast A4 wieźć w głąb w kraju to zawraca z podkarpackiego na wschód w lubelskie Wasze teorie właśnie nie trzymają się kupy , zwłaszcza kupy opowiadacie jakieś bajki o transportach nawet ze Słowacji które widzicie i od razu stwierdzacie że to z Ukrainy więc się podzielcie po czym to poznajecie ? Napisane ma na łódce ? oznaczone pomarańczowym kwadratem "materiał niebezpieczny " , czy po prostu promieniuje Jak dzieci . Co do kuku w lubelskim to cena rzeczywiście nie rewelacyjna bo wyjściowa z tydzień temu była 300 zł za tonę plus VAT przy 30 % wilgotności jak sucha to doliczenia i tego ogólnie się trzymają ale gorzelnie tudzież cwaniacy płacą mniej . Tak więc szału nie ma jak zwykle podczas sezonu .

To jacyś frajerzy "Ci "przemytnicy zboża bo zamiast zboża lepiej tą drogą przemycać spirt i papierosy, cudzoziemców bo to lepsza przebitka . Tak na prawdę takie są fakty że przywóz zboża z UA jest tylko burzą w szklance wody a cały przekręt polega na tym że próbuje nam się wmówić że jest to huragan piątego stopnia nad Polską . Dużo mówi się w mediach o imporcie ale nikt nie podaje jak jest naprawdę tylko przechodzi się do tematu jaki on szkodliwy . Co prawda to temat się urwał bo nikt się już nie nabiera na przypływające statki, import z Ukrainy , o mega produkcji w Rosji . Nie oznacza to jednak że to już koniec manipulacji bo za parę dni będzie CETA czy chceta czy niechceta a wtedy znów teorie o tanim ziarnie z Kandy choć realnie patrząc polski rolnik tylko może marzyć o ich giełdowych cenach ale w mediach już pracują na tym jak otumanić i wmówić że jest import którego nie ma .

@ SławaUKR Skoro już oferujesz zboże to może od razu przedstaw ofertę po ile i co . Od razu przedstaw ile kosztuje załadunek u Ciebie , transport do najbliższej bocznicy kolejowej , przeładunek na wagony , zapłacenie osiowego , transport do Polski , odprawa celna ,zapłacenie cła za wwóz na teren UE , badanie przez służby sanitarne , zapłacenie osiowego w Polsce , przeładunek w pryzmacie . Do tego jak jeszcze uwzględnić konta do płatności , i zapłatę z góry za towar który nie ma żadnych gwarancji że nie zostanie cofnięty na cle to tak mogą sobie handlować tylko bogaci . Jak się domyślam spróbowałeś handlować osobiście tą drogą tylko nie policzyłeś poprawki że po przywozie do Polski handlarze wydymają Ciebie jak i Polskiego rolnika i zamiast kupić czekają aż obniżysz cenę o połowę bo dobrze wiedzą że osiowe leci i sprzedasz po kosztach transportu by nie dokładać . Niestety takie są fakty i kupić to jedno ale zbyć w Polsce to już drugie i paradoksalnie to co dobija rolników w Polsce (zmowa cenowa handlarzy ) tak samo grzebie potencjalny import Następna zastanawiająca sprawa to gdzie te zboże jest przechowywane bo wedle wieści powielanych w Polskich mediach to na Ukrainie nie ma magazynów tylko bezpośrednio ładują na wagony i do Polski więc pytam skąd masz towar bo jest już po żniwach więc obecnie przechowujesz go w zbiornikach kombajnów by wyeksportować do Polski , może pryzmujesz pod chmurką a może zworkowałeś i trzymasz pod plandeką . Sorry za sarkazm ale informacje o tak utopijnym handlu rozbrajają i co najmniej popychają do takiej beki

