Żmijka Złoty Kłos

możesz powiesić na czymkolwiek chcesz. wiem że jak sprzęt nowy to się o niego człowiek martwi i stara. ale ci gwarantuje że za parę lat jak nie będzie pasa pod ręką, to stalowa linka/ łańcuch, czy gruby drut też dobrze spełnią to zadanie. Ale odpowiadając, pas jest jak najbardziej ok.
i te otwory pod wirnikiem silnika są do wieszania wręcz idealne. bo z obu stron wyważone bedzie

Ale ustrojstwo. Mam kul meta z silnikiem bez tych pasków na pewno lżej podnosić.

dokładnie im lżejsza tym lepsza. a najlepsza to by była z silnikiem u dołu. Ale to już zależy kto gdzie sypie

No właśnie silnik u góry to minus ale ja mam kosz i mogę zaciągać. A, że nie mam żadnej przekładni to jednak lżej podnieść a przy 6m długości jest co. Musze popatrzyć czy jeszcze są do kupienia kawałki 1m lub 2.

a jaka ma masę ta z silnikiem bez tych pasków. Moja pom Augustów chyba 140 mm to ciężar straszny 130 kg na tabliczce. fakt że solidna ale raczej z uwagi na masę nikomu bym nie polecił

ja mam takie 2 sztuki jedna 100tka a druga 125, to różnica między nimi jest kolosalna jeśli chodzi o wydajność.

15 minut temu, hubertuss napisał:

No właśnie silnik u góry to minus ale ja mam kosz i mogę zaciągać. A, że nie mam żadnej przekładni to jednak lżej podnieść a przy 6m długości jest co. Musze popatrzyć czy jeszcze są do kupienia kawałki 1m lub 2.

Przed silnikiem masz przekładnie, bo chyba żmijka nie kręci Ci się na 1400 obrotów tak jak silnik. I podejrzewam że ona waży więcej niz te dwa koła i paski. Ale jest wygodniejsza bo nie obraca się silnikiem na dół. 

u mnie jest jakiś stary puklot ze Szwecji, wydajność ma ładną,ale ciężkie to jak sto wuji

wszyscy narzekacie, że ciężkie. przecież nikt o zdrowych zmysłach nie podnosi tego ręcznie tylko jakąś wyciągareczka ( choćby taką ręczna z allegro za 5 dych), turem czy jeszcze czym innym. a to że się silnik na bok kładzie...To uwiązać za silnik i ciągnąć do góry. nic się tam nie wyrwie ani nie zegnie, robię tak od zawsze.

1 godzinę temu, hubertuss napisał:

No właśnie silnik u góry to minus ale ja mam kosz i mogę zaciągać. A, że nie mam żadnej przekładni to jednak lżej podnieść a przy 6m długości jest co. Musze popatrzyć czy jeszcze są do kupienia kawałki 1m lub 2.

daj zdjęcie ?

jajonasz napisał:

15 minut temu, hubertuss napisał:

No właśnie silnik u góry to minus ale ja mam kosz i mogę zaciągać. A, że nie mam żadnej przekładni to jednak lżej podnieść a przy 6m długości jest co. Musze popatrzyć czy jeszcze są do kupienia kawałki 1m lub 2.

Przed silnikiem masz przekładnie, bo chyba żmijka nie kręci Ci się na 1400 obrotów tak jak silnik. I podejrzewam że ona waży więcej niz te dwa koła i paski. Ale jest wygodniejsza bo nie obraca się silnikiem na dół. 

nic nie ma jest tylko silnik wolno obrotowy

8 godzin temu, jajonasz napisał:

Przed silnikiem masz przekładnie, bo chyba żmijka nie kręci Ci się na 1400 obrotów tak jak silnik. I podejrzewam że ona waży więcej niz te dwa koła i paski. Ale jest wygodniejsza bo nie obraca się silnikiem na dół. 

Nic tam nie ma żadnej przekładni. Jest sprzęgiełko jak od 255 między kompresorem alternatorem takie gumowe i wszystko.

Miałem że Szwecji żmijke, silnik bezpośrednio spięty że ślimakiem i kreciła się właśnie 1400/min

jaka długość i wydajnosć.?

19 godzin temu, nunu85 napisał:

możesz powiesić na czymkolwiek chcesz. wiem że jak sprzęt nowy to się o niego człowiek martwi i stara. ale ci gwarantuje że za parę lat jak nie będzie pasa pod ręką, to stalowa linka/ łańcuch, czy gruby drut też dobrze spełnią to zadanie. Ale odpowiadając, pas jest jak najbardziej ok.
i te otwory pod wirnikiem silnika są do wieszania wręcz idealne. bo z obu stron wyważone bedzie

No chyba nie tak bardzo ... Przecież ona będzie się przekręcać na jakimś sznurku czy pasie. Jak by silnik był na przekładni tj. Silnik w linii prostej ze żmijką to jak najbardziej tak

Mam żmijkę z napędem na paski. Dorobiłem aby uchwyt przy silniku z pręta fi10 w kształcie litery U i spokojnie wieszam ją na pasie transportowym i nic się nie obraca ... Do końca pręta przyspawane są kawałki płaskownika z otworami, i to jest przykręcone do tej podstawy, do której mocowany jest też silnik. 

