Skocz do zawartości

włodek

Members
  • Postów

    698
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez włodek

  1. Zdecydowanie jest to najlepsza opcja. U mnie słuchajcie rozsiewanie sypkiego wiąże się jeszcze z jednym problemem. Sąsiedzi ... Nikomu takich nie życzę. Serio. Mam dwie takie działki w okolicy gdzie się nasprowadzało tego dziadostwa z Warszawy i jak jeszcze woziłem obornik, to regularnie, rok w rok, miałem wizytę policji. Bo sąsiadom śmierdzi. Oczywiście nic nie zrobili. Przyjechali bo musieli. Zmarnowali mi 10min czasu. Spisali i pojechali dalej. Jakbym im zaczął jeszcze kurzyć wapnem to aż się boję pomyśleć bo by było. To granulowane też oczywiście pyli ale staram się jeździć w miarę wolno albo się nie kurzyło za bardzo. Jeszcze 10 lat temu łęty po ziemniakach paliłem na polu. Teraz jak spróbuję palić to zaraz na straż dzwonią. Muszę wszystko przyczepą wywozić. Aaa, szkoda gadać. Nie wiem po co tacy ludzie sprowadzają się na wieś. Ale jeść ekologiczne warzywka to każdy by chciał. Byle by nie były uprawiane w ich okolicy.
  2. Nie chodzi mi absolutnie o popsucie. Bardziej mam na myśli wilgoć i to że ono się zbryli a wilgotne wapno strasznie ciężko się sieje bo się zapycha. Widziałem jak ludzie takie coś rozsiewali, to druga osoba musiała iść obok wózka i przepychać.
  3. Powiem tak, branie całego tira ma sens jak ktoś potrzebuje tyle i faktycznie go zużyje. Przecież nie będę co roku brał 24t op to aby zużyć połowę a resztę wywalić bo na kolejny rok to już do niego się nie będzie nadawało. A z kolei nie będę sypał po kilka ton na hektar rok w rok. Jakbym miał kilkadziesiąt hektarów to wtedy tak. Jak polikwiduję łąki to wtedy będę myślał ale nie wszystko na raz.
  4. Tak, 100zł + transport. Wątpię aby transport był w cenie bo przy obecnych cenach paliwa, jakby przyszło jechać teraz na drugi koniec polski to na paliwo ledwo by starczyło.
  5. Wyjdzie pewnie bardzo podobnie cenowo ponieważ sypkiego daje się więcej niż granulowanego. Jak na hektar granulowanego dajesz 2t to sypkiego musisz dać ponad 3t. Czy to się opłaci czy nie? Nie wiem. Pewnie przy dużym arealne się nie opłaci. Ale przy mniejszych ilościach, jak dojdzie jeszcze koszt zakupu dobrego rozsiewacza do wapna to może okazać się, że lepiej dawać granulowane.
  6. Zgadza się. Ja pewnie gdybym miał czym to rozsiać to też bym brał tira sypkiego. Ale nie chcę na łeb na szyję kupować teraz rozsiewacza jak w przyszłym tygodniu trzeba będzie już siać wapno. Takie zakupy pod wpływem chwili nie kończą się dobrze. Rozsiewacza w ogóle szukam bo ten mój lejkowy jest po pierwsze już za mały a po drugie, rozsypuje się już rama. Szukam teraz jakiegoś Kuhn'a albo Rauch'a używanego tak do 3 tysięcy. Słyszałem dobre opinie o nich. Ludzie je bardziej chwalą niż osławione amazonki. Ale to w dalszym ciągu nie pozwoli mi rozsiewać wapna sypkiego. Zobaczę, może w okresie zimowym poszukam jakiegoś RCW. Chociaż z drugiej strony, jak już się ziemię doprowadzi do kultury to później na podtrzymanie nie trzeba walić kilku ton na hektar tylko 500kg wystarczy a tyle to granuli kupię i już. Najgorzej teraz będzie przez te 2 - 3 lata żeby wyjść z tym powyżej 5.0. No ale zobaczymy. Na razie wziąłem granule. Może zimą będzie tańsza, pozbędę się zboża to zamówię sobie ze 20t w big bagach tego kornickiego. Teraz wiadomo że idzie do góry bo robi się popyt.