@Roxer Sami rolnicy napędzają się importem z UA co nawet jest napisane w artykule przytoczonym przez ciebie "ale rolnicy są przekonani, że ten "biznes" rozwija się na dużo większą skalę" . To tylko rolnicza panika a nie podstawowe dane . Ta cała panika jest tak przedstawiana jakby rolnicy byli nie czytaci nie pisaci i muszą przyjąć jako pewnik że ma być taniej a wystarczy tylko zrobić zestawienie - 2mln ton z Ukrainy i tylko 11 mln ton mniej w samej Francji z powodu pogody . Dzisiaj więcej się mówi o żniwach na Ukrainie niż wewnątrz UE . Następny przykład że ktoś miesza na górze a nie tylko sami rolnicy panikują . Myślę że sięga to nawet rządowych przydupasów skoro wielkie zmiany są wszędzie prócz rolnictwa . Np. w TVP polecieli wszyscy którzy ukazywali "słuszną linię " i nikt się z redaktorami nie patyczkował ale o dziwo pozostawiono enklawę dotyczącą rolnictwa ?! Te same usłużne ratlerki szczekają w "słusznej " sprawie i Kurskiemu nie przeszkadza . Najwidoczniej musi im się opłacać utrzymywanie takiego stanu . Ktoś zaraz zapyta co ma do tego państwo więc od razu tłumaczę ; Średnio rolnicy dymani są na cenie około 100 zł na tonie ( w żniwa 500 zł tona po żniwach cena wraca 600 zł) tak więc przy produkcji około 30 mln ton w Polsce 10 mln trafia do skupów podczas żniw . 10 mln ton razy (ukradzione )100 zł = 1 000 000 000 zł na samej różnicy . W tym momencie państwo od tej kwoty na dzień dobry zarabia 23 % VAT czyli 230 mln zł bo przecież skupy muszą te pieniądze jakoś obrócić a jak wiemy pieniądz w takiej skali nie jest trzymany pod materacem tylko pracuje w gospodarce . Wnioski nasuwają się same że niestety dobra zmiana na pewno nie dla rolników a wręcz rolnicy będą finansować dobrą zmianę w kosztach swoich produktów . Jedyne co możemy jako rolnicy zrobić to nie dawać się nabierać na propagandę znaczenia importu z UA który ma być tylko straszakiem służącym do obniżki cen a nie realnym zagrożeniem bo czym jest 2 mln z Ukrainy na całą UE ? kropelką a ceny spekuluje się jakby co najmniej 20 mln przemycono . NIE DAJMY SIĘ OSZUKIWAĆ CHOCIAŻ W TEJ SPRAWIE !

Odnośnie gąsienic to prowdopodobnie jest to rusałka pokrzywowa , motyl podobny jest do rusałki pawik . Szkody nie wywołują cztery motyle tylko jest nalot grup około 50 sztuk a jak nad polem pojawi się grupa np. trzech skupisk to wtedy szkody są znaczne i wtedy trzeba interweniować . Na pocieszenie dodam że po zastosowaniu Proteusa 0,6 na hektar (po dwudziestej) problem się rozwiązał a nawet po tygodniu fasola zazieleniła się nowymi liśćmi . Efekt nalotu motyli był fascynujący i nawet to pięknie wyglądało ale niestety takie zjawisko kosztowało 70 zł na hektar . Dziś w rolnictwie nawet za piękne widoki trzeba zapłacić Co do pszczółek to następnego dnia uczciwie pracowały i nie widać było by spadały a sąsiad także nie narzekał by były jakieś upadki przed ulem więc chyba wszyscy zadowoleni oprócz gąsienic

Ja wczoraj wracałem z Alaski więc na tej podstawie uważam że będzie nieurodzaj . Fakty są takie że nawet ładnie wyglądająca pszenica z daleka rozczarowuje z bliska . Liście szerokie jak w kukurydzy , kłosy niestety też jak kolby w kukurydzy ale w rozstawie . Podobnie jak w ruskiej kukurydzy która jest jak słupy energetyczne "tu jedna za 50 m druga" . Odnośnie cen to jak się mają podwyżki w kraju w odniesieniu do cen na giełdach bo za oceanem i u żabojadów ceny w górę i to znacznie a w Polsce ...?