Edytowane 9 Sierpnia 2023 przez Tomasz0611

110 to taka popierdówka , wydajności to nie ma dużej , , już 125 bije ją na głowę bo przerzuci 2x tyle , a 140 pom augustów jak nie jest bardzo postawiona do góry , to na pełnym zasypie 20,23 tony poda w godzinę , Kuzyn ma 100 to koszę mu 2 przyczepy dziennie reszta dnia to rozładunek 

Aż tak wolno nie jest. Pewnie czym większa tym lepiej ale jak sypiesz w kilku miejscach to weź to podnieś czy przenieś. Moja fi 105 chyba przyczepę 6 ton w godzinę lub trochę szybciej ogarnie. Wieszam ją na pasie normalnie za rurę przy silniku. Przy koszu jest dokręcony kątownik z 80 cm do metra długości aby się nie przekręcała. Jeśli sypię w stodole gdzie belki są wysoko. Mam zrobiony taki jak by stojak w kształcie trójkąta gdzie skośne poprzeczki na górze krzyżują się i między nimi leży żmijka. Stojak zrobiony z desek. Więc nawet jak się zasypie zbożem to ruszając w bok wychodzi bez problemu.

tytanowyJanusz napisał:

No chyba nie tak bardzo ... Przecież ona będzie się przekręcać na jakimś sznurku czy pasie. Jak by silnik był na przekładni tj. Silnik w linii prostej ze żmijką to jak najbardziej tak

bo to trzeba wieszac z rozmysłem a nie na pałę, a potem narzekać że się nie da, że silnik przewraca itp. od tego jest mózg, żeby myśleć. oto kilka możliwości, kazda dobra. 1. przekładasz pas przez te dwa otwory z tyłu silnika tak, żeby idąc do góry obejmowały jeszcze tył silnika. wówczas będą go jeszcze dodatkowo przytrzymywały w pionie. 2.przelozyc pas od razu pod silnikiem widzę że w tej konkretnej zmijce jest tam sporo miejsca. wówczas rozkład mas będzie taki że nic nigdy nie ma szansę się przewrócić ani obrócić.

Wiele taka żmijka?

Jaka długość?

2 godziny temu, marek15261 napisał:

Wiele taka żmijka?

Jaka długość?

2650

4 metry

W dniu 10.08.2023 o 07:26, hubertuss napisał(a):

Mam zrobiony taki jak by stojak w kształcie trójkąta gdzie skośne poprzeczki na górze krzyżują się i między nimi leży żmijka.

Weź no pokaż jak masz zrobiony ten stojak 

Ale co tu pokazywać dwie deski skręcone na szybko jak litera A z poprzeczką na dole. Górne końce desek na szczycie A przedłużone tak że po miedzy nimi leży żmijka. Stawiasz stojak do pionu kładziesz żmijkę stojak przesuwasz aby między nim a żmijką patrząc z boku był kąt prosty by nie wyjeżdżał z pod żmijki i wszystko.  Pod dużym kątem tj wysoko u mnie nigdy nie sypię więc się nie wysuwa. Zdjęcie tego mogę ci zrobić za jakiś tydzień bo mnie tam nie ma ale to nic skomplikowanego zrobione na szybko przy zsypywaniu zboża. 

Jak żmijka chce się zsuwać bo sypię na przyczepę to przywiązuje linką do przyczepy jak odwrotnie sypię gdzieś to podkładam coś między np kosz a koło przyczepy czy gdzieś przywiązuje w drugą stronę 

Gdy jest kosz to jak pisałem do dekielka na dole rury w którym jest łożysko żmijki mam przykręcony kątownik bo akurat dwie śruby z pięciu fajnie równo na dole są 

Wszystko ogarnięte na żywioł kilkanaście lat temu jak żmijkę kupiłem z tego co było pod ręką i działa do dziś 

Trójkąt jest z desek i w sumie dobrze wyszło. Bo jak nasypię zboża 2 m górę to stojąc tak jak żmijka nie wyjmiesz go trzeba na boki. Stawia mały opór. Najlepiej to by było uspawać z jakichś w miarę cienkich rurek. By móc wyjąć z pryzmy jak się chce gdzie indziej użyć. 

Okej, wszystko rozumiem już i bez zdjęcia. U mnie to chyba nie przejdzie. Żmijka 140mm średnicy strasznie ciężka, kto ją zarzuci na ten stojak 🙆

Trzeba będzie modzić stojak na kółkach i podnoszony korbką jak lance w opryskiwaczu 

Pasem do sufitu czy jak i gitara.Ja tam ładowarko podnoszę.

Edytowane Poniedziałek o 11:26 przez Strongman