Skocz do zawartości

Rozsiewacz Lej & Ursus C-360



Nawet do lejka big bag 600 kg wejdzie 😂

  • Like 3



Rekomendowane komentarze

Chłoporobotnik napisał:

Masz małe kawałki, jak wygląda sprawa z dosiewaniem do miedzy w tego typu rozsiewaczu? Tak żeby względnie doleciało a do sąsiada nie przeleciało... I kwestia ustawień, dużo prób i błędów aby się nauczyć ustawiać na różne nawozy?

Piotrek, jak chcesz rozsiewacz to szukaj kosa. Z tych polskich małych najlepszy wybór

1 godzinę temu, Chłoporobotnik napisał:

Masz małe kawałki, jak wygląda sprawa z dosiewaniem do miedzy w tego typu rozsiewaczu? Tak żeby względnie doleciało a do sąsiada nie przeleciało... I kwestia ustawień, dużo prób i błędów aby się nauczyć ustawiać na różne nawozy?

Tak jak Sylwek pisze, szukaj Kosa. Dzięki taśmie wysiejesz absolutnie wszystko, nawet wapno palone tzn budowlane które w lejku zawiesi się. Ponadto lejek mieli nawóz mieszadłem. 

Kos ma jeszcze jeszcze jedną ważną zaletę dla Ciebie. Ma przesuwany talerz lewo-prawo. Gdy jest idealnie wyśrodkowany a nawóz spada uregulowanym strumieniem na tarcze to nawet równo sieje. Kiedyś się tym bawiłem to tak przesunąłem tarcze że na jedną stronę rzucał tylko ze 2m

6 godzin temu, tytanowyJanusz napisał:

Tak jak Sylwek pisze, szukaj Kosa. Dzięki taśmie wysiejesz absolutnie wszystko, nawet wapno palone tzn budowlane które w lejku zawiesi się. Ponadto lejek mieli nawóz mieszadłem. 

Kos ma jeszcze jeszcze jedną ważną zaletę dla Ciebie. Ma przesuwany talerz lewo-prawo. Gdy jest idealnie wyśrodkowany a nawóz spada uregulowanym strumieniem na tarcze to nawet równo sieje. Kiedyś się tym bawiłem to tak przesunąłem tarcze że na jedną stronę rzucał tylko ze 2m

To by akurat u Piotra było na + bo by sobie ustawił żeby tylko na jedną stronę siało 🤔

9 godzin temu, Leszy napisał:

To musisz sobie szukać takiego z lancami rozsiewającymi 😜 

Najlepszy takiej konstrukcji, który gdzieś w Agrochemii widziałem, z lat 60. Zawieszany, siał tylko tyle co za ciągnik.

9 godzin temu, Sylwekx25 napisał:

Piotrek, jak chcesz rozsiewacz to szukaj kosa. Z tych polskich małych najlepszy wybór

 

8 godzin temu, tytanowyJanusz napisał:

Tak jak Sylwek pisze, szukaj Kosa. Dzięki taśmie wysiejesz absolutnie wszystko, nawet wapno palone tzn budowlane które w lejku zawiesi się. Ponadto lejek mieli nawóz mieszadłem. 

Kos ma jeszcze jeszcze jedną ważną zaletę dla Ciebie. Ma przesuwany talerz lewo-prawo. Gdy jest idealnie wyśrodkowany a nawóz spada uregulowanym strumieniem na tarcze to nawet równo sieje. Kiedyś się tym bawiłem to tak przesunąłem tarcze że na jedną stronę rzucał tylko ze 2m

Nie używam takiego wapna. Dla mnie kos ma kilka wad - wyżej trzeba podrzucać i co najważniejsze nie jest tak mobilny. Musiałbym angażować jakiegoś machera żeby przerabiał mi to na podnośnik. Po trzecie - nie schowam go pod dach a plastikowego lejka we dwóch się wrzuci na wóz w stodole i niech stoi. No wiek - niby nic skomplikowanego a niech coś trachnie, części nie kupi i do wyrzucenia. Jeśli tylko wydobrzeję to będę siał ręką. Jak nie - to będzie gorzej. 

Edytowane przez Chłoporobotnik
Chłoporobotnik napisał:

9 godzin temu, Leszy napisał:

To musisz sobie szukać takiego z lancami rozsiewającymi 😜 

Najlepszy takiej konstrukcji, który gdzieś w Agrochemii widziałem, z lat 60. Zawieszany, siał tylko tyle co za ciągnik.

9 godzin temu, Sylwekx25 napisał:

Piotrek, jak chcesz rozsiewacz to szukaj kosa. Z tych polskich małych najlepszy wybór

 

8 godzin temu, tytanowyJanusz napisał:

Tak jak Sylwek pisze, szukaj Kosa. Dzięki taśmie wysiejesz absolutnie wszystko, nawet wapno palone tzn budowlane które w lejku zawiesi się. Ponadto lejek mieli nawóz mieszadłem. 

Kos ma jeszcze jeszcze jedną ważną zaletę dla Ciebie. Ma przesuwany talerz lewo-prawo. Gdy jest idealnie wyśrodkowany a nawóz spada uregulowanym strumieniem na tarcze to nawet równo sieje. Kiedyś się tym bawiłem to tak przesunąłem tarcze że na jedną stronę rzucał tylko ze 2m

Nie używam takiego wapna. Dla mnie kos ma kilka wad - wyżej trzeba podrzucać i co najważniejsze nie jest tak mobilny. Musiałbym angażować jakiegoś machera żeby przerabiał mi to na podnośnik. Po trzecie - nie schowam go pod dach a plastikowego lejka we dwóch się wrzuci na wóz w stodole i niech stoi. No wiek - niby nic skomplikowanego a niech coś trachnie, części nie kupi i do wyrzucenia. Jeśli tylko wydobrzeję to będę siał ręką. Jak nie - to będzie gorzej. 

guslik się to chyba nazywało. widziałem kilka takich do sprzedania w granicach 700zł. na 2,5 albo 3m do siało

Przed chwilą, superfarmer02 napisał:

guslik się to chyba nazywało. widziałem kilka takich do sprzedania w granicach 700zł. na 2,5 albo 3m do siało

Ototo, coś takiego. Skrzynia zasypowa mała na całą szerokość rozsiewacza. Coś mi się z nazwą na "g" kojarzyło ale nie mogłem sobie przypomnieć. Gucio to były te wahadłowe lejki. 

  • Like 1
51 minut temu, Chłoporobotnik napisał:

Najlepszy takiej konstrukcji, który gdzieś w Agrochemii widziałem, z lat 60. Zawieszany, siał tylko tyle co za ciągnik.

 

Nie używam takiego wapna. Dla mnie kos ma kilka wad - wyżej trzeba podrzucać i co najważniejsze nie jest tak mobilny. Musiałbym angażować jakiegoś machera żeby przerabiał mi to na podnośnik. Po trzecie - nie schowam go pod dach a plastikowego lejka we dwóch się wrzuci na wóz w stodole i niech stoi. No wiek - niby nic skomplikowanego a niech coś trachnie, części nie kupi i do wyrzucenia. Jeśli tylko wydobrzeję to będę siał ręką. Jak nie - to będzie gorzej. 

Fakt, wyżej załadunek. A czemu ma być na podnośnik? Ciągany na dyszlu nie może być? Co do części to puki co są jeszcze dostępne wszystkie.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v