O jakich składach z Ukrainy mówicie ? Jak już to do całego składu doczepia się 5 czy 6 wagonów a reszta to drewno , drut szóstka w zwojach itp . parę dziurawych wagonów po rudzie które prześwitują na wylot , cysterny z propanem a na koniec jak doczepią wagony zbożowe . Ostatnio jak ciągną 5 max i to w co którymś składzie .Na dodatek nie wydaje się by były zapełnione . Komuś bardzo zależy by mit o zbożu z Ukrainy trwał ale jak spojrzeć na papiery to takich przewozów nie ma . Przemyt zboża w drzewie , nie sądzę by taki istniał . Pozdrawiam .

@ravoj Twój test doniczkowy na opryski jest nie miarodajny gdyż podejrzewam że doniczki stoją w domu nie narażone na warunki zewnętrzne a wystarczy tylko dobra zlewa by 1L afalonu spalił roślinkę a w domu podlejesz konewką ,systematycznie , niestety pod chmurką takich warunków nie ma . Jak się upierasz przy dużej dawce afalonu to daj 0,8 L i to na żyzną , nieprzepuszczalną glebę , bo na lżejsze stanowiska to 0,6 litra może spalić . Co do siania to zależy od nasion i przy rozstawie 19 cm w rządku może wyjść 100 kg przy grubym ziarnie jak i 75 kg przy drobnym , oczywiście przy rządkach o rozstawie 45 cm . Dla ułatwienia przyjmij że potrzeba około 90 kg na hektar . Jeśli masz fasolę w jednostkach to by wyszło coś około 120 000 sztuk na hektar .

Właśnie co niektórzy nie liczą kosztów pracy i nie wiedzą ile kosztuje wózek inwalidzki . Oczywiście co niektórzy zaraz krzykną że trzeba wszystko zmechanizować no ale jak zobaczą ile kosztuje typowy kombajn do fasoli który nie rysuje i połółwkuje ziarno , ścinarka która nie brudzi i nie młóci , petkus , fotokomórka do przebierania , paczkarka to same te urządzenia nawet na 5 hektary i amortyzacji na 10 lat nie zamortyzują się nawet przy fasoli po 5 zł . Każdy myśli że jak przebiera fasolę to tak jak był by na wczasach a jak wzrok się przytrze to zapewne od telewizji . W tym roku to zbiory w moim regionie to nawet tony nie przekroczyły więc nawet nie pokryły minimalnych kosztów a do tego RYZYKO ! W tamtym roku też było nieciekawie z powodu nadmiernej wilgoci podczas zbiorów i co niektórzy sprzedali po 30 gr jako odpad . Należy liczyć wszystkie koszty z amortyzacją a nie wciskać że można zrobić tanio i się nie narobić . Jak ktoś chce porównywać dochodowość to niech sobie policzy np. pomidory lub kukurydzę po 700 zł i 12 t/ha to fasola po 3 zł i 2,5 t/ha nie da że o robocie nie wspomnę . Jak ktoś nie liczy swojej pracy to niech sadzi warzywa to jeszcze lepiej wyjdzie niż na fasoli ale zdrowie ma się jedno i o uprawie fasoli niech się wypowiadają ci którzy od lat ją uprawiają i nie raz na polu zgniła ,nie urosła lub była sprzedawana po 1 zł bo i takie czasy były . Sytuacja wygląda tak że jednemu opłaci się sprzedać fasolę po 3 zeta bo pracuje na etacie ,teściowa przebierze , ścinaczem zetnie w ramach "wypoczynku" , znajdzie pijaczka który podźwiga wory , c-330 po tatku bo za darmo się nie amortyzuje itd. , podczas młócenia jak zabije kombajn to zazwyczaj jegomość myśli że to nie jego sprawa to zobaczy czy ktoś za rok mu przyjedzie bo cwaniaków wiele którzy myślą że jak płacą to wszystko samo się robi itd. Najbardziej wymowne jest to że kto w rzeczywistości ma fasolę to nie sprzedaje po 3 tylko czeka bo go ta cena nie satysfakcjonuje ale to też nie oznacza że nikt nie sprzedaje bo kto musi to sprzeda nawet po 1 zł i wtedy ktoś będzie udowadniał słuszność transakcji

