Skocz do zawartości

Zetor 7211



Głupie 50 tys  wydane ale...

Marzenia są po to by je spełniać. 😊

  • Like 12
  • Thanks 1



Rekomendowane komentarze

@Kaszlak79 Jak robisz grube tysiące mtg to wymieniasz częściej olej i nie ważne mistrzu czy olej ma przepracowany 500 mtg 700 mtg w ciągu 10 lat,olej się starzeje i traci swoje właściwości.Mistrzu nie do końca poprawnie z grzałką bo Fetor miał grzałkę w bloku także nie jest to samo co ty mówisz że dasz przed termostatem,w bloku będzie bardziej efektywne.Przestronna kabina Zetorze to akurat duży plus a nie się kisić w małej kabinie.Gorzej jak słońce nagrzeje to sauna w kabinie.Masz mnie z tą klasa ciągnika przepraszam walnąłem gafę z tym 0.9T 0.6 to ciągnik pokroju c330.Śmieszy mnie jak powiedziałeś że kupisz nowe opony 7.50-20 żeby się nie zapadał🤣🤣🤣 na takiej szerokości to głupia 60tka zaczyna zachowywać normalnie w polu.Daj balonówki na przód

Jak nie możesz się podłączyć z grzałka do bloku bezpośrednio to dajesz gdzieś w mały obieg - będzie grzało dłużej ale w końcu nagrzeje. Stąd te popularne przelotowe grzałki na przewody "wodne". Najważniejsze żeby ciepło nie uciekło na chłodnicę. Mi w 8011 ta "stodoła" przeszkadza, najbardziej jak trzeba coś do TUZ-a podpiąć. Na plus jest to fakt że ta kabina jest w miarę wygodna, dobrze tłumi jak na taki zabytek (poduchy pod skrzynią), miękki przód też pomaga. Może taki 7211 ma to lepiej rozpracowane pomimo dużej kabiny. Jak kabina nagrzana to najlepiej klima - ja kiedyś w swojej 954 MI naprawię (jest ale niekompletna). Ja 8011 będę używał co najwyżej do włókowania pod kukurydzę i być może do talerzówki - jak podnośnik da rady... Opony 7.50 mi w zupełności wystarczą, balony są lepsze w pracy ale gorsze w transporcie. Poza tym do 7.50 nie muszę felg wymieniać i dętek, jak będą dobre.

bezbarwny napisał:

Stary Zetor, czy Ursus, są ciągnikami, których właściciele nie zakładają tematów z cyklu „POMOCY!!!!”, bo się w czterdziestoletnim zachodnim rupciu  frezy na którymś wałku ścięły, a nowy albo jest niedostępny, albo kosztuje trzy tysiące.

Za to zakładają tematy z cyklu "części są dostępne ale wykonane z g&wnolitu albo nie pasują". Ja jak robiłem układ chłodzenia w Z8011 to takie bzdury jak pokrywa termostatu nie pasowała (trzeba było sztukować przewód od chłodnicy kształtkami miedzianymi od CO) albo dolna rura co idzie od chłodnicy nie pasowała (mierzenie, cięcie i spawanie). Do tego wszystkie połączenia na taśmie uszczelniającej. W zeszłym roku jak robiłem serwis w Renault to przyszło wymienić termostat. Polski zamiennik 180 zł... Ale wykręciłem stary i nowy założyłem bez żadnego sztukowania. Coś za coś.

17 minut temu, Kaszlak79 napisał:

 

Za to zakładają tematy z cyklu "części są dostępne ale wykonane z g&wnolitu albo nie pasują". Ja jak robiłem układ chłodzenia w Z8011 to takie bzdury jak pokrywa termostatu nie pasowała (trzeba było sztukować przewód od chłodnicy kształtkami miedzianymi od CO) albo dolna rura co idzie od chłodnicy nie pasowała (mierzenie, cięcie i spawanie). Do tego wszystkie połączenia na taśmie uszczelniającej. W zeszłym roku jak robiłem serwis w Renault to przyszło wymienić termostat. Polski zamiennik 180 zł... Ale wykręciłem stary i nowy założyłem bez żadnego sztukowania. Coś za coś.

