RotarT25A
-
Ilość treści
37 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez RotarT25A
-
-
Witam panów , mam problem , po podłączeniu przełącznika zespolonego z samochodu , wchodzą w skład tego , kierunkowskazy , światła krótkie długie .Podpiąłem i grzeje mi przełącznik , lub kable , zastosował bym przekaźnik , tylko nie wiem jak się do tego zabrać , jakies rady ? . W tych sprawach jestem ciemny
-
Panowie , w zaworze ustawiającym ciśnienie , kulka może być duża ? w sensie mieści się w ten koszyczek , czy musi być taka jak była (oryginalna) i czy to ma wpływ na działanie hydrauliki ? , pozdrawiam
-
kolego sprawdzałem już , odpiąłem jeden przewód (prawy) od węża to mogłem swobodnie ruszać ramionami góra dół , bez prblemu , odkręciłem ten króciec , do którego są przykręcone przewody , i był czysty , moim zdaniem jest to wina rozdzielacza mogło coś się zaciąć .
-
chodzi o ten tutaj ze tak powiem na srodku ?
-
Dzisiaj po dłuższym namyśle , odkręciłem śrubę regulującą ciśnienie w układzie hydraulicznym ( po zmoenieniu pozycji dzwigni na opadanie i reguowanie , zaczął opadać , a gdy wkręciłem tak na pół na pół , to podniósł bez problemu ale dociążenie nie działa , jakby blokuje , a jak dzwignia pójdzie na opuszczanie to trzeba stawać na maszynie i czekać 4min na opuszczenie , bardzo powolutku opada .
-
odkręcałem węże , ale zobaczę jeszcze raz jutro
-
A ja bym zaczął od sprawdzenia i wyczyszczenia zaworu ciśnieniowego w rozdzielaczu.(dekielek z boku rozdzielacza przykręcany na 2 śrubki). A żeby dławik wyjąc nie trzeba siłownika rozbierać, przecież znajduje się on w jednej tulejce(nie pamiętam której dokładnie lewej czy prawej) do których przykręca się przewody hydrauliczne do siłownika.
Kolego , z tego co słyszałem ( zawór kolego w jakim sensie wyczyszenie ? , rozkręcałem ale no jeszcze raz jutro zobacze , Mówili mi że są 2 układy , otwarty ,zamknięty na tej sprężynie który otwiera i zamyka dopływ oleju (ja tak to rozumiem) i tak może być że on otwiera ale nie domyka , i temu może nie chce opuścić , nawet na dociążeniu .
-
Witam użytkowników AF
Nie znalazłem podobnego problemu na tym forum , czy innym.
Zaczynając od początku ,robiony był remont rozdzielacza (brak jednego wyjścia na dzwignie , została urwana 20 lat temu i wymiana uszczelniaczy) po złozeniu (nie przeze mnie , został oddany do znajomego , który zna się na tym fachu . Powiedział że był wyszczypany tłoczek na sprężynie(załączone zdjęcie podkreślone zielonym kolorem) został zmieniony cały ten element na kiper , a z kipra przełożony na podnośnik.
Po skręceniu go i założeniu , zalaniu olejem zaczął podnosić bardzo powoli , więc kolega ustawił lekko ciśnienie , i po podczepieniu maszyny i uniesieniu , i sprawdzeniu działania góra dół , zaczął się zacinać ( otóż pozycja dociążenia została włączona , i zatrzymywał się w 3 miejcach dopiero trzeba było podnieść do góry i ,szarpnąć lekko dzwignią i opadał jakoś .
Ale jak ostatni raz podniósł tak pozycja neutralna , i dociążenie nic nie dało , był cały czas w górze tak jakby coś blokowało , okazało się że tak jakby siłownik się klinował , i po wykręceniu i lekko puknięciu młotkiem schodził na dół i ładnie pracował . Po ponownym założeniu i podniesieniu , za nic nie chciał opuścić , tak jakby ciśnienie nie pozwalało na opuszczenie .Gdy stanąłem na siłownik i przychyliłem dzwignie na dociążenie , to tak jakby pracowało wszystko ale no , gdy zaparłem się mocniej to opuściło może 1cm i nic więcej , można było skakać po ramionach . a gdy została przesunięta dzwignia na opuszczanie , tak jakby coś tak drgnęło , blokowało coś .
Panowie doradzicie ?
Z góry dzięki .
Nie wiem czy brać się za rozdzielacz czy za siłownik (chociaż pół roku działał bez zarzutu.
-
Można powiedzieć , że problem został rozwiązany całkowicie winny był zapchany przewód od rozdzielacza do pompy tak więc admin może zamknąć temat pozdrawiam
-
Właśnie czasem pomaga odpowietrzenie układu.W tamtym roku wymieniałem w swoim pompę na nową i chociaż miałem zbiornik zalany olejem prawię na ful to i tak nie podnosił dopiero,jak odkręciłem tą śrubę przy rozdzielaczu i wyleciało trochę oleju zaczął podnosić to mi nie mów że mi ktoś głupot naopowiadał bywa ze sam się odpowietrzy a czasami trzeba mu pomóc.
kolego , jaką śrubkę , bo się nie orientuje , możesz pokazać w którym miejscu ? dzisiaj wykręciłem siłownik i zobaczymy bo ciężko chodzi i od nowa na spokojnie go przejże .