A co tu mi się reklama pojawia polityka ?! Zdjęcie wypisz /wymaluj polityk tylko nie wiem co to za nazwisko Dossche i z jakiej jest partii ?

Nie wiem kolego czy rzeczywiście siałeś tą fasolę ale dawki oprysków to jak na ziemniaki a nie fasolę 2l Linurexu ???? 0,5 comand ???? i ci jeszcze fasola wzeszła ???? Być może jesteś w czepku urodzony ale patrząc na 2 tony omłotu czerwonej to chyba w rejonie Hrubieszowa jesteś mistrzem bo obecny rok to 1 tona to max a zazwyczaj było coś koło 500 kg a już o połówkach nie wspomnę no ale teoretycznie mogłeś taki plon uzyskać GRATULUJE . Nie zmienia to faktu że opłacalność jest żadna .

Niestety nie jest tak jak mówisz o niemieckich rolnikach bo np. gdy mieliśmy limit 10 mld litrów mleka to nie modlili się by nie mieć więcej od Polaków tylko limitowali produkcję a jak to nie pomogło to woleli całkiem limity znieść . Podobnie z burakami cukrowymi , chmielem, tytoniem . W Polsce nie ma normalnego prawa ścigającego złodziei a za to kupa (z naciskiem na kupa) praw ograniczająca działalność zwykłego przedsiębiorcy czy nawet rolnika . Wszędzie tam gdzie Polacy mogli przejąć rynek od razu pojawiają się przepisy nakazane z UE by nie wędzić wędlin , wymienić klatki dla kur itd. . Jak Niemcy produkowali mleko z wymazanymi w g...o po plecy krowami to nam kazano kłaść płytki w oborach dla poprawy jakości . Żaden Niemiec nie modli się by mieć więcej tylko kombinują jak Polacy maja mieć mniej . Dowalą obowiązkową akcyzę na tytoń i papierosy tak by opłacał się przemyt a jednocześnie nie importować z Polski do UE . Z alkoholem podobnie . Idąc w drugą stronę to można było by tworzyć zrzeszenia ,grupy producenckie ale tylko po to by eksportować . By zgromadzić dużą partię towaru na eksport a u nas polityka taka że proponuje się by konkurowały na własnym rejonie i tak mamy że np. towar z końca Polski kosztuje taniej pod fabryką która produkuje to samo . damping cenowy jest niekontrolowany a zaniżane ceny pokrywa producent surowca i to nieważne czy jest w grupie czy bez . Można się jednoczyć ale to niesie ryzyka typu -1) prezes zwiną kasę i zwiał ,2) jak zacznie coś się eksportować to zawsze Niemiecka konkurencja może wprowadzać zakazy ,nakazy by pchnąć swój towar , 3)istnienie półkowych w marketach która przekracza często zysk całego łańcucha produkcji . Komuś bardziej zależy by zlikwidować wszelaką produkcję w Polsce i to nie na zasadach uczciwej konkurencji tylko politycznych regulacji tylko niech ktoś poda przykład gdzie zmieniono regulacje działania UE która zaszkodziła np. Niemcom ? Zawsze jest odwrotnie i przepisy zawsze dokopią nam , nawet naszego odgrzewanego bigosu się czepili że jest odgrzewany . Ze swojego podwórka sam wiesz jak UE kazała pozamykać cukrownie , hakon mógłby płytami wiórowymi mógłby zasypać nawet Szwecję ale ktoś musiał zadecydować by tak nie było . Jak nadarzyła się okazja by rolnik mógł odkuć się na tańszy nawozach ze wschodu to Puławy oskarżyły go że wysadzi miasto w powietrze . W Polsce nigdy nic się nie będzie opłacało bo gdy tylko zabłyśnie jakiś biznes to zaraz zachód wymyśli przepis by się nie opłacało a nasz sprzedajny rząd przyklepie . Fakty po faktach