W ubiegłym roku wymieniałem chłodnicę w 1634. Na składzie do wyboru mieli trzy. Za około 1100, 1500 i 2200. Ta ostatnia jak oryginalna i wykonaniem, i ciężarem. Gdybym kupił tą za 1100, to nie narzekałbym, że z gównolitu, czy coś innego nie pasuje. Jakość ma swoją cenę. 

  • Like 1
1 godzinę temu, Kaszlak79 napisał:

Może taki 7211 ma to lepiej rozpracowane pomimo dużej kabiny.

A gdzie, jak się przyzwyczaisz to nie ma problemu, po prostu wyczuwasz "końce" ciągnika. Pisałeś że podnośnik ci opada, tam masz taki zawór który służy do odcinania siłownika, sprawdź czy po jego użyciu podnośnik nadal opuszcza. 

Ten zawór jest kibel, ktoś kiedyś już przy nim grzebał bo się zacinał - co i mi się już raz zdarzyło. I tak chcę dołożyć siłowniki pomocnicze to wtedy to ogarnę. Choć myślę że to wina tłoka lub rozdzielacza bo na chodzie też opuszcza, do pewnego momentu i znowu podniesie. Końce TUZ-a jeszcze widać ale np. wejść pomiędzy ciągnik a rozsiewacz nawozów - gimnastyka 🤣.

50 minut temu, bezbarwny napisał:

W ubiegłym roku wymieniałem chłodnicę w 1634. Na składzie do wyboru mieli trzy. Za około 1100, 1500 i 2200. Ta ostatnia jak oryginalna i wykonaniem, i ciężarem. Gdybym kupił tą za 1100, to nie narzekałbym, że z gównolitu, czy coś innego nie pasuje. Jakość ma swoją cenę.

To nie płacz że np. wałek do zachodniego ciągnika który ukręci się po 15 tys. mth jest drogi. Bo takiego przebiegu cała skrzynia w UR2 nie wytrzyma. Ja nie przypominam sobie żeby było parę producentów pierdół które kupowałem, owszem przewody elastyczne są na szczęście lepszego (kiedyś Ursus teraz Waryński) i gorszego producenta. W metalowych nie ma wyboru.

Edytowane przez Kaszlak79
3 minuty temu, Kaszlak79 napisał:

Ten zawór jest kibel

Ten zawór jak jest sprawny to jest piękną opcją. To samo jak nauczysz się używać regulacji ciśnieniowej podnośnika. Generalnie ten ciągnik był zbyt skomplikowany jak na "prostego chłopa ze wsi". To o czym piszesz raczej świadczy o potężnej nieszczelności, rozdzielacz czy tłok opadanie podnośnika takimi delikatnymi kroczkami. 

1 godzinę temu, Kaszlak79 napisał:

 

To nie płacz że np. wałek do zachodniego ciągnika który ukręci się po 15 tys. mth jest drogi. Bo takiego przebiegu cała skrzynia w UR2 nie wytrzyma. Ja nie przypominam sobie żeby było parę producentów pierdół które kupowałem, owszem przewody elastyczne są na szczęście lepszego (kiedyś Ursus teraz Waryński) i gorszego producenta. W metalowych nie ma wyboru.

Ależ nie płaczę. W końcu mam Ursusy i zetora😉😂

5 godzin temu, hubertb napisał:

A gdzie, jak się przyzwyczaisz to nie ma problemu, po prostu wyczuwasz "końce" ciągnika. Pisałeś że podnośnik ci opada, tam masz taki zawór który służy do odcinania siłownika, sprawdź czy po jego użyciu podnośnik nadal opuszcza. 

Chodziło o wyciszenie kabiny, zetor a duża seria, to jest jak dzień a noc, Zetor pod blachami wszędzie ma maty wygłuszające, a duża seria nie ma nic, teraz ogrzewanie, Zetor ma w dachu dwie spore nagrzewnice i dwa wentylatory, duża seria z cienkim dachem, mała nagrzewnica i wentylatorek, który szału nie robi. Wbrew pozorom w upały jest chłodniej niż w dużej serii.