  7. A to ciekawe co piszesz bo ja też chciałem brać to co tańsze i koszelewski i kornicki u mnie na składzie wychodziły w tej samej cenie. Ja płaciłem po 450zł/t. Nowa dostawa ma być już po 510zł/t. Oczywiście za kornicki. Tam gdzieś z polski chcieli 370zł za kornicki ale warunek był taki że muszę brać cały samochód. I pewnie bym wziął bo to big bagi więc problemu by nie było, miałbym na przyszły rok, tylko nie chcę tego trzymać na zewnątrz bo jednak wilgoć powoduje że to się później zbryli. Albo i nawet zacznie się rozpuszczać. A z kolei, w tym roku nie zamierzam sprzedawać zbóż od razu po zbiorach bo cena słaba. Chcę je przetrzymać. No i nie będę miał już miejsca pod dachem żeby wrzucić kilkanaście ton wapna.
  8. Dam Wam znać w przyszłym roku jak to u mnie wygląda. Mam zamiar potraktować te dwie działki eksperymentalnie. Teraz rzucę po 2t/ha. Za rok mniej więcej o tej samej porze wykonam badanie i zobaczymy jak się ph zmieniło. Później dam 1.5t/ha i znowu za 2 lata powtórzę badanie i później jak będzie trzeba to ponownie 1.5t/ha. Moim celem jest przekroczenie ph 5.0. O zbliżenie się do 6 nawet nie marzę bo mam lekkie gleby a na takich glebach ciężko o ph 6 i większe. Ale jak podbiję o ponad 1 stopień w skali to różnicę w roślinkach powinienem zauważyć. Pozostałe działki będę robił dopiero po likwidacji łąk bo większość u mnie to właśnie łąki które kasuję bo już coraz mniej zwierząt w okolicy, nie ma co robić z sianem a ja również zwierząt żadnych nie posiadam.
  9. No ja go daję pierwszy raz i idzie zaraz po żniwach na ściernię a później agregat talerzowy.
  10. Babka mówiła że jeszcze w styczniu był po 320zł za tonę. Od stycznia regularnie, co dostawa to o kilkadziesiąt złotych drożej. Dobrze że udało mi się jeszcze załapać na końcówkę starej dostawy bo 510zł to jest 60zł na tonie więcej. Ja brałem 10t czyli 6 stówek byłbym w plecy.
  11. Tak. Granulowany wapniak kornicki.
  12. Idzie wapno w górę. Dobrze że za swoje wczoraj już zapłaciłem bo dziś im się właśnie skończyło, kolejna dostawa ma być w piątek i już za 510zł za tonę.
  13. A co może być powodem u mnie tak dużej ilości fosforu? Czy przyczyną takiego stanu rzeczy może być niskie Ph przez które, roślina nie jest w stanie tego fosforu pobrać?
  14. Tak tylko myślałem czy właśnie magnezu nie dać zupełnie osobno. Ale to zdam się w tej kwestii na bardziej doświadczonych :). Z zamiast wapniaka kornickiego jest jeszcze coś co warto wziąć? Pytam dlatego że na OLX chyba tylko głównie jedna firma sprzedaje ten produkt i aby mi go przywieźli, muszę wziąć 24t a ja na ten moment tyle nie potrzebuję a na zapas brał nie będę bo po prostu nie mam gdzie tego trzymać. Jest w planach budowa jakiejś hali ale to za 2 - 3 lata. Na ten moment nie będę miał gdzie tego zmagazynować. --EDIT-- Znalazłem skład 10km od siebie gdzie mają wapniak kornicki. trochę sporo bo 450zł tona. Da radę wyrwać taniej bo na OLX mają po 370zł no ale tak jak mówiłem, ta cena jest przy minimum 24t i poniżej 24t nawet nie odwiozą a tu sobie sam pojadę. Także chyba wezmę. Chyba że polecicie mi coś innego na tą moją sytuację glebową. Może faktycznie coś z magnezem ale nie spotkałem jeszcze takiej czystej kredy (a ona odkwasza najlepiej) z magnezem.