@grego W ogóle cię nie rozumiem kolego i piszesz jak zwykły handlarz a nie rolnik . Piszesz o jakiś wydumanych rekordach i to trzeci rok z rzędu . Będzie taniej , będzie taniej ale dlaczego to nie za bardzo motywujesz . Doskonale wiesz że ceny wzrosły tylko na północy a ja na południu sprzedawałem w 2014 roku pszenicę po 843 zł więc jeśli już piszesz to pisz z sensem a nie za wszystkich . Susza nie oszczędziła Polski a i całej Europy więc dlaczego ma być gorzej ? Bo tak mówisz ? Import z Polski po ostatnich podliczeniach wyniósł 6,45 mln ton czyli ponad 20 % produkcji a ty dalej twierdzisz że są jakieś zapasy ? Obecnie ceny nie ma i zazwyczaj w tym okresie ceny są najniższe ale plecenie głupot o rekordowych zapasach i jednoczesnym imporcie do Polski nie jest ani składne ani realne . Kto nie musi i tak nie sprzeda a kto musi to pewnie sprzeda nawet jeśli pszenica była by po 100 euro . Ceny dobrej to w tym roku dopiero wyglądać po zbiorach kukurydzy bo teraz to nagonka będzie wielka ale kukurydza pokaże te rekordy .

Hojda nic nie mówił że "idzie" tylko że suszy nie było w innych regionach .Problem handlarzy jest taki że nikt im po 3 zł nie sprzeda za granicą więc to tylko straszak a kontrakty trzeba realizować . Takiego zwrotu jak "idzie" z Chin zazwyczaj używali najgorsze mendy handlarskie więc proszę nie mieszać do tego Hojdy bo drożej nigdy nie płacił ale przynajmniej umiał dostosować się do rynku by nie płacić jak najmniej . Janowiak jak tylko wjeżdża na podwórek to od razu psa luzuje bo są nie na miejscu i to od kilku lat -jak im nie trzeba to po co skupują . Fakty są takie że po żniwach nigdy ceny nie było i nie będzie więc sprzedaje kto musi więc jest jak jest trzeba czekać . Myślałem że moje 1,5 tony z hektara jest porażką ale jak się rozmawia to w sumie niezły wynik na ten rok każdy bardziej koło tony bryluje .

Niestety obniżka plonu stała się faktem i choć nawożona bez chloru i wyglądała jak by miała sypnąć ze 3 tony niestety sypała półtora . I to jeszcze młócenie jakby szkło się młóciło . Nikomu w okolicy więcej jak 2 tony nie dała choćby chuchał i dmuchał . Po przesianiu na petkusie i zważeniu wszelakie złudzenia padają bo fasola jest bardzo lekka . Na przyczepie tak zwanej czwórce usypanej z górką zazwyczaj było powyżej 3 tony teraz 2,5 tony . Jedyny plus w tym roku że zbolałej nie ma w ogóle ale z drugiej strony sucha jak pieprz i każdy z workami obchodzi się jak z jajkiem . Może ktoś ma patent by fasola nabrała trochę wilgoci bo trzymanie przez tydzień w zgoninach nic nie oddało . Może dało by coś nawilżanie magazynu czy czekać na mgły i słotę ?