-
dobrze dzięki spróbuje
-
Poluzowałem dekielek tymi 2 śrubkami koło rozdzielacza i wajcha do góry olej zaczął lecieć małymi stopniami i po odpowietrzeniu , nie widziałem różnicy , tak więc podjechałem podpiąć kultywator (poprzednio bez problemu podnosił na lekkim gazie ) i po daniu w przysłowiowy gaz zaczął lecieć do góry ale zaciął się tak jakby i opadł próbując rękami podnieść pod sam koniec do samej góry , zaczął spuszczać oczywiście dzwignia w pozycji podnoszenia , zawsze tak było i nigdy nie opadł aż tak a podnieść to tak jak na filmie :https://www.youtube.com/watch?v=8QW6cIrXWP0
-
-
Witam Panów użytkowników AgroFoto
Mam problem , szukałem informacji na ten temat , i nie znalazłem tego co bym chciał.
Więc postanowiłem założyć temat z Hydrauliką w moim T25.
Przechodząc do sedna, od większośći czasu , kiedy operuję tym ciągnikiem leciało z siłownika hydraulicznego, poza tym wszystko było okej. Podnosił w miarę , nie opuszczał wszystko ładnie , ale jak wycieki zaczęły stawać się większe , postanowiłem dać koledze do uszczelnienia .Kupiłem nowe tłoczysko bo stare miało (wżery) lekkie i uszczelnienia do tego siłownika . Złożył bardzo ładnie , raczej dobrze złożył. bo nigdzie luzów nie było i chodziło.
Po założeniu do ciągnika chciałem sprawdzić na pusto czy da radę podnieść ramiona , jakoś podniósł i robiłem tak z 10-15 razy żeby te uszczelniacze , dobrze się rozprowadziły , zero wycieków z siłownika, poza zaworkiem małym na siłowniku jedna uszczelka ta mniejsza została przerwana , ale nie było jej w komplecie.
Podczas podczepienia maszyny i podniesienia jej na minimalnym gazie nie ma mowy , trzeba depnąć żeby ruszyć z ziemi z 5cm nad ziemią i zacina się w połowie często opada na dół a jak ręką pomogłem podnieść to normalnie trzymało jakąś chwilę na górze , robiłem tak z kilka razy i nic . Dodam że wcześniej wszystko było sprawne. Poza tym zaciął się zaworek z prawej strony pod dekielkiem na 2 śrubki . Ale tak chodziło wcześniej
załączam film przepraszam że tak gazuje ale inaczej to za bardzo nie chce iść https://www.youtube.com/watch?v=oDn6ux6CChQ
-
No możliwe jutro sprawdzę ale martwi mnie ten lewarek ze ciężko biegi wchodzą
-
Olej w silniku wymieniany Turdus zalewany w skrzyni też olej a filtry wymieniane 1msc temu
-
Witam was Drodzy użytkownicy AfJestem tu nowy i chciałbym was prosić o pomoc.Otóż mam Ruska z 1981 roku z jednym lewarkiemProblemy zaczęły się od wyciągniecia go ze stodoły po kilkuletnim odpoczynku , postanowiłem dać mu drugą szansęi jakoś jeździł ale z czasem postanowiłem zrobić instalacje światła i te podobne bo kable były powygryzane przez szczury czy inne myszy.Otóż wracając do tematu żeby nie przeciągać rozmowy.Biegi ciężko wchodzą chociaż tak nie powinny , więc rozebrałem jakoś podłogę dokopałem się do wodzików (oczywiście żadnych pokryw od wodzików nie było więc musiałem zakupić) po wysprzątaniu (ziemi z kiełkującym zbożem) zabrałem sie za szukanie przyczyny i szukając w internecie informacji dowiedziałem się że gdzieś się reguluje w nim wodziki więc zobaczyłem jakie ma luzy to się aż przestraszyłem jak to jeździło ale żadnych podkładek nic nie było więc dołożyłem podkładek wyczyściłem i już równo w miarę pracuje .Ale jest problem otóż na zgaszonym silniku bez wciskania sprzęgła można spokojnie przerzucać biegi a tak moim zdaniem nie może być.Zawsze gdy przełączę wajchę na wsteczny reduktor to sprzęgło zawiesza się w połowie , ale jak lekko przełączę to nie zawsze się zawiesza i normalnie działa.Dodam że sprężyny były wymieniane niedawno z powodu wyskakujących biegów.A drugi problem jest taki że od jakichś 5msc. zaczęło się że zapowietrzył się raz to go odpowietrzyłem i chodził cały dzień bez problemu , ale gdy dwa dni później byłem go odpalić znowu się zapowietrzał... i odpowietrzałem go i się powietrzył...Aż któregoś dnia sprawdzić czy odpali odpalił po 1 tygodniu bez odpowietrzania i tak jest do teraz ale głównym problemem jest wkręcanie się do określonych obrotów a potem gdy dam gaz w podłogę obroty falują ale powoli wzrastają aż do maksymalnych.Nawet ten rusin nie ma siły ciągnąć zgrabiarki czy pługu .Obroty się zmiejszają i aby zapobiec zgaśnieciu trzeba wcisnąć sprzęgło poczekać aż się ustabilizują obroty i puścić sprzęgło i cały czas tak się dziejeZ góry dziekuję za pomoc
Podłączenie Zespolonego przełącznika z samochodu T25A
w Władymirec T-25
Napisano
Kolego , mam założone oryginalne bezpieczniki, zawinięte miedzianymi drucikami z kabla najzwyklejszego , jeżeli jest jakieś zwarcie , pali go , może zastosować bezpieczniki z typowego ursusa , podpiąć oddzielnie ? , oryginalne zostawić i dołożyć