włodek
Members-
Postów
698 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez włodek
-
Zrób i podpytaj ile będzie chciał
-
A miałbyś może zdjęcia? Mi tak jak mówię jakoś pilnie się nie spieszy. Chcę go mieć do wiosny.
-
I mówicie że taka Fiona będzie lepsza i dokładniejsza od poznaniaka? Chyba jednak się na nią skuszę.
-
Ale to jak firma nie istnieje to pytanie jak z częściami. Bo może są właśnie dlatego tanie, bo wielu gospodarzy się ich wyzbywa ze względu na dostępność części. Ten u którego oglądałem sprzedaje, bo ma szerokość 2.5m a kupił sobie ładny nowy agregat uprawowo siewny agro maszu o szerokości 3m i brał razem z siewnikiem bo ten mu nie pasował. Twierdzi że gdyby miał 3m to na pewno siewnik by zostawił bo tak super sieje ale wiadomo, jak ktoś chce sprzedać to przecież nie powie nic złego.
-
Cześć, Wracając jeszcze do tematu. Chyba gdzieś tu zadałem już to pytanie ale nie uzyskałem odpowiedzi. Co to jest za siewnik fiona? to jest jakiś polski siewnik? Bardzo podobny do nordstena. Pytam bo dziś oglądałem właśnie fionę. Nie pokażę Wam jej bo nie jest nigdzie wystawiona. Dowiedziałem się o niej od kuzyna że ktoś sprzedaje. Co prawda jest poza moi budżetem bo gospodarz chce za nią 7000zł. Trochę do utargowania ale powiedział że do 6000zł na pewno nie odpuści no i w sumie nie dziwię się bo siewnik bardzo zadbany. Jest jego pierwszym właścicielem. Od nowości garażowany. Jakby go odmuchać z kurzu to jak nowy. Kompletny. I nie wiem czy warto się tym za takie pieniądze interesować czy kiepski wybór. Rocznik z tego co pamiętam to 95 albo 96.
-
Hmm, ciekawe czemu prawie żadna anna tego nie ma. W katalogu jest czyli raczej to nie było opcjonalne wyposażenie. A mówię, ja pierwszy raz w życiu taką anne widziałem która to miała. Może to powodowało jaieś problemy i wszyscy to wywalali. To ciekawe co mówisz. Ja akurat mam jak to nazwałeś piachury :D. 4 klasa. I np nie mogę kompletnie kopać jak jest sucho bo strasznie mi się ziemniaki obijają. Jak jest wilgotno to jest wszystko ok.
-
Cześć, W sobotę oglądając z kuzynem rozrzutnik bo on chce sobie kupić większy, rzuciła mi się u tego gospodarza u którego byliśmy, anna, która na tym całym wyorywaczu, miała takie duże gumy. Udało mi się je namierzyć. Nazywa się to guma zastawki i wygląda dokładnie tak: I mam do Was w związku z tym pytanie. Co ta guma daje i do czego ona służy? Ona tylko zabezpiecza ziemniaki przed cofaniem? Powiem Wam że widziałem masę anek ale z tą gumą a w zasadzie dwiema, to widziałem pierwszy raz.
-
Dzięki. Dziś już za późno ale jutro zadzwonię i może się jakoś umówić na oględziny i od razu wezmę jak będzie ok.
-
A co powiecie o tym? https://sprzedajemy.pl/siewnik-nordsten-2-5m-bychawa-2-e30984-nr66813457
-
Ten Nordsten z ostatniego linku już nie poszedł :(. Dziś dzwoniłem bo chciałem pojechać obejrzeć no ale niestety. Co do amazonki, powiem tak. Siewnik jaki będę kupował, będzie miał już pewnie koło 30 albo i ponad 30 lat. Liczę się z tym, że jakieś pieniądze będzie trzeba w niego zainwestować bo pewne elementy mogły ulec naturalnemu zużyciu a nikt nie sprzedaje wyremontowanego siewnika a jeśli już to cena jest odpowiednio wyższa. A wracając do amazonki, w kontekście tego co napisałem powyżej to ceny części zamienne do tych siewników jednak biją rekordy i są bardzo wysokie w porównaniu z innymi zachodnimi siewnikami a i same siewniki też są odpowiednio droższe. Chyba że trafił by się jakiś egzemplarz który na ten moment nie wymagał by żadnego wkładu to wtedy rozważę. U mnie siewnik nie dostaje po d*pie w ogóle bo mam czyste pola, zero kamieni a wiadomo na twardych, zakamienionych glebach, wszystkie maszyny zużywają się najmocniej.
-
Nie wiem czy ten co pokazałem nie jest faktycznie z 1997r. Spójrzcie, tu znalazłem chyba ten sam model: https://www.olx.pl/d/oferta/siewnik-nordsten-2-5-m-ladny-orginal-CID757-IDRlciA.html rocznik podany 1995. Więc widocznie one były produkowane w latach 90. Ten co tu dałem mam bliżej bo 70km i może pojadę go obejrzeć tylko widać że brakuje mu osłony skrzyni (pierwsze zdjęcie, widać tryby). Nie wiem czy to jest do dokupienia bo robić bez tej osłony to trochę słabo żeby tam się kurzyło.