 

3 godziny temu, Kaszlak79 napisał:

Ja mam Renault i Zetora. Tego drugiego tylko dlatego że ma być za C-360 jako drugi traktor. Nie ma porównania nawet jeśli trzeba za części do renówki więcej zapłacić. Płakałbym jak by mi przyszło robić np. orkę tym drugim... kiedy mam porównanie z pierwszym 😜.

Zetor 8011, to nic innego jak duża seria Ursusów i nie ma porównania z wyposażeniem Zetorów z serii 5211-7711lub te same z przodem. Przynajmniej kabiny.

Edytowane przez Desperado

Duża seria Zetora była też modernizowana i gdzieś od 1984 dostała lepsze kabiny z tzw. wysokim dachem. Zmienili też ogrzewanie i dali lepsze siedzenia. W zeszłym roku oglądałem u handlarza Z10145 z 1988 roku i było już tam dość przyjemnie w kabinie. Siedzenie o dziwo też było wygodne choć wyglądem nie grzeszyło. Zetor dawał w UR2 tapicerkę na błotniki od początku. Niby pierdoła ale coś tam zawsze. Co dziwne Ursus tego nie dawał tego aż do końca produkcji 912- 1614...

3 godziny temu, Desperado napisał:

Zetor 8011, to nic innego jak duża seria Ursusów i nie ma porównania z wyposażeniem Zetorów z serii 5211-7711lub te same z przodem. Przynajmniej kabiny.

Zgoda ale każda 385/8011 jest lepsza od 7211. A jeśli chodzi o przedni most to, seria ciężka skręca, a zetor udaje że to robi. Pikantny szczegół jest taki że pepiki dążyły do warunków pracy serii ciężkiej a nasi obdzierali szejesiątkę z ostatnich zalet. 

7711 z turbiną dysponuje z tego co pamiętam nawet mocą wyższą niż 8011, tyle że 7711 trzeba by porównać do 8211.

9 godzin temu, hubertb napisał:

Zgoda ale każda 385/8011 jest lepsza od 7211. A jeśli chodzi o przedni most to, seria ciężka skręca, a zetor udaje że to robi. Pikantny szczegół jest taki że pepiki dążyły do warunków pracy serii ciężkiej a nasi obdzierali szejesiątkę z ostatnich zalet. 

7711 z turbiną dysponuje z tego co pamiętam nawet mocą wyższą niż 8011, tyle że 7711 trzeba by porównać do 8211.

Ciągle Pany porównujecie 7211 z ciężką serią, jego można porównywać z 360, samo to że jest dużo lżejszy od ciężkiej serii.

10 godzin temu, hubertb napisał:

Pikantny szczegół jest taki że pepiki dążyły do warunków pracy serii ciężkiej a nasi obdzierali szejesiątkę z ostatnich zalet. 

To smutna prawda. Powód był chyba taki że Ursus miał za zadanie produkcję jedynie lub głównie na rynek krajowy, gdzie miał o wiele więcej odbiorców (PGR, RSP) niż analogicznie Zetor w Czechach. Ten drugi się starał bo żeby istnieć - musiał eksportować.

10 godzin temu, hubertb napisał:

To 8011 76KM doładowana 82KM ...

A to nie tak że z początku te silniki miały 76 KM (Z-7501) a potem coś pokombinowali z pompą lub rozrządem i miały już 82 KM (Z-8001) bez turbo??

56 minut temu, Desperado napisał:

Ciągle Pany porównujecie 7211 z ciężką serią, jego można porównywać z 360,

Nie do końca. Silniki 7211 mają 65 KM, to jest 25% więcej niż C-360. Tej mocy UR1 mają też szersze i wyższe opony - lepszy uciąg. Kiedyś myślałem żeby zamienić C-360 na Z6945 ale w moim przypadku (ciężkie gleby) byłaby to różnica w zasadzie kosmetyczna w uciągu.

12 godzin temu, hubertb napisał:

A jeśli chodzi o przedni most to, seria ciężka skręca, a zetor udaje że to robi. 