Skończcie z tą Ukrainą . Rok w rok to samo o wagonach pszenicy z Ukrainy a jak spojrzeć na wyniki eksport /import to okazuje się że więcej ściągamy z małej Słowacji niż z Ukrainy . Eksportujemy 5,88 mln ton a eksportujemy nie całe 0,5 mln z różnych kierunków . Ukraina jako tako ma znaczenie w rynku światowym ale co do Polski to jest tylko wielkim straszakiem a nie realnym zagrożeniem . Ceny za surowce są tam niższe niż w Polsce ale nie na tyle by opłacało się importować bo w Polsce są także niższe względem innych krajów Europy więc jeśli ktoś nawet zdecyduje się na rynek z tamtego kierunku to docelowo towar nie ląduje w Polsce tylko tam gdzie jest najdrożej . Mamy za niskie ceny by komukolwiek opłacało się ściągać tu zboże . No ale zawsze znajdzie się ktoś kto powtarza te bajki bo kurom , świniom ..... jeść trzeba dać . Z drugiej strony skoro na Ukrainie jest tak tanio to dlaczego Ukraińcy wywożą z Polski żywność i to nie na zasadzie zrobienia zwykłych zakupów tylko ładują całe wózki np. parówek, serów, warzyw itd. wiozą do siebie ?

Też uważam że żadnego skupu nie powinno nazywać się złodziejami bo to przesada a co najwyżej lichwiarzami

Właśnie jest spowodowany zamęt z suszą i informacje na jej temat są manipulowane . Nie tak dawno wypowiadał się pan w TV że susza jest na pomorzu i zachodzie ale w lubelskim na Zamojszczyźnie jest lepiej . Co to znaczy lepiej ? Lepiej nie mówić ? Na kresach sytuacja przebiegała identycznie jak w całej Polsce ;sucha jesień , brak zimy , sucha wiosna . Swojego czasu w marcu ,kwietniu na zachodniej części Polski bywały nikłe przelotne opady a na wschodzie nawet tego nie było regionami . Sytuacja zmieniła się po majowej ulewie o której nawet wspomniano w TV , napompowało wody ale w ciągu pół godziny i niestety część wody pospływała a nie wsiąkła . Oczywiście uratowało to rośliny bo sytuacja była by fatalna ale od tamtej pory praktycznie nie padało czyli półtora miesiąca bez deszczu w fazie nalewania ziarna . Upały także dotarły dopiero dziś i i od razu widać jak wszystko wysycha jak po desykacji a jeszcze miesiąc do żniw ! .Tak więc susza to nie jest problem tylko jakiejś części Polski tylko jej zaawansowania w całej Polsce . Wspomniane przez kolegę 20 % i tak mówi wiele bo susza według IUNG to zjawisko gdzie wysycha uprawa w 100 % więc jeśli wyschło już 20 % to oznacza w skali kraju 5 mln ton zboża mniej . Jak jeszcze doliczyć straty z deficytem wody w tych pozostałych 80 % to znów parę mln ton mniej . Osobiście celowałem w 6-7 ton i tak był nawożona i pielęgnowana plantacja a jak będzie 3-4 ton to będę szczęśliwy ale to wariant optymistyczny który gaśnie wraz z pogodą . Odnośnie cen to skorzystałem z akcji kolegi z forum " Zadzwoń do swojego skupu " i o dziwo ceny są jakie były no może 20 zł/t w górę . Na pytanie dlaczego tak jest , czy nie widzą sytuacji na giełdach to udają Greka że nic się nie dzieje . Najwidoczniej znów trzeba wszystko chomikować i wywozić w kraj jak jednego roku .

To nie żadne spekulacje tylko oddźwięk na raporty . Na CBOT w przeliczeniu na złotówki 850 zł i ciągle rośnie tak jak kurs dolara . Jazda trwa , najbardziej obecnie drożeje kukurydza za nią pszenica . Każdy wykupuje kontrakty dobrze zdając sobie sprawę że nie będzie miał problemu ze sprzedażą po dobrych cenach . Poczekamy ,zobaczymy co z tego wyniknie i na ile w górę . Po drodze najprawdopodobniej będzie korekta ale na razie to tylko w górę ap ap ap ....