-
Piszę że za daleko żeby jechać i oglądać a później dopiero odbierać. Jakbym już tam miał jechać to musze od razu wypożyczyć jakąś lawetę żeby ewentualnie go zabierać.
-
Z tego co w ogłoszeniu napisane to rocznik 1997. A że będzie gorzej wyglądał jak wyschnie to wiadomo. Nie będzie tak się świecił . Ale mi raczej nie o to chodzi mówiąc że jest ładny. Bardziej mi chodziło o to że jest kompletny, nie jest pogięty. Nawet ta rączka do zamykania klapy która w wielu siewnikach z ogłoszeń jest cała powyginana, tu jest ładna, prosta a prostowana raczej nie była bo rury wyprostować tak ładnie się nie da. Wiem bo próbowałem Znaczniki też są. Linki i ten mechanizm odpowiadający za podnoszenie znaczników również wygląda na kompletny i sprawny. Tylko tani jakiś.
-
No właśnie ładny. Podobno nie malowany bo dzwoniłem ale to niestety nie rolnik. Tzn rolnik pewnie też ale handluje. Pytanie czy te siewniki faktycznie są takie tanie czy może coś było z nim nie tak o czym jak wiadomo, nikt mi nie powie. Już przez sam fakt że siewnik mógłby być składany z kilku może powodować że będzie nie precyzyjny. No chyba że tak jak mówię, te siewniki po prostu na zachodzie są bardzo tanie i ta cena z jego zarobkiem jest realna. Gdybym miał blisko to już jutro bym tam jechał ale ten siewnik jest ponad 300km ode mnie.
-
Znalazłem w Polsce coś takiego: https://sprzedajemy.pl/siewnik-nordsten-imielno-2-e30984-nr66553635 wygląda ładnie ale ja już oczami więcej nie kupuję. Po kilka maszyn już jechałem większym samochodem żeby je odebrać a po przyjeździe okazywało się że szrot. I tylko paliwo w plecy.
-
A może jest u nas na forum ktoś kto ściąga maszyny i nimi handluje kogo moglibyście polecić? Szukam jednak tak jak mi doradziliście, szerokości 2.5m. Ale powód jest nieco inny. Siewnik chciałbym garażować bo na pewno nie będę trzymał go pod chmurką. Nawet nakrywanie za wiele nie daje. I znalazłem dla niego miejsce ale 3m mi nie wejdzie tam bo na szerokość mam tylko 280 - 290cm także taki 2.5m będzie idealnie mi pasował i temat garażowania miałbym ogarnięty :).
-
Aa, no to nie, to mi nie przeszkadza. W poznaniaku też musiał bym zmieniać kółka. Ja myślałem że Nordstenem w ogóle nie posieję nic drobnego.
-
Ale to oznacza że Nordstenem nie posieję rzepaku? Wiesz, dziś go nie uprawiam ale nie będę kłamał, że takie myśli nie chodzą mi po głowie. Tym bardziej, że nie mam wybitnie dobrych gleb a rzepak lubi właśnie takie 4 klasy. Byle by Ph było na wysokim poziomie dlatego teraz właśnie intensywnie odkwaszam glebę i zobaczymy, może za 2 - 3 lata będę próbował coś podziałać.
-
Szkoda że nie olejowe no ale może będzie precyzyjniejszy od konnego.
-
Ale piszesz o luzach góra dół czy na boki? Te siewniki mają skrzynie olejowe czy mechaniczne? Bo w żadnym ogłoszeniu nic nie piszą.
-
W takim razie przekonaliście mnie do Nordsetna. Szukam takiego. Ceny części już sobie ogarnąłem i są wyższa niż do poznaniaka ale niższe niż do Hassi a tym bardziej amazone. Także jeżeli te siewniki są dobre i dobrze sieją to jest to ciekawy kompromis.
-
Słuchajcie, a co to za siewnik SAXONIA? Dobre to? Wygląda na jakąś podróbę Nordsted bo bardzo podobna.
-
Ale ja mówię wyłącznie o zapchaniu przy cofce. Podjeżdżam pod dość strome wzniesienie przednimi kołami (mam taką działkę przy drodze gdzie biegnie przy niej chodnik na dość sporym wzniesieniu) i wystarczy że siewnik nie jest podniesiony i ciągnik mi się cofnie nawet kilka cm to w redlice włazi ziemia się zapychają. I to nie jest wina siewnika a moja i nie mam o to do nikogo pretensji. Inna sytuacja w której zapchał mi się siewnik podczas siania wynikała z braku talerzyków na siewkach. Były tylko na tych skrajnych bo widocznie dla konia to starczało. W ciągniki prędkość jest większa i te wielkie metalowe koła podrzucają ziemię do góry i ta leciała do siewek ale jak pozakładałem talerzyki na wszystkie siewki, problemu nie było.
-
Ale ja nie zwalam wina na siewnik bo to oczywiste przecież że jak się cofnie to zapcha ale dlatego po to są te zabezpieczenia aby tego problemu nie było.
-
U mnie też na działkach które mam zupełnie płaskie nie zapycha się nic a nic ale mam takie działki gdzie np mam drogę w górze i żeby dosiać muszę pod tą górę trochę podjechać a wtedy jak się cofanie to po robocie. Wszystko trzeba przepychać.
