Nie wiem jak. Wystarczy ze porty by zamkneli i juz by tak nie jechalo. I zakaz wywozu zboza na granicy tak jak leki i maseczki sa nie wypuszczane. A na granicy z niemcami i resza panstw sa kontrole juz od ponad 2 tygodni.
Z tego co gadal to ze jest ogromne zapotrzebowanie, egipt itp robia zapasy. Ale trzeba zachowac zboze na make i pasze dla zwierzat zamiast wszystko wywozic.
Teraz wszystko jest mozliwe. Jak by ktos powiedzial miesiac temu ze szkoly, restauracje, bary beda zamkniete, na granicy obcokrajowcow nie beda wpuszczac to by na wariata wyszedl.