Skocz do zawartości

Kamienie w życie hybrydowym



Dość zerwanych zabezpieczeń w pługu. Początkowo był zamiar wyciągnięcia ale rozmiar przerósł oczekiwania. W dodatku nie jeden a 2 sztuki. Podkopane doły na 1,5 i kamienie przysypane 0,5m ziemi , powinno wystarczyć. C330 dała radę zasypać i wyrównać teren.



Rekomendowane komentarze

Wywierca się sporą dziurę i wbija dłuto. Wtedy pęka gdzie chcesz. Można też kątówką naciąć i w to dać przecinak. Wiedza gdzie uderzyć ważniejsza niż krzepa. Siłą w taki kamień, to można sobie tylko oczy uszkodzić od odprysków. Za dzieciaka już poznałem czym się może skończyć takie walenie na odwal. 😜  

Kiedyś u rodziny też był plan wykopać i wyciągnąć kamień. W miarę kopania plan zmienił się na wpuszczenie niżej. Po przekopaniu kolejnych 2m kamień został jak był 😉

Najśmieszniejsze, że kamień kiedyś wystawał  i po wojnie nie wiedząc, że będzie ta ziemia w rodzinie, "na usługę" u wcześniejszych właścicieli dziadek wykuł otwór, a jego kolega wysadził go przy burzy, żeby nie wzbudzać ciekawości służb. Jakby wiedzieli, to pewnie mocniej byłby rozbity. 

,,- Kamienie ukryte pod warstwą piasku, gliny itp., powoli, lecz systematycznie wędrują ku górze i wydostają się na powierzchnię. Zawdzięczamy to wilgoci, która zgromadzona pod kamieniem zamarza zimą. Zwiększając w ten sposób objętość, lód "pcha" kamień na powierzchnię. Kiedy wiosną lód topnieje, kamienie nie powracają do swojego poprzedniego położenia, bo zapełnione zostało ono opadającym osadem."

prof. dr hab. Witold Szczuciński z Instytutu Geologii

 

Link

 

Dlatego jak są poniżej warstwy przemarzania nie mają tendencji do wychodzenia.

Roki212 napisał:

A przed zasiewem nie mozna bylo ogarnąc aby teraz nie nieszczyć

Przed zasiewem była za duża kumulacja prac polowych aby "bawić się w piaskownicy". Po drugie pole jest oddalone sporo od siedziby gospodarstwa i teraz była okazja, gdyż c330 z c360 rozwoziły na to żyto łódkę wapna. Oczywiście po wyrównaniu terenu dostałem ponoqnie ręką ten 1 ar :)

Alchemik napisał:

,,- Kamienie ukryte pod warstwą piasku, gliny itp., powoli, lecz systematycznie wędrują ku górze i wydostają się na powierzchnię. Zawdzięczamy to wilgoci, która zgromadzona pod kamieniem zamarza zimą. Zwiększając w ten sposób objętość, lód "pcha" kamień na powierzchnię. Kiedy wiosną lód topnieje, kamienie nie powracają do swojego poprzedniego położenia, bo zapełnione zostało ono opadającym osadem."

prof. dr hab. Witold Szczuciński z Instytutu Geologii

 

Link

 

Dlatego jak są poniżej warstwy przemarzania nie mają tendencji do wychodzenia.

Dokładnie wkopane poniżej strefy przemarzania, wierzchołki min. 0,5m poniżej powierzchni, gdzie orka na tym polu to +-18cm. Na mój żywot powinno wystarczyć. Potem pewnie będzie tam już tylko las- klasa 6z.


Agrest napisał:

Podkopane doły na 1,5 i kamienie przysypane 0,5m ziemi , powinno wystarczyć. C330 dała radę zasypać i wyrównać teren.

 

Za 8-10 lat ponownie będziesz rwał zabezpieczenia. trzeba było wyciągnąć.

Do wyciągnięcia tych kamieni potrzebna by była kopara do której w tamtej okolicy nie mam dostępu. Więc więcej zachodu i kosztów niż to warte.

U mnie to kamienie zbieram a za parę dni leżą następne wielkości piłki nożnej 

A w żniwa to kamienie miałem w pokosie słomy włożone...

A sąsiadowi wjeb*li jakiś drut do zboża to jak kosił to poszło przez kombajn i w tyle kombajnu dziurę wyczasło i cały orkan popier*olony 

A i zapomniałem jeszcze dodać że jak poplony zbierałem to włożyli mi listwe od rorzutnika długą w pokos ale to zobaczyłem że jest coś majstrowane w rządku 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v