  15. No dobra, mam wyniki badań dwóch działek. Wyglądają one następująco: Pierwsza działka: Druga działka: I co Wy na to? Nie jest za fajnie. Co myślicie gdyby na to dać teraz po żniwach po 2t/ha np tego wapniaka kornickiego?
  16. A teraz z innej beczki. Zastanawiał się ktoś z Was kiedyś, jak ma się wapnowanie do siania poplonów? Czy to się jakoś ze sobą gryzie? Można kilka dni po wapnowaniu i talerzowaniu, zasiać poplon? Bo w sumie jestem ciekaw jak to z tym jest.
  17. Nie myślałem bo nawet o nim nie słyszałem Ale faktycznie może się zainteresuję bo cena za fajny egzemplarz, nie jest jakaś zaporowa. Za Piasta niestety trzeba dać kilka razy tyle. A jak kupię takiego za kilka tysięcy to drugie tyle w niego wsadzę i wyjdzie na to samo.
  18. Nie no tu nie ma nawet co liczyć bo to oczywiste że łódka wyjdzie o wiele taniej. No i dał bym tyle pewnie ile trzeba czyli ok 2t/ha. Wapnuję od 5 lat ale w dawkach 300 - 500kg na ha właśnie ze względu na koszty bo granula wychodzi sporo cenowo. W dodatku kupowałem zawsze w workach bo nie miałem czym big baga podnieść a pożyczać bez przerwy maszyn nie chcę. W tym roku kupiłem widlaka to już trochę będzie łatwiej bo w bb wychodzi jeszcze taniej niż w workach. Rozsiewacze patrzyłem. Za taką używkę sensowną trzeba dać od 10 do 15 tysięcy. Te za 3000zł to jedynie nadają się żeby na złom je wywieźć :D. Jeszcze podpytam po znajomych czy któryś próbował rozrzutnikiem sypać i jak to szło. Bo ewentualnie jeszcze tego bym spróbował ale muszę wiedzieć czy idzie czy nie bo wywalę kasę na łódkę wapna i będzie mi ono leżało na polu bo nie będzie czym rozsypać. Będę myślał w przyszłym tygodniu o tym jak będę wiedział jakie mam Ph gleby. Wtedy sobie policzę wszystko bo może okazać się że wcale 2t/ha nie będę potrzebował a wystarczy np tona. Wtedy kupię tego wapniaka w bb i tyle.
  19. No nie mam kurcze czym i nawet nie mam od kogo pożyczyć bo w promieniu dobrych kilkudziesięciu kilometrów, kompletnie nikt takiego rozsiewacza nie ma a jak już mają to takie te ogromne dwa w jednym tj rozsiewacz i rozrzutnik a nikt mi tego nie pożyczy bo musiał bym brać usługę na którą do mnie nikt czymś takim nie przyjedzie. Gdybym miał kilkadziesiąt hektarów w jednym kawałku to może i tak ale mam dużo działek od hektara od czterech w jednym kawałku. Zresztą jakby policzyć koszt usługi to pewnie wyjdzie tyle co granula albo i drożej.
  20. No właśnie ja takie same opinie o granulach słyszałem od ludzi którzy wapnują i co roku badają glebę i wychodzi im że zakwaszenie o wiele bardziej się zmniejszyło, na działkach gdzie było stosowane wapno w postaci sypkiej niż na tych gdzie była granula. Tylko do sypkiego trzeba mieć i rozsiewacz i ładowacz bo łopatować ponad 20 ton wapna to mogą ręce odpaść. A ja nie mam ani ładowacza ani rozsiewacza do wapna a granule sobie widlakiem z bigbaga nasypię. Chyba że granula, granuli nie równo. Może faktycznie w tym roku spróbuję tego Wapniaka Kornickiego bo też sporo dobrego o nim słyszałem. Ehh, nie wiem co tu robić. Czekam na razie na wyniki badań i zobaczę co mi tam wyjdzie. Wtedy będę myślał.
