Cielak

no Panie luksusowo  a tak z ciekawosci miales juz kontrole ? 

policja Jeszcze nie zatrzymała :)

ciekawi mnie co by powiedzieli na ten widok  

 

mandat za brak pasów:)

A niby dlaczego miałby dostać mandat? 

Ładunek nie zagraża kierowcy i pasażerom. Ładunek nie utrudnia kierowcy kierowania pojazdem. Ładunek nie ogranicza pola widzenia kierowcy. Ładunek nie wystaje po za obrys pojazdu. Ładunek nie przemieszcza się po za przestrzeń ładunkową.

Transport  żywych zwierząt w promieniu do 50km od siedziby gospodarstwa jest możliwy przy użyciu rolniczych środków transportu. Praktycznie każdy środek transportu należący do rolnika spełnia definicję rolniczego środka transportu.

To i tak lepsze niż te przyczepki z plandekami 

A jest jakiś przepis zabraniający rolnikowi przewożenie żywych zwierząt na przyczepce ciężarowej (w tym lekkiej) z plandeką na odległość do 50km od siedziby gospodarstwa? Ja nie znalazłem takiego przepisu.

 

Wszystko zgodnie z prawem, ale jak trafisz na służbistę to może być różnie :). Podobno na każdego można znaleźć paragraf :)

U mnie to kumpel maluchem lochę do knura woził i było

@Qwazi wypowiesz się🤔

19 minut temu, mario666 napisał:

U mnie to kumpel maluchem lochę do knura woził i było

W bagażniku ?😀

Na tylnim siedzeniu Jak w bagażniku w maluchu? Nawet jak by ją pocioł nie weszła by 

Edytowane 14 Grudnia 2023 przez mario666

Cześć @lukasz20. Chłopaki mają rację. Z punktu widzenia prawa o ruchu drogowym nie bardzo można się czepić. Polski system prawny traktuje zwierzę jako rzecz, więc jest normalnym ładunkiem. Dopiero przewóz, który odbywa się na podstawie odrębnych przepisów, czyli ustawy o ochronie zwierząt może rodzić konsekwencje. Instytucją kompetentną do ich wyciągniecia jest Inspekcja Weterynaryjna. Aczkolwiek, być może jakiś nawiedzony urzędnik mógłby się czepiać. Policjant nie powinien. Ale nawiedzeni policjanci też bywają 

Gabaryty lecą nocą 🤭

2 minuty temu, Qwazi napisał:

Cześć @lukasz20. Chłopaki mają rację. Z punktu widzenia prawa o ruchu drogowym nie bardzo można się czepić. Polski system prawny traktuje zwierzę jako rzecz, więc jest normalnym ładunkiem. Dopiero przewóz, który odbywa się na podstawie odrębnych przepisów, czyli ustawy o ochronie zwierząt może rodzić konsekwencje. Instytucją kompetentną do ich wyciągniecia jest Inspekcja Weterynaryjna. Aczkolwiek, być może jakiś nawiedzony urzędnik mógłby się czepiać. Policjant nie powinien. Ale nawiedzeni policjanci też bywają 

Mi kiedyś policjant mówił. "ma mieć zapewnione takie warunki żeby się nie poobijał, nie udusił, miał odpowiadania temperaturę i nie mógł się wydostać z danego środka transportu. Jak będzie poobdzierany w duchocie to muszą jakoś zareagować 

1 godzinę temu, DANDYS napisał:

ciekawi mnie co by powiedzieli na ten widok  

 

Myślę, że nie byli by bardo zdziwieni 😏

8 minut temu, superfarmer02 napisał:

Gabaryty lecą nocą 🤭

Mi kiedyś policjant mówił. "ma mieć zapewnione takie warunki żeby się nie poobijał, nie udusił, miał odpowiadania temperaturę i nie mógł się wydostać z danego środka transportu. Jak będzie poobdzierany w duchocie to muszą jakoś zareagować 

To się rozumie samo przez się. Wtedy jest podejrzenie znęcania nad zwierzętami, a to przestępstwo. Wówczas muszą robić z urzędu i machina rusza. To samo, jeśli zwierzak będzie miał jakieś obrażenia. Ale w przypadku tej fotki nie ma czego się czepiać według mnie

@superfarmer02 tak, ale pewności że każdy z kontrolujących tak to interpretuje to nie ma,

z drugiej strony co za różnica dla cielaka czy jedzie 40km, 50km czy 80km na przyczepce, jednakowo ma niebezpieczne wejście i wyjście, jakiś czas musi spędzić w transportowcu

Te ostatnie zdjęcie to już auto ze specjalną zabudową do przewozu i jednocześnie ściółka 😁

Pewnie powyżej 50 km leki na chorobę lokomocyjną przestają działać...

Pojazd do przewozu zwierząt to raczej powinien mieć nadany numer weterynaryjny.

Tomek tak, ale do 50 km rolnik może przewieźć zwierzę rolniczym środkiem transportu. Wówczas papierów weterynaryjnych nie potrzeba

Numer to jest za kierownicą

5 minut temu, Qwazi napisał:

To się rozumie samo przez się. Wtedy jest podejrzenie znęcania nad zwierzętami, a to przestępstwo. Wówczas muszą robić z urzędu i machina rusza. To samo, jeśli zwierzak będzie miał jakieś obrażenia. Ale w przypadku tej fotki nie ma czego się czepiać według mnie

No wiadomo, choć takie transporty  widziałem że szkoda gadać... 

2 minuty temu, 6465 napisał:

Pojazd do przewozu zwierząt to raczej powinien mieć nadany numer weterynaryjny.

Jeśli kupujesz dla siebie to nie musi, jak handlujesz albo skupujesz to tak 

Czyli po 50 kilometrze zwierzę doprowadzamy spacerkiem do domu? Policja będzie po google maps sprawdzać nasza trasę...

Zresztą teraz to z umową kupna- sprzedaży bo człowiek jedzie jak złodziej bez paszportu😁

Edytowane 14 Grudnia 2023 przez wojak1986

3 minuty temu, wojak1986 napisał:

Czyli po 50 kilometrze zwierzę doprowadzamy spacerkiem do domu? Policja będzie po google maps sprawdzać nasza trasę...

Jak były paszporty to szło to sprawdzić a teraz to tylko na słowo 

5 minut temu, wojak1986 napisał:

Czyli po 50 kilometrze zwierzę doprowadzamy spacerkiem do domu? Policja będzie po google maps sprawdzać nasza trasę...

Zresztą teraz to z umową kupna- sprzedaży bo człowiek jedzie jak złodziej bez paszportu😁

A po co Ci umowa na piśmie. Ustna też jest obowiązująca. Co do dystansu, to w chwili kontroli policjant nie będzie go raczej sprawdzał (chociaż idiota w mundurze może podejmować próbę), natomiast Inspekcja Weterynaryjna może to zrobić później na podstawie przemieszczenia. Mało tego, wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby to robili nawet pomimo braku kontroli podczas transportu. Dlatego warto pomyśleć, co się wpisuje w IRZ robiąc przemieszczenie 

2 minuty temu, superfarmer02 napisał:

Jak były paszporty to szło to sprawdzić a teraz to tylko na słowo 

Krzysiu teraz jeszcze szybciej mogą to sprawdzić. Pytanie, czy będą