Kwestia kół. Mój 7711 na r20 przód i r34 tył kręci w miejscu. 

 

1 godzinę temu, Kaszlak79 napisał:

To smutna prawda. Powód był chyba taki że Ursus miał za zadanie produkcję jedynie lub głównie na rynek krajowy, gdzie miał o wiele więcej odbiorców (PGR, RSP) niż analogicznie Zetor w Czechach. Ten drugi się starał bo żeby istnieć - musiał eksportować.

A to nie tak że z początku te silniki miały 76 KM (Z-7501) a potem coś pokombinowali z pompą lub rozrządem i miały już 82 KM (Z-8001) bez turbo??

Nie do końca. Silniki 7211 mają 65 KM, to jest 25% więcej niż C-360. Tej mocy UR1 mają też szersze i wyższe opony - lepszy uciąg. Kiedyś myślałem żeby zamienić C-360 na Z6945 ale w moim przypadku (ciężkie gleby) byłaby to różnica w zasadzie kosmetyczna w uciągu.

Bardziej szczegółowo 7211 ma 62,5KM, 65KM miały 7011 😉 a więc jakieś 16,8% wiecej mocny niż siuntka. C-360 to tak pomiędzy 52-6211.

Musicie sprecyzować jakiej mocy się trzymamy według SAE czy DIN. 

3 godziny temu, Kaszlak79 napisał:

Powód był chyba taki że Ursus miał za zadanie produkcję jedynie lub głównie na rynek krajowy, gdzie miał o wiele więcej odbiorców

Nie, matioszka rosyja kazał nam kupić licencję na MF żeby uzyskać dostęp do patentów na porządne żeliwa. Potem 10 lat wprowadzaliśmy do produkcji ciągniki postlicencyjne, na świecie nikt tego nie chciał kupować. Czesi mieli więcej szczęścia, modernizowali swoje własne rozwiązania. 

Lepsze to niż np. chodzenie w niedzielę słuchać faceta w dziwnym przebraniu 🤪.

44 minuty temu, hubertb napisał:

Musicie sprecyzować jakiej mocy się trzymamy według SAE czy DIN. 

Nie, matioszka rosyja kazał nam kupić licencję na MF żeby uzyskać dostęp do patentów na porządne żeliwa. Potem 10 lat wprowadzaliśmy do produkcji ciągniki postlicencyjne, na świecie nikt tego nie chciał kupować. Czesi mieli więcej szczęścia, modernizowali swoje własne rozwiązania. 

Ja czytałem inną historię licencji MF. W Ursusie zdawano sobie sprawę pod koniec lat '60-tych że Czesi modernizują UR1 a u nas sprawa stoi. Produkowano 3 linie produktów w tym tylko jedna zunifikowana - UR2. Były 2 drogi rozwoju, własny projekt ciągników lekkich i średnich ("mityczna" seria U - wcale nie była niczym wyjątkowym) lub licencja. Wybrano drugą opcję, ostatecznie w testach wygrał MF (brano pod uwagę jeszcze IH i DF). Dzięki licencji Ursus miał docelowo produkować 75 tys. ciągników rocznie z logiem i jakością MF - czyli miał przebić Zetora ilością i jakością. Ale że w Ursusie kultura techniczna leżała a na dodatek wybrano licencję w wymiarach imperialnych - to sprawa się rypła. Do dziś mam do czynienia z U4512 w postaci Ostrówka NK-0451B. Choć ta cała maszyna to ulep to przez 10 lat regularnego użytkowania w zasadzie tylko wymieniane oleje i raz robiona pompa paliwowa. Silnika nie da się zakatować, w największe upały trzyma temperaturę i ciśnienie. Skrzynia już gorzej, ale to

Ruscy mieli "kwity" na żeliwo sferoidalne przynajmniej od 1966 kiedy to legalnie kupili licencję na Fiata 124. Samo żeliwo jest znane od 1949 - to nie było żadne WOW!! na początku lat '70-tych.

Edytowane przez Kaszlak79

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v