  21. Nie no rozrzutnik to ja mam skąd wziąć. Ale też taki zwykły, dwu osiowy z dwoma rzędami łopat (bo są jeszcze z zębami). Także rozrzutnik jest ale nigdy w życiu nie próbowałem siać wapna rozrzutnikiem.
  22. No nic, to wrócę do tematu jak już będę miał analizy gleby bo od tego będzie zależało w co pójdę. Czy będę szukał jakiegoś wapna tlenkowego które jest agresywne czy może zastosuję coś lżejszego. Już nie pamiętam co kupowałem w zeszłym roku ale ta granula co miałem to nawet się nie kruszyła podczas sypania. Idealna była by wywrotka sypkiego ale mówię, nie mam czym tego rozsypać a już w tym roku rozsiewacza nie dam rady finansowo kupić bo kupiłem widlaka, wymieniałem pług, nowy agregat talerzowy i jeszcze muszę kupić przyczepę drugą bo potrzebuję wywrotki a zresztą jedna to za mało. Także rozsiewacz będzie musiał ewentualnie poczekać.
  23. Ja w ogóle zamierzam zmienić trochę technologię wapnowania bo do tej pory źle to robiłem. Nigdy nie dawałem wapna na ściernie tylko zawsze przed zimową orką i zaraz po wapnowaniu, odwracałem ziemię na głęboko co skutkowało tym, że wapno pracowało na ok 28cm głębokości a od powierzchni do 28cm nie było nic. Teraz już wiem że tak się nie powinno robić, zwłaszcza na glebach lekkich dlatego w tym roku wapno leci od razu na ściernie i po tym żaden pług tylko talerzówka żeby to ładnie wymieszało i tyle. Tylko czekam jeszcze na wyniki badań gleby bo z mojej analizy przy pomocy tego całego płynu, wynika że mam Ph w zależności od działki, w granicach 4.5 (nigdy nie pokazało mi więcej jak 5.0), więc trochę za kwaśno ale zobaczymy co na to powie laboratorium
  24. A ja z nieco innym pytaniem. Przebrnąłem przez kilkanaście stron tego tematu ale nie znalazłem odp. Słuchajcie, czy wapno granulowane faktycznie jest takie słabe w porównaniu z wapnem sypkim? Kurcze, zamówił bym sypkie bo nawet cenowo wychodzi o wiele lepiej, tylko nie mam po prostu czym tego rozsiać :(. Wśród moich znajomych ani nawet w najbliższej okolicy, nikt nie ma piasta ani jemu podobnego rozsiewacza. Ja mam lejkowy rozsiewacz ale ponoć nim nie idzie. Kuzyn próbował już sypać swoim i mówił że albo nie leci nic bo się zapycha albo wali całe kupy w jedno miejsce. I sam też stosuje granule. Ale o tej granuli słyszę nie najlepsze opinie. Że niby musi minąć sporo czasu zanim to się rozpuści i zadziała itd.
  25. A są jakieś sensowne z kiprowaniem na tył? Bo nie chcę kupować kolejnej D47. Te przyczepy mają ramy w tragicznym stanie. A jak jest jakaś sensowna to kosztuje blisko 30k a za takie pieniądze, tak jak już ktoś tu wspomniał, można kupić albo jakąś świeżą pronarkę albo jakąś fajną HL-ke po odbudowie. Dlatego nie chcę ładować się w kolejną D47 z pospawaną z każdej strony ramą. Już jedną miałem i podziękuję. Ale odpowiadając na Twoją wiadomość, tak, kiper na tył by się przydał ale nie jest to coś co musi być. Jak będzie fajna przyczepa z wywrotem tylko ba boki to biorę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v