Ursusy

Może ktoś akurat przeczytał w tym roku i zaczął rozpowiadać 😁

istnieje taka możliwość 🤣

Farmer padało dziś u ciebie? U mnie orosiło jak pójdzie słońce to po południu żniwiarze wyjadą.

w nocy cos pokropiło i za dnia kilka razy ale tak że nawet nie było słychać że pada. mieliśmy prasować na usłudze ale niema słońca i nie obeschlo jeszcze z nocy więc nici z zarobku

Powiem tak, mam znajomych w Brodnicy, Golubiu, Kowalewie, Grudziądzu (oczywiście mam na myśli jakieś wioski z tych gmin) to wszędzie każdy niezależnie od siebie opowiadał: chłop kupił kombajn, młócił kukurydzę i rozerwał go i że się powiesił... Tylko w moich rejonach ja słyszałem o jakimś Case, także to taka nowa legenda

1 godzinę temu, superfarmer02 napisał:

w nocy cos pokropiło i za dnia kilka razy ale tak że nawet nie było słychać że pada. mieliśmy prasować na usłudze ale niema słońca i nie obeschlo jeszcze z nocy więc nici z zarobku

Co się odwlecze to nie uciecze.

3 godziny temu, superfarmer02 napisał:

szarpali na kilka ciągników i coś pękło niewiem dokładnie co ale raczej nie zaczep

Na pewno nie kombajn na pół, dwa lata temu u mnie młócił kolega nowym NH i też nagle siadł w błocie po osie z pełnym zbiornikiem kukurydzy.Najpierw zapiął swojego Jochna ale skończyło się tylko na rozerwaniu liny,która nawisem mówiąc była gruba ale przerdzewiała.Potem przywiozłem od siebie dwie nowe liny i na dwa ciągniki bez problemu wyciągnęliśmy kombajn z błota i to lekko pod górkę z pełnym zbiornikiem kukurydzy.Tak że te opowieści o rozerwanym kombajnie to takie wiejskie legendy ,które ktoś skleił z kilku faktów nie związanych ze sobą.

6 godzin temu, bratrolnika napisał:

ja myślę że jest to bajka, tak samo jak ta że w sąsiedniej gminie kupił chłop nowy kombajn, pojechał kosić, utopił go, i przy wyciąganiu go rozerwali, a potem się na rurze od wysypu powiesił

dziwnym trafem tą historię zawsze mówi ktoś z sąsiedniej gminy, a nie z tej gdzie to się stało

Bo to nie był k0mbajn a sieczkarnia 😛 

3 godziny temu, misio3p napisał:

Po wpisaniu w google "rozerwanie kombajnu" nie ma żadnego artykułu z żadnej gazety na ten temat.

 

A to zależy czy mówimy o legendzie z sierpnia, czy z września

W sierpniu jest kombajn, we wrześniu sieczkarnia

Ja tylko słyszałem, że miał się facet na sieczkarni powiesić w okolicy Drobina.

6465 napisał:

1 godzinę temu, superfarmer02 napisał:

w nocy cos pokropiło i za dnia kilka razy ale tak że nawet nie było słychać że pada. mieliśmy prasować na usłudze ale niema słońca i nie obeschlo jeszcze z nocy więc nici z zarobku

Co się odwlecze to nie uciecze.

napewno. staly klinent, dla takiego to warto swoje zostawić i iść

To racja, najgorzej nie lubię skoczków. Co rok bierze innego inco rok innemu d*pę obrabia.

Parę lat temu na jakimś zebraniu też słyszałem wersję o sieczkarni i wisielcu ale nie na rurze ino na lusterku. 🤔

6465 napisał:

To racja, najgorzej nie lubię skoczków. Co rok bierze innego inco rok innemu d*pę obrabia.

a takich oraz więcej 🙄

Sylwekx25 napisał:

Parę lat temu na jakimś zebraniu też słyszałem wersję o sieczkarni i wisielcu ale nie na rurze ino na lusterku. 🤔

to mocne lusterko🙃

14 godzin temu, bratrolnika napisał:

ja myślę że jest to bajka, tak samo jak ta że w sąsiedniej gminie kupił chłop nowy kombajn, pojechał kosić, utopił go, i przy wyciąganiu go rozerwali, a potem się na rurze od wysypu powiesił

dziwnym trafem tą historię zawsze mówi ktoś z sąsiedniej gminy, a nie z tej gdzie to się stało

tak powstają legendy 🤫